Styczniowo-lutowe mamusie 2013 cz VI

[blogerka]

dziekuje za rady, kochane jestescie juz przeslalam siostrze wszytsko zeby sobiue poczytala i sprobowala w ten sposob


bokeh, mala spi przeslodko A nie boisz sie ze cos jej sie stanie od takiego wlozenia nozki miedzy szczebelki? ja oslonilam wszytskie z tego powodu, ale moze jestem przewrazliwiona ... hmm..

[ezzo]

Witajcie,

Aga dobrze, ze ktos z gory nad wami czuwal i jic sie nie stalo.

pstryczku i e_vel gratuluje rocznic

Brawa dla Polci za pol roczku i wisienko ja rowniez czekam na pelne relacje z weselicha

nina gratuluje tytulu

Dziewczyny mialam dzisiaj takie spiecie z moja przyszla bratowa, ze glowa mi peka z tego wszystkiego, to jest zla dziewczyna i wiele osob na okolo widzi jak traktuje mojego brata, niestety z uwagi na niego i moich rodzicow musze utrzymywac z nia poprawne stosunki, a nie mam na to najmniejszej ochoty
Lece spac.

[eff8]

Dziekuje Wam za mile komentarze w k.

Napisane przez fewcia

Blanka właściwie cała noc nie śpi,zaśnie,budzi się za 20min z placzem,nie mogę jej uspokoić ani uśpić. Kiedy to się wreszcie skończy??

wspolczuje Wam strasznie

Napisane przez ninagg

Hej dziewczyny. Piszę z prośbą o trzymanie kciuków, bo dziś się bronię. Choć uczyłam się tego tyle czasu to czuję się jakaś nie umiejąca nic :/
Chćę mieć to już za soba, bo nieźle się stresuję.

gratulacje za udana obrone

Napisane przez pstryczek84

dzis mamy 4 rocznice ślubu ale mezu chyba zapomnial

wszystkiego najlepszego
i co zapomnial czy teraz swietujecie ?

Napisane przez pstryczek84

moj ma 6,5 i wazy niecale 7300

yhy to moj i tak nadrobil swoja niska wage urodzeniowa, tylko teraz mnie ten maly przyrost martwi

Napisane przez e_vel

a ja pamiętam bo to ja dziękuję

wszystkiego najlepszego

Napisane przez charlizz

Kurka, siedze z Ola pod altana, przyszła pora na drzemkę a ona niet , płacze mi w tej kolumbrynie i przestaje jak z nią spaceruje. Ale przeca nie będę chodzic w słońcu jak taka czika
Wystarczylo odwrócić wózek tyłem żeby mojej gęby nie widziała. I śpi

buhahah

Napisane przez calawdeszczu

pytanie mam, czy Waszym niuńkom pocą się stópki? bo moja to ma mokre jak taka czika jest...

ja nie zauwazylam zeby mojemu sie pocily

Napisane przez Wisienka_0809

Witajcie Mamuśki.
Wpadłam tylko napisać, że żyję, sprzed ołtarza nie zwiałam, wesele udało się bardzo, bardzo (było za☠☠☠iste), i Black - jak jako tako stresu się nie doczekałam, a i tak swoje zgubiłam.
Poła u niańki był grzeczniutka, tylko jak nas zobaczyła, jak ją przywieźliśmy na wesele, to się tak rozryczała, że potem jej w domu nie mogła uspokoić. A jak po nią przyjechaliśmy w poniedziałek, wsadziliśmy do nosidełka - takiego uśmiechu dawno nie widziałam.

super ze sie wszystko udalo i najlepszego dla Poli

Napisane przez Aga8484

Dziewczyny samochód by nas dziś potrącił weszłam z wózkiem na pasy, samochody z obu stron w miarę daleko, ale jechał buc tak szybko , dobrze że na środku pasów się popatrzyłam w prawo bo by w nas wjechał !!!! Stanęłam na środku a ten w ostatniej chwili mnie zauważył i z piskiem hamował

dobrze ze nic Wam sie nie stalo

Napisane przez bokeh

ah w ogóle pomniałam Wam napisać byliśmy rano z tż złożyć wniosek o dowód dla Hani no i w rubryczce wzrost wpisałam 70cm a ona że co? że to chyba za dużo bo ona jest ze stycznia to przeważnie takie dzieci mają mniej bo ona wie jak tutaj inni rodzice z wnioskami przychodzą, to jej mówie że przecież nie mierzyłam dokładnie, ale że półtora miesiąc temu miała 67cm, no i już się nie odezwała tylko minę jakąs dziwna zrobiła a przyszłam do domu i specjalnie z ciekawości zmierzyłam 69cm,no to naprawdę wielka róznica

glupia baba, taaa ona wie najlepiej ile cm ma Twoje dziecko

[blogerka]

Napisane przez calawdeszczu

Dziewczyny, jak mam wprowadzić ten gluten? Bo Julka zaraz pół roku, więc chyba już pora? Niech mi któraś podpowie jak mam to zrobić, bo jestem zielona w tym glutenie



mamy czikę na maska

iiiiiiii... co WY na to...

cala, Julia jest niesamowita z tym wyginaniem sie w foteliku

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Napisane przez bokeh

Cała, konkurencja



Pstryk, Evel najlepszego i duuuuużo miłości !

wlasnie mialam pisac, ze calej pozazdroscilas ale doczytalam podpis

[ILLUSION]

Napisane przez e_vel

zapomniałam o fotce akrobatki

siłaczka mała

Napisane przez pstryczek84

Dziewczyny, zobaczcie jakich gosci mamy!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mama-jeż z dzieciatkiem
ale wzruszajacy widok
a jak sie nim opiekuje, jak sie troszczy o niego

Napisane przez bokeh

Byłam przed chwilą w społem pod moim blokiem i wchodze do sklepu jakaś akcja, podsłuchałam tylko że dziecko w samochodzie zostawione biedne spocone........ aż mi się ciśnienie podniosło, poszłam tam kierowniczka zobaczyć co i jak wróciła po jakimś czasie że niby ta "matka" przyszła i się tłumczyła że dziecko spało a ona na chwile tylko do domu misiała skoczyć.... no ja pier.ole

Napisane przez Kija80

Spoko, ja też słyszę walą. Ale Grześ stwierdził że palą, zwróciłam uwagę bo pamiętam że któraś z dziewczyn wcześniej pisała że ona tak słyszy. A w którejś reklamie z kolei było że dopa......rku coś tam coś tam, na spacer z psem chyba, to było tak zrobione że zamiast do parku wychodziło na początku dupa....rku i długo musiałam młodemu tłumaczyć że oni nie o dupie rozmawiają

Ejjj no tam jest "kopyta Ci walą"
a pogrubione

Napisane przez nafiyqa

Najgorzej jest na prawej raczce - 1 zdjecie. Druga jest ok, wiec nie pokazuje.
2 i 3 to obie nozki (z tylu na wysokosci kolan).

Oooo to Igi miał identyczne na policzkach jak miał 7 tygodni, u nas skaza była, na szczęście przeszło szybko.

Napisane przez bokeh

edit. poszłam do pokoju sprawdzić czy śpi i owszem śpi ale tak : i co ja mam nią teraz zrobić

Napisane przez s i l v e r

Iiiiiiiiiii.....jutro przyjadą tu do nas Lady z Tżtem na chwilkę w odwiedziny

Nie zapomnijcie o zdjęciach

Nawijko spokojnej podróży życzę!

Nadrobiłam to teraz z czystym sumieniem mogę iść spać

U nas dziś taka czika była że masakra a jutro ponoć jeszcze większa ma być. A w sobotę jedziemy do mojego chrześniaka na roczek. Na działce robią grillowo na godzinę 12. Jak będzie taka czika to ja nie wiem jak my to przeżyjemy Przecież Igi nie wysiedzi przy stoliku pod parasolem, trzeba będzie z nim chodzić a jak będzie ponad 30 stopni w cieniu to w słońcu to my się ugotujemy

Napiszę jeszcze tylko że Igorek ma już drugiego ząbka. Wylazł kilka dni po tym pierwszym więc będą dwie prawie równe jedyneczki. Już sobie wyobrażam jak on będzie śmiesznie wyglądał jak trochę więcej wyrosną No i obawiam się o moje suty

[eff8]

Ok kolacja zjedzona i synus mi sie nie obudzil wiec zle nie jest .... Ostatnie 3 noce mozna powiedziec ze sie wyspalam - obylo sie bez darcia... ciekawe jak bedzie dzis

marze o tym zeby bylo juz dobrze...

moje dziecie tez strasznie marudne i cala raczke do buzi wiecznie pcha - kiedy te zeby wreszcie wyjda

jutro mamy wizyte u ortopedy - mam nadzieje ze juz ostatnia i ze bedzie wszystko ok

[blogerka]

Napisane przez Aga8484

Wisienko super że weselicho udane

Gratki za pół roczniaków i za rocznicę ślubne


Dziewczyny samochód by nas dziś potrącił weszłam z wózkiem na pasy, samochody z obu stron w miarę daleko, ale jechał buc tak szybko , dobrze że na środku pasów się popatrzyłam w prawo bo by w nas wjechał !!!! Stanęłam na środku a ten w ostatniej chwili mnie zauważył i z piskiem hamował :banghead::banghead::bang head::banghead:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o jej dobrze ze nic Wam się nie stalo, a na tych kierowcow to brak slow, dopiero teraz z wozkiem widze ile choloty za kolkiem siedzi

[meneq]

blogerko widze, ze juz podziekowalas za rady odnosnie kp, ale jeszcze dorzuce swoje trzy grosze. Po pierwsze niech sie siostra rozluzni, lekkie cwiczenia rozciagajace, masaz szyi, placow, rak oraz prawidlowa postawa.
U mnie podzialalo, moze i siostra skorzysta. Przystawianie co 3h przez cala dobe. Kazda piers po 10min. Po karmieniu odciaganie z kazdej po 5min. Pamietam, ze trzeba bylo napisac nazwisko, kiedy i ile. Kiedy pierwszy raz odciagalam byly doslownie 3krople, od kolejnego odciagania juz ruszylo. Pilnowac, zeby pozycja do przystawiania i dziecko ssalo poprawnie. Pomocny jest tez masaz sutkow. W dodatku pic duzo; woda wystarczy. Na laktacje tez pomogl rooibos. Powodzenia zycz siostrze i wspieraj ja. Amen.

[blogerka]

o co chodzi z ta CHICA? moze mi ktos wytlumaczy :p

[ILLUSION]

Napisane przez blogerka

bokeh, mala spi przeslodko A nie boisz sie ze cos jej sie stanie od takiego wlozenia nozki miedzy szczebelki? ja oslonilam wszytskie z tego powodu, ale moze jestem przewrazliwiona ... hmm..

Ja osłoniłam z innego powodu, bo jak rączkę czy nóżkę wsadził to zawsze jakoś wyjął bez problemu. No ale jak kilka razy się przywalił głową w szczebelki jak się rzucał w łóżeczku że aż się poryczał to zasłoniłam.

[ninagg]

Dziękuję za gratulacje !!!

Nawet nie próbuję nadrabiać zaległości. Jestem na bieżąco od powrotu z obrony
A jakby mi ktoś streścił o czym plotkowałyście to byłabym wdzięczna

[blogerka]

Napisane przez ILLUSION

Ja osłoniłam z innego powodu, bo jak rączkę czy nóżkę wsadził to zawsze jakoś wyjął bez problemu. No ale jak kilka razy się przywalił głową w szczebelki jak się rzucał w łóżeczku że aż się poryczał to zasłoniłam.

Mi rowniez te szczebelki jakies niebiezpieczne sie wydaja, wiec dla swietego spokoju oslonilam.

