Pierwszy uśmiech, duża kupa - nasze dzieci wyszły z brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.1

[humpback]

ale wypoczęliśmy Ignaś rozkochał się w dźwięku kosiarki, prawie cały dzień przesypiał na polu, odpadł mu pępek, polubił kąpiele (teraz krzyczy przy wyciąganiu z wody) i jeszcze miałam mamę i siostrę do pomocy. na jeden dzień wpadli teściowie i mnie zdenerwowali, czyli ogólnie standard.

no to zabieram się za nadrabianie, przynajmniej tyle na ile mały pozwoli

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Napisane przez Mysia mysz

Dziewczyny z Krakowa

może się jakoś zgadamy na gimnastykę?
http://www.koala.krakow.pl/strony,strona,dla_mam

fajne, tylko dość daleko jak dla mnie

Napisane przez nuna2

I tylko cycka poczuje-od razu anioł.

o to tak jak mój mały głodomor

Napisane przez XxXJuSstiii

też się nie sprawdza dziecko ma prawo chcieć jeść co godzinę, ma prawo spać od razu po jedzeniu albo i 3 godziny nie spać wcale a później za to przespać 5

Napisane przez banka26

a Michas i jego stopa

ale on już duży

Napisane przez ankaaa206

jestem wykończona psychicznie, od 14 do 17 płacz nie do ukojenia, i teraz po kąpieli to samo, w między czasie byliśmy na spacerze na którym nie zmrużył oka, tylko jedno dobre że się nie darł chyba jestem beznadziejną mamą skoro nie potrafię uspokoić swojego dziecka.. strasznie się dziś czuję

Napisane przez diabli

u
pod spodem kilka nowych fotek. corka mi się tak rozszalala z uśmiechami, ze rozdaje je non stop na prawo i lewo

słodka Nelcia

[NoBoTak]

Tak duzo pisalyscie o tej Biogai i tak sie zastanawiam czy mozna by ja podawac profilaktycznie, mimo iż póki co nie mamy poważniejszych problemów z brzuszkiem czy lepiej nie?

[vil84]

Napisane przez Ag_nes

wstalismy dzisiaj po 9. I nic mi się nie chce. Zrobiliśmy ranną gimnastykę, ja dwie serie brzuszków, Nina poćwiczyła głowę na macie i teraz młoda śpi a ja nadrabiam wizaż.




A i u mojej córci podejrzewam nadwrażliwość. Gdy chce jej przetrzeć wacikiem buzię, drze się jakby ktoś ją mordował. Czesanie względnie lubi ale nie za długo. Obcinanie paznokci- horror, drze pyska masakryczne. A najgłośniej się drze jak jej smoczek wypadnie, to już pół okolicy słyszy. W tym calym darciu, tyle dobrego że latwo jej kropię krople do buzi, bo ma paszcze otwartą Mówię Wam, terrorystka.

brawo za ćwiczenia
przemywania buzi P. nie lubił, póki nie zaczęłam mu ciepłą wodą myć. na pupę może mieć zimne chusteczki, na buzi nie a dlaczemu nie obcinasz pazurków jak śpi?


jesteśmy u mojej mamy, przyjechali teściowie, wszystko mnie boli ze śmiechu. oni mają lekko inne poczucie humoru, dziś teściu pojechał z tekstem do teściowej że ją palnie patelnią przez łeb to potem pół nocy będzie na niej jeździł jak króliczek duracella i ciągle teksty tego typu, masakra
teraz mąż ich odwozi a moja mama gada z Przemkiem, Młody cały szczęśliwy bo tak był wykończony że spał mi 2 godziny na kolanach.

[Ashyshqa]

Napisane przez NoBoTak

Tak duzo pisalyscie o tej Biogai i tak sie zastanawiam czy mozna by ja podawac profilaktycznie, mimo iż póki co nie mamy poważniejszych problemów z brzuszkiem czy lepiej nie?

Jasne, to probiotyk. To tak jak jesc duzo jogurtow naturalnych-samo zdrowie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[humpback]

Napisane przez vil84

udało nam się umówić rehabilitację na nfz na 14 sierpnia do tego czasu raz pójdziemy prywatnie

super

Napisane przez vil84

Dziewczyny, czy którejś z Was dzieciaczki śpią same w pokoju, bez niani itp?

mój tak śpi w ciągu dnia, a ja śmigam po kuchni czy gdzieś

Napisane przez ankaaa206

najgorsze bylo to spoglądanie polożnej i lekarza na zegarek podczas gdy parłam bez przerwy przez 2 godz i nic i chyba do dziś mam traume do cc a raczej tego co bylo po że nie dali mi małego, tylko na 2 min a potem dopiero po 10 godz na chwilę

ja po cc czuję się jakby cała przygoda z porodem mnie ominęła tak to szybko poszło

Napisane przez XxXJuSstiii

Bartosz był dziś odwiedzić prababcię a ja załapałam się na żurek

żurek

cynamonku gratulacje

Napisane przez cloche

aha! mlody ma niecale 3500g. moze bez szalu, ale jak na pooperacyjnego dzieciaczka to gicior! tyc zaczal dopiero 2 tyg temu, czyli przez 2 tyg przybral 600g

niech Florek rośnie i nabiera sił

Napisane przez axella

Jest mi smutno. I zle. I samotnie.

