Serum za 19 zł zwęziło moje pory i usunęło ropne bąble. Cera przestała się "tłuścić". Ma w składzie 10% niancynamid
Mam mieszaną cerę, która idzie w stronę tłustej. Rozszerzone pory, bardzo skomplikowana pielęgnacja to jej główny wyznacznik. Dopiero po kilku latach udało mi się dobrać serum, które zdziałało dla mojej skóry cuda. Sami zobaczcie.

Rozszerzone pory, zatkane i zaczopowane kropki to jedne z moich przypadłości. Stosowałam wiele kuracji przeciw powstawaniu im, jednak zawiodły mnie na całej linii. Od kiedy włączyłam do pielęgnacji to taniutkie serum shot, udało mi się zwalczyć niechciane ozdobniki na twarzy.
Kuracja 10% niacynamid na twarz, szyję i dekolt serum shot Eveline - działanie i właściwości
To serum shot jest zamknięte w szklanym słoiczku z pipetką. Pozwala na higieniczną aplikację serum oraz dokładne jego umiejscowienie. Dobrze się rozprowadza i wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy. Nie roluje się pod podkładem czy korektorem.
Lubię stosować je zarówno rano i wieczorem, gdyż mam pewność, ze ogranicza wydzielanie sebum na mojej skórze. Mam coraz mniej wyprysków oraz "kaszka" znikła na dobre z mojej twarzy. Świetnie spisuje się także w letnie dni - nie wysusza skóry i nie tworzy suchych skórek.

Składniki aktywne:
- 10% niacynamidu - działa przeciwzapalnie, likwiduje wszelkie zaczerwienienia oraz reguluje produkcję serum,
- Cynk - przyspiesza gojenie stanów zapalnych skóry i regeneruje naskórek,
- Kwas salicylowy - zwęża pory skóry, działa przeciwzapalnie oraz reguluje wydzielanie sebum na twarzy,
- Witamina E - chroni skórę przed czynnikami zewnętrznymi oraz pozwala na przywrócenie równowagi barierze hydrolipidowej.
Sprawdź także: Wszyscy myślą, że powiększyłam usta, a to włoski błyszczyk 3D z ekstraktem z uczepu. Moje wargi są jak poduszeczki
Jakich składników w kosmetykach unikać, aby nie zapychały rozszerzonych porów?
Niektóre ze składników, znajdujących się w kosmetykach mogą być przyczyną zatykających się porów w skórze. Później pojawiają się nieestetyczne krostki i charakterystyczna "kaszka". Podpowiem wam, czego unikać, aby nie doprowadzać do takiego stanu.
Jest to między innymi lanolina, silikony, olej kokosowy czy masło kakaowe. Do tego warto wystrzegać się oleju z zarodków pszenicy czy SLS-ów. Mogą bardzo szybko zatkać rozszerzone pory, zapychając ujścia mieszków włosowych, doprowadzając do stanów zapalnych.
Jeżeli szukacie kremu, który sprosta waszym niedoskonałościom, wypróbujcie jedną z tych perełek, które mamy w swoich kosmetyczkach redakcyjnych: