Eylure Lashfix Strip Lash Adhesive Klej do rzęs przezroczysty

Kupiłam ten klej, bo nyx glitter primer nie chciał mi trzymac brokatowych gwiazdek. Chciałam go używać do takich ozdób, bo sztucznych rzęs nie noszę, ale ostatnio okazało się, że i z tym sobie radzi. Klej ma na tyle delikatny skład, że można go aikowac na powieke albo w załamanie, i nic się nie stanie. Ale jeśli chcecie, jak ja, podkreślić kryształkami czy tam czym górna granice swojego cut crease, to nie z tym. Po prostu sobie nie radzi. W mniej problematyczne miejsca i owszem, ale tam nie. Jako klej do rzęs sprawdza się naprawdę dobrze, nie zasycha zbyt szybko, na początku ma kolor, ale on się szybko ulatnia. Działałby jeszcze lepiej, gdybym umiała sobie te rzęsy nałożyć szybko, ale nawet z tym: jeśli się docisnie przez to 20 sekund (ja mam z tym problemy, nie umiem czasem powstrzymać niekontrolowanego mruganie), można bez obaw iść na imprezę czy tam gdzie i zapomnieć, że się ma doklejane rzęsy. Będą siedzieć grzecznie. Odklejanie ich nie boli. Tylko ten aplikator! Fatalny jest, nakłada tego kleju w cholere i trochę, przez co packa na moje rzęsy. Koloru nie widać, jasne, ale co sklei, to jego.

Klej do rzęs zakupiłam w Hebe. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tą marką. Klej mnie na prawdę miło zaskoczył. Jego opakowanie to mini plastikowa buteleczka z końcówką skąd wydobywa się produkt (nie potrafię jej nazwać profesjonalnie). Klej z opakowania wydobywa się biały, a przezroczysty robi się na rzęsach. Jeśli chodzi o tą buteleczkę to myślę, że jest to niedobre opakowanie do kleju do rzęs, ponieważ ciężko wydobywa się produkt. Klej łatwo aplikuje się na pasku rzęs, jego zapach jest niewyczuwalny. Jeśli zrobimy wszystko tak jak mówi producent i odczekamy 20 sekund to szybko nasze rzęsy przykleją się do powieki. Klej jest trwały, rzęsy się nie odklejają. Myślę tylko że jego cena jest zbyt duża jak na drogerię.