Noce są najgorsze. Poza nimi zadnych zmian.

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

Napisane przez vil84

nasz Robaczek wczoraj pospał bez przerwy od 21 do 5 .... dziś do 5.45 pojadł, a teraz radośnie opowiada mi co mu się śniło

ale fajnie

[NoBoTak]

A jakie macie torby do wózków? Takie co były w zestawach z wozkami czy kupowalyscie osobno? Całkiem mi umknelo żeby taka kupic i teraz nie wiem czy wszystkie torby pasują na wszystkie wózki?

[humpback]

Napisane przez axella

A teraz Wam na spokojnie cos opowiem..
Dzis w ramach terapii "nie kazdy facet to szmata" umowilam sie ze "starym zmajomym" tak o, na spacer.. Ladna pogodna niedziela, to czemu by nie skorzystac.
Po spotkaniu szczene mialam o tak i w koncu zrozumialam..

'obcy' facet bawil sie z Zunia jakby to byla najnormalniejsza rzecz swiata. Zabawki, gadanie, noszenie.. Nawet bajki opowiadal Zu.. Zachwycal sie glowka, nozkami, tym ze silna..
A mogl przeciez powiedzieć "o dziecko, czesc," i tyle..
Zrozumialam jak tragiczne bylo podejscie tz.. Nigdy, przenihdy nie bawil sie z nia tak. Nigdy nie widzialam takiego zachwytu..
I potem pomyslalam ze kazdy.. Tata, wujek, kuzyn, dziadek.. KAZDY imteresowal sie i zajmowal Z lepiej..
I nie ukrywam ze sama tez czulam sie.. Kobieta? A nie kucharko-opiekunko-sprzataczka.
Zrozumialam ze nie musze sie godzic na gorszy sort tylko dlatego ze biologicznie jest tata.
Nie podolal. Ani w ciazy ani po niej.
Dziesiatki przeplakanych nocy. Klotni. Tysiace "suk" i dz iwek" ktorymi bylam dla niego.. Zawsze na ostatnim miejscu.. Przegralam nawet z jego psem..

I dzis zrozumialam ze nawet "obcy" szanuja mnie i moja corke bardziej niz on.

Moze kiedys.. Za rok, 5,10 znajdę kogos kto nas doceni.. Zadba. Pomoze a nie opusci w zlych chwilach.
Bede silna. Cierpliwa. Najlepsza. Dla Zuni.
Nie pozwole wiecej na brak szacunku w zwiazku. Nigdy.

Dziewczyny.. Bylam taka szczesliwa jak Z az piszczala z radosci.. Jak widzialam ze facet tez moze cieszyć sie z kontaktu z dzieckiem.. A nie traktowac to jak przykry obowiazek..

Zrozumialam.
Duzo za pozno ale zrozumialam.

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

no i takie pozytywne wieści lubię zwłaszcza że zasługujecie z Zuzią na to co najlepsze

Napisane przez axella

Jestem szczesliwa.

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

Napisane przez justyna_g4

Pamiętacie sprawe z naszym wózkiem. Gość nas wyrąbał na 234zł bo chciał na kuriera i wózka nie wysłał. Zgłosiliśmy na policje i dziś przyszedł list z prokuratury, że umożyli śledzctwo bo "brak dostatecznych danych uzasadniających podejrzenie przestępstwa" bo warunkiem żeby uznać to za oszustwo jest "istnienie w chwili czynu zamiaru oszustwa". Nie wiem czy Ci nasi policjanci są niedorozwinięci czy co. Uznali że koleś nie pomyslał sobie jak mówił że sprzeda wózek że chce wyłudzić od nas kasę tylko dopiero później wiec to nie jest oszustwo. Normalnie brak mi słów

paranoja

Napisane przez Innocence_89

Dziewczyny mam pytanie czy Wy ubieracie w taką pogode jak dziś tj 25-27 stopni czapeczke maluszkowi bo ja nie i nie wiem czy dobrze robie. W czapeczce by sie upocił a wiatr mu nie wieje do uszek bo buda jest postawiona jak wieje.

ja nie ubieram, no chyba że spacerowałam na słońcu z małym na rękach to wtedy zakładałam

Napisane przez XxXJuSstiii

i chodzę teraz wiecznie głodna... jem więcej niż w ciąży...

ja nie jem mniej, co jest niepokojące. ale na wagę nie wchodzę

Napisane przez vil84

czy Przemek jest jedyny ktory nie mial jeszcze do czynienia z windi? poki co odpukac problemow z brzuszkiem zadnych, kupa co dwa dni, posteka 5 min i tyle

my tez nie mieliśmy z tym do czynienia

Napisane przez Magiusa

dziewczyny wygralam chyba laktacyjna walke ( odpukac i mam nadzieje ze nie zapesze).

