Avon Zestaw maszynek do golenia twarzy i trymowania brwi 

kupiłam bo miałam już okazję używać takich maszynek tylko innej marki. Te z Avonu cena taki standard granica 12 zł. Niestety ostrze bardzo tępe i nie ścina włosków dokładnie lecz ciągnie je dlatego dla mnie całkiem odpada bo nie lubię mieć tak niedokładnie zgolone włoski.

Ostrza są mało ostre a po kilku używaniach już się całkowicie stępiły. Ostrze jest krótkie i ogólnie użytkowanie raczej bolesne. Nie ma płynności użycia. Rączka dość długa. Jak dla mnie za długa co też utrudnia uzycie.

Tak jak w tytule- nie polecam. Raz, ze bardzo szybko sie tepia, dwa: nie suna one po skorze, tylko zacinaja., trzy: ciagna wloski zamiast je scinac. Cztery: w zyciu nie czulam tak niekomfortowego bolu na skorze jak przy uzyciu tych maszynek. Kilka razy zawleczka dosc mocno sie zakleszczyla, co skonczylo sie rozcieciem palca, az do samej kosci. Maszynki trzymalam w zaciemnionym i suchym miejscu po ty tylko, zeby po dwoch dniach zaszly rdza. Kupilam, wiec kolejna pare i dalej jestem na nie. Skrora jest podrazniona, wloski nie sa do konca sciete, dodatkowo maszynki nie suna po skorze tylko zacinaja sie, przez co mamy efekt ciagniecia, zaciecia i powstania nowych skorek. Do tego mam wrazenie jakbym ciagnela cos gumowato-tepego po skorze, co wrecz odstrecza mnie od pierwszego uzycia. Nie polecam.

Kupiłam zestaw tak po prostu dla przetestowania, ale niczym mnie nie uwiódł. Ostrza nie są nawet ostre, ciężko cokolwiek zgolić. Włoski jak były tak są. Jak dla mnie strata pieniędzy.

Zamówiłam sobie ten zestawik z czystej ciekawości. A, że mam na twarzy( brodzie) kilka czarnych, grubych włosków to pomyślałam, że się nadadzą. Trochę się rozczarowałam. Zestaw zawiera dwa nożyki, jeden mniejszy do brwi, drugi do twarzy. Wszystko zapakowane jest w przezroczyste etui z zapinką. Takie ładne coś. Zrobiłam sobie test na sucho i mokro ( używając żelu do mycia twarzy i kolejnym razem kremu do depilacji). Przed przystąpieniem do "golenia" naogladalam się filmików na YT żeby wiedzieć "z czym to się je". Nożyków używa się bardzo łatwo. Te cienkie , jasne włoski tzw.meszek usuwa się bezproblemowo. Metodą na sucho wystarczy pociągnąć twarz 2 razy i jest miła w dotyku. Jednak przy tych twardych włosach jest trudniej. Ścina ale nie za dokładnie i są widoczne. Twarz jest zaczerwieniona tak do około 2 godzin więc lepiej cały zabieg robić na wieczór. Jeśli chodzi o metodę na mokro, bardziej. Ja nanosilam żel na twarz do momentu spienienia i przystępowałem do depilacji. Nożyk lekko sunął po twarzy i znacznie lepiej depilował. Nie miałam podrażnień. Z kremem do depilacji wiadomo... Sam krem bardzo zmiękcza włosy i znacznie ułatwia depilację. W tym wypadku maszynki się sprawdziły mogę powiedzieć w 99%. Przy brwiach trzeba się troszkę nagimnastykować żeby krzywdy sobie nie zrobić ale poradziłam sobie. Drugi raz bym nie kupiła tego zestawu. Fajny gadżet ale nieeee.