|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
| Pokaż wyniki sondy: Jaki ma być tytuł 17 części naszego wątku ?? | |||
| Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.17 |
|
0 | 0% |
Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.17 - Rozpakowywanie trwa
|
|
7 | 12,96% |
| Czas leci jak szalony, niedługo nasz poród upragniony. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.17 |
|
1 | 1,85% |
| Przed porodem stracha mamy, ale dzielnie się wspieramy. Mamy V-VI 2013 cz.17 |
|
2 | 3,70% |
| Kolejnych porodów nadchodzi czas co cieszy ale i przeraża nas! Mamy V-VI 2013 cz.17 |
|
0 | 0% |
| Do dnia porodu już całkiem blisko ale jesteśmy gotowe na wszystko. V-VI 2013 cz.17 |
|
1 | 1,85% |
| Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz.17 |
|
20 | 37,04% |
| Obniżone nasze brzuchy, bo już wychodzą z nich maluchy. Mamy V-VI 2013 cz.17 |
|
0 | 0% |
| Obniżają nam się brzuszki - chcą wychodzić z nich maluszki! MAJ-CZERWIEC 2013 cz.17 |
|
2 | 3,70% |
| Są już bliźniaczki i inne dzieciaczki, niecierpliwie czekamy na kolejne robaczki. |
|
4 | 7,41% |
| Są już bliźniaczki i inne dzieciaczki, właśnie rodzą się kolejne robaczki. V-VI 2013 |
|
4 | 7,41% |
| Regularnie się myjemy, do porodów szykujemy. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.17 |
|
3 | 5,56% |
| Szamańśkie metody stosujemy, maluchy przywołać chcemy. Mamy V-VI 2013 cz.17 |
|
3 | 5,56% |
| Sexi orki maluchy witają, okładów z samca nie zaprzestają. Mamy V-VI 2013 cz.17 |
|
7 | 12,96% |
| Głosujący: 54. Nie możesz głosować w tej sondzie | |||
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#631 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ciechocinek
Wiadomości: 2 398
|
Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
Cytat:
lepiej profilaktycznie podać niż nie podać najważniejszy jest Dzidziuś
|
|
|
|
|
#632 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 479
|
Odp: Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
|
|
|
|
#633 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 240
|
Dot.: Odp: Dot.: Odp: Dot.: Odp: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie tr
ja ostatnio zrobiłam wykres wzrostu mojej wagi w ciąży
![]() wiem, wiem zaraz powiecie że jestem stuknięta.. ale tak jakoś w weekend byliśmy u teściów i mi się nudziło więc sobie wykreśliłam mam 17 kg na plusie ale ostatnio już malutko przybieram na wadze więc może zatrzymam się na tej 17 ![]() po porodzie zrobię sobie wykres jak spadam z wagi |
|
|
|
#634 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ciechocinek
Wiadomości: 2 398
|
Dot.: Odp: Dot.: Odp: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
Cytat:
prawie, że identyczne![]() taaa te 5kg to będzie męka ale ja muszę ważyć mniej niż 60kg !!
|
|
|
|
|
#635 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 479
|
Odp: Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
|
|
|
|
#637 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 479
|
Odp: Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
|
|
|
|
#638 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
do mnie tez telefony z pytaniem czy już
a ja ze nie! a kiedy? a na dniach, nie znam dnia ani godziny i tyle w temacie
|
|
|
|
#639 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 722
|
Dot.: Odp: Dot.: Odp: Dot.: Odp: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie tr
Cytat:
mój rekord to gdzies ok 30 tc przytyłam 4 kg w 2 tyg
|
|
|
|
|
#640 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 21 726
|
Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
Cytat:
17 tc => ok 130g 21 tc => 374g 25 tc => 764g 29 tc => 1290g 32 tc => 1651g 35 tc => 2440g następna i chyba ostatnia wizyta będzie w 38 tc (37t5d lub 37t6d) => ciekawe ile Młody przytyje ![]() Cytat:
![]() Ale ten czas szybko leci ![]() Axella, Elusiek, Barwineczek śliczne maluszki ![]() My mamy lateksowy Cytat:
![]()
|
|||
|
|
|
#641 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
|
Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
W grudniu popołudniu
![]() Czytam was, ale pisać nie mam siły ... Katate, twoja dieta mnie przeraża.
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ... Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji ![]() |
|
|
|
#642 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
Cytat:
|
|
|
|
|
#643 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
|
Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
Ty wiesz, że zapominam o tym.