Napisane przez axella

Vvgh juz po badaniach. Mozliwe ze unikna operacji) bo wyniki ok

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

niech Juruś zdrowieje

no to jeszcze dużo nadrabiania, ale czas na kąpiel

[maarchewka]

magiusia - co do cycków to ja karmie jednym do oporu... chyba ze maly sie strasznie kreci i wykreca mi suty..a jak tak do odbicia to probowalabym dac tego co wczesniej zeby wyssal to bardziej tluste mleczko..
co do krecenia - to czasami sie kreci bo chce odbic, czasami kupa idzie i nie moze wydusic, a czasami jakby mu słabo leciało.. to tak z moich obserwacji kręcenia się...

Aas zazdroszcze kina... my nie chodzimy bo nie mamy komu sprzedac dziecka:/ a i news.. na centrum zrobili windy... jest ich teraz duzo... ale takie krótkie ze nie wiem czy sie wcisniesz z wózkiem... moze byc tak na styk..

A i super ten Twój tramwaj

komiksowa co do karmienia piersia- wazne zeby wszysct byli szczesliwi..jak ma Ci dziecko calymi dniami wisiec to to jakas masakra jest...
co do konsystencji... to hmmm samo mleko przypomina rozwodniony sok bananowy z biedronki...może lekko bardziej żółte jest..na pewno jest bardziej wodniste niż mleko krowie..ale znowu jak jest w lodówce to wyglada jak taka trochę woda a na górze jest warstwa taka 2-4 mm takiej jakby śmietanki..

Ash- brawo za jeansy

Motyl- co do Matyldy to z tego co piszesz to doszukujesz się dziury w całym... wszystkie objawy jakie wypisujesz ma mój Wojtuś a wygląda jak normalny zdrowy niemowlak...

Szprotka - dla męza baciki.. Ty też jesteś nie wyspana i robota z malym to jeszcze gorzej niz do pracy pojsc.. tam po 8 godzinach masz spokoj a tu 24h... i co Cię obchodzi ze caly blok obudzi.. przeciez skarpety dziecku do gęby nie wsadzisz.. no robisz co możesz przeciez!!
mój się nie zajmuje w nocy malym.. może raz wstał mi go podać, ale tylko dlatego, że ja bylam tak zmęczona, że się nie zbudziłam jak maly plakal... fajni by było jakby on też wstawał mi go podawal przebieral itp.. ale w sumie jak on idzie do pracy to bez sensu zeby i on się nie wysypial.. już zostanę tą pokutną męczennicą..trudno, najwyżej mnie żywcem do nieba wezmą:p

co do pobytu w szpitalu to jestesmy na Madalinskiego..wysypka byla glownie na twarzy, ale tez troche a cialku... i byly tez na glowie takie czerwone plamy..szczegolniw widoczne przy placzu albo karminiu.. teraz wysypka zeszla z buzi ale jest na ciele- brzuszek, raczki nozki..
.a i raczej nie wyjdziemy ze szpitala za szybko.. w krwi wykryli podwyższoną liczbę leukocytów - i ze niby infekcja wirusowa i malą ilość krwinek odpowiedzialną za walkę z bakteriami, z kału rotawirusy.. wiec podają profilaktycznie antybiotyk, żeby się bakteryjnie niczym nie zarazil.. i go musi brac przynajmniej przez 5 dni dożylnie...a dzisiaj pierwszy dzien..czyli ma wirusy a leczą go na bakterie.. no ale dobra..na rota się ogolnie chyba nie leczy- tylko podaje kroplówke jak się zaczyna odwadniać.. tak wyczytalam z wikipedi:p

Ogólnie mi się wydaje, że to wszystko to tak na wyrost jest.. maly zachowuje się normalnie.. najgorzej zniósł wenflon - najpierw pobierali mu krew a potem jeszcze mu wbijali ten wenflon i tego kręcenia ręką bylo tak z 5-10 minut.. potem byl taki przestraszony, że nie chciał się ode mnie odkleić.. jak go tylko odkladalam do łożeczka to się przestraszony budzil i chcial spowrotem na ręce...ale już w nocy bylo ok.. a znowu dzisiaj po podaniu antybiotyku rozbudzil się i jak na razie nie może zasnąc.. co jakis czas placze - co u niego jest calkiem nietypowe i nie może sobie znaleźć miejsca.. najchętniej by caly czas mial cyca w buzi...
co do łózka to mam lezanke, musze za nia zaploacic 20 zl/dobe.. bez poscieli..

A i przenieśli nas do drugiej sali - 2 osobowej.. jesteśmy z dziewczynką w tym samym wieku - też z rotawirusem... tylko ze u niej zupełnie inne objawy - nie chce jeśc i traci na wadze.. czy nie przybiera?? jakoś tak.. a i chyba biegunka byla..

Przenieśli nas chyba dlatego ze maja niektóre sale właśnie 2 osobowe i jak się zdarzy wirusowa choroba taka sama to chcą połączyć by miec 1 na inne przypadki... lekarka powiedziała, że rota u nas na pewno wyszło, bo test się nie myli, chociaż tylko śłabo pozytywnie wyszedl... ale ze jak pozytywnie wyszedł to znaczy ze jest wirus.. ale ten rota to tak dziwnie bo jedynym objawem u nas jest wysypka ktora może wystąpic przy wirusie ale rzadko występuje.. a innych objawów typowych dla rota nie ma - jak biegunka, brak apetytu i czy wymioty.. No i nie leczą nas na rota - bo tego się nie leczy tylko podaje kroplówke jak jest odwodnienie, tylko leczą na bakterie.. ze względu na morfologie i obniżoną odpornośc.. i przez to mamy antybiotyk.. ale to chyba już pisłam.. w ogole powtarzam się, ale co raz kogos informuje i juz nie wiem co komu mowilam

a i nie mam internetu w tej nowej sali.. musze wychodzic na korytarz otwierac sobie zakładki wizazu i wracac do sali.. no i pisać do Was w notatniku bo mi cytuj z wiadomych względów nie dziala..

A i jak bylismy w przychodni przed szpitalem to maly "podrywal" panią doktor.. Najpierw się do niej zaczął smiac a potem aguuu aguu.. Pani doktor byla zachwycona.. a to taka młoda lekarka byla.. i się śmieliśmy z tżtez, ze maly stwierdził, że co 4 cycki to nie dwa

[MoTyleKsw]

Marchewka mam nadzieję że po podaniu antybiotyku bakteria zniknie i was puszcza wojtus bardzo dzielny

A co do Maci to nie jest tak że codziennie myślę że coś jej jest. Po prostu jak ktoś mi gada za uchem że to i tamto to wątpię. A strach ciągle mam po śmierci dziadków. I wiem że trzeba się pogodzić i żyć dalej ale.to jest ciągle strach że nic im nie było a już ich nie ma. I kiedyś przejdzie a tylko z Wami i tz się tym dziele

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[banka26]

Dziewczyyyny ... Ktos mi podmienill dziecko spi od 13 ... Zjadl na spicha o 16 pojechalismy z tz na zakupy nawet oka nie otworzyl ..zamiast spodni kupilam sobie trampki fioletowe i sliczna blizeczke i Dawidowi dziny a tz zamiast spodenek kupil skiety heeeeee wracajac do malego to w samochodzie kolo domu sie rozdarl szybko do domu wyjelam go z fotelika polozylsm na lozko i patrze a on spi , obudzil sie po 19 walnal kilka usmiechow przewinelam zjadl i odjechal spi do teraz... Co jest...? Hii

[banka26]

Oto moje trampko
A i zmiescilam sie w kolejne spodnie juuchuu

[banka26]

A oto bluzeczka

[humpback]

Napisane przez axella

Dobrze wybralam. Nie mam najmniejszych wątpliwości

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

za decyzję

Napisane przez cloche

a

zakladaj sprawe o alimenty

właśnie

Napisane przez justyna_g4

Moja koleżanka urodziła dzisiaj. Od samego początku mówili, że będzie chłopak. Obkupiła się w rzeczy dla chłopca i jakie było jej zdziwienie jak urodziła się córka. Jednak takie rzeczy się zdarzają. A z tego co słyszłam to raczej można pomylić się w drugą stronę bo siusiak może się schować a nie odpaść, a jednak...

no to niespodzianka!

Napisane przez axella

Mloda w chuscie budzi zachwyt. 5min drogi i 3zaczepki. Najlepsza byla zaczepka Pana Zulka osiedlowego "piekne! Co trzeba zrobic by sie tam znalezc?" bo Zu buzka soe w cyce wtulila xD

Napisane przez axella

Gdy ci smutno, gdy Ci zle- idz do kucni-nazryj sie!

Napisane przez Magiusa

Ja tylko na szybko, pozniej nadrobie. Jestesmy w sspitalu. Mlody mq bakterie e coli w moczu.na razie nie wiem na jak dlugo bo dzis pobrali krew i cos jeszxze, byl podlaczony pod jakas kroplowke wyplukujaca i okaze sie co dalej tzn. Moze ta kroplowka cos da a jak nie to chyba jakis antybiotyk wiec bedziemy tu wtedy 7dni.poki co wwrunki fatalne. Sale dla matek z dziecmi maja jakies 10m2 i w na tej powierzchni sa 4lozeczka dla dzieci a dla mam krzesla wiec kazda ma jakis materac czy lezak z domu. Mam nadzieje ze opieke maja lepsza.
Dobra wiadomosc jest taka ze dobrze ze w pore to wykrylismy i moze byc tak ze mlody nie ma zadnych kolek (moze dlatego mam wrazenie ze nic nie dziala) a go boli brzuszek przez bakterir choc podejrzewwm tez o ataki witamine k+d bo od dwoch dni widze ze jakies 15-20min po podaniu ma najwiekszy atak. Dzis kupilismy inne k+d i zobacze jak bedzie jutro. Trzymajcir za Darusia kciuki i by szybko bylo wszystki dobrze.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

