Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.14

[barwineczek]

idę spać, ale mam dobry humor, jakaś głupawka mnie złapała. Od dawna nie miałam tak dobrego humoru wieczorem.
dobranoc

[nuna2]

Napisane przez NoBoTak

No to się Maleństwa teraz posypia;-) Axella trzymamy kciuki!

Tak sobie teraz pomyślałam, że zanim ja urodze (20 czerwca) to tutaj już nikogo nie będzie, bo wszystkie Mamusie będą już z maluszkami. A wtedy czas na Wizaż będzie mocno okrojony

ja z Tobą tu zostanę

[diabli]

Napisane przez axella

skurcze co 3min i lecimy z tż na ip.. sprawdzimy co i jak

trzymajcie kciuki.

zaciskam. moze Zuzia bedzie pierwsza forumowa dziewczynka - po drugiej stronie brzuszka

[cloche]

Napisane przez karolina2121

Ooo dzięki za obszerną odpowiedź Tego Vichy póki co nie kupiłam, mam jeszcze próbkę Ten John mnie kusi, ale rzeczywiście cena szalona - 120 zł za 30 ml kremu Może się pokuszę, ale to dopiero w następnym miesiącu - jak ZUS przyjdzie tylko nie mówcie nic mojemu mężowi

skuś się na początek na parę próbeczek - jak ci jakaś przypasuje, to potem sobie więcej takich spraw - i tym sposobem bez większych wydatków sprawdzisz, czy na dłuższą metę takie cudeńko ci pasuje

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Napisane przez karolina2121

Może i ja sobie sprawię... mam dosyć już tych pleśniejących chlebów
Jaką masz?

żadna nawet znana firma, kupiliśmy wieki temu (10 lat chyba) w jakimś lidlu czy aldiku ważne, że są programy, które mnie zadowalają np. jest też jeden do samego wyrobienia ciasta - czy to na pizzę czy na drożdżowe - wrzucam wszystko tam jak leci i bez roboty mam za 1,5h pięknie wyrośnięte wywalam na blachę, kładę na to co trzeba i do pieca.
a chlebek zostawia się tak w tym kuble i on się już piecze jak trzeba fajnie jak ma się zakwas.. taki żytni chlebuś, trochę ziarenek dorzucić - pyszności! można też sobie bułki zrobić - wyrabiasz tylko ciacho, a pieczenie już w normalnym piecu.
jako że ten mój automat stary już, to nie wiem co ci polecić, ale poczytaj trochę na necie. moim zdaniem jakoś specjalnie przepłacać nie trzeba

[angie83]

axella, czekamy niecierpliwie na wieści i trzymamy kciuki za ciebie i Zuzkę trzymaj się ciepło!!!

karolina, ja ostatnio cały czasz piekę chleb, co prawda na drożdżach, ale co tam, po razowcu mam zgagę. przepis sprawdzony, prosty i tani, a chlebek bardzo mi smakuje.

http://pokazywarka.pl/jw8l88/

dodaję tylko trochę więcej wody

[cloche]

Napisane przez katherine271

(...) a myślę akurat bo coś dziwnego mi się dzieje od 3 dni ale dziś teraz coraz bardziej, takie mega parcie na odbyt, nie mam problemu z zaparciami do rano dwa razy byłam w wc a mimo to cały czas bez przerwy to czuję, czasem mocniej jakby ale to ciągłe parcie, jakby mnie miało rozerwać, o co kaman?
czy to mała może być tak ułożona że coś tak uciska?

to parcie to takie podejrzane... ja bym myślała, że coś się rozkręca

[nuna2]

kurcze możliwe, że jak rano wstaniemy Zu będzie na świecie

[cloche]

katherine, tak patrzę teraz, a ty do terminu jeszcze daleko masz!
kurczaki, to co to może być z tym parciem? masz jak się skontaktować z lekarzem?

[Ashyshqa]

Hej kochane! Mieliśmy mega intensywny dzień. Jeszcze nie rodzę Skurcze dziś miałam, ale dużo rzadziej niż wczoraj, za to bolesne

Za to urodziła dziś moja przyjaciółka W skończonym 38tc, urodziła córeczkę 3300g, 55cm, naturalnie, choć jak ją pierwszym razem zmierzyli to zaczęli ją szykować do cesarki. Potem miała jeszcze USG i drugie mierzenie i okazało się, że miednicę ma jednak nieco większą i może rodzić sn i tak też się stało Wszystko odbyło się bez komplikacji, już karmi malutką i jesteśmy wszyscy mega szczęśliwi i przejęci

A my cały dzień mieliśmy sesję. Fotografka okazała się "swoją babką" więc spędziliśmy razem super dzień, a ona zrobiła tyle zdjęć co zazwyczaj robi na ślubnych plenerach Poczytam Was troszkę, ale nadrobię pewnie jutro (chyba, że przepowiednia Ady się sprawdzi i będę rodzić )

[Kamciatka]

Napisane przez vvgh

Ale akcja! Zu-zia! Zu-zia! Kibicujemy Wam

Podpinam się Axella trzymam kciuki z Wojtkiem za Waz

[nuna2]

Napisane przez Ashyshqa

Hej kochane! Mieliśmy mega intensywny dzień. Jeszcze nie rodzę Skurcze dziś miałam, ale dużo rzadziej niż wczoraj, za to bolesne

Za to urodziła dziś moja przyjaciółka W skończonym 38tc, urodziła córeczkę 3300g, 55cm, naturalnie, choć jak ją pierwszym razem zmierzyli to zaczęli ją szykować do cesarki. Potem miała jeszcze USG i drugie mierzenie i okazało się, że miednicę ma jednak nieco większą i może rodzić sn i tak też się stało Wszystko odbyło się bez komplikacji, już karmi malutką i jesteśmy wszyscy mega szczęśliwi i przejęci

A my cały dzień mieliśmy sesję. Fotografka okazała się "swoją babką" więc spędziliśmy razem super dzień, a ona zrobiła tyle zdjęć co zazwyczaj robi na ślubnych plenerach Poczytam Was troszkę, ale nadrobię pewnie jutro (chyba, że przepowiednia Ady się sprawdzi i będę rodzić )

czekamy na fotki;D dziś pogodę mieliście idealną

[metropolitan]

Napisane przez maluska88

witam ja w końcu w domku a wiec poród odbył się w szpitalu w Northampton UK porod był wywoływany bo miałam zatrucie ciążowe. W piątek o 00.30 wsadzili mi tampon na wywołanie około 4zaczeły sie lekkie bóle ale okolo 10 rano zanikły. Wieczorem około 20 wróciły i były tak co 5minut ale około 23 znów znikły w sobote nad ranem o 00.30 po 24h wyciagły mi tampon poszłam spać i o 3.30 obudziłam się z drgawkami i mega bólem . Poszłam do toalety i jak wstawałam poszułam ze coś wycieka były to wody płodowe ale zanikły skurcze mieli mnie przenieść na porodówkę i dać kroplówkę ale nie było miejsc. o 14.40 znów zaczęły się skurcze co 12 minut poszłam do wanny i to mi pomogło o 16 miałam juz co 5minut a chwile potem 5cm rozwarcia. około 18 byłam już na sali i czekałam na pełne rozwarcie mąż dawał mi wody i zagadywał jak widział na ktg ze idzie skurcz. o 20 zaczełam rodzic najpierw na boku bo dziecko było źle ułożone potem zmieniłam na siedząco lecz byłam przez te dwie noce tak zmęczona ze nie umialm wypchac głowki okolo 22 przyszedl anestozjolog i nacioł mnie i wyjoł Emilka kleszczami. Emil przyszedl na swiat o 22.37 zaraz zaczął głośno płakać . otulili go i dali mężowi bo ja byłam zszywana. ogólnie od wsadzenia tampona do porodu minełó 46h wiec bardzo sie nameczyłam. Teraz tez 5dni w szpiatlu bo miałam dalej wysokie ciśnienie i złe wyniki z krwi . Opieka w szpitalu super potem napisze reszte

jezu, ale jesteś dzielna, jak czytam takie opisy porodu to mi się włos jeży. W UK to w ogóle chyba tak jest, z tego co widzę w tych programach typu "porodówka", że cc to już naprawdę chyba robią jedno na milion.... sorry, ale nie rozumiem czegoś takiego, tak cię wymęczyć... dobrze, że z dzidziusiem wszystko ok i z Tobą oczywiście, bo kleszcze to nie przelewki... szkoda tylko, że tak cię wymęczyli naprawdę, współczuję ci kobieto...ale dałaś radę i teraz już nie ma co gadać GRATULUJĘ!!

Napisane przez diabli

najpierw ze zwiazku trzeba wyprowadzic tesciowa, pozniej edukowac meza i liczyc, ze bedzie lepiej...

diabli, powiem ci tak, teściowa w naszym związku nie ma nic do gadania. Mimo, że razem mieszkamy to nie ma prawa się wtrącić w nic, bo jest krótka piłka. Zresztą nawet jak jest bardzo źle, to ja się do niej nigdy nie żalę i nigdy nie żaliłam, bo nie mam do niej zaufania za grosz. Mój tż ma ją też w nosie i nigdy jej nie słucha, dajemy radę z nimi mieszkać dzięki temu, że zawsze murem za sobą stoimy i on by nigdy jej nie pozwolił, żeby ona coś na mnie gadała. Dlatego też nawet by się nie odważyła, bo wie, że by z☠☠☠kę od niego dostała od razu. A co do edukowania... to powiem ci, że akurat w tym temacie (sprzątania) by się przydało..ale ogólnie to ja jestem przeciwna takiej "edukacji" drugiej połówki, bo uważam, że trzeba się akceptować takim jakimi jesteśmy i nigdy nie urabiałam męża w żadnym temacie, bo wszyscy przecież mamy wady. A co do sptrzątania, to muszę chyba rozmawiać, rozmawiać i rozmawiać, żeby sam do czegoś doszedł i zrozumiał, że razem prowadzimy dom, i nie ma tak, że ja wszystko ogarniam, bo się wykończę.

Napisane przez Magiusa

Oj Metro...nie wiedziałam, że masz takiego ciężkiego TŻ'ta Przykro mi, mam nadzieję, że jakoś Wam się mimo wszystko ułoży. Trzym się


Dziewczyny mam pytanie o laktatory- szczególnie do mam doświadczonych. Wiem, że żadna z nas nie wie czy będzie używać takowych czy nie i czy często....ale....ale. Czy kupujecie póki co ręczne i w razie potrzeby elektryczne czy od razu jednak elektryczne? Bo ja mam w głowie mętlik

co do tża, to on właśnie jedynie w temacie sprzątania taki ciężki typ, bo poza tym to najfajniejszy facet jakiego znam. Dobraliśmy się naprawdę fajnie, zresztą była to mega strzała amora, po niecałych 3 miesiącach od poznania się byliśmy już zaręczeni. Ale proza życia dopada każdego...

Napisane przez colorblue

O laktator pytała Magiusa:-*

Ale zgodzę się z Tobą;-) ja dla pierwszego wcale nie miałam,ale i pokarmu też nie. Walczyłam 2 tyg,leciała przeźroczysta woda i młody wiecznie płakał bo głodny. Skończyło sie na mm
Z drugim używałam na początku najzwyklejszego ręcznego za 10zl z apteki,a potem mały już sam wysysał ze mnie na tyle,że i ten ręczny nie był potrzebny.

Uważam że wybór należy do każdej z osobna

właśnie ja tez kiedyś pisałam, że miałam taki zwykły i mi wystarczał, ale on się sprawdza tylko jak ma się dużo pokarmu. Dosłownie za dychę kupiony w aptece. Teraz też się w taki zaopatrzyłam.


kurde, miałam torbę spakować i znowu zasnęłam z Blanką.... już mi się teraz nie chce idę spać....
Dobranocki

Napisane przez katherine271

laski, nadszedł widzę ten czas gdy co chwila któraś będzie rodzić i temat skurcze, bóle itp na porządku dziennym, przeraziłam się tego bo boję się że ja nie rozpoznam, że nie zdążę... a z drugiej strony myślę że dotrwam do terminu jak z pierwszą córką a co potem to się okaże, ale pierwszy poród był jakby poza moją świadomością, kilka minut, całość kilkanaście, a jeśli tym razem będę w domu i nie zajarzę że to już,rany, wolę nie myśleć a myślę akurat bo coś dziwnego mi się dzieje od 3 dni ale dziś teraz coraz bardziej, takie mega parcie na odbyt, nie mam problemu z zaparciami do rano dwa razy byłam w wc a mimo to cały czas bez przerwy to czuję, czasem mocniej jakby ale to ciągłe parcie, jakby mnie miało rozerwać, o co kaman?
czy to mała może być tak ułożona że coś tak uciska?

