L'Occitane Ultra Rich Eye Balm 5% Shea Butter (Krem pod oczy z 5% masłem shea)

W przypływie entuzjazmu dla kosmetyków L\'Occitane z masłem shea, skusiłam się na ten krem pod oczy. Spodziewałam się, że będzie równie znakomity jak krem do twarzy z tej serii. Niestety krem ma niewiele zalet. Bez wątpienia jedną z nich jest naturalny skład. Poza tym ładnie pachnie i ładnie wygląda na półce w szklanym słoiczku z metalowym wieczkiem. I to tyle. Teraz będę już tylko narzekać. Nie zauważyłam żadnego nawilżenia. Nie pomaga wklepanie kilku warstw. Rano skóra jest sucha jak pergamin, a zmarszczki mimiczne podkreślone. Na dzień krem się nie nadaje, bo strasznie roluje się pod podkładem. W odruchu rozpaczy zaczęłam używać tego kremu na serum L\'Occitane Immortelle, Sérum Yeux Très Précieux. Nadal nie jest to optymalne nawilżenie, ale w duecie spisuje się lepiej niż solo. Konsystencja jest dziwna. Przypomina trochę bitą śmietanę albo mus. Jak dla mnie za mało treściwa i kremowa. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego słoiczka 15 ml

Zgadzam się z poprzedniczkami i właściwie nie mam nic do dodania, ale im wiecej wpisów tym bardziej wiarygodna ocena. Podsumowując: krem nie nawilza, nie chroni przed wysuszeniem (zima juz w polowie dnia uczucie sciagniecia), roluje się. Dotrwalam do konca daty waznosci, reszte wyrzucilam, w ladnym sloiczku (pol gwiazdki) przechowuję czyste maslo shea. Używam tego produktu od: używałam 6 miesiecy Ilość zużytych opakowań: 1 pelnowymiarowy sloiczek

Na wstepie musze napisac ze bardzo lubie produkty L\'Occitane. Coz okazuje sie ze i w tak dobrej firmie znajdzie sie mega bubel a to jest wlasnie ten krem. Krem przypomina bardziej gesty klej niz krem pod oczy, ciezki, nie chce sie rozsmarowac ani wklepac. Zostawia grudki ktorych nie mozna sie pozbyc. Nie nawilza nie robi po prostu nic! Pol gwiazdki przyznaje ze wzgledu na fajny sloiczek - swoja droga bardzo drogi sloiczek. Używam tego produktu od: miesiaca Ilość zużytych opakowań: mecze pierwsze

próbka była hiciorem i zachwycona jej efektem kupiłam słoiczek i niestety rozczarowanie było niemal natychmiastowe. Ani się nie wchłaniał, kluskował się pod oczami i mogłam go strzepywać cały dzień z buzi. Przypominał zimną kaszę manną i nie dawał się dobrze smarować. Po dłuższym czasie nieużywania po otwarciu słoiczka krem zmienił się w \\\\\\\'\\\\\\\'gąbke\\\\\\\'\\\\\\\' której nie dało się nabrać ani na palec ani na szpatułkę. Nie udało mi się zużyć nawet 1/4 słoiczka