Czyżby olej kokosowy miał się stać kością niezgody między Ewą Chodakowską a Anną Lewandowską? Najpopularniejsze trenerki twierdzą, że wcale ze sobą nie rywalizują, jednak co jakiś czas pojawia się między nimi pewien medialny zgrzyt. Najnowszy dotyczy modnego "superfood".

Reklama

Spór o olej kokosowy

Tych dwóch trenerek nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Obie codziennie motywują tysiące Polek, promują zdrowy tryb życia i przygotowują plany treningowe. Jednak ich poglądy na zdrową dietę znacząco się różnią. Podczas gdy Anna Lewandowska zachęca w swoich przepisach do regularnego używania oleju kokosowego, Ewa Chodakowska bardzo go ogranicza. I ma sporo argumentów przemawiających za tym, że warto wykluczyć go z diety...Zobacz także: Ludzie mówią, że wygląda jak 'beczka ze smalcem', a ona nie zamierza schudnąć! Jej argumenty zaskakująOlej kokosowy przez wiele osób uważany jest za jeden z najzdrowszych tłuszczów, ale spożywanie go w dużych ilościach nadal jest dyskusyjne. Spór trwa od dłuższego czasu i przy okazji wzbudza wiele kontrowersji. Anna Lewandowska jest wielką zwolenniczką kokosów. W jej sklepie z produktami Foods by Ann można znaleźć nie tylko sam olej (nierafinowany), ale również mus kokosowy oraz sproszkowaną wodę kokosową. Kokos jest także jednym ze składników jej batonów energetycznych.

Trenerka poleca również picie kawy kuloodpornej, która ostatnio również znajduje się pod ostrzałem mediów i nawet dietetycy odradzają jej picie. Podobno na dłuższą metę może nawet zaszkodzić... I właśnie w tej sprawie wypowiedziała się Ewa Chodakowska.

Nieprawdą jest to, co proponują firmy sprzedające, że wystarczą tylko 2 łyżki oleju kokosowego dziennie dla zdrowia. Odradzam taką dietę. Szczególnie koktajle, smoothie, do których dodatkowo dorzucacie olej kokosowy i często chwaloną kawę kuloodporną - grzmi Chodakowska.

Zobacz także

Chodakowska krytykuje Lewandowską?

Pod jednym z najnowszych zdjęć na Instagramie Ewy Chodakowskiej pojawił się obszerny wpis na temat stosowania oleju kokosowego w diecie. Trenerka przygotowała go wspólnie z Martą Mieloszyk-Pawelec, mgr farmacji, kosmetolog i absolwentką Akademii Medycznej w Poznaniu, ekspertką w zakresie mikroodżywiania. Możemy w nim przeczytać między innymi, że zalecane dwie łyżki oleju kokosowego dziennie mogą być szkodliwe, a nawet spowodować dysbiozę jelitową (zaburzeniami w mikroflorze jelit).

W wielu źródłach przeczytasz, że dwie łyżki oleju kokosowego dziennie, to najlepszy przepis na zdrowie i zgubienie zbędnych kilogramów. Czy na pewno? Olej kokosowy to w 86 procentach tłuszcze nasycone, m.in kwas tłuszczowy mirystynowy i palmitynowy! Spożywany w nadmiernych ilościach kwas mirystynowy ma właściwości: miażdżycotwórcze, prozapalne, uszkadza śluzówkę jelitową, wpływa na zubożenie flory bakteryjnej jelit, może powodować endotoksemię, czyli dostawanie się toksyn z jelit do krwi - pisze Ewa Chodakowska.

Ewa Chodakowska nawiązuje również do kawy kuloodpornej. Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), dzienne spożycie wszystkich tłuszczów nasyconych powinno wynosić nie więcej niż 21,5 g, zakładając, że nasza dieta ma 2000-2200 kcal. Ale już jedna łyżka oleju kokosowego przekracza tę dawkę, ponieważ ma ma 25 g!Zobacz także: Ewa Chodakowska i Anna Lewandowska nie przekonały was do ćwiczeń? Ten góral to zrobi!Ewa Chodakowska zaznacza jednak, że to wcale nie oznacza, że musimy w ogóle odstawić tłuszcze nasycone. Pisze, że "Kwas mirystynowy jest nam potrzebny, ale w prawidłowych ilościach. Jest ważnym związkiem energetycznym, zakotwicza białka w błonach komórkowych, a jego deficyt powoduje dezaktywację witaminy D.".

Czy olej kokosowy jest zdrowy?

Postanowiłyśmy zrobić w tej sprawie własne śledztwo i zapytałyśmy o zdanie dietetyka - Agnieszkę Falborską, która zajmuje się również prowadzeniem warsztatów żywieniowych (więcej o tym można przeczytać na edukacjadietetyczna.pl).

Jak mówi nasz ekspert, "Normy Instytutu Żywności i Żywienia z 2017 roku, zarówno odnośnie spożycia kwasów tłuszczowych trans jak i nasyconych, wydają rekomendację możliwie jak najniższej ich podaży do osiągnięcia w diecie zapewniającej właściwą wartość odżywczą". Falborska podkreśla również, że kawa kuloodporna nie jest w stanie zastąpić nam zbilansowanego posiłku. Co więcej, wbrew powszechnej opinii, wcale nie hamuje łaknienia i nie ogranicza podjadania. Dlaczego?

Trudno mówić, by ta kawa była w stanie zastąpić zbilansowane śniadanie. Jest nośnikiem przede wszystkim tłuszczu w czystej postaci. Natomiast tłuszcze dostarczyć można w zdecydowanie lepszej formie – na przykład z orzechów, które oprócz tłuszczów mają również pewne ilości błonnika, witamin i składników mineralnych. Dodatkowo to spora dawka energii w płynnej formie, która ze względu na motorykę układu pokarmowego, nie wypełnia żołądka na długo. Stąd wiele osób mimo sporej ilości spożytych w tej formie kalorii, może szybko czuć głód. Bywa rekomendowana jako napój, który pobudza. Doskonale wiemy jednak, że tak właśnie działa kofeina, jeden ze związków wchodzących w skład tej kawy - dodaje Agnieszka Falborska.
Reklama

Podsumowując, we współczesnej dietetyce zaleca się zachowanie umiaru, bo najgorsze są wszelkiego rodzaju skrajności. Olej kokosowy w małych ilościach może jak najbardziej stanowić element diety. Jednak, jak z zaniepokojeniem przynaje nasz ekspert, "boom na olej kokosowy i przetwory z kokosa niestety w niektórych przypadkach kończy się całkowitą eliminacją innych źródeł tłuszczy i opieraniu diety wyłącznie na nim".Stosujecie olej kokosowy na co dzień?Zdjęcie główne: Instagram.com/annalewandowskahpba oraz Instagram.com/chodakowskaewa

Reklama
Reklama
Reklama