Lansinoh

Lansinoh
Firma Lansinoh powstała 30 lat temu w Stanach Zjednoczonych jako rodzinny biznes założony przez Reshedę Hagen. Resheda Hagen zapoczątkowała Lansinoh w 1978 r. w Portland, w stanie Oregon, gdy urodziło się jej pierwsze dziecko. Resheda karmiła piersią, ale po kilku dniach brodawki jej piersi stały się podrażnione i obolałe. Dostępne na rynku preparaty nie działały, zaczęła więc powoli oswajać się z myślą o konieczności odstawieniu dziecka od piersi. Liderka Ligi La Leche zachęciła ją aby nie poddawała się i spróbowania zastosować lanolinę. Specyfik ten nie był jednak powszechnie dostępny w sklepach. Mąż Reshedy, będący lekarzem zdołał znaleźć i przywieźć ze szpitalnej apteki do domu pół kilogramowy słoik lanoliny. Nałożona na bolące brodawki lanolina przyniosła natychmiastową ulgę. Brodawki zagoiły się w ciągu kilku dni i Resheda mogła z radością kontynuować karmienie piersią. Resheda Hagen zaczęła propagować niezwykłe właściwości „Pure Lanolin” („Czystej Lanoliny”) jako rozwiązania problemu podrażnionych brodawek matek karmiących. W 1984 roku zdecydowała się kupować lanolinę w kilogramowych słojach i przepakowywać ją do mniejszych pojemników, sprzedając je później karmiącym matkom. Dzięki nawiązaniu przez Reshedę kontaktów ze szpitalami i aptekami bardzo szybko wśród pacjentów wzrosła świadomość niezwykłych właściwości lanoliny. Dziś, po 30 latach działalności firma Lansinoh dostarcza karmiącym kobietom bezpieczną i skuteczną alternatywę dla typowo kosmetycznych produktów mających przynieść ulgę w przypadku podrażnień piersi. Ponad 80% kobiet karmiących piersią spotyka się z podrażnieniem brodawek piersi, a u 26% z nich pojawiają się uszkodzenia naskórka. Ta powszechna i bolesna przypadłość jest głównym powodem przerwania karmienia piersią.
- Strona marki:
- https://www.lansinoh.pl
- Producent:
- Lansinoh
- Produktów:
- 5
- Ulubione:
- 1
Wizażanki polecają
Zobacz wszystkieNajlepiej ocenione produkty marki Lansinoh
Zobacz wszystkieBardzo skuteczny, wielozadaniowy produkt.
Maść tę zakupiłam jeszcze przygotowując się do karmienia piersią w celu zabezpieczenia się w razie ewentualnych. niemiłych niespodzianek z tymże związanych, gdy już zacznę to czynnie robić. Zachęciło mnie przede wszystkim proste, 1-składnikowe INCI zawierające tylko i wyłącznie lanolinę, czyli substancję będącą wytworem gruczołów łojowych zwierząt mających wełnę. Jej zadaniem jest ochrona naskórka przed czynnikami zewnętrznymi. Sprawdza się również jako nawilżacz i wspomagacz leczenia ran. Jest produktem hipoalergicznym. Przechodząc jednak do charakterystyki tegoż konkretnego specyfiku od marki Lansinoh... Ja zdecydowałam się na zakup większej tuby o zawartości 40ml, gdyż była to opcja korzystniejsza cenowo. Tubka ma wygodne zamknięcie z klapką i jest wykonana z dość elastycznego materiału w barwach fioletu. Właśnie dzięki tej elastyczności dozowanie zawartości jest ułatwione. Maść ma bardzo gęstą, zbitą oraz mocno lepką konsystencję żółtawego koloru (niestety przez tą lepkość czasem ma się wrażenie pobrudzenia) i specyficzny zapach, który ciężko mi do czegokolwiek porównać (mimo że producent deklaruje jego bezwonność, ja czuję delikatny aromat). Według producenta balsam ten można stosować na sutki i wrażliwe, poranione części skóry. U mnie na początku karmienia służył głównie jako nawilżenie i złagodzenie stanu zapalnego niejednokrotnie bardzo bolesnych brodawek sutkowych. Co ważne, w tej roli produkt sprawdzał się naprawdę nieźle: skóra stawała się nawilżona, bardziej miękka, a mikrourazy zdecydowanie szybciej się goiły. Lanolinę nakładałam zazwyczaj w przerwie między karmieniami i zmywałam po około godzinie od posmarowania pod prysznicem (jednak wolę, żeby mój syn nie zjadał tego typu substancji). Ogółem jednak moje karmienie piersią to proces względnie bezproblemowy, dlatego częste używanie specyfiku nie było konieczne, więc resztę tubki zużyłam głównie do pupki mojego dziecka, gdzie sprawdził się równie dobrze, łagodząc wszelkie podrażnienia i chroniąc przed powstawaniem nowych. Podsumowując: maść trzeba bardzo pochwalić za skuteczność. Może naprawdę przynieść ulgę niejednej mamie będącej na początku swojej drogi z karmieniem piersią. Ogromnym walorem jest również prosty, naturalny skład i wydajność (wystarczy naprawdę niewielka ilość preparatu, by osiągnąć efekt). Ode mnie zdecydowane polecenie!
Przejdź do recenzji