Chyba od zawsze mam problem z rozdwajającymi się paznokciami, dlatego bloczek polerujący jest mi nieustająco niezbędny. Ważne jest dla mnie to, by jednorazowy zakup umożliwił niejednorazowe polerowanie, żeby poradził sobie z dość dużymi rozdwojeniami, jednocześnie nie uszkadzając płytki zanadto. Moja pielęgnacja to polerowanie, krem nawilżający i odżywka z Eveline. Ta polerka jest super! A dlaczego? Już piszę :)
OPAKOWANIE
Klasyczne, mega trudne do otwarcia. Ja musiałam je rozcinać nożyczkami, bardzo się przy tym namęczyłam i żałuję, że producenci nie wymyślili lepszego pakowania.
POLERKA
Polerka jest przede wszystkim śliczna! Odcienie różu to coś, co mi się bardzo podoba. Jest całkiem gruba, dwustronna. Papierowe powierzchnie polerujące są naklejone na warstwę gąbki, która dla stabilizacji jest jeszcze na plastikowym elemencie.
Ma wygodny kształt, który łączy poręczność z dużą powierzchnią ścierania. Na raz zużywam dużą powierzchnię - poleruję każdy paznokieć, i to dość intensywnie, dlatego stawiam na duże polerki.
Do dyspozycji mamy 3 powierzchnie: nr 1, do wyrównywania, nr 2, do wygładzania, i nr 3, do nabłyszczania. Niestety procentowy rozkład powierzchni nie do końca mi odpowiada - powierzchnia ścierająca powinna być największa, a polerująca - najmniejsza. Ale może moje potrzeby nie są standardowe?
EFEKTY
Moje paznokcie uwielbiają się rozdwajać, mają nierówności już od macierzy , często się haczą i zaciągają. A nigdy nie używałam ani hybrydy, ani innej metody malowania paznokci innej niż tradycyjne lakiery... taki to mój los. Dlatego średnio raz na tydzień lub 10 dni poleruję paznokcie przed nałożeniem odżywki - lub wtedy, kiedy muszę piłować paznokcie ze względu na zadarcie.
Polerka, chyba jako pierwsza, doprowadziła moje dość masywne rozdwojenie do kompletnej gładkości! Sama nie mogłam w to uwierzyć :) Warstwa nr 1 spiłowała mi odchodzące fragmenty płytki tak, że nie ma już śladu po rozdwojeniu. Warstwa nr 2 dodatkowo wygładziła i usunęła nierówności może niewyczuwalne palcem, ale za to widoczne pod światło. Warstwa nr 3 nie jest jakoś często przeze mnie używana, ale rzeczywiście dobre nabłyszcza.
WYTRZYMAŁOŚĆ
Dużym plusem jest to, że polerka starcza na długo. Ja jeszcze ją delikatnie przecieram chusteczką z wodą, by usunąć ew. pył z paznokci i przywrócić jej zdolności polerskie. Podczas ścierania sama polerka się nie pyli, nie niszczy jakoś specjalnie. W przypadku takich kompletnie papierowych polerek często mam problem z odchodzącym podczas polerowania klejem, a tutaj - nic takiego się nie dzieje.
Polerka ma też dużą wytrzymałość mechaniczną - już nie raz zdarzało mi się upuszczać i niechcący wyginać przedmioty do pielęgnacji paznokci. Plus za to ogromny, bo przy moim szczęściu niewytrzymały produkt by po prostu szybko zakończył żywot ;)
Mimo drobnych wad, o których pisałam, uważam ten produkt za jeden z lepszych dostępnych w rossmannie. Jego niska cena, wygoda używania i przede wszystkim skuteczność zachęcają!