Dzisiaj mam takiego lenia, że nawet tego mi się nie chce
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ... Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji ![]() |
|
|
|
#644 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 4 218
|
Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
Mumuski a bylyscie juz na tej pierwszej wizycie u pediatry?? i jak przybraly Wasze maluszki?? Jestem ciekawa jak bedzie z moim ...hmmm
__________________
testowanie było 4x II słabe kreseczki ![]() http://suwaczki.maluchy.pl/li-64773.png http://suwaczki.maluchy.pl/li-64774.png |
|
|
|
#645 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 430
|
Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
|
|
|
|
#646 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
na ten paciorkowiec to mnie podaja antybiotyk dożylnie ale dziecku też po porodzie?
|
|
|
|
#647 | |
|
siedzę i myślę
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 422
|
Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
Cytat:
Już mam dosyć tej zmęczonej grubej baby
__________________
bla bla bla |
|
|
|
|
#648 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
xal, w sumie to się nie dziwię, mi też się nie chce.
Siedzę z nudów na fb i oglądam profile znajomych... Muszę powiedzieć, że ludzie oprócz tego, że są daremni, to są obleśni. Znajomy ma wrzuconą fotkę jak leży z dziewczyną, całują się, on nie ma koszulki, ona chyba też, bo ma gołe ramiona, nawet nie ma ramiączek od stanika, włosy rozczapierzone... Obleeeeechhhh. Co ludzie chcą przez to przekazać? Że czasem się bzykają? Nie kumam.
|
|
|
|
#649 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 120
|
Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
Wróciłam
Masakra.. Zaraz napisze dlaczego![]() Od 8 rano próbowałam sie dodzwonic do rejestracji na KTG.. Dzwoniłam co 2 minuty i albo zajęte albo nikt nie odbierał.. Potem od 10 próbowałam się dodzwonic na normalną rejestrację, która działała dopiero od 10..o 10.30 stwierdziłam, ze rejestracje mają mnie w dalekim poważaniu i jadę osobiscie.. Poszłam do przychodni.. Pod KTG tłum ludzi, nikogo kompetentnego w pobliżu, ale ludzie mówią, chociaż pewni nie są, że muszę być zapisana na konkretną godzinę i że najlepiej telefonicznie.. No a jak nie telefonicznie to zebym szła do normalnej rejestracji bo muszę mi kartę wyrobić jak ja pierwszy raz.. W normalnej rejestracji kupa ludzi, kolejka się wysypuje z przychodni.. no ale stoje.. Same ciężarne więc priorytetów nie ma . Stałam ponad pół godziny.. wiec i tak szybko poszło jak na długość kolejki.. Pani mnie wprowadziła do systemu, ale najbliższe KTG na jutro rano..i nie ma nic wcześniej.. No to się zapisałam i wyszłam.. Ale jak wyszłam to w ryk bo co zrobić jak ja się boje czy mi się nie sączą wody i czy z małym w porządku a do jutro to ja wyjde z siebie.. Na IP mogę iść ale co ja powiem i komu gdzie i w ogole jak ja nigdy na IP nie byłam.. Dzwonie do małża ten gada, ze mam wracac na przychodnie robić raban ze mam mieć KTG dzisiaj i ze mają mi coś na pismie dać jak nie chcą mi dzisiaj zrobić.I ma mi się tam lekarz podpisać i w ogóle o swoje prawa mam walczyć.. . a że ja to nie z osób które potrafią raban gdziekolwiek robić (chyba ze na imprezie ) więc opcja męża w moim przypadku odpada... No to dzwonie do mamy i mówię co mam robić, że chyba mi się wody sącza, że nie jestem pewna, bo mam po prostu mokro a nie ze coś się leje, a że na KTG jutro i czy mam iść na IP i co mówić.. No i ona, że iść i mówić, że się sączą i ze oni mi tam sprawdzą i powiedza.. No to ide na IP, już cała zaryczana z wrażen i beznadziejności ze taka sierota ze mnie, że do mamy muszę aż dzwonić co mam robić.. Na IP powiedziałam, że po terminie jestem, wody mi się sączą i że nie wiem co mam robić.. A miła Pani powiedziała, że płakać to ja będę jak będzie dzidziuś i to ze szczęścia a na razie mam nie płakać iść pod gabinet 1 i czekać aż mnie ktoś zawoła.. Do gabinetu zawołala mnie pielęgniarka albo położna. Pyta się co i jak. Kazała sciągnąć podpaskę. Polała czymś na podpaske zrobiło się zielono i żółto, dała mi drugą podpaske, bo będzie mi się sączyć i powiedziała, że mam zaczekać na korytarzu i mnie zawołają na KTG.. Tak siedziałam 1,5 godziny w koncu nie wiedząc czy mi sie coś sączy czy nie bo nie zdążyłam zapytać.. (wiem wiem, taka sierota ze mnie ze aż mi się ryczeć chce).. W międzyczasie zadzwoniła mama, że ona już do nas jedzie (230 km drogi!!!)... Ja w panikę, bo przeciez jej mówilam, że ma przyjechac dopiero jak sie dzidziuś urodzi i dopiero jak po nią zadzwonię, ze najlepiej mi pomoże jak P. wróci do pracy, a zaraz po porodzie to mieliśmy się sami zajmowac.. No wiec dzwonie do niej i trzeba było tak powiedzieć jak powiedziałam wcześniej, ale zamiast tego powiedziałam, ze na razie nic nie wiadomo co z tym porodem i zeby nie przyjeżdzała, że P. zarządził zakaz odwiedzin, bo chcieliśmy sami jakoś się oswoić z sytuacja i żeby czekała na telefon.. Potem weszłam na KTG.. Mama dzwoni, a potem smsuje, że jak to P. może coś takiego zarządzać, ze to ja rodze a nie on ze ona przyjedzie jak ja chce.. ze jej przykro ale zrobię jak uważam.. Cisnienie mi się podniosło.. jeszcze sama byłam na tym KTG, bez położnej, co raz serce maluszka biło, ale w pewnym momencie przestało, myślałam, ze dostane zawału.. potem znowu bić zaczęło, wiec nie wiem co to było.. potem znowu zaczęlo walić tak szybko ze myślałam, ze maszyne rozwali.. Polożna po 40 minutach przyszła wzięła KTG i powiedziala, że mnie zawola.. Zaraz mnie zawolała do sali, z której wychodziły tylko laski na poród.. W ogóle wlaśnie byly 2 sale. Z 1 wychodziły z wizyty, z 2 wychodziły przebrane w piżamy i na porodówke.. Wieć ja oczy jak 5 zlotówki czy mnie zaraz na cesarkę nie zawiozą i o co kaman.. W gabinecie lekarz powiedzial, żeby się rozbierać od pasa w dól, zę mi sprawdzi czy wody się sączą czy nie.. Siadłam na fotel, wsadził mi łapy chyba aż po łokieć.. myślałam, że mi gardłem wyjdą.. Wyjął rękawice koloru zółtego, wody się nie sączą.. Szyjka długa i trzyma.. No na pewno długa jak do lokci tam łapska włożyl.. Potem mnie cofną do sali 1, ciśnienie, temperatura, KTG.. Skurczy brak, KTG super (ale nie dostałam więc nie wiem, no ale wierze na słowo), wody się nie sączą.. A ja czy mogły się sączyć a teraz przestać i mam malo wód?? To mi powiedział,że te wody to nie tak, ze się wleją i tyle tylko.. Ze one się non stop uzupełniają, chyba co 2 godziny.. I że jak mi wyszło na USG miesiac temu 9 w normie to jest ok a teraz jak się nie sączą to tez jest ok i ze nawet jakby mi się wcześniej lały to mi się uzupełnily.. A to że polożnej wyszło, że miałam wody (bo w koncu to zielone to znaczy ze były wody) to błąd pomiaru i że oni tak często mają.. ze od samej wkładki sie zabarwia na zielono, albo się podmyłam wczesniej i zamoczyłam podpaskę.. dlatego on zawsze woli na fotelu sprawdzić.. Zapytałam jeszcze co ze zwolnieniem lekarskim, ze ja mam do wczoraj, a już jestem po terminie i czy ktoś mi to w szpitalu wypisze.. On powiedział, że on druków niestety nie ma więc nie może mi nic wypisać.. Że albo zgłosić się do swojego gina, albo spróbować do jakiegoś internisty, zeby mi wypisal cokolwiek, że biegunka albo zatrucie i na kilka dni do porodu może wystarczy.. Także z dzieciaczkiem wszystko w porzo siem rozpisałam..jak opis porodu normalnie
|
|
|
|
#650 | |||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 21 726
|
Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
Cytat:
Wiesiołka łykam od skończonego 36 tc, a liści malin jeszcze nie zdążyłam kupić ![]() ![]() Cytat:
Cytat:
![]() A ja się ciągle zastanawiam czy kupować chustę czy nie ![]() Cytat:
![]() Błyskawiczny Bardzo jestem ciekawa opisu ![]() ---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ---------- Ash podziwiam Z tym czekaniem na cc, żeby minęła odpowiednia ilość czasu to jakaś masakra ![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Jak się dziś czujesz ?? Cytat:
|
|||||||
|
|
|
#651 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 21 726
|
Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
Coś tam nadrobiłam, resztę może potem; bo póki co zmykam z obiadem na mieszkanie
![]() Wczorajsze przemeblowanie zakończone sukcesem ![]() A tak wygląda kącik dla W. dopóki się nie przeprowadzimy Po porodzie mąż jeszcze raz ubierze łóżeczko (bo wczoraj tylko wszystko przymierzaliśmy), przewiesi tablicę i zdejmie 2 półki znad łóżeczka.
|
|
|
|
#652 | ||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
maarchewko, najważniejsze, że z dzidzią wszystko w porządku.
I nie podoba mi się jak mówisz tak nieładnie o sobie. Może i byłaś bezsilna, ale ja przypuszczam, że byłabym identyczna. Też nie umiem zrobić rabanu. Fajnie, że poszłaś na tą IP, i, że trafiłaś na taką miłą panią. Faktycznie niezręczna sytuacja z mamą. Myślę, że dobrze jej wszystko wytłumaczyłaś. Na spokojnie musi przyjąć do wiadomości, że ona tu nic na razie nie pomoże. A przy odwiedzinach 3h i wymienianiu się z mężem też nie ma sensu. Bardziej na pewno przyda Ci się po porodzie. Może powiedz jej, że to Wasza wspólna decyzja z mężem, a nie tylko jego. Tak postanowiliście i prosisz, żeby chociaż postarała się zrozumieć. To dla Was trudna sytuacja i na pewno poprosicie jeszcze o pomoc. ![]() 3maj się! ---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ---------- Cytat:
Cytat:
za kącik Wiktora.
|
||
|
|
|
#653 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
Cytat:
a to moje biedronkowe zakupy http://imageshack.us/photo/my-images/802/ar10905.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/716/ar10911.jpg/ niestety kocyki wykupili zostaly dwa różowy i ten a tak polowałam na ten biały z kotwica i statkiem
|
|
|
|
|
#654 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 120
|
Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
|
||||
|
|
|
#655 | |||
|
siedzę i myślę
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 422
|
Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
Cytat:
![]() Cytat:
ale ich nie znalazłam Cytat:
__________________
bla bla bla |
|||
|
|
|
#656 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
Cytat:
Bardzo fajne te bodziaki, nawet już miałam raz w koszyku. Tylko po co mi tyle body... i wyjęłam. No i szkoda, że nie kupiłaś tego kocyka, który chciałaś, ale ten też super. ![]() Zaraz mnie szlag trafi... Już ponad 2h temu małż miał wrócić z pracy i go nie ma.
|
|
|
|
|
#657 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
maarchewka ty jesteś taka sama jak ja też nie umiem o swoje walczyć zawsze wysyłam tż żeby zrobił aferę bo gadac to ja umię ale do niego
ale ci sie zupelnie nie dziwie ze tak zareagowałaś bo człowiek w pewnych momentach ejst po prostu bezradny mnie moja mama uczula zebym podczas porodu walczyla o swoje prawa a jak nie to ona przyjedzie ma 40km i bedzie przynajmnien ja izbie a tz uczula zeby wszystkim na rece patrzył
|
|
|
|
#658 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 120
|
Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
Cytat:
![]() Cytat:
no ciężka sprawa ciężka.. najgorzej ze moja mama nie może zrozumieć, że mnie już dawno odcieli od pępowiny, że jestem samodzielna, że mam swoją rodzine, zę będę matką, mam męża i muszę sama decydować o swoim życiu.. Cytat:
|
|||
|
|
|
#659 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Wiadomości: 2 984
|
Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
Cytat:
15.04 - 2,600 kg 8.05 - 4,200 kg ![]() Klucha ![]() Marchewka super że wszystko ok ![]() Jenny za pokoik ciekawe kiedy my się pochwalimy pokoikiem, musimy w końcu pomalować ![]() Zrobiłam swoje pierwsze w życiu ciasto !!! ![]() nigdy wcześniej nie miałam potrzeby bo jak mieszkałam obok babci z Gliwic to ona piekła co kilka dni, a odkąd mieszkam z mężem nie robiłam bo i tak nie mogę zwykłych ciast typu szarlotka czy coś, tylko bezglutenowe, a w smaku są średnie więc woleliśmy inne słodycze, ale teraz mnie coś naszło ![]() ---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
#660 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)
dziewczyny z tym paciorkowcem mam jeszcze pytanie bo na wyniku pisze wzrost skąpy wiec on jest czy go nie ma bo już zglupiałam
---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ---------- marchewa nie wiem czy jeszcze cos bedzie w biedronce bo te body to juz ostatnie i to rozmiar 80 ale mnie taki pasuje bo juz kupuje wieksze ubranka a kocyk byl jeszcze jeden rozowy ale warto sie przejsc a moze cos ci sie trafi |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:35.






ale ostatnio już malutko przybieram na wadze 
prawie, że identyczne











Już mam dosyć tej zmęczonej grubej baby


Chyba 0,39 zł, ale mogę źle pamiętać.
Może i byłaś bezsilna, ale ja przypuszczam, że byłabym identyczna. Też nie umiem zrobić rabanu. Fajnie, że poszłaś na tą IP, i, że trafiłaś na taką miłą panią.

Może sobie wkręcam, a może naprawdę coś jest na rzeczy, bo wczoraj coś mnie troszkę oczyściło na kibelku, w nocy bolał mnie brzuch jak na okres 