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Napisane przez meneq

blogerko widze, ze juz podziekowalas za rady odnosnie kp, ale jeszcze dorzuce swoje trzy grosze. Po pierwsze niech sie siostra rozluzni, lekkie cwiczenia rozciagajace, masaz szyi, placow, rak oraz prawidlowa postawa.
U mnie podzialalo, moze i siostra skorzysta. Przystawianie co 3h przez cala dobe. Kazda piers po 10min. Po karmieniu odciaganie z kazdej po 5min. Pamietam, ze trzeba bylo napisac nazwisko, kiedy i ile. Kiedy pierwszy raz odciagalam byly doslownie 3krople, od kolejnego odciagania juz ruszylo. Pilnowac, zeby pozycja do przystawiania i dziecko ssalo poprawnie. Pomocny jest tez masaz sutkow. W dodatku pic duzo; woda wystarczy. Na laktacje tez pomogl rooibos. Powodzenia zycz siostrze i wspieraj ja. Amen.

Dziekuje bardzo

[Aga8484]

Napisane przez insolito

Aga, o kurcze nie wiem, zaraz sprawdzę

Sprawdziłam, wszędzie piszą, że to jednak 7-5-3

ok mogłam prekręcić

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Napisane przez s i l v e r

Głupio mi tak pisać jak nie wiem co u Was i jak nie odnoszę się do Waszych postów. Buuuuuu

Chciałam napisać że....olejek waniliowy niezbyt pomaga na te uparte, natrętne komarzyska

Iiiiiiiiiii.....jutro przyjadą tu do nas Lady z Tżtem na chwilkę w odwiedziny

Też dziś testowalismy olejek i

[Wisienka_0809]

Napisane przez sylwietta1988

buziale dla Polencji
jak tam noc poslubna? super, ze weselicho udane, foty, foty, foty

Kołdra aż skakała... Tak chrapaliśmy.

Napisane przez Ewik86

A właśnie co do zdjęć, to Wisienko gdzie foty?!

Będą w przyszłym tygodniu dopiero.


---------------------

To teraz relacja z imprezy. Więc oprócz tego, że tż się pomylił przy przysiędze, a ja za wcześnie zaczęłam pić wino, to wszystko się naprawdę udało. Już samo to, że przez caaały tydzień lało i było zimno, a w sobotę ok 22 st. i kropiło tylko jak wchodziliśmy do kościoła, a potem słońce.
Stresu to prawie w ogóle nie czułam, chyba tylko przy wyjściu z domu, bo wcześniej mama dała mi jakąś tabletkę na nerwy i zadziałała.
W ogóle, to suknię miałam jeszcze we wtorek zwężaną (7 cm), w piątek było ok, a w sobotę była już luźna. A uwierzcie, tego stresu w ogóle nie czułam, więc nie wiem...
Zespół był naprawdę świetny, grali przeróżne kawałki, wokaliści mieli super głosy. A jeszcze w niedzielę (bo w sobotę był w pracy) doszedł do nich gościu grający na gitarze elektrycznej, też z za☠☠☠istym głosem. Aha, na pierwszy taniec mieliśmy piosenkę Weekend - Za miłość mą.
Sesję mieliśmy na placu zabaw (w parku byłoby już za ciemno), przy drodze i przy samochodzie.
Wesele było chyba do 5.30. I naprawdę, chyba co trzecia osoba mówiła, że na tak fajnym weselu jeszcze nie była.
Poprawiny to już wiadomo. Miały być do 1., a przeciągnęły się do 4.30. Oczywiście, najlepiej bawiliśmy się z moją stałą ekipą.

A jak przywieźliśmy Polę w poniedziałek do domu, to marudna, śpiąca. Więc nakarmiłam, ale nie zasnęła. To dałam do łóżeczka i chciałam włączyć karuzelkę. Ale nie miałam po co - uwierzcie, to wyglądało tak, jakby się witała ze swoim łóżkiem. Na ochraniaczu ma miśki, i tak się do nich śmiała, gadała, dotykała rączkami, normalnie ją nosiło. I potem jak gdzieś szłam i wracałam, to się do mnie tak słodko uśmiechała.

Zdjęcia będą, jak fotografki dostarczą.

----------------------

Zaczęło się mojej Połce robić odparzenie, ale kupiliśmy linomag, wietrzymy pupencję i coś pomaga. A dzisiaj jadła na deserek śliwkę i zrobiła od godz. 14. sześć kup. W tym jedną na łóżko, a drugą w wózku (na ceratkę).

[sylwietta1988]

Napisane przez eff8

Ok kolacja zjedzona i synus mi sie nie obudzil wiec zle nie jest .... Ostatnie 3 noce mozna powiedziec ze sie wyspalam - obylo sie bez darcia... ciekawe jak bedzie dzis

marze o tym zeby bylo juz dobrze...

moje dziecie tez strasznie marudne i cala raczke do buzi wiecznie pcha - kiedy te zeby wreszcie wyjda

jutro mamy wizyte u ortopedy - mam nadzieje ze juz ostatnia i ze bedzie wszystko ok

jakbym o Bartulu czytała.... dzis kupiłam mu takie kukurydziane chrupki długie (jak cygara)- scinał je jak bóbr, aż sie sypało na boki, ale widziałam, że przeszczęsliwy był- wymasowało mu dziąsełka, jutro poprawka będzie

Napisane przez meneq

blogerko widze, ze juz podziekowalas za rady odnosnie kp, ale jeszcze dorzuce swoje trzy grosze. Po pierwsze niech sie siostra rozluzni, lekkie cwiczenia rozciagajace, masaz szyi, placow, rak oraz prawidlowa postawa.
U mnie podzialalo, moze i siostra skorzysta. Przystawianie co 3h przez cala dobe. Kazda piers po 10min. Po karmieniu odciaganie z kazdej po 5min. Pamietam, ze trzeba bylo napisac nazwisko, kiedy i ile. Kiedy pierwszy raz odciagalam byly doslownie 3krople, od kolejnego odciagania juz ruszylo. Pilnowac, zeby pozycja do przystawiania i dziecko ssalo poprawnie. Pomocny jest tez masaz sutkow. W dodatku pic duzo; woda wystarczy. Na laktacje tez pomogl rooibos. Powodzenia zycz siostrze i wspieraj ja. Amen.

Bardzo dobrze Meneq mowisz, trzeba sie zrelaksowac i duzo pic, nawet nam na oddziale mówili

Napisane przez ILLUSION

U nas dziś taka czika była że masakra a jutro ponoć jeszcze większa ma być. A w sobotę jedziemy do mojego chrześniaka na roczek. Na działce robią grillowo na godzinę 12. Jak będzie taka czika to ja nie wiem jak my to przeżyjemy Przecież Igi nie wysiedzi przy stoliku pod parasolem, trzeba będzie z nim chodzić a jak będzie ponad 30 stopni w cieniu to w słońcu to my się ugotujemy

Napiszę jeszcze tylko że Igorek ma już drugiego ząbka. Wylazł kilka dni po tym pierwszym więc będą dwie prawie równe jedyneczki. Już sobie wyobrażam jak on będzie śmiesznie wyglądał jak trochę więcej wyrosną No i obawiam się o moje suty

pogrubione: bez pojecia.... taka impreze sie robi w godzinach popołudniowo-wieczornych a nie w samo południe... juz współczuje...

pogrubione dwa: jak kasownik

Blogerko- czikę wymysliły slązaczki- mega mega mega upał

Nina, to już do meduzki musisz uderzyc bo ona niezawodna w streszczeniach jest

[insolito]

Napisane przez mala_19kw

Insolito-ja nie wiem ale to co dziś z nim miałam/mam (bo jeszcze królewicz nie śpi) to masakra jakaś. Ale u nas chyba zęby-w skoki nie bardzo wierze.

Nina-gratuluje

Właśnie u nas też nie wesoło. Też podejrzewam zęby, bo z taką złością wszystko gryzie, że masakra, ale zaglądam do buźki i żadnego rozpulchnienia nie widać to już nie wiem

Napisane przez fewcia

Marsi zazdroszczę Ci podejścia. Ja też bym chciała się śmiać,a jest mi zwyczajnie przykro...

Blogerko tak jak dziewczyny piszą,najlepsze jest przystawianie. A jak nie to laktator w dłoń i do dzieła. Ze mną w sali leżała dziewczyna która urodziła bliźniaki,też wcześniaki,leżały w inkubatorze więc ich nie mogła karmić,to cały dzień i w nocy co dwie godziny spędzała z laktatorem. Jak po tygodniu poszłam zdjąć szwy i zajrzałam do niej to karmiła pełną piersią! Trzymam kciuki za siostrę.

Moja mała dostawała przed 7 histerii,więc zapakowałam w Tulę i poszłam wynieść śmieci,spotkałam znajomych i rozmawialiśmy i Mała Zasnela (pierwszy raz!). Ale obudziła się po pół godziny gotowa do zabawy. Wykapałam ją,dałam jeść i leży w łóżeczku i nie może zasnąć.

Ilkas ja mam Tulę z wkładką. Dla nas jest ok,bo lepiej trzyma nóżki Blanki (Lezymy dysplazję),ale tak na prawdę jak dziecko ładnie trzyma główkę lub jest małe ("krótkie") to główką i tak się będzie opierała o Tulę. W skrócie gdyby nie bioderka,to nie kupiłabym wkładki. Mała nie waży 7kg.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mam nadzieję, że szybko zaśnie




Nadrobiłam to teraz z czystym sumieniem mogę iść spać

U nas dziś taka czika była że masakra a jutro ponoć jeszcze większa ma być. A w sobotę jedziemy do mojego chrześniaka na roczek. Na działce robią grillowo na godzinę 12. Jak będzie taka czika to ja nie wiem jak my to przeżyjemy Przecież Igi nie wysiedzi przy stoliku pod parasolem, trzeba będzie z nim chodzić a jak będzie ponad 30 stopni w cieniu to w słońcu to my się ugotujemy

Napiszę jeszcze tylko że Igorek ma już drugiego ząbka. Wylazł kilka dni po tym pierwszym więc będą dwie prawie równe jedyneczki. Już sobie wyobrażam jak on będzie śmiesznie wyglądał jak trochę więcej wyrosną No i obawiam się o moje suty [/QUOTE]

za drugi ząbek

Napisane przez eff8

Ok kolacja zjedzona i synus mi sie nie obudzil wiec zle nie jest .... Ostatnie 3 noce mozna powiedziec ze sie wyspalam - obylo sie bez darcia... ciekawe jak bedzie dzis

marze o tym zeby bylo juz dobrze...

moje dziecie tez strasznie marudne i cala raczke do buzi wiecznie pcha - kiedy te zeby wreszcie wyjda

jutro mamy wizyte u ortopedy - mam nadzieje ze juz ostatnia i ze bedzie wszystko ok

Kciuki za ortopedę

Napisane przez blogerka

o co chodzi z ta CHICA? moze mi ktos wytlumaczy :p

Ślązary twierdzą, że Chica to to samo co gorąco

[ezzo]

Blogerko to jeszcze ja dorzuce cos od siebie tak jak dziewczyny pisza niech dziala z laktatorem, ja polecam cos elektrycznego, sama mam medela mini electric, jak juz bedzie mogla mala do piersi dostawiac, to musi zwracac uwage czy mala faktycznie ssie, czy drzemie, jesli zasypia to pobidzac. Ale przede wszystkim, siostra musi wiedziec, ze karmienie jest w glowie, jak sie nie rozluzni (latwo powiedziec) to bedzie jej ciezko. Dlatego masarze o ktorych wspomniala meneq to bardzo dobry pomysl. I ja bardzo jednak polecam kontakt z poradnia laktacyjna, one powinny byc w kazdym duzym miescie, polozne tam znaja sie na rzeczy, skoryguja to jak dostawiac, sprawdza czy u dziecka nie ma jakis wad, ktore moga utrudnic ssanie.do poradni mozna sie udac z kilkudniowym dzieckiem, naprawde polecam, albo mozna wezwac jakas polazna laktacyjna z certyfikatem do siebie tez slyszalam.
Teraz juz na prawde lece spac.

[Kija80]

Illusion a mi się zaczyna wydawać że jednak palą, tylko to tak sprytnie zrobili że się człowiek sugeruje tym wąchaniem kopyt Zresztą Ilkas pisała że jak odsłuchała uważnie na yt to usłyszała palą. Poza tym Grześ też mówi że palą a on nie ma jeszcze głupich skojarzeń więc raczej mówi to co słyszy... Dziecko prawdę powie

[sylwietta1988]

Napisane przez Wisienka_0809

Kołdra aż skakała... Tak chrapaliśmy.


Będą w przyszłym tygodniu dopiero.


---------------------

To teraz relacja z imprezy. Więc oprócz tego, że tż się pomylił przy przysiędze, a ja za wcześnie zaczęłam pić wino, to wszystko się naprawdę udało. Już samo to, że przez caaały tydzień lało i było zimno, a w sobotę ok 22 st. i kropiło tylko jak wchodziliśmy do kościoła, a potem słońce.
Stresu to prawie w ogóle nie czułam, chyba tylko przy wyjściu z domu, bo wcześniej mama dała mi jakąś tabletkę na nerwy i zadziałała.
W ogóle, to suknię miałam jeszcze we wtorek zwężaną (7 cm), w piątek było ok, a w sobotę była już luźna. A uwierzcie, tego stresu w ogóle nie czułam, więc nie wiem...
Zespół był naprawdę świetny, grali przeróżne kawałki, wokaliści mieli super głosy. A jeszcze w niedzielę (bo w sobotę był w pracy) doszedł do nich gościu grający na gitarze elektrycznej, też z za☠☠☠istym głosem. Aha, na pierwszy taniec mieliśmy piosenkę Weekend - Za miłość mą.
Sesję mieliśmy na placu zabaw (w parku byłoby już za ciemno), przy drodze i przy samochodzie.
Wesele było chyba do 5.30. I naprawdę, chyba co trzecia osoba mówiła, że na tak fajnym weselu jeszcze nie była.
Poprawiny to już wiadomo. Miały być do 1., a przeciągnęły się do 4.30. Oczywiście, najlepiej bawiliśmy się z moją stałą ekipą.

A jak przywieźliśmy Polę w poniedziałek do domu, to marudna, śpiąca. Więc nakarmiłam, ale nie zasnęła. To dałam do łóżeczka i chciałam włączyć karuzelkę. Ale nie miałam po co - uwierzcie, to wyglądało tak, jakby się witała ze swoim łóżkiem. Na ochraniaczu ma miśki, i tak się do nich śmiała, gadała, dotykała rączkami, normalnie ją nosiło. I potem jak gdzieś szłam i wracałam, to się do mnie tak słodko uśmiechała.

Zdjęcia będą, jak fotografki dostarczą.

----------------------

Zaczęło się mojej Połce robić odparzenie, ale kupiliśmy linomag, wietrzymy pupencję i coś pomaga. A dzisiaj jadła na deserek śliwkę i zrobiła od godz. 14. sześć kup. W tym jedną na łóżko, a drugą w wózku (na ceratkę).

pogrubione:

a co do wina- aleś wyrywna

super, ze sie udało
mam nadzieje, ze Poli sie szybko to odparzenie wygoi

[nancykenator]

Napisane przez bokeh

Byłam przed chwilą w społem pod moim blokiem i wchodze do sklepu jakaś akcja, podsłuchałam tylko że dziecko w samochodzie zostawione biedne spocone........ aż mi się ciśnienie podniosło, poszłam tam kierowniczka zobaczyć co i jak wróciła po jakimś czasie że niby ta "matka" przyszła i się tłumczyła że dziecko spało a ona na chwile tylko do domu misiała skoczyć.... no ja pier.ole

Napisane przez pstryczek84

Dziewczyny, zobaczcie jakich gosci mamy!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mama-jeż z dzieciatkiem
ale wzruszajacy widok
a jak sie nim opiekuje, jak sie troszczy o niego

o jejku

Napisane przez fifania

Nawijko no u nas niestety jeszcze daleka droga do wyleczenia. Ostatnio alergolog powiedziała,że tak duże zmiany oznaczają że choroba będzie miała dłuuugi przebieg. Aczkolwiek ja widzę lekką poprawę,choć pewnie gdybyście zobaczyły jego ciało to byście się za głowę złapały-a dla mnie jest widoczna różnica.
nic to,najgorszy jest ten świąd....biedak mój.

Bidulek maleńki

Napisane przez nafiyqa

Ojj, za dobrze Ci bylo jak spal 10h

Po 22...



Oby bylo tak, jak mowisz


U mnie jest


Biedaczek malutki
Dlaczego te dzieciaczki musza tak cierpiec...

Czyli Wy macie stwierdzone azs?
Kurcze, u nas swiadu nie ma (albo Kuba nie potrafi sie drapac), wiec łudzę sie jeszcze, ze to jednak nie to...


Uwaga, pokazuje....
Najgorzej jest na prawej raczce - 1 zdjecie. Druga jest ok, wiec nie pokazuje.
2 i 3 to obie nozki (z tylu na wysokosci kolan).

biedny Kubuś

[nancykenator]

Napisane przez blogerka

Pozniej Was nadrobie, bo dopiero od rodzicow wrocilismy (tzn przed 19 ale kapiel, usypianie)
Teraz w planach mialam skalpel plus bieganie ale TZ wyszedl wiec z biegania dupa bedzie, no chyba ze sie zawezme i pojde biegac jak wroci.

Widzialam dzisiaj mala Lilke - boze, jest slodziutka, taka maciupenka, mniejsza niz Borysek - wazyla 2300 przy urodzeniu, teraz troszke spadla z wagi
az mi sie szkoda zrobilo, ze Borys juz taaaki duzy i chcialam ja od razu na rece wziac, i moglabym tak nosic i nosic (ale w inkubatorku lezy, i oczka miala zasloniete wiec tylko cialo widzialam)
Od razu mi sie "love" wlaczylo i chyba teraz rozumiem te wszytskie tesciowe i nasze mamy, bo jak sie widzi taka kruszynke to tylko na rekach chce sie nosic i juz
ja normalnie mialam ochote ja z tego inkubatorka wyrwac i uciec z nia :P
wrzuce do klubu fotke ale nic tam nie widac, pojade z aparatem nast razem i mam nadzieje, ze bede miec wiecej szczescia
A i Boryska tez Wam wrzuce z naszych dzisijeszych zabaw

Dziewczyny karmiace kp - doradzcie cos, bo siostra bardzo chce karmic a problemy ma i jakas polozna powiedziala jej z ironia, ze "cycki ma duze, ale mleka tam chyba jest niewiele".
Jest w tym prawda, czy da sie rozkrecic laktacje? Lilka ma zoltaczke i jest slaba, apatyczna i nie chce jesc, potrafi nawet 4 godziny przespac, siostra mysli zeby odciagac pokarm i butelka ja karmic, bo juz jest bezsilna, boi sie ze bedzie dalej na wadze spadac. Bardzo jej na kp zalezy, ale nie bardzo mam jej kto doradzic - moja mama raczej starej daty jest, ja kp od razu odpuscilam bo Borys tez nie przybieral, i wydawalo mi sie ze mm bedzie latwiej, ale z tego co Was podczytywalam wydaje mi sie dziwna taka sugestia ze malo mleka ma, bo chyba laktacja musi sie rozkrecic, nie ma sensu sie poddawac od razu jak bardzo jej zalezy? Macie jakies rady?

ooo widzę, że tekst podobny jak i u mnie, z tym, że ja w trzeciej dobie usłyszałam, że nie będę mieć pokarmu (kij wie dlaczego ) od położnej laktacyjnej .
Ale zawzięłam się, próbowałam dostawiać (ale mleka faktycznie nie było w ogóle) więc odciągałam laktatorem 7-5-3 (7 min jedna pierś 7 druga, 5 jedna 5 druga 3 jedna 3 druga). To co odciągnęłam to dawałam Małemu. Jak wróciłam do domu to okazało się, że mam taki nawał pokarmu, że ze mnie się cieknie, wtedy próby dostawiania nie działały, bo Mały nie umiał ssać.
W końcu daliśmy radę, tzn przystawiałam go cały czas, jak tylko kwęknął to była pierś, dużo piłam, dobrze jadłam i przede wszystkim niech się siostra rozluźni i nie przejmuje się taką głupią pipą. Trzymam kciuki

Napisane przez s i l v e r

Głupio mi tak pisać jak nie wiem co u Was i jak nie odnoszę się do Waszych postów. Buuuuuu

Chciałam napisać że....olejek waniliowy niezbyt pomaga na te uparte, natrętne komarzyska

Iiiiiiiiiii.....jutro przyjadą tu do nas Lady z Tżtem na chwilkę w odwiedziny

ale Wam fajnie

Napisane przez ILLUSION

siłaczka mała





Ejjj no tam jest "kopyta Ci walą"
a pogrubione

Oooo to Igi miał identyczne na policzkach jak miał 7 tygodni, u nas skaza była, na szczęście przeszło szybko.



Nie zapomnijcie o zdjęciach

Nawijko spokojnej podróży życzę!

Nadrobiłam to teraz z czystym sumieniem mogę iść spać

U nas dziś taka czika była że masakra a jutro ponoć jeszcze większa ma być. A w sobotę jedziemy do mojego chrześniaka na roczek. Na działce robią grillowo na godzinę 12. Jak będzie taka czika to ja nie wiem jak my to przeżyjemy Przecież Igi nie wysiedzi przy stoliku pod parasolem, trzeba będzie z nim chodzić a jak będzie ponad 30 stopni w cieniu to w słońcu to my się ugotujemy

Napiszę jeszcze tylko że Igorek ma już drugiego ząbka. Wylazł kilka dni po tym pierwszym więc będą dwie prawie równe jedyneczki. Już sobie wyobrażam jak on będzie śmiesznie wyglądał jak trochę więcej wyrosną No i obawiam się o moje suty

za ząbka



blogerko chica to upał

[sylwietta1988]

Dziewczyny, moze temat już był, ale nie pamiętam- co powiecie na temat kaszki Sinlac dla skazowców? Bo poszukałam sobie teraz i sa przerózniste opinie: od wychwalania pod niebiosa do mieszania z błotem.... któras z Was podaje?

[nancykenator]

Napisane przez Wisienka_0809

Kołdra aż skakała... Tak chrapaliśmy.


Będą w przyszłym tygodniu dopiero.


---------------------

To teraz relacja z imprezy. Więc oprócz tego, że tż się pomylił przy przysiędze, a ja za wcześnie zaczęłam pić wino, to wszystko się naprawdę udało. Już samo to, że przez caaały tydzień lało i było zimno, a w sobotę ok 22 st. i kropiło tylko jak wchodziliśmy do kościoła, a potem słońce.
Stresu to prawie w ogóle nie czułam, chyba tylko przy wyjściu z domu, bo wcześniej mama dała mi jakąś tabletkę na nerwy i zadziałała.
W ogóle, to suknię miałam jeszcze we wtorek zwężaną (7 cm), w piątek było ok, a w sobotę była już luźna. A uwierzcie, tego stresu w ogóle nie czułam, więc nie wiem...
Zespół był naprawdę świetny, grali przeróżne kawałki, wokaliści mieli super głosy. A jeszcze w niedzielę (bo w sobotę był w pracy) doszedł do nich gościu grający na gitarze elektrycznej, też z za☠☠☠istym głosem. Aha, na pierwszy taniec mieliśmy piosenkę Weekend - Za miłość mą.
Sesję mieliśmy na placu zabaw (w parku byłoby już za ciemno), przy drodze i przy samochodzie.
Wesele było chyba do 5.30. I naprawdę, chyba co trzecia osoba mówiła, że na tak fajnym weselu jeszcze nie była.
Poprawiny to już wiadomo. Miały być do 1., a przeciągnęły się do 4.30. Oczywiście, najlepiej bawiliśmy się z moją stałą ekipą.

A jak przywieźliśmy Polę w poniedziałek do domu, to marudna, śpiąca. Więc nakarmiłam, ale nie zasnęła. To dałam do łóżeczka i chciałam włączyć karuzelkę. Ale nie miałam po co - uwierzcie, to wyglądało tak, jakby się witała ze swoim łóżkiem. Na ochraniaczu ma miśki, i tak się do nich śmiała, gadała, dotykała rączkami, normalnie ją nosiło. I potem jak gdzieś szłam i wracałam, to się do mnie tak słodko uśmiechała.

Zdjęcia będą, jak fotografki dostarczą.

