L'biotica Dermomask Anti - Aging, Maseczka redukująca przebarwienia 

Ogólnie jestem osobą, która nie wierzy w magiczne moce jakichkolwiek maseczek. Jednak ta seria Dermomask pozytywnie mnie zaskoczyła i od tej pory jest moim ulubiencem! Moim zdaniem jest na prawdę MAGICZNA ponieważ efekt widać zaraz po zastosowaniu co nigdy wcześniej mi się nie zdarzyło. Zdecydowanie polecam :)

Przede wszystkim nie pomogła w redukcji przebarwień ani odrobinę! A szkoda, bo na prawdę liczyłam na efekty, biorąc pod uwagę, że jest to maseczka polecana przez dermatologów i poddana testom dermatologicznym. Przy takich efektach, cena jest zdecydowanie zbyt wysoka! Tym bardziej, że u mnie jedna saszetka starczyła na 3 aplikacje.

To kolejny przejaw mej naiwności i gorącego pragnienia pozbycia się plam. Ostrzegawcze światełko powinno mi się zapalić po spojrzeniu na opis.Nie mówię o składzie, nie znam się, dlatego tak często nabieram się na różne RZEKOMO wybielające produkty. Otóż jest tam jakś maziaj, jakby ołówkiem zrobiony, na czarno, obok ten sam maziaj tylko jaśniejszy. Czyli-plama PRZED użyciem maseczki i PO. Nie wiem, czy ten geniusz opisujący produkt kiedykolwiek u kogokolwiek widział przebarwienia. Moje czarne nie są. Coż, naiwnych nie sieją, wysupłałam te 5,49 zł (razy trzy;);) Wybaczcie ten wstęp, przechodzę do rzeczy. Ładnie pachnie ta maseczka, choć niektórym zapach może się wydać zbyt intensywny. Dość szybko się wchłania, w każdym razie ja po tych 15-20 minutach już nie musiałam niczego ścierać. Czasem dawałam więcej, czasem mniej, acz nie sądzę, by ilość wpływała na działanie tego czegoś. Saszetka starcza na długo. I to wszystko, co można powiedzieć o maseczce. Co z tego, że kosztuje niecałe 6 złotych? Jest do niczego. Tak, wiem, trzeba byc cierpliwym i kuracja powinna trwac jakieś trzy miesiące. Ale na kosmetyku nie ma o tym słowa. Żeby było jasne, nie miałam złudzeń, że po zużyciu saszetki stanę się Snieżką. Dołączam po prostu tę maskę do swej długiej listy NIEWYBIELAJĄCYCH specyfików. Jak dla mnie, to kolejny przejaw arogancji producenta, wciskającego kit o RZEKOMO rozjaśniających właściwościach. Co tu kryć, jedynym, co rozjaśnia, pozostaje ACE:) Używam tego produktu od: ok.miesiąca Ilość zużytych opakowań: 3 (saszetki,12 ml każda)

Zużyłam kilka saszetek tej maseczki i zdecydowanie polecam ;) Jak najbardziej usuwa przebarwienia po niedoskonałościach cery! Ma ładny zapach, jest dość wydajna :) I raz na jakiś czas mozna wydać 6zł na maseczkę ;) Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: kilka