[lonely_lady]

Hej, dopiero odpaliłam kompa.. cały dzień nie miałam nawet chwilki czasu na to...
ufff.. padam ze zmęczenia...

hola.. hola !!! coś przegapiłam Axella rodzi ?????
sił nie mam, ale muszę wykrzesać chociaż troszkę i Was ponadrabiać

[katherine271]

Napisane przez cloche

katherine, tak patrzę teraz, a ty do terminu jeszcze daleko masz!
kurczaki, to co to może być z tym parciem? masz jak się skontaktować z lekarzem?

no właśnie wiem, że do terminu daleko a conajmniej dwa tygodnie muszę poczekać. To parcie niepokojące jest ale nie nasila się choć też nie słabnie, jest dziwnie i nieprzyjemnie, teraz nie mam jak z lekarzem już się skontaktować ale jutro jak się nic nie zmieni skonsultuję to, mam nadzieję że nie będzie tak już do porodu

ciekawe jak Axella, może już po wszystkim, jakoś przewiduję jej szybki poród

[lonely_lady]

Napisane przez axella

skurcze co 3min i lecimy z tż na ip.. sprawdzimy co i jak

trzymajcie kciuki.

o jaaa
Powodzenia, trzymam kciuki za Ciebie i Zu Kciuki:

Napisane przez Ashyshqa

Hej kochane! Mieliśmy mega intensywny dzień. Jeszcze nie rodzę Skurcze dziś miałam, ale dużo rzadziej niż wczoraj, za to bolesne

Za to urodziła dziś moja przyjaciółka W skończonym 38tc, urodziła córeczkę 3300g, 55cm, naturalnie, choć jak ją pierwszym razem zmierzyli to zaczęli ją szykować do cesarki. Potem miała jeszcze USG i drugie mierzenie i okazało się, że miednicę ma jednak nieco większą i może rodzić sn i tak też się stało Wszystko odbyło się bez komplikacji, już karmi malutką i jesteśmy wszyscy mega szczęśliwi i przejęci

A my cały dzień mieliśmy sesję. Fotografka okazała się "swoją babką" więc spędziliśmy razem super dzień, a ona zrobiła tyle zdjęć co zazwyczaj robi na ślubnych plenerach Poczytam Was troszkę, ale nadrobię pewnie jutro (chyba, że przepowiednia Ady się sprawdzi i będę rodzić )

ale fajnie, Sofcia będzie miała koleżankę
super z tą sesją. A fotki mieliście tylko w plenerze? pogoda była cudna, więc efekt końcowy sesji z pewnością też będzie cudny


nie mam siły nadrabiać, ale rzuciła mi się w oczy jeszcze relacja z wizyty Can - miło ze strony MIchasia, że przystopował ze wzrostem, będzie jeszcze milej jak mały się zmotywuje w ciągu tygodnia do wyjścia

[ada32]

Napisane przez axella

skurcze co 3min i lecimy z tż na ip.. sprawdzimy co i jak

trzymajcie kciuki.

woow!! axella bądź dzielna & jestem z Tobą!!!pamiętaj ..pełen luzik..a pójdzie gładko!!!

Napisane przez cloche

katherine, tak patrzę teraz, a ty do terminu jeszcze daleko masz!
kurczaki, to co to może być z tym parciem? masz jak się skontaktować z lekarzem?

mi się wydaje..skoro parcie w tych okolicach..nieprzyjemne i bolesne..w sensie takie "naciski" to początkujące hemoroidy..chyba że katherine dzieciątko lezy bardziej napierając kiszkę..ale to jest mało prawdopodobne...takiego partego bólu doznałam po porodzie w drugiej dobie ..zaciskałam d..ę bo myślałam ze mi wszystko wylezie..
i wtedy lekarz mi powiedział że to żylak który sie uwypuklił podczas porodu i stad tak nieprzyjemny ból..na szczęście wrócił na miejsce a ketonal( w ciąży nie wolno) bardzo łagodził ból
taki stan rzeczy w ostatnich tygodniach ciąży też ma miejsce przy napierającym dzidziusiu na te miejsca..to wysiłek niestety dla organizmu

Napisane przez Ashyshqa

Hej kochane! Mieliśmy mega intensywny dzień. Jeszcze nie rodzę Skurcze dziś miałam, ale dużo rzadziej niż wczoraj, za to bolesne

Za to urodziła dziś moja przyjaciółka W skończonym 38tc, urodziła córeczkę 3300g, 55cm, naturalnie, choć jak ją pierwszym razem zmierzyli to zaczęli ją szykować do cesarki. Potem miała jeszcze USG i drugie mierzenie i okazało się, że miednicę ma jednak nieco większą i może rodzić sn i tak też się stało Wszystko odbyło się bez komplikacji, już karmi malutką i jesteśmy wszyscy mega szczęśliwi i przejęci

A my cały dzień mieliśmy sesję. Fotografka okazała się "swoją babką" więc spędziliśmy razem super dzień, a ona zrobiła tyle zdjęć co zazwyczaj robi na ślubnych plenerach Poczytam Was troszkę, ale nadrobię pewnie jutro (chyba, że przepowiednia Ady się sprawdzi i będę rodzić )

he he byc moze ..byc może

czekamy na zdjęcia z sesji..na pewno są super
gratuluję koleżance córeczki

Napisane przez katherine271

no właśnie wiem, że do terminu daleko a conajmniej dwa tygodnie muszę poczekać. To parcie niepokojące jest ale nie nasila się choć też nie słabnie, jest dziwnie i nieprzyjemnie, teraz nie mam jak z lekarzem już się skontaktować ale jutro jak się nic nie zmieni skonsultuję to, mam nadzieję że nie będzie tak już do porodu

ciekawe jak Axella, może już po wszystkim, jakoś przewiduję jej szybki poród

opisałam troszkę wyzej..może to o to chodzi...mimo wszystko radziłabym skontaktować się z lekarzem..


maluska wielkie gratulacje
jesteś dzielna i dałaś radę
masz małego już przy sobie i to jest cudowne!..a o mękach(czyt.porod) zapomnisz szybko

[lonely_lady]

u nas dzisiaj kolejny dzień mega zalatany..
Przyszła mi dzisiaj pościel z allegro. Bardzo fajnie wygląda, jestem zadowolona.
W aptece kupiłam octenisept, sól fizjologiczną, jałowe gaziki, osłonki silikonowe na piersi...
Ogólnie usupełniliśmy wyprawkę i mamy już wszyyystko kupione
Dzisiaj złożyliśmy łóżeczko i zrobiliśmy przemeblowanie sypialni..
Ogólnie niezła demolka była w mieszkaniu
niby mieliśmy wcześniej ustaloną koncepcję jak wszystko poustawiamy, gdzie będzie stało łóżeczko itp.
ale w praktyce wyszło to zupełnie inaczej i troszkę bawiliśmy się w ganianego po całej sypialni z meblami
Ale jestem zadowolona z końcowego efektu
Musimy jeszcze tylko kupić wózek, fotelik i bazę.. czyli zostało nam najgorsze, bo ciągle nie możemy się zdecydować... Świra już dostaję, nie wiem jaki wózek kupić. Przez myśl już mi nawet przechodzi nowy Tako alive 3w1 z fotelikiem MC..
a na początku go wykluczałam

[ada32]

Napisane przez nuna2

ja z Tobą tu zostanę

no i Ja też

[lonely_lady]

Sprzedam Wam jeszcze newsa..
w roli głównej oczywiście bratowa- nie wiem czy się śmiać czy płakać
Dzisiaj jak składaliśmy łóżeczko to przyjechał brat Tż żeby nam pożyczyć wkrętarkę. I powiedzał, że jego żona ma pościel do sprzedania i kazała przyjechać żebyśmy sobie zobaczyli czy chcemy.
Myślałam, że będzie to pościel porządna.. bo ona miała same porządne rzeczy, wszystko z feretti.. nawet mi kiedyś pokazywała i mówiła że nam da...
Pojechaliśmy, dała nam 2prześcieradła, poszewkę na kołderkę i podusię oraz otulacz (wszystko już troszkę sprane, tylko otulacz fajny) no i na odchodnego powiedziała, że chce za to 100zł
masakra
oczywiście dam jej te 100zł, niech se w doopę wsadzi.. ale wiecie co ręce opadają
tyle co od nas dostali, Tż swojej chrrześnicy (ich córce) wszystko kupował, ciągle prezenciki itp. zabieramy dziewczynki na weekendy.. jesteśmy na ich każde zawołanie.. a tu takie podziękowanie..
Wcześniej chciała nam sprzedać wózek, ale nie wzięliśmy. A teraz wyszło, że oddała go za darmo swojej pracownicy...
MASAKRA...

[karolina2121]

Napisane przez cloche

skuś się na początek na parę próbeczek - jak ci jakaś przypasuje, to potem sobie więcej takich spraw - i tym sposobem bez większych wydatków sprawdzisz, czy na dłuższą metę takie cudeńko ci pasuje

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------
Tak też zrobię

Napisane przez cloche

żadna nawet znana firma, kupiliśmy wieki temu (10 lat chyba) w jakimś lidlu czy aldiku ważne, że są programy, które mnie zadowalają np. jest też jeden do samego wyrobienia ciasta - czy to na pizzę czy na drożdżowe - wrzucam wszystko tam jak leci i bez roboty mam za 1,5h pięknie wyrośnięte wywalam na blachę, kładę na to co trzeba i do pieca.
a chlebek zostawia się tak w tym kuble i on się już piecze jak trzeba fajnie jak ma się zakwas.. taki żytni chlebuś, trochę ziarenek dorzucić - pyszności! można też sobie bułki zrobić - wyrabiasz tylko ciacho, a pieczenie już w normalnym piecu.
jako że ten mój automat stary już, to nie wiem co ci polecić, ale poczytaj trochę na necie. moim zdaniem jakoś specjalnie przepłacać nie trzeba

Właśnie czytałam, że ten z Lidla jest fajny Będę czekać aż się pojawi

Napisane przez angie83

karolina, ja ostatnio cały czasz piekę chleb, co prawda na drożdżach, ale co tam, po razowcu mam zgagę. przepis sprawdzony, prosty i tani, a chlebek bardzo mi smakuje.

http://pokazywarka.pl/jw8l88/

dodaję tylko trochę więcej wody

Dzięki, wydaję się całkiem prosty

Napisane przez lonely_lady

u nas dzisiaj kolejny dzień mega zalatany..
Przyszła mi dzisiaj pościel z allegro. Bardzo fajnie wygląda, jestem zadowolona.
W aptece kupiłam octenisept, sól fizjologiczną, jałowe gaziki, osłonki silikonowe na piersi...
Ogólnie usupełniliśmy wyprawkę i mamy już wszyyystko kupione
Dzisiaj złożyliśmy łóżeczko i zrobiliśmy przemeblowanie sypialni..
Ogólnie niezła demolka była w mieszkaniu
niby mieliśmy wcześniej ustaloną koncepcję jak wszystko poustawiamy, gdzie będzie stało łóżeczko itp.
ale w praktyce wyszło to zupełnie inaczej i troszkę bawiliśmy się w ganianego po całej sypialni z meblami
Ale jestem zadowolona z końcowego efektu
Musimy jeszcze tylko kupić wózek, fotelik i bazę.. czyli zostało nam najgorsze, bo ciągle nie możemy się zdecydować... Świra już dostaję, nie wiem jaki wózek kupić. Przez myśl już mi nawet przechodzi nowy Tako alive 3w1 z fotelikiem MC..
a na początku go wykluczałam

Właśnie zauważyłam, że coś ostatnio niewiele się udzielasz Fajnie, że wyprawka skompletowana Przypomniałaś mi, że nie mam soli fizjologicznej

[Ashyshqa]

Troszeczkę tylko podczytałam, jutro dokończę.
Axella, daj nam koniecznie znać z porodówki! Ale super wieści! Trzymamy mocno kciuki!

Napisane przez lonely_lady

ale fajnie, Sofcia będzie miała koleżankę
super z tą sesją. A fotki mieliście tylko w plenerze? pogoda była cudna, więc efekt końcowy sesji z pewnością też będzie cudny

No właśnie, mam nadzieję, że dziewczyny się dogadają i może przyjaźń przejdzie z mam na córki Pisałam Wam kiedyś, że różnica wieku między nami to 8 dni, może tak samo będzie w przypadku naszych córek, nie miałabym nic przeciwko - 8 to tak akurat tyle ile jeszcze potrzebuję

A sesję mieliśmy głównie w parku, ale też troszkę w domu. Choć już wszyscy byliśmy wykończeni, więc nie szaleliśmy aż tak
Sama nie mogę się juz doczekać efeków!

Gratulacje dla Was za ogarnięcie sypialni i końcówki wyprawki teraz możecie skupić się na wózku - dacie radę

[ada32]

Napisane przez lonely_lady

Sprzedam Wam jeszcze newsa..
w roli głównej oczywiście bratowa- nie wiem czy się śmiać czy płakać
Dzisiaj jak składaliśmy łóżeczko to przyjechał brat Tż żeby nam pożyczyć wkrętarkę. I powiedzał, że jego żona ma pościel do sprzedania i kazała przyjechać żebyśmy sobie zobaczyli czy chcemy.
Myślałam, że będzie to pościel porządna.. bo ona miała same porządne rzeczy, wszystko z feretti.. nawet mi kiedyś pokazywała i mówiła że nam da...
Pojechaliśmy, dała nam 2prześcieradła, poszewkę na kołderkę i podusię oraz otulacz (wszystko już troszkę sprane, tylko otulacz fajny) no i na odchodnego powiedziała, że chce za to 100zł
masakra
oczywiście dam jej te 100zł, niech se w doopę wsadzi.. ale wiecie co ręce opadają
tyle co od nas dostali, Tż swojej chrrześnicy (ich córce) wszystko kupował, ciągle prezenciki itp. zabieramy dziewczynki na weekendy.. jesteśmy na ich każde zawołanie.. a tu takie podziękowanie..
Wcześniej chciała nam sprzedać wózek, ale nie wzięliśmy. A teraz wyszło, że oddała go za darmo swojej pracownicy...
MASAKRA...

[lonely_lady]

Napisane przez karolina2121

Właśnie zauważyłam, że coś ostatnio niewiele się udzielasz Fajnie, że wyprawka skompletowana Przypomniałaś mi, że nie mam soli fizjologicznej

w wolnych chwilach podczytuję Was na telefonie, ale ostatnio strasznie mało tych wolnych chwil. Mam nadzieję, że to się niedługo zmieni, bo już nie wyrabiam
ale cieszę się, że mamy już prawie wszystko ogarnięte

Napisane przez Ashyshqa

1.No właśnie, mam nadzieję, że dziewczyny się dogadają i może przyjaźń przejdzie z mam na córki Pisałam Wam kiedyś, że różnica wieku między nami to 8 dni, może tak samo będzie w przypadku naszych córek, nie miałabym nic przeciwko - 8 to tak akurat tyle ile jeszcze potrzebuję

2.A sesję mieliśmy głównie w parku, ale też troszkę w domu. Choć już wszyscy byliśmy wykończeni, więc nie szaleliśmy aż tak
Sama nie mogę się juz doczekać efeków!

3.Gratulacje dla Was za ogarnięcie sypialni i końcówki wyprawki teraz możecie skupić się na wózku - dacie radę

1.skoro mamy fajnie się dogadują to i córcie z pewnością też znajdą wspólny język
2.a fotografka coś wspominała na kiedy ogarnie zdjęcia i będziesz mogła zobaczyć chociaż jakieś zwiastuny ?
3. Dzięki mam nadzieję, że z wózkiem też w końcu damy radę

Napisane przez ada32

dodam jeszcze, że nowa pościel która dziś przyszła z allegro, z przesyłką kosztowała 236zł
a jest w niej 10 el (wkłady kołderka i podusia, poszewki, prześcieradło, rożek, przybornik, otulacz...)
a ona za stare prześcieradła i poszewki krzyknęła 100zł i to jeszcze bliska rodzina

[antoinettee]

Napisane przez xal

A mi jest duszno, a klimy brak

My mamy taką za 700 zł malutką. Ale w naszym pokoiku w upały działa cuda Mieszkamy na poddaszu i strasznie się nagrzewa.

Napisane przez axella

laski ratuunku...
caly dzien siedzialam na wc,potem sikalam co 2minuty i boli jak cholera:/
czop odszedl..
a teraz mnie boooli jak przy przeziebionym pecherzu i skurcze ale takie z parciem jakbym miala sie zlac i zes...ac na razz!
ani lezec,ani siedziec..niewiem?!
apap?nospa? melisa?
tak sie mecze ze szok:/ wrr

Napisane przez axella

za nic nie moge sie skupic na liczeniu skurczy.
jutro gin na 11 i nikt nie ma czasu mnie zawiezc.oby minelo.. lub rozkrecilo sie :P

boli..

Oho

Napisane przez maluska88

witam ja w końcu w domku a wiec poród odbył się w szpitalu w Northampton UK porod był wywoływany bo miałam zatrucie ciążowe. W piątek o 00.30 wsadzili mi tampon na wywołanie około 4zaczeły sie lekkie bóle ale okolo 10 rano zanikły. Wieczorem około 20 wróciły i były tak co 5minut ale około 23 znów znikły w sobote nad ranem o 00.30 po 24h wyciagły mi tampon poszłam spać i o 3.30 obudziłam się z drgawkami i mega bólem . Poszłam do toalety i jak wstawałam poszułam ze coś wycieka były to wody płodowe ale zanikły skurcze mieli mnie przenieść na porodówkę i dać kroplówkę ale nie było miejsc. o 14.40 znów zaczęły się skurcze co 12 minut poszłam do wanny i to mi pomogło o 16 miałam juz co 5minut a chwile potem 5cm rozwarcia. około 18 byłam już na sali i czekałam na pełne rozwarcie mąż dawał mi wody i zagadywał jak widział na ktg ze idzie skurcz. o 20 zaczełam rodzic najpierw na boku bo dziecko było źle ułożone potem zmieniłam na siedząco lecz byłam przez te dwie noce tak zmęczona ze nie umialm wypchac głowki okolo 22 przyszedl anestozjolog i nacioł mnie i wyjoł Emilka kleszczami. Emil przyszedl na swiat o 22.37 zaraz zaczął głośno płakać . otulili go i dali mężowi bo ja byłam zszywana. ogólnie od wsadzenia tampona do porodu minełó 46h wiec bardzo sie nameczyłam. Teraz tez 5dni w szpiatlu bo miałam dalej wysokie ciśnienie i złe wyniki z krwi . Opieka w szpitalu super potem napisze reszte

Jeszcze raz gratulacje. Miałaś ciężki poród ale na pewno teraz będzie już tylko lepiej.

Napisane przez axella

skurcze co 3min i lecimy z tż na ip.. sprawdzimy co i jak

trzymajcie kciuki.

z całych sił Obyś szybciutko urodziła

Napisane przez nuna2

ja z Tobą tu zostanę

i ja

Napisane przez lonely_lady

Sprzedam Wam jeszcze newsa..
w roli głównej oczywiście bratowa- nie wiem czy się śmiać czy płakać
Dzisiaj jak składaliśmy łóżeczko to przyjechał brat Tż żeby nam pożyczyć wkrętarkę. I powiedzał, że jego żona ma pościel do sprzedania i kazała przyjechać żebyśmy sobie zobaczyli czy chcemy.
Myślałam, że będzie to pościel porządna.. bo ona miała same porządne rzeczy, wszystko z feretti.. nawet mi kiedyś pokazywała i mówiła że nam da...
Pojechaliśmy, dała nam 2prześcieradła, poszewkę na kołderkę i podusię oraz otulacz (wszystko już troszkę sprane, tylko otulacz fajny) no i na odchodnego powiedziała, że chce za to 100zł
masakra
oczywiście dam jej te 100zł, niech se w doopę wsadzi.. ale wiecie co ręce opadają
tyle co od nas dostali, Tż swojej chrrześnicy (ich córce) wszystko kupował, ciągle prezenciki itp. zabieramy dziewczynki na weekendy.. jesteśmy na ich każde zawołanie.. a tu takie podziękowanie..
Wcześniej chciała nam sprzedać wózek, ale nie wzięliśmy. A teraz wyszło, że oddała go za darmo swojej pracownicy...
MASAKRA...

Zachowała się jak zwykła prymitywna świnia. Nic tylko ją Następnym razem nawet nie idź i nie patrz bo nie warto. Powinna Ci to wszystko za darmo oddać i jeszcze się ładnie uśmiechnąć. Niby wychowana babka na poziomie a tu taki prymityw .

[JennyAniolek]

Cześć
Trochę Was dziś podczytywałam na kom, ale dopiero teraz mam chwilkę i odpaliłam kompa...

Wróciliśmy do domu po 21:00 , ale kolejny owocny dzień za nami - mamy już drzwi wstawione (ekipa miała być między 12 a 14, a przyjechali przed 15 i jeszcze nikt nie odbierał tel tylko pół dnia włączała się poczta No ale tak jak gadali uwinęli się w ok 4h), mąż wydrapał do końca sypialnię i jutro bierze się za elektrykę , a mój tato z moją małą pomocą prawie wydrapał cały salon (została jedna mała ściana i sufit). To tyle co u nas A teraz trochę poczytam co się tutaj dzisiaj działo

No i wczoraj zapomniałam napisać, że... witamy w 34 tc!!!

[axella]

hej ho! Z zrobila nam wszystkim kawal!
i jednak sie rozmyslila..

skurcze zaczely byc regularne,dojazd-mega bol,bylam pewna ze to juz,przyjecie,papiery,roz warcia praktycznie brak:p no i pod ktg,i co? mega skurcze zanikly po nastu minutach..
tz odeslany,ja zostaje na patologii bo niby przepowiadacze a regularne tyle czasu ale milely..eh..
i glupia kazalam tz zabrac akurat ta torbe ktora byla wazna a zostawilam ta bezsensowna.
:/ wiec spie w soczewkach xD

ogolnie oddzial mega fajny"sympatyczny,laski spoko,jedna wiesniara tylko pali..

wyjde moze jutro..wyciszylo sie(jaka ulga )

[JennyAniolek]

Napisane przez iwona335

bedzie dziewczynka a siedze na wątku lipcowo-sierpniowym bo poczatkowy termin miałam na 4 lipca, i juz nie zmieniałam położenia forumowego, a teraz że coraz blizej rozpakowania ciekawość przyciąga mnie tutaj wiec nie bijcie :P

Cześć
Gratuluję córeczki
Imię już wybrane ??

Napisane przez Atena564

super ze zaczeliście remont, co do montazu drzwi to jak dobrzy fachowcy to powinni się wyrobic w te 4 h

Wyrobili się

Napisane przez ankaaa206

o matko, właśnie byłam w kibelku i patrze przy podcieraniu : a tam kawałek, wielkosci małego palca zbitego śluzu z krwią, nie wiem dzwonić do gina jutro, bo to dopiero 35 tc, takiego mam cykora że masakra

Dzwoniłaś do gina ??

Napisane przez diabli

narzuciliscie sobie niezle tempo. staraj sie nie przeforsowac, bo na porod masz czas remontujecie od razu calosc?

Napisane przez diabli

ee to ta kontrola na poczatku ciazy, pisalam Wam kiedys zaintrygowalo mnie, ze do kogos jeszcze zapukali, hehe. ale teraz tez sie spodziewam zobaczymy...

Aha i obyś teraz już kontroli nie miała

Napisane przez _pola

aby remont poszedł szybko

Napisane przez pearl87

Jenny - niech Wam remont pięknie idzie

Napisane przez pearl87

herbatka z liści - wczoraj miałam debiut, nawet nie jest tak źle tylko muszę robić dwie, bo mi mąż podpił i stwierdził, że smaczne

Napisane przez szprotka_mada

Czyli remont rusza pełną para!
Oby poszło Wam szybko i bezboleśnie!
I róbcie od razu wszystko, bo my np. zostawiliśmy sobie na później wieszanie obrazów, zdjęć itp pierdoły, a teraz nam się po prostu nie chce i w rezultacie nie można powiedzieć, że skończyliśmy remont. Nawet dwa olbrzymie kartony jeszcze stoją. Muszę się zmobilizować żeby jeden przejrzeć, bo to moje kosmetyki/lakiery/malowidła, i wywalić co niepotrzebne...

Taki mamy plan

Napisane przez pawie_oczko

Mam do Was pytanie, do TP zostało mi 15 dni (nieźle to brzmi ) właściwie nie mam i nie miałam przez ciąże żadnych skurczy, twardnienia brzucha, bóli itd. - chyba że były dla mnie jakoś nieodczuwalne, dziś w nocy jak budziłam się na śnie to miałam wrażenie, że trochę jakby twardniał mi brzuch (nie wiem czy tak naprawdę czy sobie już wkręcam przez chociażby forumowe ploty ) - nie potrafię tego dokładnie opisać, bo byłam bardzo zaspana i nie było to jakieś bardzo mocne, jednak brzuch był twardszy niż zazwyczaj , ale wracając do mojego pytania, czy jeśli będzie twardniał mi brzuch w dzień to powinnam zażywać nospe? nie chce dzwonić do mojego gin, bo wizyta już w pn.

Już bym niczego nie brała

[JennyAniolek]

Napisane przez Elusiek

Dziwnie się czułam całą noc, miałam mdłości na zmianę ze zgagą i bolał mnie brzuch, też macie podobnie pod koniec ciąży?

Mnie jakoś częściej męczy zgaga

Napisane przez pearl87

co do herbatki, to nie wiedział co to jest ale przypomniała mi się opowieść mojego szwagra, który jak był kiedyś na stażu na położniczym, to takie trochę "nawiedzone" małżeństwo przyjechało rodzić: i koleś mówił, że on chce swojej żonie towarzyszyć we wszystkim i doświadczać wszystkiego razem (ale tak zupełnie z przesadą) i jak położna zaprosiła jego żonę na lewatywę, to on powiedział, że też chce w takim razie, żeby mu zrobili RYTUAŁ LEWATYWY najlepsze jest to, że mu zrobili i potem jak przyszła akcja, to go przegoniło

Padłam

Napisane przez komiksowa

A mnie znów natchnęło na robienie czegoś z niczego. Ze starej szafki wyczarowałam nową (3 warstwy farby starczyły), a ze starego materaca będę czarować 2 przewijaki. Mama uszyje pokrowce i będzie git Dla mnie odniesieniem jest zawsze kumpela, która ma roczną córeczkę. Jak mała odkryła, że ma nóżki i może nimi fikać, to kumpeli ciężko było ją utrzymać nawet na dużym stole, na którym ją przewijała. Tak wierzgała skubana. Stwierdziłam, więc wczoraj, że rezygnuję z drewnianego przewijaka, bo młody może się wykopyrtnąć

Napisane przez Atena564

Zrobiłam dziś osatnie pranie małej---> pieluchy i kocyki, słeneczko grzeje, wiaterek wieje wszystko już prawie wyschło na dworze jutro poprasuje całe 4 prania i poukładam w komodzie i szafie i finito
tylko się sapokac mi pozostanie do porodu, ale czekam na tobre któa zamówiłam na allegro by w nią sapokować rzeczy tylko na sam poród, bo wieksza już torbe mam na rzeczy poporodzie dla mnie i małej.

Pranie jeszcze przede mną, ale jakoś na razie nie mam chęci i czasu

Napisane przez Aaś

No w końcu miałam usg!!

Jedna dziolcha 1800g druga 1900g.
Obie glowkowo, przepływy ok, łożysko II stopnia. Myślałam że będą trochę większe, ponad 2000g ale tak też są w normie
Maja faktycznie jest tak wysoko że może uciskac na wątrobę

Super! i za ładną wagę córeczek

Napisane przez colorblue

H
Jenny gratki za mieszkanie!!!! Oby remont sprawnie poszedł:-*

Napisane przez lonely_lady

Sprzedam Wam jeszcze newsa..
w roli głównej oczywiście bratowa- nie wiem czy się śmiać czy płakać
Dzisiaj jak składaliśmy łóżeczko to przyjechał brat Tż żeby nam pożyczyć wkrętarkę. I powiedzał, że jego żona ma pościel do sprzedania i kazała przyjechać żebyśmy sobie zobaczyli czy chcemy.
Myślałam, że będzie to pościel porządna.. bo ona miała same porządne rzeczy, wszystko z feretti.. nawet mi kiedyś pokazywała i mówiła że nam da...
Pojechaliśmy, dała nam 2prześcieradła, poszewkę na kołderkę i podusię oraz otulacz (wszystko już troszkę sprane, tylko otulacz fajny) no i na odchodnego powiedziała, że chce za to 100zł
masakra
oczywiście dam jej te 100zł, niech se w doopę wsadzi.. ale wiecie co ręce opadają
tyle co od nas dostali, Tż swojej chrrześnicy (ich córce) wszystko kupował, ciągle prezenciki itp. zabieramy dziewczynki na weekendy.. jesteśmy na ich każde zawołanie.. a tu takie podziękowanie..
Wcześniej chciała nam sprzedać wózek, ale nie wzięliśmy. A teraz wyszło, że oddała go za darmo swojej pracownicy...
MASAKRA...

Jak zwykle macie przeboje z bratową

[JennyAniolek]

Gratuluję wszystkim kolejnych skończonych i rozpoczętych tygodni

Veronic, Barwineczek, Angie83, Nuna, Pearl, Kinga, Mysia, Kamciatka, Tity, Can gratuluję udanych wizyt

Angie83 oby po odstawieniu leków akcja szybko się rozkręciła

Vil duże dla męża

Ash super, że sesja się udała

Pawie_oczko za pita i oby zwrot szybko przyszedł

Diabli Grubcia jest urocza Widzę, że też tak jak i my masz modelkę tzn. my mamy modela

Metropolitan a Ty w końcu będziesz mieć cc pod koniec kwietnia ??

Napisane przez pawie_oczko

Can- zgodnie z tym co mówiłam, chwalę się łóżeczkiem! w sobotę zostało wysłane z UK a dziś o 15 już u mnie w dodatku przesyłka gratis Bałam się jak na żywo będzie wyglądał kolor ale podoba mi się bardziej niż na zdjęciu w pokoju gdzie śpimy jedną ścianę mamy ala fioletowa ciemna milka a pozostałe są właśnie takie jasny popiel. ale jestem hepi i stwierdzam, że jesteśmy gotowi w co najmniej 95 %

http://www.google.pl/imgres?um=1&sa=...53&tx=83&ty=40

Fajne łóżeczko

Napisane przez maarchewka

Jenny trzymam kciuki, żeby się udalo w te 7 tygodni!!

Napisane przez Atena564

Jenny za klucze i żebyście zdąrzyli z remontem do porodu

Napisane przez ankaaa206

o kurczaki, znowu mi kasę z pzu przelali za leżenie w szpitalu, w umowie mam jak byk że od 4 doby licza, a ja 2 razy byłam po 3 doby, facet od ubezpieczeń stwierdził że mam złożyć bo to nic nie kosztuje i tak dostałam 400 zł

Super!