----------------------

Zaczęło się mojej Połce robić odparzenie, ale kupiliśmy linomag, wietrzymy pupencję i coś pomaga. A dzisiaj jadła na deserek śliwkę i zrobiła od godz. 14. sześć kup. W tym jedną na łóżko, a drugą w wózku (na ceratkę).

super, że się udało
u nas na ślubie (jest taki moment, że młodzi klękają) tż klęknął a ja stoję
czekamy na zdjęcia

[Debrah]

Bloggerko: co do kp to dziewczyny wszystko napisały - jak najczęstsze przystawianie, a jeśli się nie da bo mała pod lampami to odciąganie 7-5-3, co 3 godziny, nawet w nocy i nawet jeśli nic nie leci. Jeszcze przyjdzie nawał

A potem przystawianie Małej jak najczęstsze, samo ciumkanie też pobudza laktację, no i uczenie Małej ssania.

Nic mnie tak nie wnerwia jak komentarze pożal się Boże specjalistek od karmienia, które oceniają zdolność do kp poprzez rozmiar biustu!;/ Niech siostra tego nie słucha!

Nina: gratulacje Wielkie!
Wisienko: super, że wesele udane!

Nawijko : uu to ostro pojechaliście z Tż.

Kurdę, nie pamiętam co komu jeszcze miałam..

Bokeh: jak usypiasz Hanię na noc?

[laurka23]

Pozjadało mi część cytatów!

Napisane przez ninagg

Wszem i wobec oświadczam, że się się udało i zdobiłam tytuł inżyniera .
Obroniłam się na 4

Gratulacje!

Napisane przez gojka24

jestem mega wściekła.Mam sąsiadów, którzy mają 2 dzieci..

Ludzie to niewdzięczni są, a jeszcze człowiek się musi przez nich wstydzić. Co do tych gości to szkoda gadzać, po co przychodzili?

Napisane przez hope01

Moje dzieci

Super

Napisane przez e_vel

zapomniałam o fotce akrobatki

Ale wygibasy!

Napisane przez insolito

O nie tak to nie będzie Proszę oddać mi moje cudowne, umiejące sie sobą zająć dziecko, a zabrać tego jęczącego diabełka Powiem tylko - MASAKRA

Mój też ciągle jęczy, damy radę

Napisane przez pstryczek84

Dziewczyny, zobaczcie jakich gosci mamy!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mama-jeż z dzieciatkiem
ale wzruszajacy widok
a jak sie nim opiekuje, jak sie troszczy o niego

Ale cudne!

Napisane przez bokeh

Byłam przed chwilą w społem pod moim blokiem i wchodze do sklepu jakaś akcja, podsłuchałam tylko że dziecko w samochodzie zostawione biedne spocone........ aż mi się ciśnienie podniosło, poszłam tam kierowniczka zobaczyć co i jak wróciła po jakimś czasie że niby ta "matka" przyszła i się tłumczyła że dziecko spało a ona na chwile tylko do domu misiała skoczyć.... no ja pier.ole

nóż się w kieszeni otwiera, ja bym policję wezwała, głupia pi.da

Napisane przez blogerka

Pozniej Was nadrobie, bo dopiero od rodzicow wrocilismy (tzn przed 19 ale kapiel, usypianie)
Teraz w planach mialam skalpel plus bieganie ale TZ wyszedl wiec z biegania dupa bedzie, no chyba ze sie zawezme i pojde biegac jak wroci.

Widzialam dzisiaj mala Lilke - boze, jest slodziutka, taka maciupenka, mniejsza niz Borysek - wazyla 2300 przy urodzeniu, teraz troszke spadla z wagi
az mi sie szkoda zrobilo, ze Borys juz taaaki duzy i chcialam ja od razu na rece wziac, i moglabym tak nosic i nosic (ale w inkubatorku lezy, i oczka miala zasloniete wiec tylko cialo widzialam)
Od razu mi sie "love" wlaczylo i chyba teraz rozumiem te wszytskie tesciowe i nasze mamy, bo jak sie widzi taka kruszynke to tylko na rekach chce sie nosic i juz
ja normalnie mialam ochote ja z tego inkubatorka wyrwac i uciec z nia :P
wrzuce do klubu fotke ale nic tam nie widac, pojade z aparatem nast razem i mam nadzieje, ze bede miec wiecej szczescia
A i Boryska tez Wam wrzuce z naszych dzisijeszych zabaw

Dziewczyny karmiace kp - doradzcie cos, bo siostra bardzo chce karmic a problemy ma i jakas polozna powiedziala jej z ironia, ze "cycki ma duze, ale mleka tam chyba jest niewiele".
Jest w tym prawda, czy da sie rozkrecic laktacje? Lilka ma zoltaczke i jest slaba, apatyczna i nie chce jesc, potrafi nawet 4 godziny przespac, siostra mysli zeby odciagac pokarm i butelka ja karmic, bo juz jest bezsilna, boi sie ze bedzie dalej na wadze spadac. Bardzo jej na kp zalezy, ale nie bardzo mam jej kto doradzic - moja mama raczej starej daty jest, ja kp od razu odpuscilam bo Borys tez nie przybieral, i wydawalo mi sie ze mm bedzie latwiej, ale z tego co Was podczytywalam wydaje mi sie dziwna taka sugestia ze malo mleka ma, bo chyba laktacja musi sie rozkrecic, nie ma sensu sie poddawac od razu jak bardzo jej zalezy? Macie jakies rady?

Głupia piguła, gówno wie. Mi jedna powiedziała że muszę kupić nakładki na sutki bo dziecko nie złapie bo mam złe Dobrze że Michałek tego nie słyszał bo pięknie jadł od początku. Rada ode mnie - nie spinać się, podejść do karmienia jak do naturalnej czynności. Ja po cesarce w drugiej dobie miałam wrzeszczące głodne dziecko. Michał przez całą dobę dostawał mm, ale po powrocie do domu już tylko pierś, raz musiałam troszkę mm dać. Ale laktacja się fajnie rozkręciła. Dziewczyny dobrze piszą, dużo wody, jak mała w inkubatorze to laktator, ale lepiej nie podawać z butelki bo zaburzy technikę ssania. Michał był przez położne karmiony strzykawką. Trzymam kciuki, da radę!

