Planowanie dzidzi na rok 2010 cz. III

[abz]

Napisane przez agness813

Jestem osobą wierzącą i w zabobony nie wierzę,Lenka zapytała czy ktoś słyszał o tym przesądzie więc jej napisałam co mi obiło się o uszy co wcale nie znaczy że zakładam że nie powinna być matką chrzestną.To samo tyczy się tego krzyża,poczytajcie sobie w internecie,ja sobie tego nie wymysliłam,akurat taki przykład przytoczyłam ale równie dobrze mogłam napisać że ślub powinien odbyć się w miesiącu który ma literkę "r" bo to bardziej osłyszany przesąd.

agnes nie chciałam na ciebie "naskoczyć", chciałam tylko dać Lence pod rozwage jej wątpliwości

Napisane przez Tity

MAGiALENA, abz nam ksiądz proboszcz też pożyczył jakiejś małej dziewczynki A w poczekalni też mam zawsze dylemat czy pójść do WC....zawsze myślę, że w tym momencie mnie zawołają do gabinetu
agness hehe, no mają ludzie pomysły ja myślę, że nie ma co się przesądami przejmować. Zawsze byłam na przekór i zawsze na przekór robię. Poza tym, przecież chrzest to jest coś dobrego, więc dlaczego miałoby coś złego przechodzić na dzidziusia niewinnego Moja mama też mi zabroniła kupować ubranko dla dzidzi na zaś, a takie śliczne było...uległam tym razem i nie kupiłam..., ale kubeczki dla dzieci już mam

ja nie szłam do wc bardziej ze "strachu" przed wstaniem, przejściem przez korytarz przed ludźmi, ich wzrokiem itp.

Z tym kupowaniem dla dzidzi to ja nie traktuję tego jako przesąd. Kurcze nie wiem jak napisać o co mi chodzi....do 3 m-ca, kiedy istnieje w sumie największe ryzyko poronienia to bym nic nie kupowała (nie ze wzgledu na przesąd, ale żeby nie mieć potem rzeczy przypominających o ciąży, bo to jest smutne). Chociaz wiadomo są też poronienia w 6 czy innym miesiącu i zostaje sie z pustym łóżeczkiem - nawet nie wyobrazam sobie tak ogromnej straty
Moja mama mówi np, że wózka nie kupuje się przed urodzeniem (też przesąd), ale ja nie mam zamiaru tego przestrzegać, no chyba, ze przed urodzeniem nic nie wybiorę i trzeba bedzie kupic po.

[zgadnij_MS]

Dzień dobry

Przyszłam z misją Trzymajcie za mnie kciuki między 15.00-16.00 Będę się BRONIĆ

Z góry bardzo dziękuje

[Tity]

abz a ja nie pisałam o Tobie tylko tak ogólnie Przepraszam, jeśli odebrałaś inaczej, ale czytałam bardzo pobieżnie i moim zamiarem nie było urażenie kogokolwiek Mam nadzieję, że się nie gniewasz, że tak napisałam. Masz rację, że ryzyko poronienia jest większe we wczesnej fazie. No ale samo kupienie ciuszków i tak nie ma na to wpływu przecież. A ciuszki w końcu i tak się przydadzą
ZGADNIJ !!!! Kciuki trzymam u rąk i u nóg!!! Daj znać później jak poszło

[gabisun]

Abz no to ksiądz wam powiedział dobrze że sam książki nie przyniósł a z tymi ciuszkami co napisałaś to smutne, ale ja też jeszcze nic nie kupuję, boję się, lepiej poczekać, ja czekam na ciuszki od cioci
nie jestem sobie nawet w stanie wyobrazić jak czuje się matka, która ma już wszystko dla dziecka a tu.... straszne

Tity a co to za kubeczki
u nas to na wózek dziadkowie się składają ale nie wyobrażam sobie żebym miała go kupić dopiero po narodzinach dziecka
Olliwka oj biedna, czyli dalej nie wiesz do końca co ci jest? a pęcherzem to może lepiej zostań w domu przecież na zajęciach nie wysiedzisz ja latałam do kibelka co 5 minut jak miałam przeziębiony i ten ból do tego

