Bielenda Vanity, Krem do depilacji cukrowy skóra delikatna 

Jak dla mnie ten produkt jest taki sobie. Stosuje go jedynie do usuwania niechcianych włosków na twarzy i w tym miejscu się sprawdza. Co jak co, ale faktycznie trzeba go przytrzymać dłużej na twarzy bo w czasie podanym przez producenta nie wszystkie włoski chcą się poddać. Produkt jest wydajny, ale to może dlatego, że używam go na małej powierzchni swojego ciała. Cena też jest na plus, niska i przede wszystkim produkt jest ogólnie dostępny. Chociaż fakt, że trzeba się namęczyć z nim działa na jego niekorzyść.

Krem nie spełnił moich oczekiwań. W dodatku musiałam użyć kremu z innej firmy aby usunąć owłosienie, z którym ten sobie nie dał rady. Zdecydowanie nie polecam Kupiłam na przecenie za 3.50

Krem raz działa lepiej a raz gorzej, czasami depilację muszę poprawiać albo powtarzać, plus czas 5 minut? No nie wiem, nawet na króciutkich włoskach na udach to nie działa, zawsze 10. Ciężko się go pozbyć ze skóry nawet w trakcie kąpieli. W awaryjnych sytuacjach ujdzie, ale na co dzień jest strasznie męczący.

Od kilku lat stosuję kremy do depilacji w przypadku usuwania owłosienia intymnego. Maszynkami nie umiem się tam golić, depilator jest bolesny. Mam niestety dość intensywnie rosnące włoski w tychże miejscach. Najlepszy krem, jaki dotąd używałam, był z veeta, kosztuje niestety około 17zł, dlatego poszukuję tańszych i równie dobrych odpowiedników, niestety chyba nie znajdę... Cukrowy krem Bielendy nie zdaje u mnie testu. Usuwa włoski, ale nie wszystkie i nie do końca. Nasada włosa, ta ciemniejsza i grubsza pozostaje na skórze, przez co włoski odrastają dość szybko. Krem wcale nie jest ekspresowy, trzeba go trzymać na skórze ok.10-12 minut. Nie podrażnia, przyjemnie pachnie. Ciężki do zmycia. Raczej nie polecam.

Można go używać do depilacji skóry twarzy, ciała oraz bikini. Jest napisane że przyśpiesza regenerację naskórka, poprawia jego napięcie i elastyczność, odżywia i głęboko nawilża. Również pozostawia skórę gładką i jedwabiście miękką. U mnie osobiście się nie sprawdził ???? Jeśli chodzi o miejsca, w których włoski są delikatne czyli np twarz to się sprawdza. U mnie totalnie nie zdał egzaminu na nogach. Cienkie włoski faktycznie zniknęły ale z tymi grubszymi nie dał sobie rady niestety. Te opakowanie na pewno skończę ale kolejnego nie kupię. Muszę szukać dalej.

Interesowała mnie kompozycja, szybkość usuwania włosów i cena. Ale po pierwszej aplikacji spowodował szok. Nie działa w ciągu 5-10 minut. i spowodował alergię. Zawiedziony

Nie jestem zwolenniczką kremów do depilacji. Zazwyczaj wybieram maszynki- na wosk zdecydowałam się raz w życiu - po porodzie myślałam , że moja wrażliwość na ból jest spora jednak chyba wolała bym rodzic co 9 miesięcy niż jeszcze raz iść na woskowanie okolic bikini. Straszne. Krem dorwałam w małej osiedlowej drogerii w dość dobrej cenie, chyba 8 zł. Zainteresowała mnie nazwa cukrowy no i oczywiście napis ekspresowy :) Więc kupiłam. Zużyłam całe opakowanie i już wiem , że nie jest to metoda dla mnie. Zapach faktycznie jak na krem do depilacji jest w miarę przyjemny. Nie taki gorzki i chemiczny tylko lekko miodowy i słodkawy. Tubka miękka , zakręcana. Z dołączonej szpatułki skorzystałam tylko raz. Jest za twarda , usuwanie nią włosków trwa dłuższą chwile. Wole więc krem zmywać pod prysznicem przy pomocy zwykłej gąbki. Jak dla mnie szpatułką to się można ewentualnie podrapać tam gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę i tyle. Konsystencja gęsta i kremowa. Zdecydowałam się użyć na okolice bikini i starczyło mi na 4 razy. Na nogi to by chyba starczył tylko na jedną depilację więc drogo to wychodzi. Aplikacja przebiega bez problemu. Krem nie ześlizguje się z ciała i łatwo się rozprowadza. Niby ekspresowy ale jednak musiałam trzymać po około 10 minut zanim zobaczyłam , że włoski zaczynają się rozpuszczać. Usuwanie kremu przebiegło bardzo sprawnie. Jeśli idzie o usunięcie włosków to faktycznie dobrze sobie poradził. Obyło się również bez zaczerwienień i podrażnień. Jednak wszystko zaczęło odrastać już po 3 dniach więc i tak konieczna była maszynka gdyż ledwo co odrośniętych włosków krem i tak nie usunie. A takie czekanie na moment aż będzie je można usunąć nie jest dla mnie. Szkoda mi czasu Ale jeśli ktoś lubi kremy do depilacji to ten faktycznie dobrze usuwa owłosienie , całkiem przyjemnie pachnie i nie podrażnia. Spełnia więc większość obietnic producenta. Chociaż moje włoski nie są specjalnie grube i mocne a to też ważne , więc nie u każdej kobitki może tak dobrze się spisać

Używając go do niezbyt grubych włosków, sprawdza się całkiem dobrze. Nie wiem, jakby to było przy grubszych, ale myślę że też by sobie poradził. Zapach nie jest taki, jak przy innych kremach do depilacji, jest przyjemny i niezbyt intensywny. Za wielki plus mogę tu dać wydajność. Używam go i używam i nadal się nie kończy. Dla osób szukających czegoś delikatnego, a dobrego sprawdzi się idealnie.