Napisane przez bokeh

edit. poszłam do pokoju sprawdzić czy śpi i owszem śpi ale tak : i co ja mam nią teraz zrobić

Napisane przez ILLUSION

U nas dziś taka czika była że masakra a jutro ponoć jeszcze większa ma być. A w sobotę jedziemy do mojego chrześniaka na roczek. Na działce robią grillowo na godzinę 12. Jak będzie taka czika to ja nie wiem jak my to przeżyjemy Przecież Igi nie wysiedzi przy stoliku pod parasolem, trzeba będzie z nim chodzić a jak będzie ponad 30 stopni w cieniu to w słońcu to my się ugotujemy

Napiszę jeszcze tylko że Igorek ma już drugiego ząbka. Wylazł kilka dni po tym pierwszym więc będą dwie prawie równe jedyneczki. Już sobie wyobrażam jak on będzie śmiesznie wyglądał jak trochę więcej wyrosną No i obawiam się o moje suty

O 12? współczuję Gratuluję zębalka

Dobrej nocy, jutro idę do spowiedzi

[meduzza]

Zawiodę Was-nie dam rady streścić Która chętna na przejęcie stanowiska? Nie wiem co ze mną, ostatnio nie ogarniam się z czytaniem forum-oby to mineło
Wiem wszystko co u Was ale odniosę się jutro bo już padam na pyszczek. Dobrej nocy!

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Poczytałam, nie mam siły na cytowanie, bo usnęłam z Agatką idę dalej nyny, tylko jedno - nawijko, a na pewno to nie jest reakcja na upał? bo to wygląda mi trochę na... odparzenia

[nafiyqa]

Zgadnijcie jakie mamy szczescie? Stoimy na dworcu, pociag opozniony o 80min!!! Bosko nie? Na szczescie Kuba spi w nosidelku. Komary zaraz mi go zjedza.....

[Debrah]

O rany!
Przytulam

[gojka24]

Napisane przez Aga8484

Wisienko super że weselicho udane

Gratki za pół roczniaków i za rocznicę ślubne


Dziewczyny samochód by nas dziś potrącił weszłam z wózkiem na pasy, samochody z obu stron w miarę daleko, ale jechał buc tak szybko , dobrze że na środku pasów się popatrzyłam w prawo bo by w nas wjechał !!!! Stanęłam na środku a ten w ostatniej chwili mnie zauważył i z piskiem hamował :banghead::banghead::bang head::banghead:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

uważaj na siebie.. zresztą wszystkieuwazajcie.. dlatego ja zwykle staram się przechodzić po przejściach, gdzie są światła. I to też czekam jak pojawi się zielone, stoję jeszcze chwilkę i dopieor jak jestem pewna, że jest bezpiecznie to wchodzę... a jak już musze przejść przez przejście bez światel to też czekam, aż będę pewna, że jest ok...

Napisane przez nancykenator

tak to jest jak się chce komuś pomóc
a co do tż to może pogadaj z nim?

tż dostał burę od mamusi
dobrze, że już dobrze (mam nadzieję )


amy pospali tzn ja się obudziłam bo dziwnie się wyspałam a Kubuś śpi dalej (2,5 h śpi Bączek mały)

rozmawiałam.. tweirdzi, że musi skończyć co zaczął, bo inaczej kasy nie będzie... najgorsze, że u niego teraz sezon i zarabia więcej.. no i chce jak najwięcej zrobić, bo zimą już gorzej jest...

Napisane przez meneq

Ale przeciez w Polsce sa podobne: Roza, Malina, zupelnie z innej parafii, ale Nadzieja mi do glowy przyszla.

Na krewetki uwazaj, uczulaja. Z owocow morza najwczesniej podaje sie ikre. Dzieci uwielbiaja.

Wczoraj od lekarki slyszalam opinie, ze jezeli matka karmi piersia i je wszystko, to dziecko tez chetnie wszystko je. Jesli matka je wybiorczo, to dziecko wybrzydza. Teorie te potwierdzila t.

Zawsze chciałam dać córce na imię Nadzieja. Moja babcia tak miała na imię, ale w dzisiejszych czasach nie używa się tego imienia a nie chcę aby inne złośliwe dzieci śmiały się z jej imienia...

Napisane przez insolito

Poproś Meduzke o streszczanie
Zazdroszczę spotkania
Moj mąż twierdzi, że najlepszy na komary jest autan

mój brat i tż też tak uważają.. ja się nie wypowiem, bonie używam niczego od komarów...

Napisane przez laurka23

Pozjadało mi część cytatów!




Gratulacje!



Ludzie to niewdzięczni są, a jeszcze człowiek się musi przez nich wstydzić. Co do tych gości to szkoda gadzać, po co przychodzili?



Super



Ale wygibasy!



Mój też ciągle jęczy, damy radę




Ale cudne!



nóż się w kieszeni otwiera, ja bym policję wezwała, głupia pi.da



Głupia piguła, gówno wie. Mi jedna powiedziała że muszę kupić nakładki na sutki bo dziecko nie złapie bo mam złe Dobrze że Michałek tego nie słyszał bo pięknie jadł od początku. Rada ode mnie - nie spinać się, podejść do karmienia jak do naturalnej czynności. Ja po cesarce w drugiej dobie miałam wrzeszczące głodne dziecko. Michał przez całą dobę dostawał mm, ale po powrocie do domu już tylko pierś, raz musiałam troszkę mm dać. Ale laktacja się fajnie rozkręciła. Dziewczyny dobrze piszą, dużo wody, jak mała w inkubatorze to laktator, ale lepiej nie podawać z butelki bo zaburzy technikę ssania. Michał był przez położne karmiony strzykawką. Trzymam kciuki, da radę!







O 12? współczuję Gratuluję zębalka

Dobrej nocy, jutro idę do spowiedzi

no jak to nie wiesz po co przyszli??? najeść się i napić za freee.. Ale zonk, bo impreza była bezalkoholowa...

Jestem na bieżąco a teraz mykam spać.. do jutra kolorowych snów...