Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

[iustyna1]

Napisane przez CrazyMachine

Dziewczyny jak wasze maluchy znoszą te upały? Moja Ida jest jakaś bardziej śpiąca niż ostatnio to bywało. Wydawała mi się trochę za ciepła i zmierzyłam jej temperaturę, w uchu waha się w okolicach 37,1 (raz jest więcej, raz mniej), ale jakoś nie mam pełnego zaufania do tego termometru. Zastanawiam się czy to może być od temperatury powietrza? W mieszkaniu mam 32 stopnie

przez ten upał mała i prawie nie je i prawie nie śpi... masakra
ani łóżeczko, ani wózek, ani rączki, ani leżaczek
jak będzie tak w nocy to się zastrzelę...

wolałabym żeby była ospała

[aania_20]

Napisane przez zanka205

dziewczyny w koncu przyszlo nam becikowe
ale niestety jesteśmy ciągle pod kreską, więc z tej kasy muszę kupić ze dwie butelki Dr Browns bo mała najlepiej je akceptuje, a mam tylko jedną i to udręka ją ciągle myć zwłaszcza w nocy i muszę kupić karuzelkę
i teraz moje pytanie, czy któraś z Was ma jakąś tanią a fajną karuzelę?
chciałam dla małej z FP tą z misiami albo tą rainforest ale kasy nie mamy tyle
więc szukam czegoś tak za ok. 50 zł, macie jakieś namiary?

Gratulacje dla nowych mam

ja kupiłam zwykłą, najprostszą http://allegro.pl/karuzela-z-pozytyw...750234009.html
Bardzo fajna, żywe kolory,mały ją baaaaaardzo lubi, piszczy z radości jak pod nią leży

[83monia]

Napisane przez CrazyMachine

Ale myślisz, że ta temperatura to może być od upałów? Raz mi wyszło aż 37,8, ale powtórny pomiar tego nie potwierdził. Jak ze wszystkim za pierwszym razem, dostaje kręćka...

Dzieci maja normalnie 37stopni. moja tez by spala, a jak nie to pila

[CrazyMachine]

Moje słoneczko jakby mniej też dzisiaj je, dlatego przed każdym jedzeniem jeszcze daje jej trochę wody, żeby się nie odwodniła. Dobrze, że teraz wieczór, to troszkę temperatura spadnie.

Dzięki za odpowiedzi. Nie będę się już tak mocno martwić.

[Lili 83]

Jak patrze na te linki z karuzelami to mi się coś dzieje... Fajne są i cena też odpowiednia. My na siłę kupowaliśmy przed wyjazdem tżta w sklepie dziecięcym i za taką, no trochę jarmarkową daliśmy ponad 80zł!

aania_20 Twoja mi się podoba, Radkowi też by się spodobała

Co myślicie o tej ramce? Drogo?

http://allegro.pl/potrojna-ramka-zac...782996301.html

[Scio]

Napisane przez brunetka2000

Udało się, udało się
Jak tylko ją zachustowałam usnęła
Na dowód załączam fotkę

Super.Tylko popraw te poły, zeby bardziej dupka wisiała - o tak jak tutaj klik zeby nozki tak nie wisiały

Mam taką samą chuste

[Kajool]

Napisane przez brunetka2000

Udało się, udało się
Jak tylko ją zachustowałam usnęła
Na dowód załączam fotkę

brunetko super ze sie udalo.
Mala rada tylko, nastepnym razem wez jej bardziej nozki do gory daj, taka zabke zrob. stopy na wysokosci pepka, glowka na wysokosci caluska w czolo. Bo Ala teraz tak zupelnie na plasko w tej chuscie wisi a to nie za dobre dla jej kregoslupa.

Napisane przez Lili 83

Jaki ładniutki! Idealny


Mamy karmiące piersią...Dopajacie herbatkami maluszki? Mi pediatra powiedziała, że moje mleko wystarczy ale sie zastanawiam czy na takie upały nie lepiej by było troszkę herbatki podać


---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------


Trzymam kciuki żeby się Wam udało Zawsze to w życiu łatwiej we dwoje niż samemu.
Ciężko jest mieszkać z teściami, trochę rozumiem Twojego TŻta.... My mamy swoje mieszkanie ale w tym samym bloku mieszkają moi rodzice i też widzę jak mój tż się czasem męczy...

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Radek śpi już dwie godziny!


Też mu całe czoło zesypało, to chyba potówki...taka kaszka. Będę smarować swoim mlekiem a jak nie pomoże to sudocrem?

ja wczoraj dalam wode, dzisiaj tez pare lyzeczek wody. Jest tak goraco, ze malemu non sttop pic sie chce

Napisane przez CrazyMachine

Dziewczyny jak wasze maluchy znoszą te upały? Moja Ida jest jakaś bardziej śpiąca niż ostatnio to bywało. Wydawała mi się trochę za ciepła i zmierzyłam jej temperaturę, w uchu waha się w okolicach 37,1 (raz jest więcej, raz mniej), ale jakoś nie mam pełnego zaufania do tego termometru. Zastanawiam się czy to może być od temperatury powietrza? W mieszkaniu mam 32 stopnie

niestety Szymek marudzi, co usnie, to sie budzi. Bidaczek malutki.
Brumku Tymek sliczny.
Marinko trzymam za was kciuki, mam nadzieje, ze wszystko sie ulozy. No i twoj TZ ma racje z tym mieszkaniem na swoim.Pomyslcie

A ja mialam mala stluczke dzisiaj :/ na szczescie nic sie nie stalo. Glupi facet nie zachowal odstepu, ja zahamowalam, samochod lekko uciekl do tylu i bum. Ale pozniej gadaja, ze to baby nie potrafia prowadzic :/

[CrazyMachine]

Napisane przez Kajool

A ja mialam mala stluczke dzisiaj :/ na szczescie nic sie nie stalo. Glupi facet nie zachowal odstepu, ja zahamowalam, samochod lekko uciekl do tylu i bum. Ale pozniej gadaja, ze to baby nie potrafia prowadzic :/

Zapewne w jego opowieściach to i tak będzie wina baby za kierwonicą Dobrze, ze nic nikomu się nie stało. Sama jechałaś? Wzywałaś policję, czy się dogadaliście?

[brunetka2000]

Scio, Kajool kochane jesteście to moje pierwsze wiązanie napewno sie poprawie

[brumek]

Cześć moje Wy najkochańsze psiapsióły
Takich zaległości to dawno sobie nie narobiłam Ale tyyyyyyyle się działo. Rozpiera mnie energia i mnóstwo rzeczy chciałabym zrobić, a doba teraz krótka bo dużą jej część rezerwuje dla siebie Mała Ssawa
Ale w końcu przysiadłam i chociaż partiami poodpisuję i poczytam, co u Was.


To najpierw w giga skrócie co u nas:
- wczoraj wróciliśmy do domku, ok. 15.30
- dziś byli dziadkowie z wizytą (dwie babcie, jeden dziadek). Wizyta jakoś dziwnym trafem „troszeczkę się przeciągnęła” Myślałam, że ich pozabijamy w końcu, bo to bez wyobraźni siedzieć tyle u ludzi, którzy dopiero co ze szpitala wyszli, ale jakoś wytrzymaliśmy z uśmiechami na twarzy Dalaliśmy już najróżniejsze sygnały, a one (babcie, bo dziadek zmył sie szybko) siedziały i siedziały i siedziały. Tymek był już głodny, ona „nakarm go”. Ja mówię, że przy nich nie nakarmię, bo nie chcę. No to najpierw kręciły nosami na takie fochy, a potem powiedziały, żebym wyszła do sypialni a one sobie poczekają. Ja mówię, „nie, nie, nie będę przecież zostawiać gości samych, nakarmię później, jak wyjdziecie”. I nawet to nie dotarło. W końcu poszłam i go nakarmiłam faktycznie w innym pokoju... Zgrzytając zębami
- ZALICZYLIŚMY PIERWSZY SPACER!!! I to w pierwszym dniu po szpitalu Chodziliśmy ok. 1,5 godzinki, a babcie mało zawałów nie dostały. Bo w końcu mój mąż stwierdził, że tylko wtedy wyjdą, jak my się po prostu bezczelnie zaczniemy na ten spacer szykować Okrutne ale podziałało Tzn. Poczekały na nas jeszcze i wyszliśmy razem, dopiero potem się odłączyły. Ale ile się nagadały (tak nieśmiało, bo wiedzą że z nami łatwo nie jest i i tak zrobimy po swojemu ). Po pierwsze - w ogóle szok, bo z dzieckiem dwa tygodnie to trzeba w domu posiedzieć i dopiero na spacer (a Tymek miał 3,5 doby ) Po drugie – bez czapeczki. Po trzecie – tylko pajac i flanelka. Teściowa była naprawdę zszokowana. Ale ładnie każdy argument odbijaliśmy i w końcu ucichła.

Napisane przez madzia1k1

I kupiliśmy lampkę w Ikei w kształcie gwiazdki
i jestem z niej bardzo zadowolona. Daje takie półmroczne swiatło, a to jest ważne w nocy przy karmieniach. Wisi sobie nad przewijakiem.

O, a ja mam taki księżyc. Na początku nie chciałam (choć jestem fanką Ikei ), bo wydawał mi się taki plastikowo-kiczowaty, ale w końcu nic fajniejszego nie znalazłam i z - początkowo z braku laku - kupiłam. A teraz nie mogę się nazachwycać. Masz rację, że te lampeczki dają cudne, przyciemnione, uspokajające światło. Nam dopiero na jedną noc się przydała, ale już ją bardzo lubię i polecam

Napisane przez CookieMonsters

MOJE DZIECKO JEST, DELIKATNIE MÓWIĄC, PRZEJEDZONE

Ale w sumie to chyba dobre wieści, prawda? No bo nic jej nie jest, żadne choróbsko, żadna dolegliwość, tylko niezły apetycik

Napisane przez iustyna1

W sobotę jedziemy po takie coś pięknego jak w załącznikach. Do schroniska do Torunia. Skradł mężowi serce

Brawa za decyzję! Świetnie robicie! Nikt tak nie oddaje miłości jak takie futrzaste cudo ze schroniska

Napisane przez Marina1

Aha, no i chciałam jeszcze napisać, że podziwiam Cię.
Twoje macierzyństwo tak pięknie świadome, a i od Ciebie bije spokój...Tymon będzie miał rewelacyjną mamę.
Już samo to, że nie oddałaś nawet synka, by sobie odpocząć po porodzie...Ja to modliłam się w duchu, by mi go wzięli na tą pierwszą noc, bo ledwo zipałam

Marinko, ale mnie zawstydziłaś... Jesteś kochana, dziękuję za takie miłe słowa
A co do oddawania, to ja wcale się nie czułam TAK bardzo zmęczona, może dlatego nie chciałam go oddawać

Napisane przez beata_1988

bo Brumek to urodzona optymistka - pamietacie żeby ona kiedykolwiek narzekała na cos?

A jak Twoje oczy? porobiły Ci się wylewy przy parciu czy udało sie uniknąć?

Nieee Nic a nic!

Napisane przez Vaniliova11

Brumek, za karmienie teraz mogłabys zostać doradcą laktacyjnym

Hihi, zawsze warto dorobić po godzinach, co nie?

Napisane przez aania_20

Brumek, uwielbiam Cię
takie szczęście od Ciebie bije na odległość, aż zaraża Tymek ma cudowną mamę

I vice cersa! Ale Ty dobrze o tym wiesz!






Lecę czytać dalej

[Lili 83]

Jak czytam i widzę te chusty to aż mam ochotę też sobie taką sprawić
Ale to trzeba z mężem przedyskutować jak wróci

[zanetaa88]

Napisane przez patik87

zanetaa ja nie wiem czego ona nie spi. usypia na rekach, a co odłoze to na kilkanascie minut max i sie wybudza i tak non stop.Nakarmiona, przebrana, odbita, ulana..wiem kiedy płacze jak ja cos boli. Jej płacze juz zaczynam odrózniac. Chce na rekach byc. Musze z chusta próbowac

Kurcze
Może ona potrzebuję Twojej bliskości tak bardzo właśnie..
dzisiaj przy usypianiu miała niby zasnęła, ale za 15 min płacz...idąc do niej mówiłam już na schodach że idę , płacz był o tone niższy, podeszłam do niej przytuliłam buzię swoją do jej i powiedziałam,że już jestem i będe do póki zaśnie i podziałało...u mnie te mówienie, widzę że cholernie działa, a u Ciebie ?!

Napisane przez Lili 83

Jak patrze na te linki z karuzelami to mi się coś dzieje... Fajne są i cena też odpowiednia. My na siłę kupowaliśmy przed wyjazdem tżta w sklepie dziecięcym i za taką, no trochę jarmarkową daliśmy ponad 80zł!

aania_20 Twoja mi się podoba, Radkowi też by się spodobała

Co myślicie o tej ramce? Drogo?

http://allegro.pl/potrojna-ramka-zac...782996301.html

ja kupiłam sam gips bez zdjęcia
ale tutaj masz tańsze za 19,90 z ramką

Co do mleka, to pierwsza warstwa własnie jest taka, żeby dzieciątko się napiło ona jest taka ala przezroczysta, wiec dziecko spokojnie się tym napoi w takie upały cyc będzie częściej wystawiany - choć u mnie o dziwo mała aż tak pić nie chce...