A ja dzisiaj mam w planach zacząć na egzamin się uczyć, zobaczymy czy mi wyjdzie

Zgadnij to ja już teraz daj znać jak już będzie po

[Kakusia]

Cześć Kochane Musiałam trochę nadrobić stron, Weruczek kochana mnie wezwała (tak tak mną czasem trzeba tak potrzepać bo ja potrafię pozapominać )

Wrócę na moment jeszcze do tych porodów (mimo, że temat już się chyba skończył, no ale czuję niedosyt w mojej wypowiedzi )

Napisane przez kretencja

Jeszcze co do porodu... Chyba trochę się boję, że zrobi to z myślą o mnie,

robiąc to dla swojej żony - moim zdaniem nie jest to takie do końca wbrew sobie. Podam Ci na własnym przykładzie - na początku TŻ niebardzo chciał.... Potem jak ktoś Go pytał, odpowiadał "mooożeee bo żona by tego chciała". A teraz odpowiada "tak, bo wiem, że żona będzie mnie bardzo potrzebować" albo "tak bo będę żonie bardzo potrzebny"
Polecam podsuwanie Im Naszych maminych gazet, żeby poczytał jak wygląda poród, jak wygląda porodówka, w niektórych numerach były artykuły specjalnie dla tatusiów, co mieliby tam robić, jak mogą pomóc, co widzą, a czego absolutnie nie, relacje innych tatusiów, pytania i wątpliwości innych (z odpowiedziami lekarzy, położnych).
A jak wiadomo, każdy się boi nieznanego. Nie chciałam TŻta pozostawić z Jego czarnymi myślami na temat porodu, chciałam żeby wiedział na co by się tam zdał, jak ogromną rolę by tam odgrywał, często rozmawialiśmy czego się najbardziej boi i jak to można rozwiązać, itd itd. Polecam taką rozmowę z mężem, wtedy wiemy co w ich głowie siedzi

Napisane przez kretencja

Nie gniewajcie się, że się mądrzę, ale wielokrotnie słyszałam (lub czytałam w związku z zawodem) o mężczyznach, którzy niby się zgodzili albo nawet tego chcieli sami z siebie, ale potem okazało się, że nie są już w stanie kochać się z żoną, bo jak tylko spojrzą na jej intymne części ciała, przypomina im się poród, który - choć naturalny i piękny - na pewno nie jest seksowny. I podniecenie im mija.

miałam na to odpowiedzieć, ale Lindsley bardzo ładnie to ujeła...

Napisane przez lindsley

Kretencja ale Tz nie musi a wręcz nie powinien patrzeć na części intymne w czasie porodu, więc jak będzie Cię trzymał za rękę, patrzył Ci w oczy, oddychał razem z Tobą to po czym ma mieć uraz?

I też czytałam takie opinie, ale to raczej na forach, ale jakoś nie znam żadnej takiej pary żadnego zniechęconego mężczyzny Wręcz znam dumnych tatusiów, którzy cieszą się, że mogli być w takiej chwili

Napisane przez aldii

bo w I fazie sie chlopina na nic nie napatrzy a duzo moze pomoc - masowac, podawac wode, pogadac i wesprzec. Jak sie boi II fazy, to wtedy moze wyjsc

ale jak wyjdzie w tak kulminacyjnej fazie to nie zobaczy tych pierwszych sekund kiedy ich dziecko jest na świecie tego kiedy najbardziej leją się łzy wzruszenia, kiedy pierwszy raz kładą mamusi na piersi dzieciątko, ten pierwszy niepowtarzalny widok... kiedy w tej danej chwili mężczyzna staje się ojcem...

JUŻ, TYLE CO MIAŁAM DO POWIEDZENIA

Napisane przez gabisun

muszę leżeć, mam leki, ginek mówił że potrwa to do dwóch tygodni..

Biedaczku to leż i proszę o same pozytywne myśli niech Ci TŻ nakupuje gazetek, czytaj, leniuchuj bo teraz Ci tego trzeba
I ja też mam zamiar dziś się zacząć uczyć na niedzielny egzamin, mnóstwo zadań do przerobienia...

Napisane przez aldii

Lenka,Kakusia kciukasy, ale juz pewnie po, tylko jeszcze nie dotarlam do wiesci od Was

Widzisz Aldii ja to napiszę na jednym wątku a zapominam napisać na drugim chociaż i tak relacje z wizyty zdałam dopiero wczoraj, bo we wtorek padłam na zbity pyszczek
A do poniedziałku to już niewiele, nie przemęczaj się co by Lu nie zechciała szybciej wyjść

Napisane przez lindsley

w sob kolęda(na ten dzień bym chętnie wyjechała, bo nawet nie bardzo mam gdzie księdza wpuścić, nie mam wody święconej...)

ja mam jutro koledę TŻ dzisiaj będzie zasuwał do swojej mamusi po krzyż i świece bo my nawet tego nie mamy a wodę święconą i kropidło u Nas ministranci noszą
Jeszcze muszę poinformować ministrantów, żeby przyszli do Nas na sam koniec żeby TŻ zdąrzył wrócić z pracy bo sama nie przyjmę

Napisane przez weruczek

WEDŁUG MOICH ZAŁOŻEŃ ZESZŁOROCZNYCH MIAŁAM SIĘ OD LUTEGO 2010STARAĆ O BEBIKA...

Kochana, no to spójrz kiedy ja powinnam zacząć staranka wg tej listy... maj/czerwiec 2009! I co? I to był czas kiedy zniknęłam bez słowa z wątku... Los czasem spłata figle. Ale to nie znaczy, że się nie uda! Widzisz to po Nas Bozia czuwa Także głowa do góry
I trzymam kciuki, żeby się odezwali z dobrymi wieściami chyba, że już wiesz???


Lenko strasznie mi przykro jak czytałam co musiałaś przejść Nie wracając do złych spraw, cieszę się, że okazało się wszystko dobrze, że Dzidziuś się dalej rozwija i tak jak mówisz, jak masz jeszcze nerwy widzieć tą babę, to zrób od niej jak najwięcej badań a potem poprostu znajdź innego lepszego lekarza


Ja mam dziś usg połówkowe, proszę trzymajcie za mnie mocno kciuki, żeby Dzidzia była zdrowa zaczynam się stresować
(tak po cichutku możecie drugiego kciuka trzymać za dziewczynkę)

Napisane przez abz

Moja mama mówi np, że wózka nie kupuje się przed urodzeniem (też przesąd)

a właśnie się zastanawiałam skąd takie bzdury wymyśliła sobie moja teściowa - w niedzielę kiedy ja byłam na uczelni a TŻ poszedł sobie do mamusi - takie rzeczy Mu nagadała - że wózek to mamy kupić po urodzeniu dziecka, że nie kupuje się wcześniej...
Oczywiście nie mamy zamiaru w to wierzyć, choćby dlatego, że w naszym zestawie wózka będzie też fotelik, w którym musimy przewieźć dziecko ze szpitala do domu! Poza tym nie będzie czasu ani sił na kupowanie wózka jak Dzidziuś się urodzi.
Mało tego - próbowała wyciągnąć od TŻta jaki model chcemy kupić... już pognałaby do sklepu w poszukiwaniu tego modelu, a potem wiadomo - każdy niech powie swoje zdanie, temu to nie pasuje temu tamto i człowiekowi sieją w głowie niepotrzebnie


Zapomniałam napisać, że jak tworzyłam do Was tego posta, zadzwonił domofon a tam baba mi mówi "czy myśli Pani, że świat oszaleje?" Zdębiałam... i dołożyłam słuchawkę. nawiedzona baba....

Zgadnij TRZYMAM MOCNO KCIUKI ZA TWOJĄ OBRONĘ I CZEKAMY NA SZYBKIE WIEŚCI PO !!!!!!!!

[lindsley]

Napisane przez kretencja

Mój termometr pokazuje -14stopni! Masakra
A jak u Was z pogodą?

U mnie o 10 było -14 ale od północnej str za to na wysokości ok 2,5m nad ziemią, nie pytam ile przy gruncie było Za to jest pięknie, świeci słoneczko, wszędzie biało... Podoba mi się o ile nie muszę z domu wychodzić. Do sklepu wygnałam Tz-a, mieliśmy podjechać do składu budowlanego ale to Tz pojedzie z bratem Ja dziś nie wychodzę

Napisane przez weruczek

Ściski Lindsley, idę pomęczyć tŻta, cały dzień oddzielnie siezieliśmy...

My wczoraj też cały dzień oddzielnie i Tz mnie pomęczył z wieczora

Napisane przez MAGiALENA

cześć!
wczoraj był u nas ksiądz (cały dzień chodziłam i gadałam jak najęta, z nerwów, że to będzie proboszcz). ale przyszedł inny i okazał się po prostu świetny! życzył nam "małego smerfa".

Ja mam kolędę w sob i się zastanawiam jak to zrobić... Pierwszy raz w sumie przyjmiemy księdza, w domu burdel, Tz będzie pewnie remont ciągnął bo nie będzie przecież siedział od rana i czekał, kiedy to ksiądz przyjdzie...

Napisane przez MAGiALENA

my wierzymy, że będzie dobrze, prawda dziewczyny?!

Pewnie, wszystkie tu trzymamy kciuki i wierzymy, że Tata Kretencji wyzdrowieje to nie może być przecież inaczej jak tyle osób duchowo go wspiera

Napisane przez abz

ja nie szłam do wc bardziej ze "strachu" przed wstaniem, przejściem przez korytarz przed ludźmi, ich wzrokiem itp.
...
Moja mama mówi np, że wózka nie kupuje się przed urodzeniem (też przesąd), ale ja nie mam zamiaru tego przestrzegać, no chyba, ze przed urodzeniem nic nie wybiorę i trzeba bedzie kupic po.

Też tak miałam kiedyś z tym wc i się zastanawiałam czy tylko ja taka dziwna jestem... Teraz mi przeszło już. Częściej chodzę do lekarzy i jakoś się swobodniej już czują. Największy stres to była zawsze wizyta u gina a teraz to idę tam w podskokach

Co do wózka to mama też tak mówiła.. Ale jej wytłumaczyłam, że sobie nie wyobrażam, że Tz to kupuje albo nie mamy wózka od początku...
Z ubrankami się wstrzymywałam tylko dlatego, że mam sporo dostać i że nie wiedziałam kto tam u mnie sobie mieszka... Gdybym musiała sama wszystko kupić to już dawno bym kompletowała... Mama kupiła taki komplecik dla maluszka i powiedziała, że mi go da dopiero jak urodzę, ale potem sama pomyślała, że przecież trzeba go wyprać w proszku w jakim będę wszystko prać i chce mi go dać już na najbliższym spotkaniu
Co do przesądu o chrzestnej w ciąży to go pierwszy raz usłyszałam prawie 2 lata temu, chrzestną mojej bratanicy miała być kobieta w ciąży ale "problem" się sam rozwiązał... Tuż przed chrzcinami źle się poczuła i musiała leżeć już w szpitalu do końca ciąży (jakiś miesiąc jeszcze)...

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Napisane przez zgadnij_MS

Dzień dobry

Przyszłam z misją Trzymajcie za mnie kciuki między 15.00-16.00 Będę się BRONIĆ

Z góry bardzo dziękuje

To trzymamy: kciuki:

Napisane przez Kakusia

Polecam podsuwanie Im Naszych maminych gazet, żeby poczytał jak wygląda poród, jak wygląda porodówka, w niektórych numerach były artykuły specjalnie dla tatusiów, co mieliby tam robić, jak mogą pomóc, co widzą, a czego absolutnie nie, relacje innych tatusiów, pytania i wątpliwości innych (z odpowiedziami lekarzy, położnych).

Kakusiu kochana a masz może skaner? Mogłabyś mi to na maila wysłać, ten artykuł? Może podsunę Tz-owi to sobie poczyta

Napisane przez Kakusia

Kochana, no to spójrz kiedy ja powinnam zacząć staranka wg tej listy...

hehe... ja powinnam jak znajdę pracę i co? Najpierw się postaraliśmy o dzidziusia a potem praca sama przyszła

Napisane przez Kakusia

Ja mam dziś usg połówkowe, proszę trzymajcie za mnie mocno kciuki, żeby Dzidzia była zdrowa zaczynam się stresować
(tak po cichutku możecie drugiego kciuka trzymać za dziewczynkę)

Oj tych kciuków dziś się natrzymamy Trzymam za zdrówko dzidziusia i za dziewczynkę... Mój synek będzie miał narzeczoną

[Scio]

czesc

[Tity]

Kakusia to pewnie była świadkowa Jehowy Oni zawsze pytania filozoficzne zadają Trzymam kciuki za dziewczynkę

[Kakusia]

Napisane przez lindsley

Kakusiu kochana a masz może skaner? Mogłabyś mi to na maila wysłać, ten artykuł? Może podsunę Tz-owi to sobie poczyta

Ja też miałam do tego czasu znaleźć pracę i co? i jak zaszłam w ciążę to szukaliśmy na gwałt nawet po znajomych heheh

Oj tych kciuków dziś się natrzymamy Trzymam za zdrówko dzidziusia i za dziewczynkę... Mój synek będzie miał narzeczoną

hehehe jeszcze jak faktycznie byłaby u mnie dziewczynka, będzie Dominiczka jak dasz swojemu synkowi Dominik to będzie śmiechu warte
Trzymaj trzymaj mocno, macie trochę tych kciuków więc podzielicie troszkę na mnie troszkę na Marcelkę

Lindsley mam skaner, ale poczekam aż TŻ wróci bo nie wiem czy już podłączony (niedawno TŻ wziął z domu...) jak tylko podłączą to oczywiście, że zeskanuję artykuły, są świetne! (niektóre gazetki kupiłam specjalnie dla tych arykułów żeby TŻtowi podsunąć)

Właśnie namawiam TŻta żeby mnie puścił do Zakopanego na 3dni do pracy (oczywiście na noc wracałabym do domu) - za 3dni 320zł mogę zarobić na umowę zlecenie ale TŻ nie chce mnie puścić bo po 1). nie będę po 8h marznęła a 2). nie pozwoli na to, żeby mnie tam podrywali

Dzięki Tity

[lindsley]

Kakusia no troszkę mamy tych kciuków... my z synkiem to już 4 i Tz...
To ja cierpliwie czekam na gazetki
A co to za praca?

[abz]

Napisane przez zgadnij_MS

Przyszłam z misją Trzymajcie za mnie kciuki między 15.00-16.00 Będę się BRONIĆ

Z góry bardzo dziękuje

Napisane przez Tity

abz a ja nie pisałam o Tobie tylko tak ogólnie Przepraszam, jeśli odebrałaś inaczej, ale czytałam bardzo pobieżnie i moim zamiarem nie było urażenie kogokolwiek Mam nadzieję, że się nie gniewasz, że tak napisałam. Masz rację, że ryzyko poronienia jest większe we wczesnej fazie. No ale samo kupienie ciuszków i tak nie ma na to wpływu przecież. A ciuszki w końcu i tak się przydadzą

Ja się oczywiście nie czuję urażona

Napisane przez Kakusia

ale jak wyjdzie w tak kulminacyjnej fazie to nie zobaczy tych pierwszych sekund kiedy ich dziecko jest na świecie tego kiedy najbardziej leją się łzy wzruszenia, kiedy pierwszy raz kładą mamusi na piersi dzieciątko, ten pierwszy niepowtarzalny widok... kiedy w tej danej chwili mężczyzna staje się ojcem...

JUŻ, TYLE CO MIAŁAM DO POWIEDZENIA

Ja mam dziś usg połówkowe, proszę trzymajcie za mnie mocno kciuki, żeby Dzidzia była zdrowa zaczynam się stresować
(tak po cichutku możecie drugiego kciuka trzymać za dziewczynkę)

w sumie bardzo mądrze napisałaś o tym porodzie....
za różowe ubranka

Napisane przez lindsley

Ja mam kolędę w sob i się zastanawiam jak to zrobić... Pierwszy raz w sumie przyjmiemy księdza, w domu burdel, Tz będzie pewnie remont ciągnął bo nie będzie przecież siedział od rana i czekał, kiedy to ksiądz przyjdzie...

a przecież mieszkacie z bratem TŻ (czy pomyliłam?) to nie mozecie razem przyjąc koledy u nich np?

[gimikis]

Cześć Wszystkim!!!

Za oknem mroźna bezwietrzna zimowa pogoda z delikatnymi przebłyskami słońca. Termometry wskazują -6 st.

Kretencja - moja babcia po mastektomii piersi piła przez pół roku sok ze świeżo startych marchewek z dodatkiem soku z buraków

Ollliwka- ubieraj się cieplo, pęcherz poważna sprawa

Agness - tez słyszałam że nie powinno się podawać do chrztu jeśli się jest w ciąży. Niektórzy w to wierzą. Ja osobiscie w to nie wierze.

Zgadnij -

Koniec @ i zaczynami powrót do staran o dzidziusia Nie marnujemy czasu zaczeliśmy od 1.30

[Tity]

gimiks nie marnujcie, nie Może cosik z tego będzie

[gabisun]

Kakusia kciukasy za wizytę i też poproszę artykuł

[Kakusia]

Dzięki Abz i Gabisun

Napisane przez lindsley

To ja cierpliwie czekam na gazetki
A co to za praca?

właśnie poprzeglądałam wszystkie gazetki, pozaznaczałam już artykuły związane z porodem i wściekam się bo zapodziała mi się jedna najcieńsza a najważniejsza na ten temat (czyli pytania tatusiów i odp....) Będę jej szukać

Praca hostessy kiedyś długo tak pracowałam i do tej pory przychodzą mi na maila propozycje, ta akurat podczas Pucharu skoczków w następny weekend w Zakopanem 13,50zł na rękę za h to ładna sumka

EDIT: Znalazłam! Taka cieniutka gazetka a w niej: "Plan sali porodowej" - ja takie artykuły też podsuwałam TŻtowi, żeby nie straszne Mu były niektóre sprzęty i mniej więcej mógł sobie stworzyć obraz w głowie, oraz "PRZEWODNIK DLA TATY - Wszystko, co chciałbyś wiedzieć o rodzeniu z żoną, ale wstydzisz się zapytać"

[abz]

Napisane przez gimikis

Za oknem mroźna bezwietrzna zimowa pogoda z delikatnymi przebłyskami słońca. Termometry wskazują -6 st.
Koniec @ i zaczynami powrót do staran o dzidziusia Nie marnujemy czasu zaczeliśmy od 1.30

Jesteś pogodynką? Tak ładnie to napisałaś
No to powodzenia w tym cyklu!

Napisane przez Kakusia

Praca hostessy kiedyś długo tak pracowałam i do tej pory przychodzą mi na maila propozycje, ta akurat podczas Pucharu skoczków w następny weekend w Zakopanem 13,50zł na rękę za h to ładna sumka

sumka ładna, ale pewnie cały dzień na stojąco?? raczej nie powinnaś...

[Kakusia]

Napisane przez abz

sumka ładna, ale pewnie cały dzień na stojąco?? raczej nie powinnaś...

noo 8h na mrozie

[gimikis]

Abz jakaś wena twórcza mnie dopadła Pewnie z racji końca @

[aldii]

Lindsley,Ollliwko,Tity wczoraj prawie caly dzien lezalam i bylo pieknie - male bole i slabe skurcze.Dzis poki co, tez jest ok Jesli tak bedzie nadal, to spokojnie doczekam do pon Mnie praktycznie cala ciaze nic nie bolalo i "nie czulam", ze w ciazy jestem (a niektore sie mecza cale 9 m-cy).Dopadlo dopiero na samej koncowce 8 i 9 m-c, wiec tyle to sie moge pomeczyc, a i tak tragedii nie ma Ogolnie moge powiedziec, ze bardzo lajtowo przeszlam ciaze i kazdej takiej zycze
Ollliwko a zlogi w nerkach, to to samo co zastoje ? Ja bym poszla do szpitala
Kretencja niedobor bialych krwinek moze byc z braku wit.B12, lub kwasu foliowego.Przerabiam leukopemie teraz u swojej mamy.Wlasnie dostaje B12 w zastrzykach, a pozniej biopsja szpiku
Zgadnij : kciuki: dasz rade kochana to tylko formalnosc
Kakusiu ja podalam tylko wyjscie awaryjne dla tych "przewrazliwionych" chlopow.Lepiej zeby byl w I najdluzszej fazie, niz w ogole nie byl.A kto wie, jak sie wczuje, to moze zostanie do konca, albo chociaz wejdzie przeciac pepowine
Weruczku wiadomo juz cos ????

[Kakusia]

Napisane przez aldii

Kakusiu ja podalam tylko wyjscie awaryjne dla tych "przewrazliwionych" chlopow.Lepiej zeby byl w I najdluzszej fazie, niz w ogole.A kto wie, jak sie wczuje, to moze zostanie do konca, albo chociaz wejdzie przeciac pepowine

Mój TŻ nie chce zaś przecinać pępowiny po tym jak Jego brat zdawał relacje z porodu (był od początku do końca) ale nie przecinał pępowiny bo to było dla niego niesmaczne i teraz TŻ powtarza to samo z tak samo skwaszoną miną
Ale kto wie jak już położna wciśnie Mu w łapki nożyczki czy nie przetnie

[lindsley]

Napisane przez abz

a przecież mieszkacie z bratem TŻ (czy pomyliłam?) to nie mozecie razem przyjąc koledy u nich np?

Chciałam delikatnie szwagierce to zasugerować ale albo nie załapała sugestii albo po prostu chcą sami sobie z księdzem porozmawiać... Bo to taka bardzo prywatna wizyta... Mam jeden pokój w którym panuje jako taki ład więc przeproszę księdza za bałagan na korytarzu bo sprzątać nie zamierzam jakoś tak super i zaproszę do tego pokoiku...

Napisane przez Kakusia

noo 8h na mrozie

Ja bym Ci nie pozwoliła, dla 300zł nie warto narażać siebie i dzidziusia...

[abz]

Napisane przez Kakusia

noo 8h na mrozie

wiadomo, że chęć zarobku duża, ale tutaj zgadzam sie z twoim TŻ, taka praca to teraz dla ciebie nic dobrego.

[Scio]

Trzymam kciuki za Marcelę i Kakusię
A ja przed chwilą wstałam. Byłam wczoraj na wycieczce w TVP
fajnie było.
Aldii zeby Lu wytrzymała do poniedziałku
Oliwko nie da się zrobić jakiś dodatkowych badań?

