Wszystkie mamy niewyspane, lecz w maluszkach zakochane. MAJ-CZERWIEC 2013, cz.2

[Mysia mysz]

Napisane przez ankaaa206

kochana to skok, mialam tak w zeszłym tygodniu, a teraz od dwóch dni mały znowu przesypia noc, wcześniej przez tydzień budzil się co 1,5 - 2 godz w nocy - to minie i nie eksmituj go

obyś miała racje, eksmisja i tak go czeka niedługo:P nie po to piękny pokoik mu robiłam, żeby miał łóżeczko w sypialni:P

Napisane przez ankaaa206

a i cześć Kociak
u nas nocka super- cała przespana od 19.40 do 4 rano - potem o 6 obudził się z uśmiechem i gadał ze swoim pluszowym osłem i po 20 min go przytuliłam i spaliśmy do 8
motałam pierwszy raz wiązanie podwójny x i chyba nie bardzo mi wyszlo bo jedna nóżka jakoś dziwnie krzywo była, więc jak zasnął po 3 minutach to odłożyłam do łóżeczka i śpi dalej - mówiłam już że to gienialny wynalazek
znalazlam na forum chustowym doradczynie z mojego miasta i wysłałam posta o spotkanie - mam nadzieję że mi odp bo chciałabym by ktos fachowym okiem spojrzał czy jest ok
od dziś mam postanowienie zdrowego odżywiania - koniec coli, chipsów i innym śmieciowych rzeczy - tylko co można jeść zamiast słodyczy - tzn coś slodkiego ale zdrowego??

zadzroszczę nocki, mam nadzieję, że u nas za tydzień też taka będzie
a co do słodkiego - ja uwielbiam sunbites

Napisane przez kociakZpazurem

color

mysia też by obstawiała że to skok , tym bardziej że każde dziecko inaczej się rozwija i te skoki ponoć mogą się przesunąć do przodu albo do tyłu
ale jak psychicznie nie dajesz rady to możesz spróbować dać mm(tylko może odczekaj jeszcze trochę) albo swoje odcjągnięte, może jak za jednym tchem wybije Twoje z butelki to będzie dłużej spał
anka może jakieś ciasteczka zbożowe np belVita są słodkietylko nie wiem jak z ich kalorycznością,owoce, jugurty? to chyba lepsze od chipsów a słodkie

dam mu kilka dni i jak sie nie poprawi to na noc butla i tyle

belvita jest pyycha

[cloche]

Napisane przez kociakZpazurem

K. leżała na intensywnej antybiotyk brała a że miejsc nie było to ja leżałam na patologi i po 6dniach wyszłam i dojeżdżałam do niej.Ciężko było, karmić "nie pozwalali" tylko odciągniętym, a że na porządku nie miałam mleka to dokarmiali i tak zostało a teraz jesteśmy tylko na mm(z czym sobie nie mogę poradzić)..

ale jest teraz wszystko dobrze z czego się ogromie cieszę

kochana! najwazniejsze to wyluzowac i zaakceptowac sytuacje nie obwiniaj swoich cycuchow, bo one na pewno chcialy i mogly, tylko tak to juz jest, ze jak na poczatku nie da rady karmic, albo chociaz przystawiac tak "na sucho", to hormony nie dadza kopa i sie laktacja nie chce rozbujac. moj maluch jeszcze dluzej na intensywnej lezal i ciagle walczylam z laktatorem, przez co go bardzo znienawidzilam, bo mnie stresowal i sprawial bol. a mleka bylo za malo... i nawet pozniejsze przystawianie nie zdzialalo cudu dopiero medycyna byla w stanie mi pomoc - wywolala nawal (re-laktacja) i wtedy dopiero sie rozkrecilismy (po prawie 2 miesiacach!). szczescie, ze gin mial ten pomysl i mi go zaproponowal. bez tego juz dawno bym wysiadla i karmila mm.

[anoxee]

Napisane przez diabli

los plata figle...dostałam dzisiaj okres dokładnie po roku. rok temu 18go miałam ostatni raz, a później pojawila się fasolka. jeszcze kilka dni temu wspominałam, ze będzie rocznica i ze gdybyśmy się znow postarali to Nela może mieć majowe rodzeństwo. no to mam okazje kurcze, a tak fajnie było bez. myslalam, ze przy kp dluzej będę miała spokoj

A ja czeeekam na okres.

Napisane przez diabli

a później jest dramat, bo mama musi wrocic do pracy albo pojawia się rodzeństwo...ja już teraz oswajam mala z ludzmi. wlasciwie codzien ktoś dla niej "obcy" zaglada do wozka, cos do niej mowi itd. jak nie sąsiedzi (choćby w windzie) to jacys nasi znajomi...najpierw uważnie się przygląda, a później rozdaje uśmiechy. chciałam napisac, ze nigdy nie plakala - czasem się skrzywi, ale po dluzszym zastanowieniu doszłam do wniosku, ze od przyjścia ze szpitala ona plakala może hmm 3 razy! tak żeby faktycznie plakac. po kapieli kiedyś miała etap wrzasku, ale tez minal. placz jest tylko wtedy jak ewidentnie dzieje jej się krzywda.

Ojjjj, jak zazdroszczę.

Napisane przez puchatkowa

Ada dzięki za wszystko co napisalas windi nie próbowałam, bo jakoś boję się, że potem mi L. Już sama kupki nie zrobi
Dajemy jej bebiko i wydawało mi się, że jej naprawdę podpasowalo bo inne mleka też już sprawdziliśmy.
I tak jak piszesz to na pewno ta niedojrzalosc układ.pokarmowego staramy się pomagać Malutkiej jak tylko możemy - masujemy, nosimy, bujamy, tańczymy, śpiewamy, dajemy różne kropleki. Po czasie zawsze mija, ale wiadomo, że człowiek chciałby żeby minęło jak najszybciej.

Ale! Chyba mamy lekki postęp, chociaż aż boję się to pisać, żeby nie zapeszyc
Wcześniej dawalam Małej sab simplex na lyzeczce przed każdym karmieniem bo taki nawyk pozostał mi po kp. A od soboty dodaje jej te kropelki bezpośrednio do butli z mleczkiem i jest naprawdę jakby lepiej. Nie spina jej tak w trakcie jedzenia a baki idą czasem aż miło i to już w trakcie jedzenia jak i po nim. Wczoraj np.przed wejściem do kościoła puściła taka sławę, że aż się zastanawiałam czy aby na pewno wchodzić z nią do środka
No a drugim winowajca wkurzania się Lenci przy jedzeniu był...zatykajacy się smoczek. Teraz za każdym razem to sprawdzam i jak coś przetykam a dziś kupimy jej te z większą ilością dziurek, mimo, że są od 3 miesiąca, ale ta jedna dziurka obecnie, to dla niej ewidentnie za mało.

Mamy karmiace mm - jakie macie pojemniki na mm, żeby zabierać że sobą sproszkowane już proporcjonalne mleczko jak gdzieś wychodzicie?

