Ten ubichinolowy krem wygładził moją skórę jak luksusowy japoński masaż Anma. Pachnie jak biały lotos
Ten kosmetyk odmienił moją pielęgnację na dobre. Wyrzuciłam resztę kremów, które tylko zalegały w szafce. Jego działanie czuć przez 2 dni, a nawet dłużej, a skóra jest miękka niczym chmurka. Gdy tylko naniosę go na ciało, czuję się jak w najlepszym 5-gwiazdkowym hotelu.

Bogaty skład i konsystencja kremu do ciała od Rituals to istne "złoto" w słoiczku. Pachnie wakacjami nad oceanem oraz sprawia, że wszystkie zmysły są ukojone. Poszarzała i pomarszczona skóra zmieniła się w 2 tygodnie nie do poznania.
Rituals the Ritual of Karma - krem do ciała o zapachu kwiatu lotosu i białej herbaty - jak działa?
Słoiczek o kolorze niebieskiego turmalinu to luksus w małej formie. Konsystencja jest kremowa, bardzo gęsta i wydajna. Nie sądziłam, że będzie wchłaniał się zaledwie po kilku minutach. Skóra dosłownie "pije" go jak najlepszy izotonik. Zawartość składników naturalnych, takich jak aloes, koenzym Q10, algi czy skwalan sprawia, że to kosmetyk z wyższej półki.
Pachnie przepięknie - lotos oraz biała herbata przenosi nas do Tajlandii, gdzie czuć powiew tych dwóch składników. Od kilku tygodni nie używam perfum, gdyż zapach tego balsamu utrzymuje się nawet do 8-9 godzin. Dla mnie idealnie! Przy codziennym masażu i aplikacji, działa jak japoński masaż Anma, inaczej Tui Na. Poprzez ucisk jednoczesnym pocieraniu skóry ujędrniamy ją i sprawiamy, że staje się promienna.
Składniki aktywne:
- Koenzym Q10 - ujędrnia i zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry,
- Alantoina - łagodzi podrażnienia i pozwala uniknąć przesuszeń,
- Skwalan - przywraca barierę lipidową skóry oraz silnie nawilża,
- Algi - zmniejszają utratę wody w ciele oraz działają przeciwstarzeniowo,
- Aloes - łagodzi i koi podrażnioną skórę, skutecznie eliminując szorstkość,
- Biała herbata - pobudza zmysły oraz sprawia, że mamy więcej energii do działania,
- Kwiat lotosu - ma działanie silnie kojące oraz niezrównany, delikatny zapach.
Sprawdź także: 40-stko, biegnij po ten krem z TH+! Wyprostował zmarszczki na moim czole jak struny

Jak widać, marka przemyślała też kwestię uzupełniaczy. To idealne rozwiązanie, które nie uderza w nasze portfele, a także pozwala zadbać o środowisko!
Rituals the Ritual of Karma - krem do ciała o zapachu kwiatu lotosu i białej herbaty - opinie recenzentek Kosmetyku Wszech Czasów
Wizażanki zakochały się w tym kremie do ciała. Dały mu wysoką notę, 4,7 gwiazdek, na 5 możliwych. Wygładzenie, długotrwałe nawilżenie i zapach jak w SPA, to najczęściej powtarzające się zachwyty. Uwielbiają jego właściwości i bogaty skład, który sprawia, że skóra wygląda widocznie lepiej. Sprawdźcie, jak wypowiadają się o nim niektóre z użytkowniczek:
Formuła kremu jest równie zachwycająca. Jest gęsta, ale jednocześnie bardzo łatwo rozprowadza się na skórze, pozostawiając ją jedwabiście gładką i intensywnie nawilżoną. Co więcej, eleganckie opakowanie w postaci słoiczka z możliwością uzupełniania wkładu dodaje mu dodatkowego uroku i sprawia, że korzystanie z niego to czysta przyjemność.
Zazwyczaj nie piszę żadnych opinii, ale ten krem do ciała jest po prostu istnym cudem, zarówno pod względem zapachu, gęstej formuły jak i wchłanialności. Nigdy nie trafiłam na tak dobrze wchłaniający się balsam do ciała, zakochałam się od pierwszego użycia i na pewno zostanę wierna!
Krem o przepięknym, lecz nie przytłaczającym zapachu kwiatu lotosu oraz organicznej białej herbaty szybko nawilża skórę oraz koi zmysły. Za każdym razem, gdy używam kosmetyków tej marki czuję się jakbym była w SPA. Krem przyniósł ukojenie podrażnionej słońcem skórze.

Sucha i odwodniona skóra pojawia się także na twarzy? Warto postawić na kosmetyki o wysokiej zawartości kwasu hialuronowego, ekstraktu z aloesu oraz pantenolu. Niezawodne są w tym przypadku sera z lekką i lejąca konsystencją żelu. Poniższe nie lepią się i szybko wchłaniają, co pozwala w szybki sposób przejść do codziennego makijażu: