Każda kapę już szykuje, bo się maluch wnet wykluje!-Mamusie VII-VIII 2013,cz.17!

[eveewe]

Napisane przez Oliath

Eve, odnosnie jeszcze dziadow - porod im nie pomogl, jakby co - rozbujaly sie na cacy . Mam od internistki lek o nazwie DISTREPTAZA, przeciwwskazany w okresie ciazy i karmienia piersia, ale ona przeanalizowala sklad i daje gwarancje, ze nie zaszkodzi. Rozpuszcza toto zakrzepy. Ja w ciazy nie uzywalam ich, ale teraz zaczelam i zobaczymy...

ja w pierwszej tez mialam i po porodzie poszly precz. Ale zostal mi taki kikut co wisial sobie, az do teraz, a teraz mam dwa razy wieksze po porodzie ide juz do proktologa - nie ma bata.

Napisane przez Kathe

eveewe ale ze tak sama bys miala jechac do spzitala??

tak sama - moja mama by musiala przyjechac do Marysi a ja w auto i na IP. Ale no stress, mam gora 5 minut i dalabym rade. niestety TZ obecnie jest w Lublinie, wraca o 6 rano dopiero do domu.

Napisane przez tweedledee

A żebyś wiedziała, że się pochwalę!! I jak to z każdą matką bywa trzeba będzie znieść moje ochy i achy nad Alkiem, bo to przecież najpiękniejsze dziecko na świecie będzie (przynajmniej dla mnie)

Co do typoania - u mnie też jest podobnie Brat tż 2.08., jego dziewczyna 14.08. a moja mam dorzuciła do tego 23.08. ur dziadka mam nadzieję, że pimpik będzie przekorny jak twoja marysia i wyznaczy własną datę

Eve, może ci się już organizm oczyszcza?

chwal sie, wiem jaka duma rozpiera matke, na widok swojego dziecka organizm to mi sie chyba od niedzieli oczyszcza, bo kurnia jak zawsze mialam z tym problem, tak teraz co i rusz siedze na kiblu.

Napisane przez arrabbiata

Dziewczyny, u mnie tragedia. Dom nam zaczyna zalewać, całe podwórko, schody i wysoki taras już pływa, brakuje cm do wody w domu Prąd odcięli bo skrzynki podtopiło. Samochody przestawione kilometr dalej, na ulicy rzeka, woda po pół uda... nie no histerii dostałam. Przyjechał po mnie ojciec w ostatniej chwili bo już ulice zamykali i się ewakuowałam z psami do rodziców.... mąż został w domu i przenosił wszystkie rzeczy na piętro i pilnuje domu Boże za co

trzymaj sie bozeeee co to sie wyprawia

[arrabbiata]

Dzięki dziewczyny. Mieszkam pod Wrocławiem. Nie chcę tu za bardzo pisać na necie gdzie dokładnie, rozumiecie...

Oliath, i jak warunki i opieka na Kamieńskiego? Położne i lekarze ok?

[sarna405]

Oliath za 1 kapiel
Roxi takim ludziom trzeba mówić wprost ja też jestem słynna z ciętego języka no a co oni sobie myślą- ja ostatnio u ginekologa miałam taką sytuację. Ginekolog przyjmował od 12 przyszłam 0 11,30 nikogo nie było czekałam byłam 1. Lekarz się spóźnił z 10 min wszedł do gabinetu i prosi ja wstaję a kobieta która przyszłą po 12 była chyba 4 w kolejce za kobietami które przyszły za mną i mówi do mnie, ze ONA byłą 1 tylko wyszła/ WIĘC JA DO NIEJ NIE TO JA BYŁAM 1 PANI TU NIE BYŁO ANI INNEJ OSOBY KTÓRA BY T0 POTWIERDZIŁA , KAŻDY Z ULICY MOŻE WEJSĆ I POWIEDZIEĆ ZE BYŁ 1!!!oburzyła się ale weszła za mną innym kobietom się wepchała...a gdy wychodziłam inna kobieta mówi do mnie że dobrze zrobiłam bo wkońcu kobiety w ciąży mają pierwszeńswo dobrze ze tylko ja byłam ciężarna inne nie

[czerwony_balonik]

Napisane przez lachryma

piona, ja tez mam 11kg na plusie

A ja mam już 13 A było tak pięknie, było 10, w ostatnich dniach ni z tego ni z owego kolejne 3 wskoczyły

Napisane przez roxi1980

Ja niestety też widzę, że mimo ewidentnie ciążowego brzucha, którego nie da się z niczym innym pomylić, dla niektórych jestem przezroczysta... Wczoraj to już babie uwagę zwróciłam w kolejce w Biedronie, bo mi w dupę dźgała wózkiem (chciała podjechać, żeby towar wyłożyć na taśmę), więc odepchnęłam jej wózek tyłkiem nie odwracając się, a ta do męża, że tyle mam miejsca, a stoję pół metra od wózka, więc się wkurzyłam, odwróciłam i podłym tonem powiedziałam jej, że stać będę tak, żeby dziecka nie zgnieść, bo ludzie bez kultury innym w dupę wjeżdżają zamiast poprosić o przesunięcie się. Chyba jej głupio było jak brzuch zobaczyła, ale nie przeprosiła pinda jedna...

Potem pojechaliśmy do kablówki i pech chciał, że akurat była 15-min. przerwa. Weszłam więc sobie obok do sklepu (takie chińskie ciuszki, ale dość sporo fajnych rzeczy o dziwo), jak wyszliśmy to caaaaaała kolejka. Na szczęście okazało się, że większość do kasy, a tylko my i jakiś chłopak do Obsługi Klienta. No i jak już otworzyli to stanęliśmy za tym chłopakiem, a przed niego ładuje się baba, na oko ok. 55-60, więc dość głośno mówię do Roberta: "ta Pani też chyba jest w ciąży, bo bez kolejki wlazła" - cisza... ale wszyscy się z kolejki z kasy na nas gapią, Robert dyskretnie każe mi się zamknąć, na co mu powiedziałam, że chyba żartuje, bo na prawdę ledwo stałam, a musieliśmy to załatwić razem, bo umowa jest na nas dwoje. Chłopak ją zaczął informować, tak, że w końcu wszystko załatwiła i straciliśmy z 15 min. Odwraca się i się tłumaczy, że bardzo przeprasza, że ona chciała tylko zapytać... Więc skwitowałam krótko "My też! Wstyd, po prostu wstyd!" Poszła z fochem...

Ja się normalnie w ciąży robię agresywna - jeszcze zanim urodzę, to jakiejś draki narobię

Mam podobnie, jakoś od 3 trymestru mi się tak włączyło,odkąd nie mogę za długo wystać i chodzić bo brzuch ciągnie. Choć nie zawsze to okazuję,bo nie chce mi się kłócić z ludźmi,szkoda nerw. Ale na twoim miejscu tą kobiete bym stanowczo i kulturalnie zapytała,dlaczego się wpycha przed was i że kolejka jest Niestety w moim mieście jest kiepsko z kulturą, ani razu mi się nie zdażyło,żeby ktoś ustąpił miejsca w kolejce, w autobusie, co innego jest w Warszawie z tego co zauważyłam. Ostatnio jak robiłam zakupy w jednym z marketów w Wawie to miły młody pan za kasą wręcz się oburzył na mnie że stoję w kolejce,zamiast mówić że w ciąży jestem-bo on ciężarne odrazu obsługuje

[sarna405]

arrabiata ja też mieszkam pod WROCŁAWIEM i od wczoraj leje non stop, ale współczuje problemu z wodą ja mieszkam na 2 piętrze i nam tylko piewnice poddtapia zawsze

[czerwony_balonik]

Napisane przez arrabbiata

Dziewczyny, u mnie tragedia. Dom nam zaczyna zalewać, całe podwórko, schody i wysoki taras już pływa, brakuje cm do wody w domu Prąd odcięli bo skrzynki podtopiło. Samochody przestawione kilometr dalej, na ulicy rzeka, woda po pół uda... nie no histerii dostałam. Przyjechał po mnie ojciec w ostatniej chwili bo już ulice zamykali i się ewakuowałam z psami do rodziców.... mąż został w domu i przenosił wszystkie rzeczy na piętro i pilnuje domu Boże za co

Ojej,współczuję Mam nadzieję że te ulewy nie wyrządzą wam strat i zniszczeń

[tweedledee]

Napisane przez arrabbiata

Dzięki dziewczyny. Mieszkam pod Wrocławiem. Nie chcę tu za bardzo pisać na necie gdzie dokładnie, rozumiecie...

Oliath, i jak warunki i opieka na Kamieńskiego? Położne i lekarze ok?

Wiadomo

Oby tylko te ulewy większych szkód nie narobiły

[eveewe]

wlasnie podejrzalam wyniki z labka
hemoglobina 10,7
i mam w moczu leukocyty 20-30
zna sie ktoras na tym?

[malaczarnakejt]

Hej!
Nie nadrobię Was, bo za dużo spamu
Widziałam Cynamonku, że znów jesteś z nami! Ale ten Adaśko sobie stroi żarty...

Dziś u mnie w pracy awaria netu, więc nie mam wyników jeszcze, ale poprosiłam znajomą, żeby do nich zadzwoniła i zapytała chociaż o ten układ krzepnięcia. I d-dimery spadły do 950 a podobno reszta z ukł. krzepnięcia prawidłowa. Jutro może uda mi się zajrzeć do tych wyników.
wiem,że 950 to cały czas 2x norma, ale za pierwszym razem przeroczyłam je 7-krotnie, po miesiącu 3-krotnie, więc jest nadzieja

Właśnie wróciliśmy od moich rodziców, tata dostał od nas na dzień ojca stację pogodową, to taki szczęśliwy!
A jutro przyjedzie żelazko, więc im zawieziemy, ale nie będzie ich w domu, zostawimy ładną karteczkę i może obejdzie się bez ochrzanu, że wydajemy kasę :p No ale podziękować chcemy

Filip się boleśnie wypycha cały dzień... na szczęście brzuch pozwolił mi dużo załatwić.
Wrzucam fotki dzisiejszych zakupów ze Smyka

[tysia222]

Napisane przez arrabbiata

Dziewczyny, u mnie tragedia. Dom nam zaczyna zalewać, całe podwórko, schody i wysoki taras już pływa, brakuje cm do wody w domu Prąd odcięli bo skrzynki podtopiło. Samochody przestawione kilometr dalej, na ulicy rzeka, woda po pół uda... nie no histerii dostałam. Przyjechał po mnie ojciec w ostatniej chwili bo już ulice zamykali i się ewakuowałam z psami do rodziców.... mąż został w domu i przenosił wszystkie rzeczy na piętro i pilnuje domu Boże za co

Bardzo współczuję, wiem co przeżywasz bo ja już jedną powódź przeżyłam- mieliśmy w domu 1,6metra wody. Ostatnio jak były takie deszcze to ze strachem obserwowaliśmy rzekę czy wyleje czy nie. A mieszakam 2 km od Odry. Trzymaj się!!! Ważne, że jesteś bezpieczna teraz

[kkasienka]

Trzymaj się kochana!!!! Jestesmy z Tobą!!

[czerwony_balonik]

Napisane przez malaczarnakejt

Hej!
Nie nadrobię Was, bo za dużo spamu
Widziałam Cynamonku, że znów jesteś z nami! Ale ten Adaśko sobie stroi żarty...

