Oriflame The ONE, Lusterko kieszonkowe 

Produkt zakupiony u konsultantki lustro jest dobrze wykonane z fioletowej oprawie dwustronne strona zwykła i powiększająca niewielkie ładne idealne do torebki

Lusterko w kobiecej torebce, to rzecz obowiązkowa, wiadoma sprawa. Każda z nas potrzebuje czasem przejrzeć swoje czcigodne lico, co by skontrolować czy nadal jest majestatyczne i nieskażone. ;-) Lusterko Oriflame z serii The ONE mam w liczbie sztuk 2. Jedno mam cały czas w organizerze, który przekładam z całą zawartością z torebki do torebki, a drugie leżakuje w szufladzie w pracy. O nienaganny wizerunek trzeba dbać na okrągło. Lusterko faktycznie jest kompaktowe, niewielkich rozmiarów i płaskie. Bez problemu zmieści się w najmniejszej kieszonce. Ale mimo to powierzchnia lustra jest dosyć duża i bez najmniejszego problemu można poradzić sobie np. z pomalowaniem ust lub drobnymi poprawkami. Jedno lustro pokazuje rzeczywisty obraz, a drugie powiększa. Obudowa wykonana jest z plastiku, który sam w sobie jest dobrej jakości i wytrzymały. Mam je już sporo czasu i ani trochę się nie porysowało, nie połamało i nie odbijają się na nim ślady palców. Lusterko zamykane jest na zatrzask, który chodzi bardzo leciutko bez obawy o paznokcie, ale jednocześnie nie otwiera się samoistnie. Kolor, na moje oko, to taka marsala wpadająca w bordo? Wygląd ogólnie oceniam na plus, nie wieje tandetą. W promocji zapłaciłam za nie może jakieś 5 zł, więc jest ok. Tylko sporadycznie pojawia się w katalogu.