Dają efekt powiększonych „Hollywood lips”, a nie wydaję na nie kroci. Jest wśród nich 10x tańszy zamiennik Laneige
Nawilżone, lśniące i wydatne usta to ozdoba, którą można cieszyć się przy wsparciu odpowiednich kosmetyków. U mnie najlepiej sprawdzają się cztery produkty. Każdy z nich zapewnia mi szereg upiększających korzyści, nie rujnując przy tym domowego budżetu. To przystępne cenowo perełki, które nigdy mnie nie zawiodły.

Na sklepowych półkach nie brakuje kosmetyków do pielęgnacji i makijażu ust, ale tylko nieliczne z nich zasługują na miano wyjątkowych. Jako miłośniczka efektu tafli regularnie sięgam po naturalny olejek w wersji Sweet Orange Glow od Your KAYA. Nie stronię też od powiększających wargi błyszczyków i w tej kategorii wytypowałam aż dwóch faworytów - to propozycje od marek Eveline Cosmetics i NYX Professional Makeup. Z kolei przed snem stosuję odżywczą maskę o zapachu mango od Bielendy. Każdy z tych produktów stanowi przepustkę do pięknego wyglądu.
Spis treści:
- Eveline Cosmetics, Oh! My Lips, Błyszczyk powiększający usta z jadem pszczelim
- Your KAYA, Naturalny olejek do ust Sweet Orange Glow - wersja letnia
- Bielenda, Lip Care Sleeping Mask, Mango Mania - 2w1 balsam do ust + maska na noc
- NYX Professional Makeup, Błyszczyk powiększający usta Duck Plump
Eveline Cosmetics, Oh! My Lips, Błyszczyk powiększający usta z jadem pszczelim
Wzbogacony pszczelim jadem błyszczyk od marki Eveline Cosmetics to jeden z tych kosmetyków, które wpisuje się na listę ulubieńców już po pierwszej aplikacji. Zużyłam kilka opakowań tego produktu i wciąż wracam po kolejne. Nie dość, że ekspresowo powiększa usta, to jeszcze pozwala kompleksowo zatroszczyć się o ich kondycję. Intensywnie je nawilża, zmiękcza i wygładza. To zasługa przemyconych do niego komponentów. Oprócz wspomnianego już jadu pszczoły, który poprawia mikrokrążenie, kosmetyk zawiera olej z awokado, olej konopny i olej makadamia. To odżywcze trio wpierane jest przez ekstrakt z imbiru i witaminy, poprawiające strukturę delikatnej okolicy i wydobywające z niej zdrowy blask.
Błyszczyk ma bardzo subtelny zapach i jedwabistą konsystencję. W makijażu dziennym sprawdza się wprost rewelacyjnie, choć nic nie stoi na przeszkodzie, by sięgać po niego także przed wielkimi wyjściami. Nie jest mocno napigmentowany, ale pozostawia na ustach połysk, od którego trudno jest oderwać wzrok. Jego liczne zalety znajdują swoje odzwierciedlenie w opiniach Wizażanek:
Nawilżenie w tym błyszczyku jest cudowne (...). Bardzo fajnie zmiękcza i wygładza już po jednym użyciu, a przy tym dobrze chroni przed czynnikami zewnętrznymi. Czasami maluję nim środek ust, po wcześniejszym użyciu ciemniejszej konturówki, więc już taka technika może stworzyć iluzję powiększonych warg
- zauważyła Luqia.
Przyjemnie rozprowadza się produkt na ustach, pozostawiając jednolitą warstwę, która połyskuje. Błyszczyk nie klei się, tworzy ładną taflę (...). Usta są faktycznie delikatnie powiększone, uwydatnione. Lubię ten efekt
- oceniła Natixoxoxo.
Your KAYA, Naturalny olejek do ust Sweet Orange Glow - wersja letnia
Lśniące niczym lustrzana tafla wykończenie to także znak rozpoznawczy naturalnego olejku do ust spod szyldu marki Your KAYA. Mój wybór padł na Sweet Orange Glow, czyli jeden z wariantów letniej odsłony kultowego produktu. Zachwycający efekt glow idzie tu w parze z solidną dawką nawilżenia. Kosmetyk otula wargi jak kojący kompres, pozostawiając na nich porcję nienachalnego, pastelowego koloru. Całość dopełnia jego słodki zapach, przywodzący na myśl pomarańcze kwitnące w hiszpańskich gajach.
Olejek od rodzimej marki został zamknięty w poręcznej tubce zakończonej szczelnym aplikatorem. Nawet bez pomocy lusterka można sprawnie rozłożyć go w granicach konturu warg. Dotyczy to nie tylko wybranego przeze mnie odcienia, ale także pozostałych wariacji z letniej kolekcji (Marshmallow Glow, Raspberry Glow, Watermelon Glow). Większość z nich została już zrecenzowana na oficjalnej stronie marki. Jak zatem sprawuje się ten wyjątkowy produkt u klientek Your KAYA?
Na moje suche usta jest idealny! Pięknie pachnie, nie jest lepki, nawilża i dodaje błysku
Jest po prostu super!!! Nawilża i zostawia super połysk (...). Zawsze jest ze mną, nigdzie się bez niego nie ruszam
Nawilża super, zapach jest cudowny
Zobacz także: Jak zrobić idealny makijaż ust prosto z Instagrama? Influencerka pokazała jeden prosty trik!
Bielenda, Lip Care Sleeping Mask, Mango Mania - 2w1 balsam do ust + maska na noc
Cienką i delikatną skórę ust warto też powierzyć opiece produktu 2w1 od marki Bielenda. Mango Mania to połączenie maski na noc i balsamu, pozwalające cieszyć się całą masą pielęgnacyjnych profitów. Zamknięty w eleganckim słoiczku kosmetyk błyskawicznie rozprawia się z nieprzyjemnym wrażeniem spierzchnięcia warg. Utrzymuje odpowiedni poziom ich nawilżenia i przywraca aksamitną miękkość. Za jego pielęgnacyjne możliwości odpowiadają między innymi ekstrakt i masło z mango, wspierane przez masło shea. Nie bez znaczenia pozostaje też owocowy zapach tego cudeńka. To prawdziwa uczta dla zmysłów.
Kosmetyk sprawdza się tak samo dobrze, jak bestseller z oferty Laneige. Warto jednak podkreślić, że jest około 10 razy tańszy. Grono jego miłośniczek nieustannie się powiększa, a najlepszym tego dowodem są opinie zamieszczone w katalogu KWC:
Produkt ma piękny zapach, jest bardzo wydajny i przystępny cenowo. Dobrze nawilża usta i długo się utrzymuje. Jest to jeden z lepszych produktów, jakich używałam do ust
- orzekła Ania_2087.
Sprawdza mi się zarówno jak maska i balsam, ale także pozostawia świetny blask na ustach w zastosowaniu jako błyszczyk. Efekt jakby na ustach był miód. Świetnie nawilża po zostawieniu na noc. Na pewno kupię ponownie
- napisała Laska90.
Ma przyjemną konsystencję oraz zapach. Po nałożeniu grubszej warstwy wieczorem, rano budzę się z miękkimi i nawilżonymi ustami (...). Używam jej codziennie i na pewno będę do niej wracać
- wyznała Julczx.
NYX Professional Makeup, Błyszczyk powiększający usta Duck Plump
Kosmetyczne zbiory warto też wzbogacić błyszczykiem Duck Plump z oferty amerykańskiej marki NYX Professional Makeup. Produkt dostępny jest w kilkunastu odcieniach (moim ulubieńcem jest Clearly Spice). Z jego pomocą można nadać ustom ekstremalną objętość. Błyskawicznie je uwydatnia, jednocześnie pokrywając je szklistą taflą. Co istotne, nie pozostawia po sobie tłustego czy klejącego filmu. Świetnie sprawuje się solo, ale z powodzeniem można nakładać go także na pomadki (w ten sposób warto wykorzystywać jego potencjał w makijażu wieczorowym).
Kosmetyk zawiera ekstrakt z imbiru i właśnie dlatego w kilka sekund jest w stanie całkowicie odmienić wygląd warg. O jego upiększających właściwościach przekonała się już niejedna Wizażanka:
Naprawdę widać ten efekt. Byłam nastawiona tak średnio, bo nieraz kupowałam kosmetyki, które miały powiększyć usta i oprócz blasku nic więcej nie dawały. Z NYX'em jest inaczej. Usta są pełniejsze i bardziej wypukłe. Nie są opuchnięte, tylko takie bardziej soczyste
- przyznała C4rl4.
Usta są nie dość, że większe, pełniejsze, to do tego mega gładkie, pulchniutkie, wręcz bym powiedziała, że całuśne (...). Jest to naprawdę zaskakująco dobry kosmetyk
- oceniła Kar_sz.