Napisane przez lonely_lady

u nas dzisiaj kolejny dzień mega zalatany..
Przyszła mi dzisiaj pościel z allegro. Bardzo fajnie wygląda, jestem zadowolona.
W aptece kupiłam octenisept, sól fizjologiczną, jałowe gaziki, osłonki silikonowe na piersi...
Ogólnie usupełniliśmy wyprawkę i mamy już wszyyystko kupione
Dzisiaj złożyliśmy łóżeczko i zrobiliśmy przemeblowanie sypialni..
Ogólnie niezła demolka była w mieszkaniu
niby mieliśmy wcześniej ustaloną koncepcję jak wszystko poustawiamy, gdzie będzie stało łóżeczko itp.
ale w praktyce wyszło to zupełnie inaczej i troszkę bawiliśmy się w ganianego po całej sypialni z meblami
Ale jestem zadowolona z końcowego efektu
Musimy jeszcze tylko kupić wózek, fotelik i bazę.. czyli zostało nam najgorsze, bo ciągle nie możemy się zdecydować... Świra już dostaję, nie wiem jaki wózek kupić. Przez myśl już mi nawet przechodzi nowy Tako alive 3w1 z fotelikiem MC..
a na początku go wykluczałam

Dopytajcie czy Tako Alive miał już testy z fotelikami MC, bo jak my byliśmy oglądać wózki to w jednym sklepie babka nam powiedziała, że nie i możemy go kupić ale tylko z fotelikiem Tako.

A Mutsy już nie bierzecie pod uwagę ??

My jutro albo w sobotę odbieramy łóżeczko i materac i będzie nam brakowało: literek (będą do 10 dni, bo już zamówione), maty (jeszcze się zastanawiamy czy kupić i jaką), laktatora (mam plan kupić po porodzie), stołu do przewijania (kupimy dopiero jak będziemy wiedzieli, że zdążymy się przeprowadzić), chusty (cały czas się zastanawiam czy kupować ) i... kocyka/kocyków, więc też już praktycznie jesteśmy gotowi

Napisane przez axella

hej ho! Z zrobila nam wszystkim kawal!
i jednak sie rozmyslila..

skurcze zaczely byc regularne,dojazd-mega bol,bylam pewna ze to juz,przyjecie,papiery,roz warcia praktycznie brak:p no i pod ktg,i co? mega skurcze zanikly po nastu minutach..
tz odeslany,ja zostaje na patologii bo niby przepowiadacze a regularne tyle czasu ale milely..eh..
i glupia kazalam tz zabrac akurat ta torbe ktora byla wazna a zostawilam ta bezsensowna.
:/ wiec spie w soczewkach xD

ogolnie oddzial mega fajny"sympatyczny,laski spoko,jedna wiesniara tylko pali..

wyjde moze jutro..wyciszylo sie(jaka ulga )

A to z Zuzi mały łobuziak, już myślałam że napiszesz nam, że urodziłaś ale przed Tobą cała noc to kto wie co się jeszcze wydarzy

---
Dobranoc!

[Aaś]

Eeee axella ja też myślałam że już po a tu fałszywy alarm

Słuchajcie jakie jajka. Mam koleżankę nr 12. I okazuje się że to żona mojego kolegi z pracy jak wczoraj po południu wszedł to w pierwszej chwili pomyślałam że ktoś go z pracy na przeszpiegi przysłał

---------- Dopisano o 05:29 ---------- Poprzedni post napisano o 04:37 ----------

Napisane przez diabli

Aaś 1900 i 1800 to juz przeciez jak 2kg dziewczynki piekne rosna, wiec nic tylko swietowac.
a watroba - kurcze, daja na to jakies leki? normy przekroczylas kosmicznie

Coś tam dają ale na wredne dziecko nie pomaga leży, uciska i ma starą matkę w dupiu
A pielęgniarka mi wczoraj powiedziała że wcale nie takie wysokie te wyniki. Są takie dziewczyny co mają 500-600 a norma do 40

Napisane przez antoinettee

PYTANIE do dziewczyn znających się na uprawie storczyków. Laski mąż mi kupił pięknego storczyka. Przekwitły te kwiatki to je poodcinałam i obcięłam te łodyżki troszkę bo tak pisało na necie. No i one zaczęły mi schnąć od góry( Od góry robią się patyki i łamać je można. Uschły tak do połowy. Co mam teraz zrobić?? To już były takie piękne, grube łodygi aż mi ich żal. Niech mi któraś podpowie? Ochlastać je całe czy zostawić?

W załączniku storczyk zaraz po kupieniu.

Uprawa to może za dużo powiedziane ale mam 4 sztuki + 1 w szpitalu i wszystkie rosną jak złoto
Najgorzej przetrwać moment jak opadna "sklepowe" kwiatki. Bo czasami i pół roku mija zanim wyrosną nowe
Ale to spokojnie. Następnym partiom już nie potrzeba tyle czasu.
Ja podlewam raz na tydzień odstaną wodą. Tak porządnie ale żeby za bardzo w niej nie stał.
Te brązowe patyki ucinam dopiero jak już prawie całe zbutwieja.
To samo z pożółkłymi liśćmi. Dopiero jak już się dadzą same wyciągnąć to je wyciągam

Napisane przez maarchewka

wow, wiadomo która większa?
:

Szatan wcielony od wątroby - Majka

Napisane przez sharpnowaja

jak na razie wyczytałam że:
- okolicznościowego ojciec może mieć 2 dni
- tacierzyński- jeśli matka rezygnuje z części macierzyńksiego
- ojcowski (niezależny od macierzyńskiego), trzeba wykorzystać do 12 m-ca życia dziecka bo inaczej przepada. Tylko nie wiem czy przysługuje tydzień czy dwa. Bo różnie piszą

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

aaaa i mam jescze jedno pytanie. Jak jest z tym macierzyńskim? gdzie składam? do pracodawcy czy do ZUSU (pacodawca zatrudnia mniej niż 20 osób ale siedziba firmy w innym mieście). Nie ogarniam tego

Jak taka mała firma to do pracodawcy i on to składa w zusie

Motylek ja też pierwsze słyszę o infenkcjach u bliźniaków

Dziewczyny. Te wasze truskawki i spacery mnie dobijaja. Zgłaszam protest
Ja nie dość że na diecie to słońce mogę sobie tylko przez okno pooglądać.
Ale jeszcze maks 3 tyg!
Dziś kończymy 34tydzień!!
A pamiętacie jak w lutym mnie przyjmowali i pisałam że wszyscy mówią żeby dotrwać do 34tyg? Wtedy wydawało mi się to jakimś kosmicznym terminem bo był dopiero 26tydzień a teraz?

A jeszcze mnie dr na obchodzie chciała wczoraj w bambuko zrobić bo mi mówi że jeszcze 4 tyg...ja jej na to że mówiła że tylko 3 i jak to tak? a ona na to że faktycznie ta cholestaza to tylko 3 tyg przede mną. Że jak się raz umawialysmy na 10.05 maks to słowo się rzekło