My już przetestowaliśmy Bebilon, Bebiko i Nan, bo Leon robił zielone kupki i w dodatku co 3 dni. Pomiędzy Bebilonem, a Bebikiem nie ma żadnej różnicy, kupki zielone. Po Nan-ie były żółto-zielone, więc już jakiś postęp. Teraz robi chociaż co 2 dni. Tylko robi je bez żadnego problemu, czasem nawet nie zauważę kiedy, tylko smród mnie informuje. Kończymy Bebilon i mam już kupiony Nan. Jeśli żółto-zielone kupki były zasługą Nan-u, a nie herbatki rumiankowej (też wtedy pił), to zostaniemy przy nanie.

Co do dodawania kropelek do mleka.
My dajemy Bobotic i też chciałam tak robić. Mąż jednak powiedział, żebym lepiej tak nie próbowała, bo one są słodkie i mają smak malinowy. Bał się, żeby mi Leon nie odrzucił mleka później, jak odstawimy kropelki. No i dawałam przed karmieniem kropląc prosto do buzi. Teraz już daję tylko jak widzę, że problem z brzuszkiem jest, czyli zazwyczaj 2 razy na dobę.

Pojemniki
Kupiłam w realu taki pojemnik hermetycznie zamykany i nie mam tam odmierzonej ilości mleka na jedno karmienie, tylko więcej i wkładam tam miarkę. Często chodzę do mamy na dłużej i potrzebowałam mleka tak na 2, a czasem nawet 3 karmienia i nauczyłam się mieć miarkę.

Napisane przez ankaaa206

jest chusta jest moc!! tylko nie jest za bardzo złamana i dociągnąć ją to masakra ale grunt że mamie i dziecku się podoba
była właśnie pięlegniarka środowiskowa i zachwycona małym że silny, bo podnosi się za ręce, że główka wysoko na brzuchu a mały akurat wyspany to piszczal i śmiał się do niej

Chusta My coraz częściej śmigamy w chuście.

Napisane przez puchatkowa

Dzięki



Miałam pokazać matę kick&play Przy okazji pokazuję moją Lencię - wczoraj skończyła 2 miesiące i miała akurat pierwsze imieninki

Widzę, że macie książeczkę z Rossmanna.

Troszkę nadrobiłam, ale jeszcze spoooro mi zostało. My też kupiliśmy ostatnio matę z tiny love - małpia wyspa, ale na razie Leon się z małpami oswaja.

Pewnie już wiecie, ale od jutra dwa opakowania pampów Dada w pierdonce kosztują 50 zł.

Kurde, no i muszę iść, bo lord farquad się budzi.

Buziaki!

[Ashyshqa]

moje dziecko pozbawiło się swojej porannej drzemki... Dobrze, że na basen mamy godzinę spacerku to może pośpi w wózku, bo jak nie to kaplica. Już teraz ledwo oczy otwarte utrzymuje, ale spać nie pójdzie

Anka, ja sobie zamiast słodkości wcinam suszone owoce. Na śniadanie jem musli z masą bakalii i podgryzam je tez w ciągu dnia. Ale nie ukrywam, ciastka wciaż mnie pokonują Ale jeśli chodzi o belvity i inne ciastka zbożowe, to one mają w sobie tyle samo cukru co inne słodycze...

Coś jeszcze miałam pisać... A uśmiałam się z dra Kraba

Mysia trzymam za Was kciuki, żeby to szybko mineło i wróciło do normy. Ale powiem Ci szczerze, że wiedząc, że Twojego mleczka jest pod dostatkiem to wydaje mi się, że podanie mm może niewiele zmienić w kwestii jego łakomstwa i będzie się budził tak samo... Ale mam nadzieję, ze nie będziesz musiała się przekonywać bo wszystko wróci do normy

[banka26]

Napisane przez Ashyshqa

moje dziecko pozbawiło się swojej porannej drzemki... Dobrze, że na basen mamy godzinę spacerku to może pośpi w wózku, bo jak nie to kaplica. Już teraz ledwo oczy otwarte utrzymuje, ale spać nie pójdzie

Anka, ja sobie zamiast słodkości wcinam suszone owoce. Na śniadanie jem musli z masą bakalii i podgryzam je tez w ciągu dnia. Ale nie ukrywam, ciastka wciaż mnie pokonują Ale jeśli chodzi o belvity i inne ciastka zbożowe, to one mają w sobie tyle samo cukru co inne słodycze...

Coś jeszcze miałam pisać... A uśmiałam się z dra Kraba

Mysia trzymam za Was kciuki, żeby to szybko mineło i wróciło do normy. Ale powiem Ci szczerze, że wiedząc, że Twojego mleczka jest pod dostatkiem to wydaje mi się, że podanie mm może niewiele zmienić w kwestii jego łakomstwa i będzie się budził tak samo... Ale mam nadzieję, ze nie będziesz musiała się przekonywać bo wszystko wróci do normy

hee ja sie do tej pory smieje

Napisane przez colorblue

Moje dziecie też. Ide w takim razie doprowadzić chałupe do jako takiego ładu.;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dobrze ze Tymus pozwala moj ma drzemmki w domu 15-20 min:banghead:

Napisane przez kociakZpazurem

co do axeli to fajnie że macie z nią kontakt,bo właśnie się zastanawiałam że odeszła ale dobrze że wiecie co u niej. Kurde taki ma ładny "wpis?" w podpisie czy jak to się mówi

moje dziecię śpi sobie dalej to może ogarnę trochę dom bo niema gdzie stanąć

moze wroci

Napisane przez colorblue

E tam jaki lincz Banieczko?;-) poprostu zapytałam czy z tego powodu odeszła nic wiecej. Nie rozumiem tego i mam prawo. Wszystko się tu działo też na ogólnym forum przecież.
Do K. Nie zaglądam ostatnio wogóle fakt.


Nie było tematu. Nie ciągnijmy go już obie nie potrzebnie. Usunęłam,przeprosiłam. Finisz;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ach tak mi sie nazwalo:p

[anoxee]

Napisane przez banka26

Witamyyy nadrabiania nie lubie hee
U nas rozmowy juz o kombinezonach ,rajstopach o chustach i o innych chustach kółkowych:confu sed: heee o torbach do wozka o stroju Nelci ladybird - uwielbiam biedronke po angielsku piekniej nazwac jej nie mogli hii
Nadal w temacie sa kupy ile ich jest na dobe i jak dobrze pamietam Maginusia zapytywala o ilosc karmien kp i ile ssa dzieci karmione kp bo martwi sie ze D. Je za malo Ady W. Bola nozki - prawdopodobnie bole wzrostowe
Cloche pisala ze dzieci do roku nie potrafia byc wredotami i wykorzystywac swoich rodzicow hiii i nie przyzwyczajaja sie
Ash ubrala Sofcie na boya i pstryknela fote obie wygladaja bosko
Color pokazala Tymka Jego nosek jest boski caly do schrupania i ma duze blekitne oczy hmm dalej nie pamietam

Szalona! Ja bym nawet połowy nie wymieniła.

