Elite Model's Fashion Pęseta punktowa 

Kupiłam tę pęsetę jakieś pół roku temu, ale dopiero ostatnio nabrałam wprawy w jej używaniu. Z tak piekielnie ostrym przyrządem nie miałam wcześniej do czynienia, choć (samodzielnie) dbam o precyzyjnie wyregulowane brwi od jakichś 20 lat. Ostrzegam - tej pęsety nie można tak po prostu zostawić byle gdzie w domu, w którym są małe dzieci, bo nieszczęście gotowe. Moje próby wyrywania włosków tą pęsetą przez długi czas kończyły się pokłuciem i zaczerwienieniami skóry. Trzeba nabrać w tym wprawy. W miarę upływu czasu pomaga też delikatne stępienie się pęsety (sporo czasu upłynie zanim to się stanie). Nigdy nie sądziłam, że będę kiedyś cieszyć się z tego, że jakieś narzędzie mi się stępiło. A jednak :-) Pęseta wspaniale nadaje się do wyrywania POJEDYNCZYCH włosków - zarówno tych grubszych, jak i nawet tych najdelikatniejszych, najcieńszych ,najkrótszych, czy niewidocznych gołym okiem! Co ważne - wyrywa je "z korzeniami", a nie ucina. Jest tak ostra i szpiczasta, że zastąpi igłę i wyciągnie na powierzchnię wrośnięte włoski. Podkreślam jednak - chodzi o pojedyncze włoski... Ja mam taką urodę, że szybko porastam gęstym dywanem (cieńszych i grubszych) włosków i to nie tylko w okolicach brwi. Potrzebuję więc pęsety, która będzie sunęła po skórze niczym... kosiarka po trawniku :-) Ta pęseta do tego typu prac "heavy duty" się nie nadaje. Tutaj zdecydowanie idziemy w detal, nie w hurt ;-) Nauczyłam się wykorzystywać tę pęsetę jedynie do "prac wykończeniowych" - ostatnie 10% całej pracy oraz do drobnych poprawek przez pierwsze kilka dni po regulacji brwi. Nie jest to więc moje podstawowe narzędzie pracy, a jedynie pomocnicze... ALE w tej roli sprawdza się naprawdę rewelacyjnie.

Pesety uzywam od jakiegos roku, kupilam ja na promocji, posiadam skosna pesete, ale stwierdzilam ze ta bedsie idealna do ledwo widocznych wloskow. Moje brwi rosna w takim tempie, ze musze je regulowwc prawie codziennie. Z ta peseta jest to dla mnie duze ulatwienie, Chwyta kazdy wlosek, nawet tez najcienszy, najmniejszy, nie kruszy go, tylko wyrywa bez problemu. Nie trzeba nia grzebac w skorze, nie robi ran. Uzywam jej rowniez do usuwania wrastajacyh wloskow. Jestem z niej bardzo zadowolona. Od roku nie zdazyla sie stepic, dodatkowo mam ja w czarnym zamszowym etui.

Pęseta jest ze mną dość długo i jestem z niej bardzo zadowolona. Dzięki szpiczastej końcówce nie mam problemu z wyrwaniem bardzo krótkich włosków (pozwala je złapać przy samej skórze). Nie łamie ich, wyrywa szybko wraz z cebulką. Pęsetę kupiłam w Rossmannie za niewielkie pieniądze. Dla mnie bomba!