Dziś u mnie w pracy awaria netu, więc nie mam wyników jeszcze, ale poprosiłam znajomą, żeby do nich zadzwoniła i zapytała chociaż o ten układ krzepnięcia. I d-dimery spadły do 950 a podobno reszta z ukł. krzepnięcia prawidłowa. Jutro może uda mi się zajrzeć do tych wyników.
wiem,że 950 to cały czas 2x norma, ale za pierwszym razem przeroczyłam je 7-krotnie, po miesiącu 3-krotnie, więc jest nadzieja

Właśnie wróciliśmy od moich rodziców, tata dostał od nas na dzień ojca stację pogodową, to taki szczęśliwy!
A jutro przyjedzie żelazko, więc im zawieziemy, ale nie będzie ich w domu, zostawimy ładną karteczkę i może obejdzie się bez ochrzanu, że wydajemy kasę :p No ale podziękować chcemy

Filip się boleśnie wypycha cały dzień... na szczęście brzuch pozwolił mi dużo załatwić.
Wrzucam fotki dzisiejszych zakupów ze Smyka

Trzymam za wyniki. Fajne zakupy

[idzia111]

Napisane przez iwona335

chyba włącze stoper
są możliwe skurcze od razu co 9-8 minut???

o jeeea

Napisane przez iwona335

d.pa blada
co 9', 8', a teraz był 25 '
w tym dziecko szaleje nawet jak chodze- nowosc! i na dodatek czkawki dostała heh
no i to chyba był skurcz- kurde jestem tak głupia że juz nawet nie wiem czy to skurcz czy jakis inny ból, ale bolało wlasnie tak okres do któreś potegi+ twardy brzuch

jezeli tak maja wygladac przepowiadacze i maja trwac jeszcze nawet 2 tygodnie to ja nie chce rodzic

ja tu panike sieje wiem- wybaczcie

o nie

nie poddawaj sie, moze w nocy sie zacznie

Napisane przez arrabbiata

Dziewczyny, u mnie tragedia. Dom nam zaczyna zalewać, całe podwórko, schody i wysoki taras już pływa, brakuje cm do wody w domu Prąd odcięli bo skrzynki podtopiło. Samochody przestawione kilometr dalej, na ulicy rzeka, woda po pół uda... nie no histerii dostałam. Przyjechał po mnie ojciec w ostatniej chwili bo już ulice zamykali i się ewakuowałam z psami do rodziców.... mąż został w domu i przenosił wszystkie rzeczy na piętro i pilnuje domu Boże za co

współczuje kochana

dobranoc laseczki,

P.S. rockyyy dzieki za info, chyba rzeczywiscie ode mnie do ciebie poszla burza

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Mały waży 2010 g jeszcze tylko żółtaczka...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Katerine2]

Napisane przez elaine-blath

aremagalos: bo po pierwsze nie czujesz skurczów, które przecież mają CI pomóc wypchnąć maleństwo.. po drugie jakiś tam wpływ na dziecko jest. Ja się zdecyduję na ga rozweselający a na wywołanie zamiast oxy żel z prostaglandynami - bo sztuczna oxy też ma średni wpływ na dziecię. Ale to jest indywidualna sprawa i decyzja.

Ja miałam zz0 i czułam skurcze parte i niunio urodzil się 3580 i 55 cm i 10 punktów miał.

