Semilac Blok polerski 

Bloczek polerski z Semilac jest naprawdę dobrą propozycją dla osób, które wykonują manicure a to dlatego, że jest trwały. Blok polerski wytrzymują długi czas i z całą pewnością nie jest on jednorazowy. Próbowałam z innymi, tańszymi, jednak wróciłam do tego i tak już zostałam. Ma odpowiednią gradację, która nie uszkodzi płytki paznokcia a odpowiednio zmatowi i przygotowuje na dalszą pracę. [ZALETY] + Trwałość wystarczy na wiele użyć oczywiście dla tych co robią sobie sami paznokcie + Odpowiednia gradacja bloku polerskiego + Dobrze matowi płytkę + Nie zrobi krzywdy + Cena w stosunku do jakości [WADY] Nie znalazłam.

Marka Semilac zawodzi mnie nie po raz pierwszy, tym razem padło na blok polerski. Zazwyczaj polerki kupuję w NeoNailu, coś mnie jednak podkusiło by kupić ten z Semilaca i to był błąd. Blok praktycznie wcale nie poleruje, przy pierwszym/drugim manicurze działał słabo, ale powiedzmy na granicy akceptowalności, a potem to już wcale. Dla porównania polerka z NeoNaila po roku regularnego stosowania lepiej działą niż ten blok. Poza tym ma rzekomo ma dwie gradacje - 100 i 180, a różnicy między nimi nie widać.

Ten bloczek polerski ma bardzo krótko żywotność - szybko się tępi i ślizga się po paznokciach, wystarczył mi chyba tylko na dwa razy. Ogólnie jest miękki, nie uszkodzi płytki paznokcia, ale spodziewałam się, że starczy na dłużej.

Manicure wykonuję regularnie i nie wyobrażam już sobie nie matowić płytki. Choć zawsze byłam jakoś sceptycznie nastawiona do Semilaca, mój pierwszy wybór z tej marki padł na blok polerski. Preferuję raczej polerki w kształcie łódki, ale blok z racji swojej czterostronności wydał mi się lepszą propozycją w kwestii wydajności. Każda ze stron jest o jednakowej gradacji, więc nie da się pomylić i za mocno spiłować płytki. Z powodu swojego kształtu i długości produkt jest dla mnie mało poręczny, ale mogłabym to przeboleć, gdyby efekt mi odpowiadał. Niestety blok jest za słaby, nie matowi tak dobrze jak na przykład pilnik 180. Ze względu na swój rozmiar, bardzo szybko się "tępi". Chyba już przy swoim drugim użyciu produkt nadawał się do wyrzucenia, ponieważ nie widziałam rezultatu na płytce paznokcia, w dodatku czułam, jakby blok nie miał wcale przyczepności tylko sunął się po paznokciu. Rozumiem, że w profesjonalnych salonach kosmetycznych istnieje zasada "pilnika używam tylko raz", ale ja wykonując manicure tylko sobie, chciałabym by posłużył mi on trochę dłużej. Dobrze, że zapłaciłam za to tylko kilka złotych.

Blok jak najbardziej super spełnia swoją rolę. Matuje płytkę paznokcia bez zarzutu, Jest wytrzymały i powiedzmy "wydajny", nie wiem jak to inaczej nazwać. Naprawdę nie mam co do niego zarzutu, poza ceną. Marka tutaj robi oczywiście swoje. Ale nie wyróznia się on jakoś specjalnie wśród tańszych zamienników.

Blok polerski od Semilaca kupiłam z lenistwa przy zakupie lakierów. Spełnia całkowicie swoją rolę, ma dobrą strukturę i dobrze radzi sobie z polerowaniem. Jedynym problemem jest cena trzykrotnie wyższa niż w przypadku jakiegokolwiek innego bloczku. Nie widzę różnicy w lepszym działaniu czy wykonaniu tego z napisem Semilac, ale na pewno jeszcze nie raz przyjdzie mi wrzucić go do koszyka.

Bloczek to coś bez czego nie wyobrażam sobie stylizacji jest moim niezbędnikiem przy wykonywaniu manicure. Bardzo dobrze matowi płytkę paznokcia wyrównując ją pod bazę. Jest bardzo wytrzymały i dobrze wyprofilowany co ułatwia z nim pracę stosuję go od lat!

Bardzo przydatna rzecz przy stylizacji paznokci. Bloczek dokładnie matowi płytkę paznokcia ale trzeba uważać na boki, można się nimi skaleczyć. Ja piłuje boczki pilnikiem dzięki temu nie są tak ostre brzegi. Cena trosze wygórowana. Znam bloczki tańsze z równie dobrą jakością jak ten. Gdyby nie patrzeć na cenę bloczek mogę polecić.

Kilkadziesiąt lat przeżyłam (i nawet paznokcie robiłam!) bez używania bloku polerskiego. Nie sądzę, aby był niezbędny, w pewnych sytuacjach bywa jednak przydatny. Pierwszy kupiłam ponad rok temu kompletując akcesoria do wykonania hybrydy w zaciszu domowym - wyczytałam, że przyda się do zmatowienia płytki, co ma się przekładać na lepszą przyczepność nakładanej bazy. Nie wiem, na ile się sprawdza ta teoria - w przypadku wykonywania klasycznego manicure nie zauważyłam przedłużenia trwałości lakieru, może z hybrydowym jest inaczej? Niemniej jednak bloków polerskich zmęczyłam już kilka, ponieważ lubię delikatnie wyrównać nimi naturalną płytkę paznokcia. Mam skłonność do okresowego powstawania poprzecznych kreseczek/bruzd - po zastosowaniu bloku, a po nim polerki nabłyszczającej wyglądają po prostu gładko i zdrowo. Jeżeli chodzi o lakiery hybrydowe to oczywiście bloczek przydatny jest przy usuwaniu wierzchniej warstwy, aby aceton łatwiej się "przegryzł". Używałam już bloków polerskich różnych marek, na dobrą sprawę są jakościowo zbliżone, ale do produktu Semilac wracam najczęściej. Nie jest przesadnie ostry, choć warto uważać, aby nie przejechać po skórkach i do wspomnianych wyżej zastosowań dobrze mi się sprawdza. Najszybciej zużywa się podczas matowienia lakieru hybrydowego, ale noszę taki na zmianę z klasycznym, więc nie są to w moim przypadku ilości hurtowe. Podsumowując: dobrej jakości akcesorium, raczej nie zrobimy sobie nim krzywdy (blok nie jest gruboziarnisty), choć w porównaniu z innymi nieco bardziej się ceni. Niby koszt niewielki, ale i tak zaopatruję się w trakcie promocji.

Blok polerski to jeden z tych produktów bez których się nie obejdziemy przy stylizacji paznokci. Ten jest cały biały z nazwą marki. Spełnia swoje zadanie, czyli matowi płytkę przy czym nie jest za twardy więc nie zrobimy sobie nim krzywdy. Jeśli chodzi o cenę to może być chociaż znam tańsze, które również są dobre.

Blok polerski to coś bez czego nie wyobrażam sobie stylizacji paznokci. Jego kształt jest odpowiedni do manewrowania na paznokciu. Bardzo dobrze matowi powierzchnie i nie jest zbyt mocny ma małe drobinki, dzięki czemu nie zrobimy sobie nim krzywdy. Bardzo polecam jest to jeden z lepszych bloczków polerskich

Blok polerski bardzo ale to bardzo szybko się zdziera. Kiedyś nie wiedziałam , że paznokcie matowi się pilnikiem i matowiłam tym właśnie bloczkiem. Wystarczał może na 3 zmatowienia. polerka odchodziła od bloczka. Nie polecam

Próbowałam już wiele bloczków z różnych firm i ten jest moim ulubieńcem. Dobrze poleruje i jest przede wszystkim trwały. Do użytku domowego idealny. Wystarcza mi na bardzo długo. Może w porównaniu z innymi w tej kategorii jest drogi, ale myślę, że warto dodać te kilka złotych i cieszyć się produktem na długo

Z tym blokiem zaczęłam moją przygodę z hybrydami i służy mi on do dziś. Blok dostajemy zapakowany w folię. Jest on w kształcie prostopadłościanu. Produkt jest bardzo trwały - nie ściera się. Jest dobrze wyprofilowany. Jest on bardzo wygodny i prosty w użyciu. Mimo tego, że blok jest ostry to nie niszczy płytki paznokcia, a dobrze ją matowi wyrównując ją pod bazę.

Ten bloczek dostałam ze swoim pierwszym zestawem do robienia hybryd od A do Z. Sprawdza się bardzo dobrze do przygotowania paznokci pod hybrydy jako jeden z pierwszych kroków. Jest na tyle ostry, że daje sobie radę, a jednocześnie trudno zrobić sobie nim krzywdę jeśli nie uważamy. Dla mnie jedyną wadą może być cena, ponieważ można znaleźć tańsze bloczki, które działają dokładnie tak samo.

Przeszłam już przez mnóstwo różnych bloczków do polerowania płytki paznokci. Miałam już miękkie, twarde, a ten jest odpowiedni, bo jest średni. Bloczek Semilaca otrzymujemy zapakowany każdy pojedynczo w foliowym woreczku, który jest zaklejony. Na opakowaniu widnieje logo firmy, najważniesze info dotyczące produktu oraz charakterystyczna dla tej marki grafika. Czysto, spójnie, przejrzyście. Po prostu ok. Sam bloczek również jest ozdobiony różowym napisem Semilac, posiada gradację 180. Bloczek tuż po wyciągnięciu z opakowania, na krawędziach jest bardzo ostry. Czasami może się zdażyć, że polerując płytkę czy żel, możemy się nim skaleczyć, żeby tego uniknąć, polecam w tym celu delikatnie potrzeć jego wszystkie boczne krawędzie o pilnik najlepiej z gradacją ok 180. W ten sposób unikniemy drobnych skaleczeń czy zadrapań, które mi się na początku czasami zdarzały. Blok jest odpowiednio miękki i bardzo wytrzymały. Jeśli korzystamy z niego w domowym zaciszu, na pewno posłuży nam na długo. Każda ze stron ma tę samą gradację. Bloczek świetnie sprawdza się w przypadku wyrównania, wygładzenia i wypolerowania płytki np. przed hybrydą lub po nałożeniu masy żelowej i zbudowaniu paznokcia, a przed nałożeniem hybrydy lub żelu kolorowego. Od biedy, gdy nie mamy przy sobie lakieru matowego, można nim także zmatowić błyszczący top, uzyskując ciekawy dla oka efekt matu na paznokciach. Tak, tak, ale w tym celu ajlepiej użyć już trochę zużyty bloczek, by nie było widać rys na powierzchni. Generalnie mówiąc, ten towarzysz super mi się sprawdza, jestem z niego bardzo zadowolona, mam tylko jedno małe ale, a mianowicie cena. Jest on dużo droższy od swojej konkurencji, która, fakt, czasem jest gorsza, ale czasem też bardzo podobna jakościowo. Dużą część kwoty płacimy tutaj niestety za reklamę i za samą markę Semilac.

Hybrydę robię sobie sama już kilka lat. Przerobiłam różne bloczki ale ten jest bezkonkurencyjny. Długo zachowuje swoje właściwości, dobrze poleruje płytkę, nie uszkadzając jej przy tym. Jest trochę droższy niż inne bloczki ale do jakości warto dopłacić, tym bardziej, że inne po chwili trzeba wyrzucić.

Bardzo fajny blok polerski dobrze poleruje wyrównuje drobne nierówności. Tylko znów zastanawiam się skąd ta cena. Mylę ze często płacimy za firmę. Ale warto kupić w promocji