[aldii]

Scio

[weruczek]

Kretencja, u nas dzisiaj śliczna pogoda była, pełno słoneczka, tylko baaardz zimno. Staram się wszędie poruszać samochodem
Agness, Abz, Lenka: nie ma co przejmować się zabobonami, reasumując, ja bym na Twoim miejscu została mamą chrzestną
Oliwko, ty się cała rozpadasz... Możę weż jakieś zwolnienie?Mi na zapalenie pecherza super pomaga NOlicin
Tity, a czego musisz się nauczyć?
Ja powiem wam, że prawie w ogóle już publicznie nie chodzę, zresztą zaraz kończy mi się ubezpieczenie, także nawet bym nie mogła. Dużo lepiej mi u prywatnej gin, aczkolwiek idealnej jeszcze nie znalazłam:/

[aldii]

Weruczku masz juz jakies wiesci odnosnie pracy ??

[weruczek]

Zgadnij, trzymam kciukersy!!! Wow, daj znać, jak było
Kakusia, dobrze, że do nas dotarłaś hihi Pewnie masz racje z tymi starankami, ale się wszystko opóźnia. Ja też zniknęłam z wątku, ale wróciłam mimo że bebika nie widać... Ale cóż
Ładnie to o obecności TŻta napisałaś
Daj znać, jak twoje usg połówkowe! Rany, to już połówkowe, ale szybko
hihi, niezła baba do ciebie dzowniła:P
Ech, żebyś ty się w tej pracce nie rozchorowała... I zmęczona będziesz... Może jednka zostań w domku? A mi też byś wysłała artykuł
Aldii, narazie nic nie wiadomo niestety...łe
Lindsley, ja też nie mam wody święconej, ani świecy. Hehe, ciekawe jak sobie tż zksiędzem poradzi:P

A w ogóle kupiłam sobie dzisiaj książkę i będę pewnie czytać cały wieczórAle ja lubię czytać A jutro o 1200 kolejna rozmowa o pracę. Co do pracy w Lo to TŻ uważa, że nie warto do czerwca: bo stażu nie zrobię, a będę miała mniej czasu, by czgoś w zawodzie szukać. Także nie wiem, jestem w kropce. za to mam jeszcze propozycje bezpłatnego 6 miesiecznego stażu w szkole dla obcokrajowców: wtedy zdobyłabym potrzebne doświadczenie... Ech, sama nie wiem, co tu robić...

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Hej, hej Aldii, jeszcze nic nie wiadomo, nikt się nie odywa, więc pewnie dupa... Ale ta babka miała napisać, jeśli nawet mnie nie wezmą... Siedzę przy mejlu cały czas.
A Lu jak się ma? dziś też leżakujecie?

[aldii]

Weruczku staramy sie lezakowac Jak jeszcze nie napisala, to nic straconego, moze sie jeszcze nie zdecydowali.A jak by sie nie udalo, to wydaje mi sie, ze ten staz to calkiem fajny pomysl.Jak mialabys sie dziec w domu, to idz - zawsze to jakies doswiadzcenie, zwlaszcze, ze Ci sie przyda

[weruczek]

No tak, właśnie też tak myslę.
ciekawe jak tam Kakusia na tym usg połówkowym. Ona miała iść z TŻtem czy sama?
Aldii, a ty pamietasz swoje usg połówkowe?Szybko ci czas minął do dzisiaj?:P

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

O, post mi skasował:/
Tez tak myślę, jak Ty, Aldii
Ciekawe, jak tam Kakusia na połówkowym usg...
Aldii, pamiętasz swoje połówkowe? Szybko minąl czas do teraz:P

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

co się dzieje?

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Kurcze, sorry dziewczyny, ale coś mi wizz wariuje

[kretencja]

Siedzę tak sobie, już po obiedzie. Z pracą poszło wszystko dobrze, nie umarłam z nerwów po drodze, ani nie zamarzłam Mama mi kupiła ostatnio taki kożuch sztuczny, do połowy łydek, na dzisiejsze mrozy okazał się jak znalazł Zmywanie mnie nawołuje z kuchni, ale mi się nie chce strasznie...
Może sobie najpierw kawkę zrobię