Napisane przez brumek

Cześć moje Wy najkochańsze psiapsióły
Takich zaległości to dawno sobie nie narobiłam Ale tyyyyyyyle się działo. Rozpiera mnie energia i mnóstwo rzeczy chciałabym zrobić, a doba teraz krótka bo dużą jej część rezerwuje dla siebie Mała Ssawa
Ale w końcu przysiadłam i chociaż partiami poodpisuję i poczytam, co u Was.


To najpierw w giga skrócie co u nas:
- wczoraj wróciliśmy do domku, ok. 15.30
- dziś byli dziadkowie z wizytą (dwie babcie, jeden dziadek). Wizyta jakoś dziwnym trafem „troszeczkę się przeciągnęła” Myślałam, że ich pozabijamy w końcu, bo to bez wyobraźni siedzieć tyle u ludzi, którzy dopiero co ze szpitala wyszli, ale jakoś wytrzymaliśmy z uśmiechami na twarzy Dalaliśmy już najróżniejsze sygnały, a one (babcie, bo dziadek zmył sie szybko) siedziały i siedziały i siedziały. Tymek był już głodny, ona „nakarm go”. Ja mówię, że przy nich nie nakarmię, bo nie chcę. No to najpierw kręciły nosami na takie fochy, a potem powiedziały, żebym wyszła do sypialni a one sobie poczekają. Ja mówię, „nie, nie, nie będę przecież zostawiać gości samych, nakarmię później, jak wyjdziecie”. I nawet to nie dotarło. W końcu poszłam i go nakarmiłam faktycznie w innym pokoju... Zgrzytając zębami
- ZALICZYLIŚMY PIERWSZY SPACER!!! I to w pierwszym dniu po szpitalu Chodziliśmy ok. 1,5 godzinki, a babcie mało zawałów nie dostały. Bo w końcu mój mąż stwierdził, że tylko wtedy wyjdą, jak my się po prostu bezczelnie zaczniemy na ten spacer szykować Okrutne ale podziałało Tzn. Poczekały na nas jeszcze i wyszliśmy razem, dopiero potem się odłączyły. Ale ile się nagadały (tak nieśmiało, bo wiedzą że z nami łatwo nie jest i i tak zrobimy po swojemu ). Po pierwsze - w ogóle szok, bo z dzieckiem dwa tygodnie to trzeba w domu posiedzieć i dopiero na spacer (a Tymek miał 3,5 doby ) Po drugie – bez czapeczki. Po trzecie – tylko pajac i flanelka. Teściowa była naprawdę zszokowana. Ale ładnie każdy argument odbijaliśmy i w końcu ucichła.

Okropne takie kombinowanie żeby "wygonić" gości nie?!
JA też tego nie rozumiem,że ludzie nie mają wyczucia.
Mówię, że okres połogu to powinien być tylko dla Ciebie i dziecka,
a goście ewentualnie po 6 tyg mogli by przyjść

Mnie drażniła nawet siostra w pierwszych dniach...
TRAGEDIA!
Potem już poprosiłam, że jak ktoś chce przyjść to nie da znać.

I z karmieniem mam tak samo, nie lubie jak ktos na mnie patrzy !!
ale ludzie tego nie rozumieja

Marinka jestem z CIEBIE MEGA DUMNA !! za WAS oboje !ale jestem szczęśliwa z mieszkaniem go rozumiem, chce zacząć od początku na neutralnym gruncie.

A pytałam o szczepionki,
bo została mi zaproponowana właśnie ta Infanrix hexa,
więc raczej na tą się zdecydujemy

[Marina1]

dziewczynki, sorry, że zawracam Wam głowę jeszcze moimi sprawami, ale myślicie, ze taki skok na głęboką wodę po tym co się wydarzyło, byłby dobry?

Pamiętacie, to mieszkanie o którym Wam pisałam ? Ono ciągle jest, bo facet to jest kolega tż-ta i on je trzymał... ( ale fajnie, mogę spokojnie popisać pierwszy raz, bo mały z ojcem jest, a nie tylko na mojej głowie...).

No bo jeśli chodzi o mamę, to widać wyraźnie, nawet nie musi nic mówić, ale złe się odnosi do tż-ta, znaczy tak go ignoruje. Nie dziwię się jej, ale wiecie o co mi chodzi...


zmalowana, bruunetka super Wam się udało! Bruneciu podrzucisz te filmiki od Zmalowanej?
A u mnie miał dziś być kurier i nic! Ale się wkurzyłam. Tak czekam na tą chustę!
A do ilu kg można nosić w takiej tkanej Nati bobasa?


brumku witaj w domku! Ja też nie ubieram czapy małemu, raz tylko miał. I nie masz mi co dziękować, bo taka prawda. Tymek śliczny. Zero jakichś zmian po porodzie na buzi. Słodziak.

Tez mi się podobają te lampki z Ikei, ale na moim zadupiu oczywiście nie ma Ikei. Pozostaje all.

No i też kupiłam drugą butlę dr. Browna, bo tak jak u Ciebie Zanka, jadę na jednej tylko, bo wśród miliona innych które mam, tylko ta się sprawdziła ( ale standardowa z wąska szyjką, z szeroką nie ). Znaczy narazie zamówiłam spontanicznie na all, ale kiedy zapłacę, to nie wiem. No i też w kółko myję jedną i tą samą, i przydałaby się druga na zmianę.

U mnie masakra w ten dzień z małym. Marudzenie, płacz, marudzenie, drzemka na 15 min, marudzenie - tak jak u Ciebie dziubku...
I jestem zachwycona Szymkiem z filmiku ! Jaki on silny! Mój tak nie podnosi głowy...


i oczywiście :

GRATULUJĘ NOWYM MAMUSIOM Z CAŁEGO SERCA!
STRONCZKU
SWEET ANGEL

Żanetko kochana dziękuję ! w ogóle inne moje psiapsióły ( jak to Brumek określiła ) - dziękuję za Wasze słowa cieplej na sercu, oj cieplej!

[brumek]

Napisane przez brunetka2000

1. Moja niunia wogóle nie lubi chodzić na spacery Najchętniej by w domu siedziała. A jak ją włożę do wózka to chwile poleży, a potem muszę go prowadzić, a ją brać na ręce I od razu lecimy do domu!!!! No chyba, że uśnie to wtedy potrafi przespać nawet 4 godzinki.

Ja mogę powiedzieć tylko z mojego jednorazowego spacerowego doświadczenia, że Tymek ... chyba lubi Leżał w wózku strasznie długo z otwartymi oczami - nie spał, nie płakał, nie wiem co robił Zasnął dopiero po jakichś 50 minutach.

Napisane przez zanetaa88

Wiecie, że moja córa ( jak to dumnie brzmi
reaguje na muzykę którą puszczaliśmy sobie z mężem w czasie ciąży
jak jest niespokojna lekko to włączę ja i słucha
coś niesamowitego !!

Tymek chyba w ogóle na muzykę reaguje Tak nam się wydaje przynajmniej Dziś po kąpieli puściłam mu też to, czego słuchałam w ciąży na okrągło i jemu do brzucha przystawiałam i pięknie usnął w łóżeczku bez marudzenia i długiego głaskania
A jak się tuż po kąpieli, przy ubieraniu, popłakał to zaczęliśmy mu oboje śpiewać "aaa kotki dwa" i umilkł w 2 sekundy! Ciekawe czy przypadek czy go to zainteresowało Okaże się w najbliższych dnia

Napisane przez zanka205

dzisiaj mała skończyła 7 tygodni
byliśmy na szczepieniu, zniosła nieźle, a potem nad wodą
moja kruszynka waży 4500 g

No pięknie idziecie w górę Tzn. mała w górę, a Ty pewnie w dół ze swoją wagą

Napisane przez iustyna1

Moja ma 8 tygodni i ważyła we wtorek 5440g. Klocuś mały... Natka gonimy z wagą Twojego synka . I Zuziak też ma drugą brodę .

Hihi Faktycznie gonicie Domka

Zanetka - to Ty pytałaś chyba o stanik. Ja ma taki i jest MEGAwygodny! Serio Mięciusi, pięknie podtrzymuje biust (który w dwa dni urósł chyba ze 3 rozmiary). I bardzo fajnie się odpina, odsłaniając tyle piersi do karmienia ile trzeba. Tzn. wg mnie.
http://body.sklep.pl/product-pol-253...karmienia.html
Kolory są różne, więc można wybrać to co się podoba.
A Twój ciuszek na chrzest to dzieło sztuki!!! Coś pięknego:love :

[agadus]

wiadomość od DaKaro
U nas już dużo lepiej zdjęli mi szwy jeszcze trochę i będę normalnie funkcjonować . Prawdopodobnie wyjdziemy jutro jesli Małej nie pogorszy się żółtaczka. Mała pięknie je całą noc wisiała na piersi jedną brodawkę mam poranioną nie mogę się doczekać kiedy wejdę na net.


pytała jescze która urodziła to jej napisałam a jeszcze wcześniej po porodzie wzieli ja na obserwacujną bo miała problem z ciśnieniem dopiero Gabrysię dali Da Karze rano ale dzisiaj juz jest lepiej


a my bylismy dzisiaj na badaniu bioderek i wszystko ok a Natalka dzisiaj jakas marudna w nocy spała ładnie ale w dzień coś się poprzestawiało oki idę Was nadrobić i poczytać co i jak

[CarmelaSoprano]

Napisane przez Scio

Kołyska tylko po badaniach bioder, bo są bioderka ciśnięte, najlepsza pozycja na żabke, nie ma co przesadzac i nosić całe dnie, ale mysle ze takie godzinne sesje są ok. Nam ortopeda w badaniu w 6 tyg życia kazał nosić w pionie i nóżki ustawiać na żabke

ja z Sara w bondolino psy wyprowadzam, ale dzis poty nas zalały, za goraco...

Napisane przez Madziulka_17

My byliśmy dzisiaj z małym na usg bioderek. No i zalecenia:
- szerokie pieluchowanie
- jak najwięcej leżeć na brzuszku min. 2 h dziennie
- w nocy ma spać na wznak
- używać poduszki klina
- nie kłaść na boczku
- na rękach trzymać na ' żabkę '

2h na brzuszku, to chyba najtrudniejsze

patik87 kiedy macie kontrole nereczek?

Napisane przez zanetaa88

Infanrix Hexa - szczepi któraś tą szczepionką?!

my szczepilismy


Dziewczyny jest jakis preparat na zaparcia od pediatry, syropek czy cos? Chyba ktoras pisala ze ma

[brunetka2000]

Napisane przez Marina1

zmalowana, bruunetka super Wam się udało! Bruneciu podrzucisz te filmiki od Zmalowanej?
A u mnie miał dziś być kurier i nic! Ale się wkurzyłam. Tak czekam na tą chustę!
A do ilu kg można nosić w takiej tkanej Nati bobasa?

Proszę Marinko
http://www.youtube.com/watch?v=4Fcg6544hwA
http://www.youtube.com/watch?v=R92x0...eature=related

[agulaaabar]

Napisane przez Vaniliova11

1 . Czasami jest na początku wrzask ale po chwili uspokaja sie i zasypia
2. Krystianek ma potówki na policzkach i smarujemy je kremem emolium ale nie bardzo pomaga jutro bedziemy smarowac mlekiem jak ktoraś pisała
3. Na usg bioderek dostaliśmy skierowanie od pediatry

Napisane przez jacieeeee

Wczoraj pochwaliłam się kuzynce, że chcę kupić chustę to stwierdziła, że jak go przyzwyczaję to będę musiała cały czas nosić I bądź tu mądra

Co wszyscy mają z tym "przyzwyczajeniem"

Napisane przez zanetaa88

Tak,tak tam pisze że nie przyjmuje,
ale dla mnie zrobiła wyjątek,
bo Emilie jest mała i mało roboty by było
więc się jeszcze załapałam

Kurdę jestem ciekawa tego kierunku
muszę to jakoś zorganizować

Pokaż szatkę!

No to super, ze się załapałyście
Też jestem ciekawa mąz mi dzisiaj w biedronie chcial kredki kupić do szkoły i plan lekcji z księżniczkami

Taką: wzór s4c
http://allegro.pl/szatka-do-chrztu-s...773681714.html

Napisane przez dziubek79

a teraz chciałam Wam napisać moje przemyślenia...
wczoraj przez przypadek weszłam na wątek mamuś listopadowo-grudniowych i przezyłam szok...
dwie mamusie straciły dzieci w zaawansowanych ciążach... jedna w 20 a druga w 25 tygodniu i wiecie co ...
kocham płacz mojego małego nawet ten bez powodu, kocham maurdzenie, kocham skaze którą ma, kocham uczulenia i inne przypadłości ... BO GO MAM!!! to najwieksze szczęście które mnie spotkało!!!! a problemy które się zdażają to w sumie nie problemy , wszystko się przezwycięży bo mamy za to najpiekniejsza zapłate... usmiech naszego dziecka

Też to widziałam jakiś czas temu, ale wolałam nawet o tym nie wspominać..... ogromna tragedia i dobrze mówisz... trzeba sie cieszyć każdym grymasem czy krzykiem naszych pociech

