Reklama

W Polsce o tej marce jeszcze nie jest zbyt głośno, ale zagranicą kosmetyki do włosów Amika robią furorę. Można je kupić w Sephorze i, mimo że nie należą do najtańszych, po każdej dostawie klientki błyskawicznie wykupują cały asortyment. Największą popularnością cieszy się odżywcza maska, którą również miałam okazję testować. Teraz rozumiem, dlaczego większość nie może się jej oprzeć...

Reklama

Odżywcza maska Amika Nourishing - efekty stosowania

Duże opakowanie maski ma 250 ml pojemności. Przyjemność stosowania jego zawartości kosztuje aż 149 zł. I pewnie znajdą się osoby, które powiedzą, że na rynku można znaleźć o wiele tańsze, ale tak samo działające maski (na jedną z supertanich i dobrych masek możecie głosować w plebiscycie Hit Wizażanek 2018). Owszem, ale Amika Nourishing robi coś, czego nie dał mi żaden inny tego typu produkt. Zobacz także: Kupujesz niesprawdzony sprzęt? Ta kobieta prawie spaliła sobie włosy suszarkąFormuła maski została wzbogacona olejkiem jojoba, który przenika do mieszka włosowego i wzmacnia go od wewnątrz. Intensywnie nawilża, chroni oraz wzmacnia włosy, dzięki czemu są silniejsze, lżejsze, bardziej miękkie, a także łatwiejsze do układania. I nie jest to tylko czcze gadanie - u siebie zauważyłam znaczną poprawę kondycji włosów. Są bardziej podatne na układanie oraz przyjemniejsze w dotyku. W ogóle nie czuć na nich produktów do stylizacji (a używam nadal tych samych).

Formuła nie zawiera siarczanów, chlorku sodu, parabenów i sztucznych barwników. Polecana jest również do włosów farbowanych, po brazylijskim prostowaniu i po kuracji keratynowej.Sposób stosowania jest taki sam jak w przypadku innych masek, które miałam już okazję testować (a było ich całkiem sporo). Garstkę produktu wmasowuje się w osuszone ręcznikiem pasma i dokładnie rozprowadza od nasady aż po same końce. Po 20 minutach trzeba wszystko dokładnie spłukać ciepłą wodą. Maskę należy stosować raz w tygodniu (ja robiłam to maksymalnie trzy razy) jako intensywną kurację, zamiast odżywki z tej samej gamy. Tej akurat nie posiadam, ale szampon już tak. Duet okazał się dla mnie wręcz idealny.Zobacz także: Szampon, który unosi włosy od nasady, a kosztuje 8 złNo, dobrze - ale czym ten produkt tak naprawdę mnie oczarował? Maska Amika nie obciążyła moich włosów, a urzekła mnie blaskiem, który moje pasma zyskały już po zaledwie jednej aplikacji. Błyszczą do tego stopnia, że kilka razy zapytano mnie, czym albo gdzie farbuję włosy. A ponieważ kolor mam naturalny, najwyraźniej to dobra pielęgnacja zrobiła z niego fryzjerskie dzieło sztuki :). Gdyby moich zachwytów było mało, zauważyłam, że pasma stały się o wiele bardziej sprężyste.

Muszę jednak zaznaczyć, że mam włosy zdrowe, niskoporowate i w dodatku kręcone (obecnie z większą tendencją do falowania). Mimo to, regularne nakładanie maski sprawiło, że końcówki są do tego stopnia nasycone nawilżającymi składnikami, że nigdy nie widziałam ich w lepszej kondycji. I ten cudowny zapach... Słodko-owocowa nuta nie utrzymuje się zbyt długo na włosach, czego bardzo żałuję. Dla innych natomiast może to być duży plus.Zobacz także: Rosyjski hit na wypadanie włosów - "Wyrosło mi mnóstwo baby hair!"W telegraficznym skrócie mogę powiedzieć, że ta maska regeneruje, naprawia oraz rewitalizuje zmęczone, ale też zniszczone włosy. Można ją na szczęście kupić również w mniejszej wersji, a i cena jest wtedy bardziej znośna. Za 60 ml musimy zapłacić 45 zł.Jeżeli jednak nadal uważasz, że to za duży wydatek, poniżej znajdziesz trzy maski oraz dwie odżywki, które wypróbowałam i mogę je gorąco polecić:

Reklama

Zdjęcie główne: Własne

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane