Odżywka ma dość rzadką konsystencję (coś jak lekkie mleczko), ale nie przelewa się przez palce i nie spływa z włosów. Łatwo się ją rozprowadza. Szybko wnika we włosy (przez co można przesadzić z nakładaną ilością), jednak wbrew pozorom nie potrzeba jej dużo.
Najbardziej zauroczył mnie jej zapach ... Cudowny i rześki, jak owocowo-owocowy koktajl egzotyczny, ale z owoców, których zapach uwielbiam, czyli mango! Bardzo naturalny i tak soczysty, że chciałoby się jeść ten kosmetyk, a nie nakładać na włosy. Podczas użycia zapach wypełnia całą łazienkę. Szkoda tylko, że szybko ulatnia się z włosów.
Skład odżywki, jak na markę Garnier, bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Mamy tu sporo naturalnych olejów: począwszy od oleju palmowego, przez kokosowy, skończywszy na ekstraktach z mango i kwiatu tiare. Wkradł się co prawda silikon, których unikam w pielęgnacji, ale nie jest on na początku składu i nie należy do grupy ciężkich silikonów (amodimethicone usuwany jest już za pomocą delikatnego szamponu bez SLS np. Babydream).
Jakie są efekty stosowania? Odżywka spełnia wszystkie wymagania, których oczekuję od codziennej odżywki do włosów. Przede wszystkim wygładza i ułatwia rozczesywanie, a także pozostawia włosy lśniące, zadbane i dobrze nawilżone. Ani razu nie obciążyła i nie spowodowała nadmiernego przetłuszczania czy elektryzowania. Trzeba pamiętać, że jest to odżywka do włosów normalnych, więc nie naprawi zniszczonych czy farbowanych. Nie polecam jej komuś, kto chce zregenerować włosy, bo sądzę, że nie dałaby rady (nie odżywia jakoś spektakularnie).
Opakowanie w energetycznym, pomarańczowym kolorze, świetnie zaprojektowane graficznie (jak cała seria Naturalna Pielęgnacja). Klapka otwiera się swobodnie i jest naprawdę solidna. Wydobycie kosmetyku nie sprawia problemów dzięki temu, że odżywka stoi na zakrętce - dla mnie to duże ułatwienie i oszczędność czasu, bo włosy myję zawsze rano.
Jedyne do czego mogę się naprawdę przyczepić to wydajność, a raczej jej brak. Starczyła mi zaledwie na miesiąc czasu, chociaż nakładałam dość oszczędnie i nie używałam jej dzień w dzień. Nie jest jednak droga i na pewno jeszcze do niej wrócę, ale wcześniej na pewno wypróbuję inną odżywkę z Naturalnej Pielęgnacji - może awokado i masło karite?
Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie 200 ml