Napisane przez sygine

Pierwsze to mam pytanko - czy waszym maluchom też drżą czasami nóżki jakby coś strząsały? Zazwyczaj przy przeciąganiu.
A drugie to wam powiem że wczoraj dostaliśmy reprymendę od prababci Nataniela, że dziecku krzywdę zrobiliśmy, bo jak mogliśmy dać imię, którego nie ma w żadnym kalendarzu, a ona szukała

Tak drżą i to normalne, niewykształcony układ nerwowy pytalismy pediatry.
Babcia the best

Napisane przez zapałeczka

Ja też pamiętam, w końcu imiona naszych małych takie podobne
U mnie były całe poszukiwania w internecie przed samym porodem na jakiejś imprezie rodzinnej imienia Natan... Kilkanaście osób siedziało i próbowało znaleźć znaczenie tego imienia i kiedy są imieniny... No i znaleźli i wszystkie "ale" zostały zażegnane... Rodzina stwierdziła, że jeśli imieniny są, to już nie mają nic przeciwko, żebyśmy małemu dali tak na imie.. Masakra

Napisane przez iustyna1

U nas było "a nie lepiej", "a może", "a dlaczego", "ja bym nazwała", "a córka tej i tej ma tak na imię, pomyśli że papugujecie ". " A dlaczego Zuzanna. przecież ona ma w lipcu imieniny i to za szybko. To niech nie obchodzi imienin w lipcu tylko jakoś później".... Głupie co?

Napisane przez agni82

STRONCZEK URODZIŁA DZIŚ O 7:55 WIKTORIĘ


WAGA: 4180 GRAM. SN.

PORÓD BYŁ CIĘŻKI, MAŁĄ WYCIĄGALI KLESZCZYKAMI. OBOLAŁE ODPOCZYWAJĄ I JAK SIĘ OGARNĄ TO SIĘ ODEZWĄ.

POZDRAWIAJĄ WSZYSTKIE CIOCIE WIZAŻOWE

Gratulacje!!!

Napisane przez blondynkapoznan

patik byliśmy u chirurga podwiązał pępek ja musiałam pępek mu nożyczkami trzymać

Pielęgniarki strajkowały?

Napisane przez Marina1

Jeśli chodzi o ,,pojednanie"...

Wczoraj przed 17 przyjechał. Ja za radą naszej Beatki odpicowałam się, pociągnęłam oko i w końcu wyglądałam jak człowiek. Po po domu, to chodzę byle jak
No i M tak - bukiet róż, czekoladki...Ale w sumie nie zrobilo to na m ie jakiegoś wrazenia, chociaż nigdy mu się to wcześniej nie przytrafiało.

Mama wzięła Igorka na spacer, poprosiłam ją. ( za radą Beatki heh )
I zaczęła się dłuuuuga, poważna rozmowa.
Naprawdę poważna.
Nie powiem - nie obyło się bez łez, mimo moich starań. Ale i tak sukces, bo rozczuliłam się już na koniec.
Ale przekleństw z mojej strony też poszło kilka ( Aaniu - powiedziałam to ).
Powiedział, że przerosło go wszystko. Że nie wie, co mu od✂✂✂*** i postara się to wynagrodzić, chociaż wie, że i tak będzie cieżko.
Tylko wiecie, co powiedział ? że nie wyobraża sobie dalszego mieszkania tu u mnie, w domu rodzinnym. Że ciężko mu się było dogadać z moim ojcem ( ciekawe dlaczego wcześniej NIC mi o tym nie powiedział - mówił, że nie chciał mnie denerwować i generować konfliktów. Dziwne ), że czuł się tu jak popychadło.... Ale tu się zgodzę, mój ojciec ma najcięższy charakter z jakim się w życiu spotkałam.
Że marzy, by mieszkać ze mną i z synkiem. Tylko sami. Jak prawdziwa, samodzielna rodzina...
Ogólnie rozmowa była taka, jakiej jeszcze NIGDY nie przeprowadziliśmy w naszym wspólnym życiu...
No i jest już z nami...Czuję jakąś taką wewnętrzną ulgę. On dobrze wie, że to ostatnia szansa. Ale nie spaliśmy w jednym łóżku. Chciałam być w nocy jeszcze sama, nie czułam się gotowa na wspólny sen.
Muszę się oswoić, że on tu jest



To tak w dużym skrócie.

kl aski: ekstra! Kochana jesteśmy z Ciebie meeega dumne! super to rozegrałaś i M. ma racje co do mieszkania bez rodziców (chyba mieliście jakieś mieszkanie na oku z tego co pamiętam?), widziałam po moim tż jak się męczył przez pierwsze miesiące... masakra..... a ile przez to awantur między nami bylo on poddenerwowany, czuł się nieswojo i kończyło się to tak jak się kończyło...... trzymamy mocne kciuki, teraz będzie już tylko lepiej!


Dziewczyny nas upal też wykańcza.......dziś było 37st.... Rolety w domu spuszczone przez cały dzień... okna zamknięte... Lila w samym pampersie, a wysypana jest potówkami okropnie... na buźce dosłownie kropka na kropce nie chce jeść, wisi tylko na cycku żeby się napić, w ogóle nie śpi! albo na rękach albo na cycu.... bidula się tak męczy

Pod wieczór byliśmy na zakupach w biedronie- zawsze to jakaś rozrywka wykąpaliśmy Lili, o 21 zasnęła, leży koło mnie na kanapie i ładuje w pieluchę aż miło

[Marina1]

Carmelko nam pomógł TYLKO Lactulosum. Rano 2,5 ml. Bez recepty. To jest dla niemowląt też, i dla dzieci starszych. Tylko zaczynaliśmy od 5 ml, bo u nas było naprawdę zle .
A sama wiesz, że mój mały nie robił kupy sam w ogóle...
A po tym jest jedna kupa, dwie dziennie...Naprawdę nam pomógł.


Brunetko dziękuję!

[zanetaa88]

Marinko jeżeli o mnie chodzi...mieszkanie wspólnie da Wam tylko korzyści, bo jak sama widzisz najpierw nie dogadywał się z Twoim tatą i teraz doszła mama...nic dobrego to nie wróży.On się będzie źle czuł po prostu i nie będzie na neutralnym gruncie. A czy to na głeboką wode jest? to sama nie wiem, myślę że z tej głebokiej wody właśnie wyszłaś, a teraz będziesz opalać się na plaży :P do stracenia co masz? raczejnic , a zsyskac możesz pełną rodzinę! w razie czego do mamy zawsze pewnie będziesz mogla worcic.

Brumek dziekuje za staniczki. Dzisiaj wlasnie zakupilam 2 szt, zobaczymy co z tego bedzie daj znac czy reaguje na muzyczke ? ale coś w tym jest...


Sswoją droga czy to normalne, że jestem zazdrosna o swoje dziecko ?!
Siostra prosi mnie od jakiegoś czasu na to aby zabrać na spacer mała ale na taki spacer na ktorym JA jeszcze nie byłam wiec dłuższy...
Nie umiem się przełamać, no nie umiem...
mój maż mnie rozumie doskonale bo też zazdrośnik,
ale czy to jest ok ?!

[CarmelaSoprano]

Napisane przez Marina1

Carmelko nam pomógł TYLKO Lactulosum. Rano 2,5 ml. Bez recepty. To jest dla niemowląt też, i dla dzieci starszych. Tylko zaczynaliśmy od 5 ml, bo u nas było naprawdę zle .
A sama wiesz, że mój mały nie robił kupy sam w ogóle...
A po tym jest jedna kupa, dwie dziennie...Naprawdę nam pomógł.

dzieki

a co jeszcze testowaliscie?

[zanetaa88]

Carmela JA mam na ulotce jakieś Espumisan na wzdęcia i kolki.

[Brida]

Napisane przez zanetaa88

Brida Ja bym zrobiła zwykły biszkopt tylko rozlałabym go na bardziej szerszą blachę [COLOR="Silver"]



JAK DUSZNO

Próbuję , mimo wszystko nigdy nie wyszedł dobry - może wynika to z tego, że zwykły piekę 30 min w 170' a rolady zwykle się robi ok 15 min i wyższej temp no i żeby zawinąć to jednak potrzebna jest pewna elastyczność.
No nic, będę dalej próbować.

Napisane przez Marina1

dziewczynki, sorry, że zawracam Wam głowę jeszcze moimi sprawami, ale myślicie, ze taki skok na głęboką wodę po tym co się wydarzyło, byłby dobry?

Pamiętacie, to mieszkanie o którym Wam pisałam ? Ono ciągle jest, bo facet to jest kolega tż-ta i on je trzymał... ( ale fajnie, mogę spokojnie popisać pierwszy raz, bo mały z ojcem jest, a nie tylko na mojej głowie...).

No bo jeśli chodzi o mamę, to widać wyraźnie, nawet nie musi nic mówić, ale złe się odnosi do tż-ta, znaczy tak go ignoruje. Nie dziwię się jej, ale wiecie o co mi chodzi...


zmalowana, bruunetka super Wam się udało! Bruneciu podrzucisz te filmiki od Zmalowanej?
A u mnie miał dziś być kurier i nic! Ale się wkurzyłam. Tak czekam na tą chustę!
A do ilu kg można nosić w takiej tkanej Nati bobasa?

Tez mi się podobają te lampki z Ikei, ale na moim zadupiu oczywiście nie ma Ikei. Pozostaje all.

1. TAK - na 100% jeśli tylko macie taką możliwość i będziecie mieli co jeść to się nie zastanawiaj
Mamę też rozumiem, ale jesteście teraz osobną rodziną i na pewno Wam się to przysłuży


2. Ja też jestem chętna na filmiki - poluję na używaną chustę - na pewno się przydadzą

3. Jak chcesz to mogę Ci taką lampkę kupić i wysłać/ jeśli będzie to taniej lub korzystniej niż na allegro

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Napisane przez brunetka2000

Proszę Marinko
http://www.youtube.com/watch?v=4Fcg6544hwA
http://www.youtube.com/watch?v=R92x0...eature=related

Ja też dziękuję

[Natka_]

Marinko ja myślę, że to że zamieszkacie razem wyjdzie Wam tylko na dobre. Tym bardziej, że teraz są stosunki międzynim a Twoją mamą jakie są... Decyzja należy do Ciebie, ale jeśli chcecie ratować rodzinę to tylko w "samotności"

Brunetka widzisz, masz sposób na Alę

Dziubku ale Szymonek silny!

Brumku czyli ładnie sobie radzicie
A goście faktycznie mogą być uciążliwi Dobrze zrobiliście idąc na spacerek

Napisane przez agadus

a my bylismy dzisiaj na badaniu bioderek i wszystko ok a Natalka dzisiaj jakas marudna w nocy spała ładnie ale w dzień coś się poprzestawiało oki idę Was nadrobić i poczytać co i jak

za bioderka


U na też drży jedna nóżka przy spinaniu, ale już coraz mniej

Dominik przez ten upał też dzisiaj prawie w ogóle nie spał, cały czas chciał pić. Biedny w samym pampersie a i tak cały mokry...
Zasnał dopiero niedawno, wyszłam z nim na balkon i polozyliśmy się na leżaku

[Marina1]

Napisane przez zanka205

Marina miałam pisać wcześniej ale rano było na szybko szykowanie się do lekarza, a potem cały dzień poza domem że zapomniałam
dobrze zrobiłaś dając drugą szansę, wierzę że będzie teraz tylko lepiej między Wami
powodzenia, trzymam kciuki, żeby Wam się udało i żebyście byli szczęśliwi

Napisane przez CarmelaSoprano

dzieki

a co jeszcze testowaliscie?

Espumisan nam nie pomógł.
Debridat również nie.
Czopki glicerynowe zwykłe tez nie. Znaczy działały, nie powiem, ale do pewnego czasu, myślę, że dupsko małego się po prostu przyzwyczaiło do nich.
czopki na receptę ( paparina czy jakoś tak ) też nie. No i robione też nie.
Krople na receptę też nie.
Miałam jeszcze Lactid i miał polepszyć pracę jelitek, no ale dupa.

Najskuteczniejszy był...termometr.

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Napisane przez Brida

Próbuję , mimo wszystko nigdy nie wyszedł dobry - może wynika to z tego, że zwykły piekę 30 min w 170' a rolady zwykle się robi ok 15 min i wyższej temp no i żeby zawinąć to jednak potrzebna jest pewna elastyczność.
No nic, będę dalej próbować.




1. TAK - na 100% jeśli tylko macie taką możliwość i będziecie mieli co jeść to się nie zastanawiaj
Mamę też rozumiem, ale jesteście teraz osobną rodziną i na pewno Wam się to przysłuży


2. Ja też jestem chętna na filmiki - poluję na używaną chustę - na pewno się przydadzą

3. Jak chcesz to mogę Ci taką lampkę kupić i wysłać/ jeśli będzie to taniej lub korzystniej niż na allegro

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------



Ja też dziękuję

Dziękuję kochana za Twoje zdanie - coraz poważniej się nad tym zastanawiam. Wiem, że gdybym się tylko zgodziła tżt byłby w siódmym niebie...

Naprawdę? Mogłabyś to dla mnie zrobić ? Bo nie chcę Cię męczyć w końcu to Twoja końcówka ciąży. Chociaż tak myślę, nawet nie wiem ile to wychodzi na all...Może nawet nie opłaca się fatygować Bridy do Ikei

Kochane, macie może linka do tych lampeczek?