Napisane przez domciatko

tak to prawda, moze spowolnic akcje porodowa i wydluzyc porod bo sie nie czuje.
skurcze czuc ale nie masz kontroli jak bardzo mocno idzie Ci parcie.

ale czasami trzeba wziac epidural i koniec.'kazdy porod inny

Mój porod dluzyl się niemiłosiernie, rozwarcie nie postepowalo a bole krzyżowe były caly czas. Po 8 godzinach miałam rozwarcie na 3,5 tylko a jak dostałam zzo to niecale półtorej godziny i dyszka


A co do podtopienia to u nas w piątek woda z rowów wylala i przez ulice plynela na nasze podwórko cala jego szerokoscia a w niedziele powtorka z rozrywki i do dziś ogarnąć się nie możemy. Tesc mi pokopal trawniczek bo ujścia robil ale już mu daruje, a wpiwnicy woda na pol metra a teraz bloto... Arrabiata także wspolczuje ci bardzo


GHIA gratuluje synunia

[malaczarnakejt]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41497612]Mały waży 2010 g jeszcze tylko żółtaczka...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

Super!! teraz kciuki, żeby zoltaczka ustąpiła

Arrabiata bardzo mi przykro... Straszna tragedia :-( oby udało się jak najwięcej ocalić...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[skylie]

Widze ze Wam hormony juz zyc nie daja. Biada Waszym mezom po pologu Zajechani beda biedni

Rokyy- a gdzie jest napisane ze te biustonosze do karmienia dziecka?

Arrabiata- kurcze to niedobrze A nie da rady workow z piaskiem poustawiac? U nas tez rano masakra we wsi na terenach nizej polozonych.

Iwona- rodzisz?

Perse- pieknie piszesz

Dotka- czy mozesz mi plis wyslac info o tych szamponach na priv? Zaginelo mi to gdziesz w gaszczu spamu

Cynamonku- Adas maly psikusnik A moze on.sie z.Toba bawi w chowanego?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kubus puchatek]

Napisane przez tweedledee

Mam info od Roxi (jest poza zasięgiem i nie miała jak sama was poinformować, a każda z nas przecież czeka )

Ghia urodziła Antosia o 8.50 - nasz kolejny mężczyzna mierzy 55cm i waży 3200gZ tego co mówiła Roxi Ghia póki co czuje się dobrze, a maluszek dostał 10pkt

klask i:Gratulacje!!! dużo zdrówka życzę!!!

Oliath- super opis porodu

[katarzynkajg]

Witam
Ale miałam pracowity dzień , rano wizyta, zrobione ktg wyszło dobrze, młody waży 3100 g ale jakoś na świat mu sie nie bardzo śpieszy .
Cały dzień przesiedziałam u rodziców, po powrocie ok 20 padłam jak zabita. Przeleciałam was na szybko i z tego co pamiętam to wielkie gratulacje dla Ghia klask i: super że Antoś juz z tobą.
Niunia i Enleve śliczne kąciki dla waszych maluszków
Margosia - Glutek prześliczny i taki duży się wydaje

---------- Dopisano o 01:19 ---------- Poprzedni post napisano o 01:18 ----------

Oliath - Opis świetny i oby każda tak szybciutko rodziła byłoby bosko

[Oliath]

Napisane przez arrabbiata

Dzięki dziewczyny. Mieszkam pod Wrocławiem. Nie chcę tu za bardzo pisać na necie gdzie dokładnie, rozumiecie...

Oliath, i jak warunki i opieka na Kamieńskiego? Położne i lekarze ok?

Biedna Ty, miejmy nadzieje, ze wyzej sie nie podniesie

A ja jednak na Brochowie rodzilam na Kamienskiego NIGDY nie ma miejsc ile razy nie dzwonilismy - zawsze tylko opcja Brochow vel Chalubinskiego

Na Brochowie rewelacja

[magolina]

to ja

nie mogę spać, bo brzuchol boli Adaś się tak ułożył, że wypiął się maksymalnie u samej góry i taaaaaaaaaaaakkkkk mnie to boli....ale w ogóle jakiś brzuch mam twardy, wzięłam już no-spę. Nie podoba mi się to....

Tweed, Rockyyy, Katarzynkajg gratuluję dziewczyny udanych wizyt

Tweed zazdroszczę tak po prostu, że Mały się przekręcił

Dziękuję za kciuki ale wizyta taka udana nie była ciśnienie ok, pessar trzyma, jednak nie waże 73 tylko 71,3 kg a wierzę ginkowej wadze bo zawsze waże się na niej, a 73 kg wyszło mi na koleżankowej, pobrała mi wymaz na paciora, ale nie miałam usg i doopa ze mnie, że jej nie poprosiłam, żeby chociaż looknęła czy wszystko w Adasia w porządku nie mogę sobie tego darować
Ja jestem psychiczna, więc zawsze usg mnie uspokajało na jakiś czas, a tu następna wizyta dopiero za 4 tygodnie tylko tyle, że posłuchałyśmy serduszka i pięknie biło.
Ja wiem, że niektóre z Was mogą pomyślec, że cóż to wizyta bez usg ale dla mojej zbolałej psychiki to zawsze był punkt zaczepienia do odetchnięcia chociaż na jakiś czas a tak to znów kołaczą się myśli, czy nic tam się u niego złego nie dzieje wiem, psychiczna jestem

No i pewnie z tego wszystkiego też mnie ten brzuch boli. Od 1 lipca ginka ma urlop i gdyby się coś działo mam jechac na IP
Mam tylko nadzieję, że sobie nic nie wkręcę i mnie tam nie zobaczą
Zanim urodzę to dziecko, to wyląduję w psychiatryku chyba na jakims przyspieszonym leczeniu

Dobra wygadałam się, tylko co tu teraz robić?? spam nadrobiłam jak Pan Bóg przykazał, chyba idę się polozyć i może uda mi się zasnąć.


Madi kochana trzymam kciuki za Cię, cobyś niebawem wyszła ze szpitala i nic Cię nie bolało

Iwonka mam nadzieję, że już niedługo chytnie Cię tak konkretnie i będzie z tego corcia

Oliath fajna z Was rodzinka

Perse każdy Twój wpis rozczula mnie do potęgi entej marze żeby i mi sie udało...

Arrabbiata współczuję bardzo tego zalania mam nadzieję, że uda się jak najwięcej ocalić i nie będzie większych strat. Najważniejsze, że Ty i dzidzia jesteście bezpieczni

---------- Dopisano o 06:03 ---------- Poprzedni post napisano o 04:18 ----------

dobry

Dawno mnie tu nie było

Nie zmrużyłam juz oka więc wstałam i chociaż męzowi kawkę zrobiłam brzuszek boli juz trochę mniej, ale nadal tak mi dziwnie. Zjadłam już 3 kanapki, czekam do 8 i jadę do labo zawieźć wymaz na paciora. Miałam pobierany ten wymaz z kapy i odbytu ale spoko, nic nie poczułam

Trzymam kciuki za wszystkie wizyty dzisiejsze, badania i co kto potrzebuje

Dzisiaj środa więc z tego co kojarzę sporo nowych tygodni się rozpoczyna więc już teraz wszystkim gratuluję

Ciekawe jak tam Iwonka po nocy??

Miłego dnia

[Kathe]

witam!
mnie obudzil bol brzucha jak na @, albo niech sie rozkreca albo niech przestanie bolec!!

---------- Dopisano o 06:37 ---------- Poprzedni post napisano o 06:20 ----------

ja tez zrobilam mezusiowi kawke a to mi sie nigdy nie zdarzylo o tej godzinie no ale niech ma

[Margosia__]

Napisane przez Oliath

Obiecany opisik :
Kto by w ogole chciał spac w taka noc!!!

Szybko i sprawnie, a na koniec Miłość
Czego chcieć więcej?

Napisane przez enlevee

No i wstawiam Wam kącik Tomaszka, póki co skromnie bo ochraniacz muszę dopiero kupić, no ale lepsze to niż nic, nie?

Napisane przez czarownica1

Oliath, zazdroszcze szybkiego porodu, liczę grzechy i złe uczynki i chyba mi tak ekspresowy nie przysługuje

Czytając te opisy porodów to u nas nie ma innych niż ekspresowe

Napisane przez enlevee

torba jest, skarpetki, podkłady, majtki poporodowe, żel pod prysznic, klapki i szampon do włosów - są.. ale brak koszul porodowych

Nie ma stresu będzie golutko

Napisane przez stokrotka24

Dzień dobry witam się w 36 tc czyli w 9 miesiacu

odebrałam wyniki na paciora i nie mam

i za miesiąc i za paciora, a raczej jego braku

Napisane przez enlevee

ale po porodzie na sali myślę, że mogłoby być dziwnie gdybym leżała taka naga niczym Afrodyta

Nie zdziw się, tam żadne normy i reguły nie obowiązują

Napisane przez elaine-blath

Margoś: jak z chustowaniem idzie? glutek lubi?

No do tej pory tylko raz się motaliśmy, ale nie protestował

---------- Dopisano o 06:40 ---------- Poprzedni post napisano o 06:37 ----------

To tyle ile udało mi się wczoraj wieczorem nadrobić i coś czuję, że ludzka niemożliwością będzie nadrobienie reszty spamu


Przybyło nam się na wadze (znaczy Glutkowi bo mama pięknie szczupleje he he he )Nie za dużo ale ważne, że w końcu rośnie i mamy wagę skontrolować za dwa tygodnie to będzie wiadomo czy rośnie prawidłowo )

Niedługo dobijemy do wagi porodowej

[Kathe]

oo jak tam Margosia????
synek spi?

[Margosia__]

Napisane przez arrabbiata

Dzięki dziewczyny. Mieszkam pod Wrocławiem. Nie chcę tu za bardzo pisać na necie gdzie dokładnie, rozumiecie...

Mam nadzieję, że woda opadła i się uspokoiło!

Napisane przez malaczarnakejt

Filip się boleśnie wypycha cały dzień... na szczęście brzuch pozwolił mi dużo załatwić.
Wrzucam fotki dzisiejszych zakupów ze Smyka

za wyniki, a zakupy super
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41497612]Mały waży 2010 g jeszcze tylko żółtaczka...
[/QUOTE]
Cały czas zaciskamy kciuki Nawet Gluciątko próbuje choć trochę nieporadnie

Napisane przez Katerine2

Ja miałam zz0 i czułam skurcze parte i niunio urodzil się 3580 i 55 cm i 10 punktów miał.

Ja nie miałam zzo a nie czułam partych
I też wiem, że wszystko zależy od organizmu, bo u niektórych przyśpiesza poród

Napisane przez katarzynkajg

Witam
Ale miałam pracowity dzień , rano wizyta, zrobione ktg wyszło dobrze, młody waży 3100 g ale jakoś na świat mu sie nie bardzo śpieszy .
Cały dzień przesiedziałam u rodziców, po powrocie ok 20 padłam jak zabita. Przeleciałam was na szybko i z tego co pamiętam to wielkie gratulacje dla Ghia klask i: super że Antoś juz z tobą.
Niunia i Enleve śliczne kąciki dla waszych maluszków
Margosia - Glutek prześliczny i taki duży się wydaje

U mnie też się nic nie zapowiadało i wszystko było zamknięte, a dziewczyny chodzą tu z krótką szyjką i rozwarciem- więc to w sumie nie jest wyznacznik

Napisane przez Kathe

witam!
mnie obudzil bol brzucha jak na @, albo niech sie rozkreca albo niech przestanie bolec!!

Teraz się cieszę, że tak mnie wzięło od razu i nie miałam żadnych przepowiadaczy
Trzymam kciuki, żeby się szybko rozwinęło i jeszcze szybciej poszło ))

Napisane przez Kathe

oo jak tam Margosia????
synek spi?

No śpi Ale już siódma to idziemy się budzić na jedzonko i przytulanko


Iwona ja też miałam od razu skurcze co 8 minut i jak Tż się obudził to wyhamowały do 20 minut a jak poszedł do pracy to wróciły i parę godzin później Gluciątko było na świecie... więc czekamy na wieści, że Zuzia jest po drugiej stronie brzuszka )

[Agrafka86]

Iwoneczko jak po nocy?

Arabiata i jak tam z domem?

Perse za wagę i żeby ta żółtaczka wstrętna odeszła

Katarzynkajg za wizytę i wagę Młodego

Witam Brzusie, Mamusie i Dzieciaczki
I oczywiście witamy się z Radusiem w 33tc
Ciężka noc dzisiaj, straszne sny miałam, obudziłam się z płaczem, po prostu straszne! Nie będę Wam opowiadać co mi się śniło, bo nie ma sensu się nakręcać

[Kathe]

u mnie to chyba nie sa skurcze tylko to bol brzucha, w ogole teraz troche przeszlo ;/

[Agrafka86]

Kathe, a może jednak skurcze. Tobie zostało dosłownie kilka dni. Może masz takie lajtowe skurcze?

[Kathe]

no na ktg w czwartek mialam skurcze ale gin mowil ze to przepowiadajace :P wiec sie jakos nie nastawiam :P

[czarownica1]

Witam Brzusie i Mamusie i Malutkie Pijaweczki, bo już chyba wszystkie nasze maluszki ładnie zassały

MADI, nie martw się, że Cię palec boli, masz jeszcze w zapasie 9 + 10 u nóg
czy jest szansa na Twoje wyjście na koniec tygodnia?

IWONA, a ja tu weszłam z rana z nadzieją, że może już tulisz Zuzinkę no nic czekamy dalej

TESO, zaczęłam trochę czytać o tych chustach i a to elastyczna najlepsza, ale lepiej kupić już tkaną i dostałam kociokwiku. Nie mam zadnej koleżanki, która by chustowała, szkoda.

CYNAMONKU-AN-CYMONKU no wykurzania jeszcze na dobre nie zaczęłam choć do terminu 19 dni, i już sama nie wiem, w jaki termin by się najlepiej wstrzelić (zeby to takie łatwe było, nie ?).

ARRABITA, jejku współczuję sytuacji. Nerwówka na całego. Dobrze, że jesteś na suchym gruncie u rodziców. Daje nam aura popalić. Jak nie jakieś upały z kosmosu, to deszcz nas zalewa.

MARGOSIA, buziak dla Piotrusia Glutka Pierwszego

OLIATH, znaczy się Octenisept dobry zakup i na kikutka i dla mnie jakby co? I powiedz mi, czy jeśli O-sept bym stosowała to tantum czy korę już odpuścić?
Buziak dla Lilo

PERSE, czyli już tylko żółtaczka i do domu? Coś tam przewidują kiedy by Cię mniej więcej wypuścili, czy nic jeszcze nie mówią?
Buziak dla Artusia

od razu piszę, że gratuluję nowych tygodni i okciukaskowyję wizyty

MAGOLINKA, wiesz, chętnie się z Tobą do tego psychiatryka wybiorę, we dwie zawsze raźniej, bo moje schizy prawie szczytują.... szczyt będzie jak zacznę rodzić

---------- Dopisano o 07:45 ---------- Poprzedni post napisano o 07:42 ----------

Napisane przez Kathe

u mnie to chyba nie sa skurcze tylko to bol brzucha, w ogole teraz troche przeszlo ;/

wiesz co? ja się budzę w nocy i mam coś w rodzaju bólu podbrzusza ale nie skurcze. Zwalam to na zdeptane-zwalcowane jelita. Niby to przypomina ból jak na okres ale rano się budzę i nic. Wczoraj wstałam i nawet sprawdzałam czy brzuch mam bo nic mnie nie ciągneło. Dziś po wstaniu zaczęło ciągnąć.