Napisane przez salviae

Mam pytanie, jak zasypiaja/usypiac w dzien swoje dzieci ? Kube od 2 miesiaca kładłam na brzuszku w łóżeczku puszczałam music i po głaskaniu i klepaniu po tyłku zasypiał, od tygodnia mam masakre, jak tylko ląduje w łózeczku na brzuszku to zaczyna sie ryk ale nie marudzi tylko robi sie purpurowy, oczy szparki, łzy jak grochy i nie da sie go uspokoic, wiec wymyslam, noszenie, bujanie na fotelu, spiewanie, oczywiscie trzymanie w pozycji lezacej na dzidziusia odpada bo sie prezy i wyrywa, wiec tylko pionowo przodem albo tyłem, jak juz nie moze zasnac godzine i minelo ponad 2 godziny od karmienia to zasypia przy cycku, ale, ze wage ma juz słuszna boje sie, ze bedzie jezcze wiecej przybierał jakie sa wasze sposoby ?

Ja pewnie nie pomogę, bo kładę po prostu młodego do łóżeczka, daję smoczek, pieluszkę i już. Leon przytula pieluszkę do twarzy i tak sobie zasypia. Czasem muszę mu trzymać smoczek, więc zdarza się, że wieczorne zasypianie trwa 1,5 h. Ale to bardzo rzadko. W każdym razie trzymam kciuki za Was.

Napisane przez sharpnowaja

A tak w ogóle Karolcia nie chciała spać z nami w łóżku, nie cierpi swojego odbicia w lustrze, nie lubi dźwięku suszarki. Mamy takiego pluszaka z dźwiękami bicia serca, delfina, morza i deszczu - tego też nie cierpi. I najlepsza pozycja do noszenia to jak do odbicia, broń Boże w poziomie albo główka na wysokości klatki piersiowej (dlatego mamy problem z hustą).

A propos swojego odbicia w lustrze, to dzieci się nie rozpoznają. Podobno dopiero około drugiego roku życia dziecko jest w stanie skumać, że ten ktoś w lustrze, to ono. Można to sprawdzić np. poprzez przeglądanie się dziecka w lustrze, później maznąć mu kremem kropkę na nosku i znowu pokazać w lustrze. Jeśli będzie chciało zmazać krem rączką na swoim nosku, to znaczy, że się poznaje, a jeśli będzie próbowało zmazywać na lustrze, to jeszcze nie. Ciekawe czy to tak działa.

Terrorysta dalej kima, więc nadrabiam.

[szprotka_mada]

Napisane przez diabli

ej, ale jak pierwsza? przecież Ty już masz duże dziecko hehe. nie była zaraz po porodzie? ciekawa jestem co ona Ci teraz powie, jak Ty już do wszystkiego sama doszlas

Napisane przez banka26

Jak pierwszy raz? Nie bylo u ciebie poloznej po porodzie?

Pierwsza wizyta środowiskowej. Położna przychodziła do 6 tyg życia Małego, a teraz przejęła Go środowiskowa.

Napisane przez Mysia mysz

Laski padam:/ dziefko mi sie cofa w rozwoju bylo spanie z jedna pobudka w nocy a dzisiaj poszedl spac o 21, jedzenie 23,2,4,5 i 7 z tego od 5 juz bylo gadanie:/ w dzien cyc nie raz czesciej niz godzina a max 2, jestem bliska przerzucenia sie na mm nocami, bo jak w dzien jesz ze dam rade tak jestem nieprzytomna po nocy maly zaraz skonczy 3 miechy i ze wzgledu chociazby na zeby musi sie oduczac nocnego jedzenia, do tego wszedzie pisza ze w tym wieku nie powinien jesc jak noworodek w nocy co 2h:/ czytalam ze eksmisja moze pomoc bo on niby wyczuwa mame i zrodlo zarcia.chyba dzisiaj sprobujemu go przestawic do jego pokoiku i umowie sie do pediatry zeby to obgadac bo mam naprawde dosc macie jakies rady?

Napisane przez Mysia mysz

4 dni tylko wcześniej się urodził więc niestety to nie skok
od 7.30 karmiłam już 2 razy:/ jestem wykończona, właśnie się poryczałam, bo nie mogę nawet zębów umyć ;( każdy dzień walczę ze sobą żeby nie przestawić młodego na mm, ale naprawdę karmienie od 3 miesięcy co 1-2h jest cholernie męczące ;( jutro się dowiem czy muszę iść na zabieg i jestem tak zmęczona, że zaczęłam mieć nadzieję, że po narkozie stracę pokarm i nie będę musiała podejmować decyzji o przestawieniu na mm
TŻ mówi mi codziennie, że będzie jadł butlę i tyle, jemu to różnicy nie robi, a ja ciągle myślę, że powinien dostawać to co najlepsze skoro mam mleko, ale on jets okropnym żarłokiem i co chwilę chce jeść;(
dodatkowo moje dziecko nie umie ssać smoka i jak jest marudny to muszę stać nad nim i mu trzymać smok, bo jak tylko puszczam to wypada i wszelkie metody nauczania go silniejszego ssania nie działają

Mysiu, ja rad nie mam, bo sama ich potrzebuję. U nas pomaga kładzenie Małego na noc na brzuszku. Mamy wtedy jedno nocne karmienie, ale zdaję sobie sprawę z tego, że jest ono wymuszone tym, że leży na brzuszku. pewnie jakby leżał na pleckach byłaby pobudka co 2-3 godziny. Głupio się przyznać, ale robię tak ze względu na to, że chcę się wyspać. Chociaż i tak nastawiam sobie budzik między 2 a 4 w nocy żeby Kubę obudzić i opróżnić cycki.
Jeżeli chodzi o walkę ze sobą, to ja też walczę... Walczę z cholernym bólem. Z jednej strony chcę kp, ale z drugiej karmienie prawą piersią jest dla mnie tak bolesne i traumatyczne, że praktycznie zawsze mam łzy w oczach, zasikam pięści i wciskam nogi w podłogę. I ciągle się zastanawiam ile jeszcze wytrzymam... Jestem już psychicznie tym zmęczona. Do tego nie wiem czy Małemu wystarcza mleka, bo po zjedzeniu dwóch cyców jak biorę do odbicia to atakuje dziobem moją rękę, szyję- cokolwiek ma pod buźką. Od razu też pcha swoje łapki do buzi... No, ale nie płacze... Więc już sama nie wiem

Napisane przez vil84

co myślicie?
http://allegro.pl/krzeselko-2w1-hust...434386711.html

drogie, ale babcia nam zasponsorowała 200 zł na krzesełko a tu byśmy dołożyli po chrzcinach i byłoby funkcjonalniej, bo wtedy wyrośnie już na pewno z naszego leżaczka. tylko czy to dobre będzie?

Mi się podoba

Napisane przez kociakZpazurem

nie wiem czy dobrze zrobiłam http://s1.zmniejszacz.pl/113/dsc_1486__206632.jpg

Słodka!

Napisane przez anoxee

Kurde, no i muszę iść, bo lord farquad się budzi.

-----


Środowiskowa była, posiedziała 10 minut, powypisywała jakieś papiery, pozachwycała się Młodym i sobie poszła
Miałam więcej popisać, ale właśnie Kuba się wybudził, więc czas na cyca.

[pawie_oczko]

Mysia- extra fotki! Ale Wam super z tym Zakopcem

[Veronic]

hej Laseczki

dzisiaj dobra noc przed 21 Młody już spał, o 4 zaczął kwękać, więc go nakarmiłam i spał do 8

teraz leży koło mnie i stęka, bo od 3 dni nie robił kupki...
mam nadzieję, że dzisiaj zrobi.
dałam mu pół czopka glic, chociaż wiem, że to w jego przypadku nic nie daje...


aaa i cześć Kociak
wrzuć fotkę swojej niuni<<--- właśnie dopatrzyłam, że już wrzuciłaś, śliczna jest

===
kiedyś się pytałyście o to czy dzieci płaczą ze łzami- mój już tak płacze od dobrych 2 miesięcy, czasami jak go brzuszek boli i łezki lecą to jeszcze bardziej mi jest go żal...

vil- pytałaś o leżaczek mnie też kusi zakup, ale jakoś obyłam się bez niego przez 4 miesiące, więc chyba wytrzymam

a co do podtrzymywania główki, to ja nie podtrzymuję bo Młody ładnie trzyma sam, nie giba mu się

[JennyAniolek]

Napisane przez Veronic

kiedyś się pytałyście o to czy dzieci płaczą ze łzami- mój już tak płacze od dobrych 2 miesięcy, czasami jak go brzuszek boli i łezki lecą to jeszcze bardziej mi jest go żal...

Nasz też płacze już ze łzami...

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Napisane przez szprotka_mada

Pierwsza wizyta środowiskowej. Położna przychodziła do 6 tyg życia Małego, a teraz przejęła Go środowiskowa.


Środowiskowa była, posiedziała 10 minut, powypisywała jakieś papiery, pozachwycała się Młodym i sobie poszła

Aha
Najważniejsze, że się szybko zmyła

[Veronic]

Napisane przez anoxee

Szalona! Ja bym nawet połowy nie wymieniła.


Ja pewnie nie pomogę, bo kładę po prostu młodego do łóżeczka, daję smoczek, pieluszkę i już. Leon przytula pieluszkę do twarzy i tak sobie zasypia. Czasem muszę mu trzymać smoczek, więc zdarza się, że wieczorne zasypianie trwa 1,5 h. Ale to bardzo rzadko. W każdym razie trzymam kciuki za Was.


A propos swojego odbicia w lustrze, to dzieci się nie rozpoznają. Podobno dopiero około drugiego roku życia dziecko jest w stanie skumać, że ten ktoś w lustrze, to ono. Można to sprawdzić np. poprzez przeglądanie się dziecka w lustrze, później maznąć mu kremem kropkę na nosku i znowu pokazać w lustrze. Jeśli będzie chciało zmazać krem rączką na swoim nosku, to znaczy, że się poznaje, a jeśli będzie próbowało zmazywać na lustrze, to jeszcze nie. Ciekawe czy to tak działa.

Terrorysta dalej kima, więc nadrabiam.

też to czytałam

[JennyAniolek]

Napisane przez anoxee

My już przetestowaliśmy Bebilon, Bebiko i Nan, bo Leon robił zielone kupki i w dodatku co 3 dni. Pomiędzy Bebilonem, a Bebikiem nie ma żadnej różnicy, kupki zielone. Po Nan-ie były żółto-zielone, więc już jakiś postęp. Teraz robi chociaż co 2 dni. Tylko robi je bez żadnego problemu, czasem nawet nie zauważę kiedy, tylko smród mnie informuje. Kończymy Bebilon i mam już kupiony Nan. Jeśli żółto-zielone kupki były zasługą Nan-u, a nie herbatki rumiankowej (też wtedy pił), to zostaniemy przy nanie.

u nas po NAN kupy wyglądają tak: jak robi codziennie to są piękne żółte, a jak co 2 dni to żółto-zielone

[banka26]

Napisane przez anoxee

Szalona! Ja bym nawet połowy nie wymieniła.


Ja pewnie nie pomogę, bo kładę po prostu młodego do łóżeczka, daję smoczek, pieluszkę i już. Leon przytula pieluszkę do twarzy i tak sobie zasypia. Czasem muszę mu trzymać smoczek, więc zdarza się, że wieczorne zasypianie trwa 1,5 h. Ale to bardzo rzadko. W każdym razie trzymam kciuki za Was.


A propos swojego odbicia w lustrze, to dzieci się nie rozpoznają. Podobno dopiero około drugiego roku życia dziecko jest w stanie skumać, że ten ktoś w lustrze, to ono. Można to sprawdzić np. poprzez przeglądanie się dziecka w lustrze, później maznąć mu kremem kropkę na nosku i znowu pokazać w lustrze. Jeśli będzie chciało zmazać krem rączką na swoim nosku, to znaczy, że się poznaje, a jeśli będzie próbowało zmazywać na lustrze, to jeszcze nie. Ciekawe czy to tak działa.

Terrorysta dalej kima, więc nadrabiam.

pierwszy raz nie bylo zle mowisz hee

Napisane przez vil84

Przemkowi też się chwieje. tzn nie podtrzymuje mu jak trzymam go pionowo jak do odbicia, ale asekuruje ręką. ale próbowałam z nosidełkiem od kuzyna, i tam musi sztywno trzymać główkę bo nie ma żadnego zabezpieczenia, no i na takie rzeczy jeszcze za wcześnie. w sumie trzyma ładnie ale jeszcze nie tak sztywno jak powinien.

ooo nasi ida rowno

Napisane przez kociakZpazurem

jak mi się uda wrzucić zdjęcie peruk bo przyzwyczaił się do kucyka i po 3msc zapomniał jak wyglądałam i tu nagle pełno włosów
ja o Was wszystko wiem
może jakbym się postawiła to jeszcze bym została a malutka i tak była na IP to już sobie dojeżdżałam. najgorzej było wyjść od niej i jechać do domucała dregę beczałam



oj to u nas lepiej to wygląda, a dziś to już prawie nie widać. a Ty smarujeszto czymś?



mała niebyła w inkubatorze tylko to sie chyba nazywa półikubator?lampy musiały ja dogrzać trochę bo temp. nie trzymała ale miała antybiotyk i jakieś "wspomagacze" podpinane i pełno kabli:/na karmienie tylko pozwalały wyciągać i to tylko jak cyckiem więc małej nawet nie mogłam zbytnio sobie potrzymać.. przez te 11dni 3-4razy przzystawiłąm do cycka ale nie chciała łapać i położne gadały że konieczne nakładki jak miałam nakładki to coś tam a to że w domu będę to na spokojnie przystawiać i wtedy i mleko będę miała:/ moje pierwsze dziecko i bałam się ją w sumie wyciągać żeby nic jej się nie stało..teraz wiem że dałam się im a one tak gadały bo im się nie chciało pomóc i chciały mieć spokój.. przy następnym się nie dam



moja K. gdzieś od tygodnia jak zjadła ostatni posiłek 19-20 tak później pała do 5-7 bez żadnych przerw na jedenie, ale nie chce coś ostatnio przybierać i doktorka kazała przez sen raz nakarmić bo za długo wytrzymuje bez butli.
Dzisiaj ją wzięłam cała butlę zjadła i spała dalej
basenszkoda ze u nas niema


JennyAniolek Na kiedy miałaś dokładnie termin ?? 5-7czerwiec, miałam cc ale ze względu na mój kręgosłup bałam się zaryzykować sn. a karmię teraz tylko mm


a jak zrobić jak chcę edytować i tam dopiać w tych cytatach inne wypowiedzi?bo to już mi niechce wyjść:/

nie wiem czy dobrze zrobiłam http://s1.zmniejszacz.pl/113/dsc_1486__206632.jpg

No sliczna i duza Karolinka

[banka26]

Napisane przez Veronic

hej Laseczki

dzisiaj dobra noc przed 21 Młody już spał, o 4 zaczął kwękać, więc go nakarmiłam i spał do 8

teraz leży koło mnie i stęka, bo od 3 dni nie robił kupki...
mam nadzieję, że dzisiaj zrobi.
dałam mu pół czopka glic, chociaż wiem, że to w jego przypadku nic nie daje...


aaa i cześć Kociak
wrzuć fotkę swojej niuni<<--- właśnie dopatrzyłam, że już wrzuciłaś, śliczna jest

===
kiedyś się pytałyście o to czy dzieci płaczą ze łzami- mój już tak płacze od dobrych 2 miesięcy, czasami jak go brzuszek boli i łezki lecą to jeszcze bardziej mi jest go żal...

vil- pytałaś o leżaczek mnie też kusi zakup, ale jakoś obyłam się bez niego przez 4 miesiące, więc chyba wytrzymam

a co do podtrzymywania główki, to ja nie podtrzymuję bo Młody ładnie trzyma sam, nie giba mu się

O super

Napisane przez szprotka_mada

Pierwsza wizyta środowiskowej. Położna przychodziła do 6 tyg życia Małego, a teraz przejęła Go środowiskowa.






Mysiu, ja rad nie mam, bo sama ich potrzebuję. U nas pomaga kładzenie Małego na noc na brzuszku. Mamy wtedy jedno nocne karmienie, ale zdaję sobie sprawę z tego, że jest ono wymuszone tym, że leży na brzuszku. pewnie jakby leżał na pleckach byłaby pobudka co 2-3 godziny. Głupio się przyznać, ale robię tak ze względu na to, że chcę się wyspać. Chociaż i tak nastawiam sobie budzik między 2 a 4 w nocy żeby Kubę obudzić i opróżnić cycki.
Jeżeli chodzi o walkę ze sobą, to ja też walczę... Walczę z cholernym bólem. Z jednej strony chcę kp, ale z drugiej karmienie prawą piersią jest dla mnie tak bolesne i traumatyczne, że praktycznie zawsze mam łzy w oczach, zasikam pięści i wciskam nogi w podłogę. I ciągle się zastanawiam ile jeszcze wytrzymam... Jestem już psychicznie tym zmęczona. Do tego nie wiem czy Małemu wystarcza mleka, bo po zjedzeniu dwóch cyców jak biorę do odbicia to atakuje dziobem moją rękę, szyję- cokolwiek ma pod buźką. Od razu też pcha swoje łapki do buzi... No, ale nie płacze... Więc już sama nie wiem



Mi się podoba



Słodka!





-----


Środowiskowa była, posiedziała 10 minut, powypisywała jakieś papiery, pozachwycała się Młodym i sobie poszła
Miałam więcej popisać, ale właśnie Kuba się wybudził, więc czas na cyca.

hee u mnie byla polozna srodowiskowa hee ale do 6 tyg. A pozniej nikt nami sie interesowal heee

[Veronic]

Napisane przez cloche

to tez wodne zyjatko bylo, ale o karpia chodzi

o jaa nie moge

[JennyAniolek]

Napisane przez salviae

Mam pytanie, jak zasypiaja/usypiac w dzien swoje dzieci ? Kube od 2 miesiaca kładłam na brzuszku w łóżeczku puszczałam music i po głaskaniu i klepaniu po tyłku zasypiał, od tygodnia mam masakre, jak tylko ląduje w łózeczku na brzuszku to zaczyna sie ryk ale nie marudzi tylko robi sie purpurowy, oczy szparki, łzy jak grochy i nie da sie go uspokoic, wiec wymyslam, noszenie, bujanie na fotelu, spiewanie, oczywiscie trzymanie w pozycji lezacej na dzidziusia odpada bo sie prezy i wyrywa, wiec tylko pionowo przodem albo tyłem, jak juz nie moze zasnac godzine i minelo ponad 2 godziny od karmienia to zasypia przy cycku, ale, ze wage ma juz słuszna boje sie, ze bedzie jezcze wiecej przybierał jakie sa wasze sposoby ?

U nas póki co nie ma problemu z zasypianiem, bo W. mi usypia podczas karmienia albo chwilę po i wtedy odkładam go do łóżeczka. A jak dłużej nie śpi, a widzę że ma małe oczy to zawijam go w rożek albo otulacz, chwilę sobie pogada albo dam mu smoka i potem zasypia.

[banka26]

Vill super ta hustawko krzeselko hee kurcze bardzo fajne dobry pomysl maszz heee teraz i ja bede sie zastanawiala hwhw

[JennyAniolek]

Napisane przez banka26

hee u mnie byla polozna srodowiskowa hee ale do 6 tyg. A pozniej nikt nami sie interesowal heee

U nas po porodzie była 4 razy położna, ale czy to środowiskowa to nie wiem Teraz nikt nas nie odwiedza

[antoinettee]

Napisane przez kociakZpazurem

jak mi się uda wrzucić zdjęcie peruk bo przyzwyczaił się do kucyka i po 3msc zapomniał jak wyglądałam i tu nagle pełno włosów
ja o Was wszystko wiem
może jakbym się postawiła to jeszcze bym została a malutka i tak była na IP to już sobie dojeżdżałam. najgorzej było wyjść od niej i jechać do domucała dregę beczałam



oj to u nas lepiej to wygląda, a dziś to już prawie nie widać. a Ty smarujeszto czymś?



mała niebyła w inkubatorze tylko to sie chyba nazywa półikubator?lampy musiały ja dogrzać trochę bo temp. nie trzymała ale miała antybiotyk i jakieś "wspomagacze" podpinane i pełno kabli:/na karmienie tylko pozwalały wyciągać i to tylko jak cyckiem więc małej nawet nie mogłam zbytnio sobie potrzymać.. przez te 11dni 3-4razy przzystawiłąm do cycka ale nie chciała łapać i położne gadały że konieczne nakładki jak miałam nakładki to coś tam a to że w domu będę to na spokojnie przystawiać i wtedy i mleko będę miała:/ moje pierwsze dziecko i bałam się ją w sumie wyciągać żeby nic jej się nie stało..teraz wiem że dałam się im a one tak gadały bo im się nie chciało pomóc i chciały mieć spokój.. przy następnym się nie dam



moja K. gdzieś od tygodnia jak zjadła ostatni posiłek 19-20 tak później pała do 5-7 bez żadnych przerw na jedenie, ale nie chce coś ostatnio przybierać i doktorka kazała przez sen raz nakarmić bo za długo wytrzymuje bez butli.
Dzisiaj ją wzięłam cała butlę zjadła i spała dalej
basenszkoda ze u nas niema


JennyAniolek Na kiedy miałaś dokładnie termin ?? 5-7czerwiec, miałam cc ale ze względu na mój kręgosłup bałam się zaryzykować sn. a karmię teraz tylko mm


a jak zrobić jak chcę edytować i tam dopiać w tych cytatach inne wypowiedzi?bo to już mi niechce wyjść:/

nie wiem czy dobrze zrobiłam http://s1.zmniejszacz.pl/113/dsc_1486__206632.jpg

Witamy z Juleczką Śliczną masz córeczkę. Chyba mi gdzieś umknęło jak ma na imię?