[brumek]

Napisane przez editka2022

witam wszystkie niemialam jak dac znac bo jak na zlosc na porodowce zepsol mi sie telefon
KORMELKA JEST JUZ Z NAMI URODZILA SIE 23.08 O 16.05 2800G 52 CM JEST BOSKA

Kochana, gratuluję z całego serca!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!

Napisane przez Scio

Jedną warstwę więcej, ale pamiętajcie, ze człowiek w takie dni jak dziś (przynajmniej u mnie, to by skóre z siebie zdjął), przykrycie to też warstwa. Moja nawet śpi w samym bodziaku + kocyk

Nasz tak samo Był najleżej ubranym dzieckiem na oddziale i często do tego niczym nie przykrytym. Pielęgniary mnie za to chwaliły, inne mamusie podrzucały od czasu do czasu komentarze, że za lekko, przeciągi, czapeczka itp itd. A tam upały 32 stopnie! Po co dzieciaka katować?

Napisane przez zanetaa88

Ubieranie - Ja sama nie wiedziałam jak ubierać mała, bałam się że za ciepło albo za zimno...no i co chwile " nie jest jej za zimno?" i byłam w amoku..

Mi się chyba udaje uniknąć jakichkolwiek amoków
O ubieranie nie martwię się kompletnie. Ubieram go tak jak nas.
O karmienie i przybieranie też nie - jak poje ileś tam minut, piersi ma potem miękkie, on spokojny, widzę że ładnie łyka i ma mleko w buzi, to znaczy że ok i tego się trzymam
Jedyne to, że wczoraj wieczorem zaliczyłam dwa razy, kiedy poleciałam do jego łóżeczka sprawdzić czy oddycha Bo on śpi w innym pokoju niż my. Mąż się ze mnie zaczął nabijać i mnie odciągnął A dziś już nie latam... Choć czasem mi to przez myśl przemyka

Napisane przez zanetaa88

Wiadomość od Sweet!
Igorek ur 25.08.2011 godz.14:30 waga 3480g ( napisała mi kg - boroczka pewnie padnięta) 57cm 10 pkt.Poród masakra.Opisze jak wrócimy.

Brawo Sweet!!! Doczekałaś się w końcu swojego szczęścia

Napisane przez iustyna1

a chwal się, chwal, bo jak Cię czytam to mi się sama mordka cieszy

A wiesz, że ja bym bardzo chętnie poznała na żywo tę Twoją mordkę Szkoda że tak daleko mieszkasz...

Napisane przez Natka_

Witajcie w domku Chwal się chwal! My ciekawskie jesteśmy

A to tak jak ja

No więc...
Przyjechaliśmy do domku, otwieramy drzwi, wchodzimy, a tam przez cały przedpokój rozciąga się wielki transparent z balonami, wstążkami i napisem "Witamy Makę i Tymka" Aż mi łzy stanęły w oczach. Zerkam do pokoju Tymkowego, a tam stoi fotel do karmienia. Sama o tym myślałam kiedyś, ale nic nie mówiłam. A tu się okazuje, że ten mój facet kochany, niby tak zalatany i "facetowaty", a jednak też o tym pomyślał, żeby nam się w nocy wygodnie jadło i wstawił tam fotelik. A na fotelu przygotowana moja poducha do karmienia
Potem patrzę na balkon, a tam suszarka pełna rozwieszonego prania. Może dla as byłaby to norma, ale mój mąż odkąd jesteśmy razem, czyli od 10 lat, zrobił wcześniej tylko JEDNO pranie. Bo kiedyś go uczyłam, jak się obsługuje pralkę i to było takie ćwiczenia testowe A teraz wyprał rzeczy Tymka które zabrał ode mnie ze szpitala, te ciuchy które z porodu ocalały i się do czegoś nadawały i coś tam jeszcze
No ale główna atrakcja czekała na kanapie w salonie - ładnie zapakowane pudełko. Płaskie i prostokątne. Myślałam że jakieś puzzle czy coś, bo kiedyś byłam maniaczką tego typu układanek. Otwieram a to ... nowy laptop!!!
Ja teraz miałam białego MacBooka bo kocham appla i wszystkie ich produkty, a teraz dostałam nowiusieńkiego MacBooka Air Normalnie nie widziałam za co się łapać - za cudnego, "nowego" synka, czy za ten komputer I do tej pory nie wiem

No i jak tu nie kochać tego gościa?

[Brida]

Pomyślałam właśnie, że też taką kupię, więc kupienie drugiej raczej mnie nie zmęczy
Tylko który kształt? Bo tutaj dziewczyny mają wszystkie
No i sprawdź sobie czy się opłaca, bo nie wiem jakie ceny na allegro- niektórzy sprzedawcy miewają tanie przesyłki, bo mają umowy a pocztą polską to pewnie się nie da listem tylko paczką.
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/ca..._ikea/18773-2/

[agadus]

Marina cieszę się że wszystko ok ale musicie się jeszcze dotrzeć mam nadzieje że mężowi po pewnym czasie nie odmieni się i nie wróci do starych przyzwyczajeń

a to wszystkie dzieciaczki dzisiaj takie marudne przez ta pogodę moja Natalka też dzisiaj jak nigdy nie spała prawie wcale
a ja dzisiaj o 7 rano odkurzałam i wycierałam kurze mam nadzieje że mnie sąsiedzi nie ochrzanią ale odkurzacz raczej cichy mam bo w sumie kiedy mam sprzatać jak do poludnia mała średno spała a popołudniu były bioderka no i jak wróciłyśmy to miałam dosyc ale jeszcze kotletów mielonych nasmażyłam na jutro dla męża na obiad a sobie upiekłam w folii aluminiowej mięsko mielone w sumie taki klops mi wyszedł,,cos kąbinuję bo już nie wiem co mam jeść chce mi się mięsa a smażonego nie mogę ...ale się rozpisałam chyba fora pomyliłam powinnam na jakimś kulinarnym to pisać

i jeszczze komatr mnie ugryzł w policzej rękę i kostkę a to dziady jedne

[Natka_]

Napisane przez brumek

No więc...
Przyjechaliśmy do domku, otwieramy drzwi, wchodzimy, a tam przez cały przedpokój rozciąga się wielki transparent z balonami, wstążkami i napisem "Witamy Makę i Tymka" Aż mi łzy stanęły w oczach. Zerkam do pokoju Tymkowego, a tam stoi fotel do karmienia. Sama o tym myślałam kiedyś, ale nic nie mówiłam. A tu się okazuje, że ten mój facet kochany, niby tak zalatany i "facetowaty", a jednak też o tym pomyślał, żeby nam się w nocy wygodnie jadło i wstawił tam fotelik. A na fotelu przygotowana moja poducha do karmienia
Potem patrzę na balkon, a tam suszarka pełna rozwieszonego prania. Może dla as byłaby to norma, ale mój mąż odkąd jesteśmy razem, czyli od 10 lat, zrobił wcześniej tylko JEDNO pranie. Bo kiedyś go uczyłam, jak się obsługuje pralkę i to było takie ćwiczenia testowe A teraz wyprał rzeczy Tymka które zabrał ode mnie ze szpitala, te ciuchy które z porodu ocalały i się do czegoś nadawały i coś tam jeszcze
No ale główna atrakcja czekała na kanapie w salonie - ładnie zapakowane pudełko. Płaskie i prostokątne. Myślałam że jakieś puzzle czy coś, bo kiedyś byłam maniaczką tego typu układanek. Otwieram a to ... nowy laptop!!!
Ja teraz miałam białego MacBooka bo kocham appla i wszystkie ich produkty, a teraz dostałam nowiusieńkiego MacBooka Air Normalnie nie widziałam za co się łapać - za cudnego, "nowego" synka, czy za ten komputer I do tej pory nie wiem

No i jak tu nie kochać tego gościa?

Masz wspaniałego mężą, ale to już chyba wiesz
Jakby mój zrobił pranie to też byłabym w szoku!
Fajnie czytać, że faceci nie tylko dają "ciała" po urodzeniu się dziecka
Fotel do karmienia fajna sprawa, ja na początku nie miałam to myślałam, że mi plecy odpadną. A teraz z fotelem rewelacja-zdarza mi się przysnąć

Napisane przez agadus

a to wszystkie dzieciaczki dzisiaj takie marudne przez ta pogodę moja Natalka też dzisiaj jak nigdy nie spała prawie wcale
a ja dzisiaj o 7 rano odkurzałam i wycierałam kurze mam nadzieje że mnie sąsiedzi nie ochrzanią ale odkurzacz raczej cichy mam bo w sumie kiedy mam sprzatać jak do poludnia mała średno spała a popołudniu były bioderka no i jak wróciłyśmy to miałam dosyc ale jeszcze kotletów mielonych nasmażyłam na jutro dla męża na obiad a sobie upiekłam w folii aluminiowej mięsko mielone w sumie taki klops mi wyszedł,,cos kąbinuję bo już nie wiem co mam jeść chce mi się mięsa a smażonego nie mogę ...ale się rozpisałam chyba fora pomyliłam powinnam na jakimś kulinarnym to pisać

i jeszczze komatr mnie ugryzł w policzej rękę i kostkę a to dziady jedne

Ja z rana szorowałam kanapę w salonie

[brumek]

Napisane przez dziubek79

dwie mamusie straciły dzieci w zaawansowanych ciążach... jedna w 20 a druga w 25 tygodniu i wiecie co ...
kocham płacz mojego małego nawet ten bez powodu, kocham maurdzenie, kocham skaze którą ma, kocham uczulenia i inne przypadłości ... BO GO MAM!!! to najwieksze szczęście które mnie spotkało!!!!

Dziubek, to piękne co napisałaś!!! Bardzo Ci za to dziękuję, bo to takie prawdziwe, mądre i prosto z serca

Napisane przez telik

aha i dziś konczymy 40 tc

klask i:

Napisane przez agni82

STRONCZEK URODZIŁA DZIŚ O 7:55 WIKTORIĘ
: jupi:

WAGA: 4180 GRAM. SN.
klask i:

Stronczku kochany, słodki, fajny, WIELKIE BRAWA
Ciszę się ogromnie, tylko współczuję tych cierpień... Dochodźcie do siebie szybciutko1

Napisane przez iustyna1

Odpisała:
"Hejka! O jak miło ze się ktoś martwi przez te burze mamy od tygodnia awarię netu i nie wiem kiedy naprawią bo to TP SA :/ u nas wszystko prawie ok. wczoraj mieliśmy pierwsze szczepienie Lilki (waży już 4900!) i ostatnie Filipa. Lilce nic nie jest ale Filip mocno gorączkuje itp. więc jest wesoło."

Czekamy na Ciebie youyou!

Napisane przez Marina1

Wczoraj przed 17 przyjechał. Ja za radą naszej Beatki odpicowałam się, pociągnęłam oko i w końcu wyglądałam jak człowiek. Po po domu, to chodzę byle jak

Marinko, co za dobre wieści! Aż się nie spodziewałam, że tak dobrze pójdzie. Bo rozmowa to najlepsze co można zrobić dla związku, a - jak się okazuje - często najtrudniejsze! I okazuje się że dwoje ludzi, którzy się kochają, może tak strasznie się nie dogadywać, bo boją się sobie opowiedzieć o swoich lękach, niepewnościach, komplekasach. O, jak się cieszę, że Wy sobie to wyjaśniliście! POWODZENIA!!!

Napisane przez Lili 83

Mamy karmiące piersią...Dopajacie herbatkami maluszki? Mi pediatra powiedziała, że moje mleko wystarczy ale sie zastanawiam czy na takie upały nie lepiej by było troszkę herbatki podać

Każdy pediatra, położna, specjalista mówi, że nie ma najmniejszej potrzeby poić dziecka na piesi. Co najwyżej przystawiać częściej tak na chwilkę, żeby popił tylko tego rzadszego mleczka, czyli picia właśnie

Napisane przez zanetaa88

Okropne takie kombinowanie żeby "wygonić" gości nie?!
JA też tego nie rozumiem,że ludzie nie mają wyczucia.
Mówię, że okres połogu to powinien być tylko dla Ciebie i dziecka,
a goście ewentualnie po 6 tyg mogli by przyjść

Ja wcześniej też myślałam, że po tygodniu lub dalej będę gości przyjmować, ale teraz tak genialnie się czuję (fizycznie i psychicznie), że chciałam tym najbliższym pochwalić się Tymonkiem. Ale w sumie zabrali nam pół dnia. A te dni, pierwsze w trójkę, są dla mnie tak bezcenne, że mnie to wkurzyło, że tak mało NAM go zostało. Myślałam, że mają wyczucie, posiedzą godziną, obejrzą wnuka i polecą. Ale gdzie tam... No ale już poszli i fajnie

Hurra! Nadrobiłam wszystko!

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Napisane przez Natka_

Masz wspaniałego mężą, ale to już chyba wiesz
Jakby mój zrobił pranie to też byłabym w szoku!
Fajnie czytać, że faceci nie tylko dają "ciała" po urodzeniu się dziecka
Fotel do karmienia fajna sprawa, ja na początku nie miałam to myślałam, że mi plecy odpadną. A teraz z fotelem rewelacja-zdarza mi się przysnąć

No wiem, wiem Czasem zapominam, jak każdy w nawale codziennych zajęć, ale w momentach kryzysowych, ciężkich, dramatycznych, liczy się tylko ON i wiem, że mogę na niego liczyć w 100%. Tylko na niego na całym świecie aż tak