i zdrówka dla Darka

Napisane przez ankaaa206

ja chyba nigdy nie schudne właśnie zjadłam pól paczki piegusek i ciastek jakiś milkowych z niemiec, ehh nie mam silnej woli, pochłaniam słodycze jak odkurzacz

mam to samo! ale sobie tłumaczę że robię lepsze mleko małemu

Napisane przez niunka045

Serduszka moje Kochane, gratuluje wam wszystkim szczęśliwego rozpakowania, trzymajcie się ciepło i proszę o kciuki bo wyjeżdżam w poniedziałek do Norwegii i jak wracam to mamy zielone światło od Pani doktor mojej kochanej na staranki. Wiedzcie że prawie codziennie do was wpadam i podczytuje co tam nowego u was niestety nie jestem tożsama z waszymi problemami narazie więc się tak nie udzielam ale już wiem gdzie będę bić za rok z problemami

ale Ignaś jest uroczy - pakuje do buzi paluszki, trzeba będzie go nauczyć ssać smoczka bo na razie wypluwa

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Napisane przez banka26

Aa zapomnialam sie pochwalic w sobote ide do fryzaaa juuchuuu maz mi na urodziny zafunduje a ze wlosy mam do pasa to za pasemka troche zaplace ale tez bede chciala troche sciac i w koncu bede wygladala jak ludzie hiiii pochwale sie wam oczywiscie

super też muszę się wybrać

Napisane przez barwineczek

pytanie do dziewczyn po cesarce.
Czy macie jakies bole brzucha? Mnie cały czas pobolewa jak przed @ lub owulacją, trwa to kilkanascie sekund do minuty, ale jes bardzo czeste, oprócz tego powłoki mnie bolą przy dotyku

ja miałam może z dwa razy ból brzucha po karmieniu. przypuszczam że mi się macica obkurczała i to dlatego

Napisane przez Magiusa

Wychodzimy!!!! Hurra, mocz do posiewu pobrany przez cewnik calkowicie jalowy a mocz do badania ogolnego dzis ok wiec podejrzewaja ze wczoraj albo nie dopil albo mocno sie spocil. No i zalecilo by w upalne dni jednak choc 20-40 ml mu podac.

jestem szczewliwa. Wydaje mi sie ze mlody od razu to wyczul

Napisane przez becik_4

zdarza sie waszym dzieciom ze śpią a nagle budza sie z wielkim placzem takim od razu nie przebudza sie nie kweka tylko od razu wielki ryk rece wyprostowane i zanoszenie sie musze od razu podelciec do niego i przytulic dopiero sie uspokoi i tak mam raz do dwoch dziennie i tylko w dzięń wczesniej myslalm ze mu sie cos sni ale tak codziennie? moze to cos na podlozu nerwowym?

mój tak czasem ma. jest taki nerwowy tik, krzyk, po czym śpi dalej spokojnie. nawet go nie ruszam wtedy.

Napisane przez Elusiek

może to naczyniaki, dziś pediatra u Adiego je stwierdziła i mają się wchłonąć


mamy pierwszy ząbek dolna jedynka wychodzi na świat

[cloche]

Napisane przez komiksowa

Skoro juz jesteśmy w temacie podcierania...po przeżyciach ostatniej nocy stwierdziłam, że wystosuję do Was apel - NIE ZANIEDBUJCIE KORZYSTANIA Z WC
Ja przez to, że Mały cały czas wisiał na cycu nie miałam czasu na 2, a jak już miałam, to mi się nie chciało. I tym sposobem dostałam takiego zatwardzenia, że....masakra...to była walka Dawida z Goliatem. Po całym dniu próby i walce przez pół nocy udało się. Więc miałam zapalenie prawej piersi, zatwardzenie a w międzyczasie dostałam zapalenia lewej piersi. Jak już w końcu milimetr po milimetrze poszło, to dostałam takich gazów w jelitach,że nie mogłam ani siedzieć, ani stać, a musiałam zająć się Młodym, bo mąż się do tego nie nadawał (Szprotka nie tylko Twój mąż zachowuje się jak idiota ). Już wiem, co czują nasze dzieciaczki, jak mają za dużo gazów. Straszny ból. Pomógł dopiero termofor na brzuch (w przerwach, kiedy nie leżał na cyckach). Więc ten sposób z ciepłą pieluszką przykładaną do brzucha dziecka może naprawdę działać.
No a teraz leżę od rana z bolącym biustem, łyknęłam se ibuprom, naładowałam w stanik kapuchy, wypiłam szałwię i czekam, aż wygram kolejną bitwę. W międzyczasie staram się ręcznie odciągać pokarm z bolących piersi (leci praktycznie sama woda). Także tego...life is brutal sometimes...
Mężu po ciężkim ochrzanie zajmuje się od rana Młodym, ugotował pyszny obiadek, teraz zmywa - nie ma to jak dobry ochrzan. Babcię wysłałam na spacer z paniczem, ciekawe, czy opanowała ryk

ja wiem, ze to w sumie tragiczne a nie smieszne, ale i tak mnie rozbawilas.
kciuki za gina jutro, oby sie udalo zapanowac nad cycami

[colorblue]

Napisane przez banka26

Dziewczyyyny ... Ktos mi podmienill dziecko spi od 13 ... Zjadl na spicha o 16 pojechalismy z tz na zakupy nawet oka nie otworzyl ..zamiast spodni kupilam sobie trampki fioletowe i sliczna blizeczke i Dawidowi dziny a tz zamiast spodenek kupil skiety heeeeee wracajac do malego to w samochodzie kolo domu sie rozdarl szybko do domu wyjelam go z fotelika polozylsm na lozko i patrze a on spi , obudzil sie po 19 walnal kilka usmiechow przewinelam zjadl i odjechal spi do teraz... Co jest...? Hii

Odsypia Ci dziecko kolkowe dniowki i nocki;-) ciesz się!:-*

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[humpback]

Napisane przez XxXJuSstiii

18 sierpnia

no to nieżle że macie prawie wszystko załatwione ja chcę chrzcić za 2 tygodnie i plan jest taki że w tym tygodniu ogarniemy wszystko

Napisane przez ankaaa206

28 lipca mamy chrzciny o 14, sukienkę mam całą rozpinaną na suwak więc by nie było problemu z karmieniem podczas mszy albo uspokojeniem, zobaczymy jak to będzie

też wtedy chcemy mieć chrzest. to będę zaciskać kciuki żeby Nikoś spał spokojnie

Barwineczek - fajnie że tak się wam chrzest udał

Napisane przez komiksowa

A mam takie pytanie mamuśki - jak karmicie piersią, to jaką konsystencję ma Wasz pokarm? Mój jest bardzo wodnisty.

mój też

Napisane przez MoTyleKsw

A o hump pytałam 4 dni temu jakoś i też cisza - nic nie pisze i gdzież ona to ?! Tak samo anoxee

jak to gdzie? byłam na wsi pisałam chyba że jadę zabawiliśmy coprawda długo dość (pół życia małego ), ale nie chciało się wracać gdy pogoda nas rozpieszczała

[XxXJuSstiii]

Napisane przez MoTyleKsw

Dzięki za odpowiedź Jako jedyna
Moja też śpi często z rozdziawioną buziuchną, ale nos też czysty i oddycha przez nos, więc nie wiem czemu tak, bo podobno dziecko powinno spać z zamkniętą

mój też czasem śpi z otwartą buzią

Napisane przez nuna2

Justi Ty masz jakiś kontakt z anoxxe??
My i tak mieszkamy na wsi, więc tu chrzciny są, kiedy kto chce bo i taak rzadko się dzieciątko rodzi

no a hump może na wsi??

tak, mam, zajmuje się Leonkiem i nie ma czasu za bardzo

Napisane przez Magiusa

A laktacja wam przez to nie siada tzn.przez karmienie z 1 piersi i nie odciąganie z drugiej? ja się tego boję i dlatego staram się karmić z obu albo odciągać.



No ja Cię rozumiem i początkowo mówiłam, że chcę karmić cyckiem 6 mies. zgodnie z zaleceniami, obecnie się zastanawiam ile wytrwam. Jeszcze kilka takich jazd i też rzucam to w cholere. Cieszę się, że do miesiąca dotrwałam.

no co Ty bardziej bym się bała że mi siądzie jak młody z drugiej piersi będzie tylko chwilę ciumkał, że wtedy pójdzie sygnał, że nie potrzebujemy więcej tak też poradziła mi koleżanka, która dość długo karmiła

a zalecenia są aby pół roku była sama pierś, później pierś + wprowadzenie jedzonka, kp do 2r.ż. najlepiej

Napisane przez szprotka_mada

Przyszłam się wyżalić, bo już nawet wyć do ściany nie mam siły.
Malutki w nocy budził się co 1-1,5 godziny. Olbrzymi płacz, kręcenie się przy karmieniu... No, ale nic. Matka dzielnie wszystko zniesie. Ale ja generalnie nie o tym. Mąż w nocy wydarł się na mnie, że Młody tym swoim płaczem cały blok obudzi (akurat miał atak ryku w trakcie przebierania pampa), że nie umiem Go uciszyć itp. A On przecież pracuje, wstaje na 4 do roboty! Wkur.wił mnie tak, że pocisnęłam Mu wiązankę... Ja od miesiąca ani jednej nocy nie przespałam i tylko jeden jedyny dzień wstałam wyspana, ale przecież to nie ja pracuję tylko On. Niby zadzwonił z pracy i mnie przeprosił, ale mam to w dupie, bo na tym nie koniec. Nie spałam dzisiaj całą noc. Rano też nie miałam nawet kiedy się ogarnąć, bo Kuba potrzebował przytulania, cycusia i zajmowania się nim. Przed 12 dopiero jak przyszła moja mama z obiadem, to umyłam się i ogarnęłam. Wrócił Mąż z pracy, pojechał do mechanika auto zaprowadzić. Ja w tym czasie ogarnęłam siebie (podziubałam trochę obiadu) i Małego i poszłyśmy z mamą na spacer po zakupy. Mąż wrócił i poszedł spać. Wróciliśmy po godzinie ze spaceru, bo Młody podniósł alarm na cycusia. Wisiał na nim z godzinę, w międzyczasie mając straszne bóle brzuszka, bo się prężył i wyginał i w rezultacie puścił salwę bączków i zrobił kupkę. Myślałam, że po zmianie pampa, skoro najedzony to zaśnie, ale nie. Więc noszenie, tulenie, lulanie. Ręce mi mdlały, w głowie się kręciło, bo prawie nic nie jadłam (no bo kiedy?!?). W końcu po 16 zaczął być senny, więc położyłam Go w leżaczku i usnął. Więc leżaczek obok łóżka i ja też w kimę chociaż na moment. Obudził mnie buziaczkiem Mąż o 18:30 żeby zapytać jak się czuję i żeby oznajmić że jedzie na nocny turniej piłki nożnej. Kuwa! Wiedziałam, że jest, ale myślałam, że w takiej sytuacji to zrezygnuje z niego.. Ale po co... I jeszcze pytanie na odchodne "Poradzisz sobie?". A mam jakiś wybór... Pocisnęłam Mu odpowiedniego smsa i pewnie jak wróci to będzie standardowy tekst, że jutro niedziela, jutro ma wolne to zajmie się Kubą... Jutro to będzie futro!



Przepraszam za smęty, ale musiałam się wyżalić- trochę lżej mi się zrobiło...
Uciekam, bo Kubuś zaczyna się już kręcić, więc czas przyszykować cyca.

zroniłabym mu pieeeekło a to, że cały blok pobudzicie... no i co z tego

Napisane przez happy blue

nie kąpię się jak jesteśmy same i sikam z otartymi drzwiami na oścież
zamówiłam aventu ręczny, nie chcę przepłacać póki co

[cloche]

maarchewka, wlasnie przy wirusowych antybiotyki sie daje chyba bo bakcyle czesto towarzysza wirusowym chorobskom... tak cos kojarze...
z tym wenflonem to malo fajnie. Florek ciagle rozwalal swoje i musial miec robione na nowo. wenflonowy weteran ale ryk przy tym okropny. trzymaj Wojtusia przy cycu, on teraz tego potrzebuje... pewnie nie bedzie chcial lezec w lozeczku za bardzo, bo mu sie to bedzie kojarzylo z niebezpieczenstwem, albo po prostu bo wie, ze w lozeczku nie ma twojego cyca ale to taka wyjatkowa sytuacja, ze naprawde nie ma co sie zastanawiac czy sie chlop nie przyzwyczai itp... duzo sily ci zycze

banka, pokazalam mojemu mezowi to zdjecie: https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...7&d=1372960552
a wczesniej opowiedzialam o reakcji twojego meza na foty Florka. maz nie wierzyl, ale jak zobaczyl to zdjecie, to stal jak wryty i nie mogl uwierzyc

a w ogole to fajnie miec meza w domu. przetrwalam weekend sama, ale nie ma to jak kapiel i porzadne posiedzenie na kiblu. w koncu czuje sie jak czlowiek

[ankaaa206]

byli goście, siostra z dziećmi, Nikoś strasznie marudny bo nie spał 2 godziny teraz ma fazę taką, że jak go nie położe spać mniej więcej po godzinie aktywności max to strasznie marudzi, płacze i sam nie wie czego chce
no i podczas gościny płakał, oczy sie zamykały, gardził cyckiem, więc szybka kąpiel, jedzonko i padł jak mucha
jak zasypiają Wasze maluchy? u mnie przez to straszne krztuszenie przyzwyczaiłam małego do jedzenia na leżąco, utulenia i tylko wtedy zasypia lub na spacerze w wózku, w pozycji klasycznej już nie chce zasypiać, no i zasypia z cyckiem w buzi, bo smoczek wypluwa, czasami jak mu się uda zassać i wypadnie to potem już nie potrafi ssać

[Ag_nes]

Napisane przez humpback

ale wypoczęliśmy Ignaś rozkochał się w dźwięku kosiarki, prawie cały dzień przesypiał na polu, odpadł mu pępek, polubił kąpiele (teraz krzyczy przy wyciąganiu z wody) i jeszcze miałam mamę i siostrę do pomocy. na jeden dzień wpadli teściowie i mnie zdenerwowali, czyli ogólnie standard.

fajnie że lubi kosiarkę, dobrze rokuje na przyszłość Właśnie namawiam męża na wyjazd na wieś, ale coś kiepsko mi idzie a ja już widze siebie na tych spacerach w polu i w ciszy

Napisane przez vil84

brawo za ćwiczenia
przemywania buzi P. nie lubił, póki nie zaczęłam mu ciepłą wodą myć. na pupę może mieć zimne chusteczki, na buzi nie a dlaczemu nie obcinasz pazurków jak śpi?


jesteśmy u mojej mamy, przyjechali teściowie, wszystko mnie boli ze śmiechu. oni mają lekko inne poczucie humoru, dziś teściu pojechał z tekstem do teściowej że ją palnie patelnią przez łeb to potem pół nocy będzie na niej jeździł jak króliczek duracella i ciągle teksty tego typu, masakra
teraz mąż ich odwozi a moja mama gada z Przemkiem, Młody cały szczęśliwy bo tak był wykończony że spał mi 2 godziny na kolanach.