Napisane przez Mysia mysz

4 dni tylko wcześniej się urodził więc niestety to nie skok
od 7.30 karmiłam już 2 razy:/ jestem wykończona, właśnie się poryczałam, bo nie mogę nawet zębów umyć ;( każdy dzień walczę ze sobą żeby nie przestawić młodego na mm, ale naprawdę karmienie od 3 miesięcy co 1-2h jest cholernie męczące ;( jutro się dowiem czy muszę iść na zabieg i jestem tak zmęczona, że zaczęłam mieć nadzieję, że po narkozie stracę pokarm i nie będę musiała podejmować decyzji o przestawieniu na mm
TŻ mówi mi codziennie, że będzie jadł butlę i tyle, jemu to różnicy nie robi, a ja ciągle myślę, że powinien dostawać to co najlepsze skoro mam mleko, ale on jets okropnym żarłokiem i co chwilę chce jeść;(
dodatkowo moje dziecko nie umie ssać smoka i jak jest marudny to muszę stać nad nim i mu trzymać smok, bo jak tylko puszczam to wypada i wszelkie metody nauczania go silniejszego ssania nie działają

Współczuję i podziwiam. Ja bym chyba nie dała rady i wprowadziła mm. Tzn prawdę mówiąc to tak zrobiłąm, bo Julka dzień i noc 2 tygodnie po porodzie wisiała mi na cycku. Smoczek nie pomagał bo go wypluwała bo była głodna. Teraz też tak ma, jak jest głodna to wypluwa smoczek. No ale trzeba liczyć się z tym, że podając mleko modyfikowane robisz pierwszy krok do nie karmienia piersią. Mi się wierzyć nie chciało ale Julka pogardziła moim cyckiem i straciłam już prawie cały pokarm. Daję jej tylko w nocy jak jest śpiąca i nie ma siły się wyrywać a potem szybko butla i wypija 60-90 ml.

Napisane przez banka26

kochana jak masz sie tak meczyc i psychika widze siada, to ja na twoim miejscu bym robila tak cyc lewy prawy i mm naje sie dostanie od ciebie przeciwciala i bedzie 3 godziny wytrzymywal ty zadowolona i on
a co z ta polozna czeu pierwszy raz dopiero bedzie u Ciebie

Racja

Napisane przez anoxee

My już przetestowaliśmy Bebilon, Bebiko i Nan, bo Leon robił zielone kupki i w dodatku co 3 dni. Pomiędzy Bebilonem, a Bebikiem nie ma żadnej różnicy, kupki zielone. Po Nan-ie były żółto-zielone, więc już jakiś postęp. Teraz robi chociaż co 2 dni. Tylko robi je bez żadnego problemu, czasem nawet nie zauważę kiedy, tylko smród mnie informuje. Kończymy Bebilon i mam już kupiony Nan. Jeśli żółto-zielone kupki były zasługą Nan-u, a nie herbatki rumiankowej (też wtedy pił), to zostaniemy przy nanie.

Pojemniki
Kupiłam w realu taki pojemnik hermetycznie zamykany i nie mam tam odmierzonej ilości mleka na jedno karmienie, tylko więcej i wkładam tam miarkę. Często chodzę do mamy na dłużej i potrzebowałam mleka tak na 2, a czasem nawet 3 karmienia i nauczyłam się mieć miarkę.

Co do mleka to Julka na początku dostawała Bebilon i moje mleko ale kupki robiła co 3 dni i strasznie się męczyła. Teraz dajemy Nan Pro 1 i kupki są codziennie zielono-żółte właśnie z tym, że trochę się przy nich nadyma i stęka. Nie wiem tylko czy to stękanie nie jest przypadkiem od niedojrzałości układu trawiennego bo czasami załatwi się bez żadnego problemu a czasem właśnie popłakuje i się pręży.
Dodam jeszcze, że dostaje te leki na kolki i one też może coś dają.

Opakowanie na mleko też mam takie hermetyczne i jest wygodniejsze niż te torebki z NAN. Masakra z nimi. Szkoda, że tego Pro 1 nie robią w puszcze.

---
Dzięki dziewczyny za wsparcie wczoraj. Julka przespała mi pięknie noc. Przed 4 zjadła na śpiocha, potem obudziła się 6.40 zjadła i poszła dalej spać do 10.40 Teraz też mi śpi. Chyba kończą się te problemy brzuszkowe i kolki. Boje się to pisać ale już od 8 dni nie było kolki

[Veronic]

Napisane przez banka26

Vill super ta hustawko krzeselko hee kurcze bardzo fajne dobry pomysl maszz heee teraz i ja bede sie zastanawiala hwhw

mi tez sie podoba, z tym,ze to tylko do 18 miesiaca zycia jest... troche krotko... i konstrukcja wyglada na dosyc mało stabilna....

[JennyAniolek]

Napisane przez antoinettee

Opakowanie na mleko też mam takie hermetyczne i jest wygodniejsze niż te torebki z NAN. Masakra z nimi. Szkoda, że tego Pro 1 nie robią w puszcze.

Robią

w Biedronce Pro 1 duże i małe opakowania są kartonowe, ale np. w Tesco są już duże i małe opakowania kartonowe i puszki; tylko cena w Tesco ciut większa niż w Biedronce

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Napisane przez antoinettee

Dzięki dziewczyny za wsparcie wczoraj. Julka przespała mi pięknie noc. Przed 4 zjadła na śpiocha, potem obudziła się 6.40 zjadła i poszła dalej spać do 10.40 Teraz też mi śpi. Chyba kończą się te problemy brzuszkowe i kolki. Boje się to pisać ale już od 8 dni nie było kolki

---
Mąż pojechał do pracy, W. śpi to chwilę posiedzę z Wami

[sharpnowaja]

troszkę ponadrabiam ale nie wiem ile mała pośpi, coś dziś od rana nie ma humiru
może przez pogodę bo pada...

Napisane przez maarchewka

Zapomnialam im zrobic wykładu o tym jak to nie można matce karmiącej w jej mleko zwątpić bo chyba nie ma większej zadry niz brak wiary w matczyne mleczko.. ja na szczęście w swoje cycusie wierze i na pewno jest tam rzeka mleka chociaż by wszyscy mówili, że nie.. kij im w ryj:p

kurcze a u nas już jest problem z "obcymi". Karolcia zaczyna się bać ludzi, w ogóle ona od urodzenia mało komu dawała się brać na ręce a teraz to też tylko mama i tatuś. Chociaż to może kwestia jej noszenia, bo ona wybredna jest i jak już kiedyś pisałam uznaje noszenie tylko jak do odbicia albo samolocik. No i nie można jej ściskać.

[Veronic]

ooo diabli -przeczytałam,ze dostałas okres

ja nadal nie mam ostatni raz miałam rok i 2 tyg temu

po połogu miałam kilka dni plamienia ale mineło, ciekawe kiedy i mnie dopadnie prawdziwy okres

--
a mysia - to moze sprobuj zostawiac Małego w jego pokoiku na noc

ja juz od jakiegos czasu znowu spie z Tztem a W spi sam w swoim pokoju

[antoinettee]

Napisane przez JennyAniolek

Robią

w Biedronce Pro 1 duże i małe opakowania są kartonowe, ale np. w Tesco są już duże i małe opakowania kartonowe i puszki; tylko cena w Tesco ciut większa niż w Biedronce

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------




---
Mąż pojechał do pracy, W. śpi to chwilę posiedzę z Wami

O no popatrz, popatrz. Do tej pory kupowałam tylko w Biedrze ale w Tesco ostatnio sprawdzałam i w puszce widziałam tylko HA Musze się lepiej rozejrzeć

[Veronic]

mysia - nie wiem co Ci poradzic Twój synek to chyba od zawsze chciał tak często jesc no nie?
może faktycznie dla obojga z Was będzie lepiej jak przejdziesz na butelkę?
może najpierw spróbuj swoje odciągnięte mu dawać? sama nie wiem...
to musi być tylko Twoja decyzja i Ty musisz się dobrze z tym czuć, nie możesz się zadręczać

widocznie Maluszek bardzo lubi Twojego cycusia


a Twój Młody ulewa ??

bo mój jak tak często je (czasem ma takie fazy) to strasznie ulewa, wręcz chlusta

[sharpnowaja]

Napisane przez happy blue

nie mogę Jej oduczyć pchania paluchów do buzi

a dlaczego chcesz ją oduczać? przecież to jest normalne

Elusiek ja się właśnie zastanawiałam nad takim wiatraczkiem. Fajnie że "działa"

puchatkowa ja mam taki pojemnik http://allegro.pl/pojemnik-na-mleko-...459355216.html i jest bardzo fajny. Gdyby nie to że dostaliśmy go w prezencie to bym nawet nie wiedziała że jest takie coś. JA ogólnie robię sobie tam miarki na cały dzień a później od razu do buteleczki.

szprotka współczuję zapalenie piersi, wiem jak to boli bo też to przeszłam. Gorączkę też miałaś? u mnie było 40 stopni;/
dobrze że już jest lepiej, dostałaś antybiotyk?

salviae u nas też w pewnym momencie spanie na brzuszku było be. Trochę się męczyliśmy ale od miesiąca kładłam się z małą na łóżku, picie, przytrzymywanie smoczka i śpimy. Ale teraz (chyba ten skok) mała nie chce smoczka i jest ze spaniem problem. Płacz i w końcu usypianie na rękach;/

[anoxee]

Napisane przez banka26

Przelozylam mlodemu karuzele na druga strone i d..pa dalej odwraca sie na prawa strone

A może położenie go odwrotnie (główka w nogach ) by coś pomogło?

Napisane przez lonely_lady

ajjj.. nie napisałam Wam najważniejszego- problemy brzuszkowe już prawie całkiem nas opuściły oczywiście nabiału nadal nie mogę jeść nabiału coś za coś ...

w związku z powyższym mam na zbyciu:
- 2 nowe opakowania niemieckiego sabsimlex
- i 2 nowe opakowania delicolu

za brzuszek! Co do sabu i delicolu, może uderzę do Ciebie, muszę się skontaktować ze szwagierką.

Napisane przez cloche

a powiedz mi kochana lonely jak to bylo z tymi orchideami? co ile i jak duzo podlewac? gdzie postawic? a jak mi kwiotki opadna, to sie znow zglosze do ciebie po instrukcje, gdzie uciac gnata zrobie zdjecie i wysle tobie, ty narysujesz kreske i mi odeslesz i dopiero wezme sie za ciecie (ja naprawde beztalencie jestem...)

Napisane przez MoTyleKsw

Spacerujemy, śpimy (oj służy jej powietrze bo jesteśmy na dworze jakieś 7 godzin dziennie, ale o dziwo, dziecko szefostwa R. śpi jeszcze więcej niż nasza ), jemy i co najważniejsze jemy w końcu normalnie (zmiana butelki) i jeszcze co najważniejsze robimy bez najmniejszego problemu 1-2 ogromne kupsztale gdzie wcześniej była jedna na 2-3 dni
No i zostajemy nie do 25, tylko do Pan Bóg wie do kiedy

W załączniku pierwsza "kąpiel" w morzu

Jakie podajesz mleko?

Napisane przez maluska88

widze że mamy podobne podejście ja też staram sie żeby Emil sam się bawil np wkladam go kuchni do leżczka daje zabawki a ja zmywam i patrze na niego, a z zasypianiem po kąpieli butla odbicie i daje do łóżeczka po jakiś 20 minutach zasypia a jak marudzi smok i tak w kółko.

A ja uważam, że to nie jest kwestia podejścia. Wszystko zależy od dziecka. Jakby mi Leon wrzeszczał przy wkładaniu do łóżeczka i nie dałoby się go uspokoić, to bym nosiła, bujała i co tylko.

antoinette, Nan pro 1 jest w puszce. Wczoraj w tesco kupiłam 800g za 38 zł.

Idę zbierać pupkę na pocztę.

[salviae]

Padam na ryjek kurde jak cały tydzien siedze sama jak kołek to dzisiaj dostałam info, że przyjadą do mnie najpierw kolezanki, a pozniej kuzynka z ciocia z Irlandii, bardzo się ciesze ale padam. Wczoraj mój za☠☠☠isty pies narzygał na dywan w całym domu śmierdziało bo nie umiałam go doczyścić - gruby wełniany dywan, dziaj dywan pojechał do czyszczenia, w domu syf jak 150, do jedzenia nic, nie ma dywanu, ale już wszystko ogarnełam młody na zakupach grzeczny jak nigdy, lodówka pełna, prezent dla 2,5 letniej Irlandki od bejbisia kupiony, chałupa czysta, dywan zastepczy załatwiony padam na ryjec

Kociak witaj długo czekałaś z ujawnieniem, a widziałam, że podczytujesz na pasku Karolcia słodka
Mysia to napewno jest skok, przejdzie mu, nie poddawaj się z tym kp jak masz mleko, kciuki
Banka dr Krab Kubuś trzyma ładnie głowę, nie lata mu już
Ash ale jestem ciekawa jak na basenie, wracajcie szybko
Veronic ekstra, że małżenskie łoże jest znowu małżenskie dobrze, że Wojtek dał rade na eksmisji

Cały czas myśle o tym wczorajszym filmiku i ulewaniu, byłam przekonana, że to nie boli, a teraz sobie myśle, że jak Kubulka pali tak jak mnie zgaga w ciąży to jest mi meeega przykro mam nadzieje, że ten facet się myli bo małemu tak z 3 razy dziennie coś podejdzie

[ankaaa206]

malutki śpi w chuście, nie zdążyłam dobrze dociągnąć a on już oczka zamknięte

[xal]

Napisane przez happy blue

Xal, my w końcu na ulewanie podłożyliśmy książki pod materacyk łóżeczkowy i problem zniknął?! a nie wierzyłam położnej, która to zalecała jak Helcia miała trzy tygodnie i się męczyliśmy. chyba, że to zbieg okoliczności.
Moja córcia ogarnęła jak się samej ustawić na brzuszku, ale wrócić nie może na plecki i się denerwuje, więc jak się przebudzi to już nie ma sznas, żeby zasnęła.
A ile macie posiłków dziennie? Co do dłuższych przerw to może być jedna 6h jeśli jest min 8 posiłków. Jak Helena się zapomni w spaniu w dzień to też Ją wybudzam i nigdy nie wiem czy dobrze robię.

CO do kołderki jeszcze- macie tak zimno, że lekki kocyk nie wystarczy? Moja śpi pod pieluszką flanelową, nieraz się rozkopuje a ma body z krótkimi rękawami, ale jakoś się tym nie przejmowałam do teraz. Przez Was zaczęłam jej gatki ubierać Ile macie stopni w sypialni?

Już dawno mamy wyżej pod główką
Posiłków mamy 6, w tym 1 nocny około 4 rano.
Temperatura w sypialni około 22-23 stopnie, ale okno rozszczelnione lub uchylone. Na przeciągi przez łóżeczko mamy ochraniacz ale jak my śpimy pod kołdrą letnią to małą też przykrywam letnią kołderką, ona i tak rączki wygrzebuje na górę, więc długi rękawek dostaje.
Wszyscy mówią że dziecko troszkę cieplej ubrać niż dorosłego. Hmmm jak mnie czy jak męża? Dzisiaj po szczepieniu ja w długim rękawie i kurtka przeciwdeszczowa zapięta pod brodę, a mąż koszula z krótkim rękawem. No i jak tu ubrać dziecko

Napisane przez kociakZpazurem

wczoraj byliśmy na szczepieniu i temperatura skacze,obrzęki na nóżkach

Na obrzęki mi polecono altacet, kupiłam altaziajka jakoś tak, altacet z ziai
Na temperaturę mam pedicetamol

Napisane przez vil84

Dziewczyny, jak myślicie, jest sens kupować leżaczek jak dziecko ma 4,5 miesiąca? jak długo dzieci w nim siedzą? ale z drugiej strony musi coś być żeby w nim sobie pólleżał jak gotuje czy coś i chce go koło siebie .... pytam bo my mamy taki leżaczek z "daszkiem" i Przemek już zahacza o niego, jeszcze z 3 cm i wyrośnie ....

Ja kupiłam używany leżaczek co jest prawie płaski, ale ma regulowane oparcie, taki najprostszy bo też nie wiedziałam czy będziemy korzystać. 40zł to nie majątek ale 200 zl za nówkę bym nie dała, bo właśnie nie wiem jak będzie z korzystaniem. Jak bym była pewna, to kupiłabym taki co teraz leży, później może siedzieć (prawie krzesełko) na większy limit wagowy, bez bajerów wibrujących ale za to możliwość huśtania/blokady huśtania.

Napisane przez diabli

Nela tez dzisiaj miała dwa krótkie spacerki i cierpie na niedosyt jeden zaliczylysmy wspólnie, drugi już z babcia, bo musiałam ogarnąć kilka spraw poza domem i bez sensu było ja ciagnac. takie spacery miedzy jednym deszczem a drugim to jakas masakra...wyobrazcie sobie, ze już niedługo będziemy ubierać pierdyliard warstw, kombinezony, czapki, rękawiczki po to żeby wyjść na pol godziny, bo zaraz grzmotnie deszczem i śniegiem, a wiatr nie pozwoli na spacerowanie 3 godziny ubierania, żeby dziecko przewietrzyć już widze te dylematy - co robic w domu z roczniakiem, który trzesie chalupa jak wyjść do sklepu, kiedy na zewnątrz -20, a do obiadu brakuje marchewki...ehhh




1) kiedy kupa ucieka bokiem
2) kiedy falbanki odciskają się na udach

U was to wsadzasz w wózek i jedziesz z mieszkania, ja mam problem już na wyjściu, bo muszę przekładać, kombinować a w deszczu dodatkowo jest to utrudnione.

Falbanki mi się nie odciskają, tzn musze luźniej zapinać a nie na ścisk a kupa to by jej pewnie i z 4 wyleciała, takie mi wali co 2 dzień

Napisane przez kociakZpazurem

2,5kg i 50 cm. niestety musiała 11dni zostać w szpitalu

To tak jak moja ale ja miałam donoszone.

Napisane przez diabli

były jeszcze fajne smoczki night time, ale nie widze swiecace w ciemności niby bajer - ale ulatwia pewnie zycie (znalazłam u rodzyneczek) http://allegro.pl/avent-smoczek-nigh...481672344.html

roznej grubości śpiworki można spotkać. rozwazam szycie ich, bo nie widziałam zadnych rzucających na kolana aa i do pościeli i poduch dolaczyly organizery na lozeczko - to tak gdyby ktoras poszukiwala

Mam nocny z aventu, ale wcale nie świeci, tak samo trudno go znaleźć jak ten dzienny.
A co w takich organizerach się trzyma
Podeslij mi mailem z ciekawości jak wygląda to co szyjesz i cenę, może się zdecyduję jak stwierdzę, że mi potrzeba, na razie nie wiem po co to

Napisane przez Mysia mysz

Laski padam:/ dziefko mi sie cofa w rozwoju bylo spanie z jedna pobudka w nocy a dzisiaj poszedl spac o 21, jedzenie 23,2,4,5 i 7 z tego od 5 juz bylo gadanie:/ w dzien cyc nie raz czesciej niz godzina a max 2, jestem bliska przerzucenia sie na mm nocami, bo jak w dzien jesz ze dam rade tak jestem nieprzytomna po nocy maly zaraz skonczy 3 miechy i ze wzgledu chociazby na zeby musi sie oduczac nocnego jedzenia, do tego wszedzie pisza ze w tym wieku nie powinien jesc jak noworodek w nocy co 2h:/ czytalam ze eksmisja moze pomoc bo on niby wyczuwa mame i zrodlo zarcia.chyba dzisiaj sprobujemu go przestawic do jego pokoiku i umowie sie do pediatry zeby to obgadac bo mam naprawde dosc macie jakies rady?

Moja jadła w nocy raz, jak 2 noce pod rząd obudziła się 2 razy to wiedziałam, że coś nie tak no i wyszedł katarek, później przeziębienie.
Możesz też spróbować dać mu smoczka w porze "nie karmienia" wcześniejszego, ja tak robiłam czasami jak wiedziałam, że jest prawie ustabilizowana na 3-4 godzinę a o 1 słyszałam jęki i stęki. Zasypiała czasami do tej 4, a czasami na godzinkę. Jak jest głodna faktycznie to smoczkiem nie da się oszukać.