Wiesz paznokci boję się obcinać na śpiocha bo po godzinie lub dwóch usypiania, boje się że ja obudzę u nas święto jak mała w dzień uśnie, za to nocki sa super. Coś za coś. Ale w nocy paznokci nie obcinam, widzisz, może takim sposobem zacznę


teścia masz wybitnego

Napisane przez banka26

Oto moje trampko
A i zmiescilam sie w kolejne spodnie juuchuu

fajne cichobiegi

Ja dzisiaj też weszłam w spodnie, chyba prawie we wszystkie wchodzę, tylko opona mi wisi, ale grunt że się dopinam
A jak już weszłam w te spodnie to wyrwałam TZ na spacer i poszliśmy całą trójką. Też to u nas święto, może drugi wspólny spacer. Ach zwykły spacer a jak człowieka uszczęśliwia

[XxXJuSstiii]

Napisane przez barwineczek

cześć. Zdam Wam relacje z chrztu. Wszystko poszło super. Mieliśmy prywatną mszę więc nie był0 nikogo z poza rodziny. Moja część rodziny przyjechała do nas do domu najpierw, bo mieli daleko. Przygotowałam trochę jedzenia i ciasto żeby nie poszli glodni, a oni jak mi się dosadzili do dziecka to przez godzinę nikt nawet mnie nie zauważyl. Poerwszy tekst: ojej jaki on malutki, a na zdjęciach wydawal się taki duży" przed wyjściem zamieszanie było maksymalne, 10 osób chciało się wyszykować a my mamy jedną łazienkę, dwie sypialnie i salon, więc każdy latał jak poparzony na końcu ubrałam Nikiego, wyglądał jak mały elegant. W między czasie mieliśmy jeszcze krótką sesję z małym. Mój tata robił zdjęcia- jest fotografem- kamerzystą. W kościele Niki był spokojny, przyglądał co się dzieje dookoła, leżał w wózku tylko na moment chrztu go wzięliśmy na ręce i tylko wtedy chwilę pokwękał a tak to był spokój cały czas. Po mszy pojechaliśmy na obiad, a po obiedzie była niespodzianka wycieczka bryczką i goście w dwóch turach sobie pojechali po okolicy. Przez cały dzień nie miałam dziecka był przekazywany z rąk do rąk, każdy chciał z nim zdjęcie, każdy chciał go chwilę ponosić, a jemu to bardzo odpowiadało uwielbia zamieszanie wokół siebie i jest bardzo towarzyski. W ogóle go to nie zmęczyło. WQsztscy byli w szoku, że taki mały a taki spokojny, nikogo się nie boi i nawet raz nie zamarudził. Naprawdę udał nam się ten dzień.

super

Napisane przez Aaś

Niestety wychodząc dziś na spacer zauważyliśmy kapcia w przednim prawym kole trzeba iść kupić latke rowerową i załatać dziurę

my też mieliśmy kapcia, zaraz zamawiałam nowe dętki

Napisane przez humpback

no to nieżle że macie prawie wszystko załatwione ja chcę chrzcić za 2 tygodnie i plan jest taki że w tym tygodniu ogarniemy wszystko

wiesz u mnie są 3 miejsca gdzie można urządzić przyjęcie po chrzcinach tak, żeby obyło się bez dojazdu, więc musieliśmy się pospieszyć

Marchewko zdrówka dla Wojtusia

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Siema
Nadrobiłam Was od wczoraj
miło spędziliśmy weekend, wczoraj mała imprezka w domu, dziś wypad do dino parku gdzie zrobiliśmy szał chustą, każdy sie na nas gapił
A najlepsza była mała dziewczynka, mama czy tam babcia jej mówi "oo zobacz jaki dzidziuś" a ta dziewczynka "ojej, jaki krasnoludek! on nie ma nóżek!"
Później zrobiliśmy grilla na ogródku
Bartek padł o 21, ja idę się kąpać i też się kładę bo padam!

[axella]

Zuzanna już śpi. ma nową wanienkę bo stara już trochę przymała byłą

jutro cieżki dzień..

zameldowałam się i znikam znów, ciao!

[Magiusa]

Napisane przez maarchewka

magiusia - co do cycków to ja karmie jednym do oporu... chyba ze maly sie strasznie kreci i wykreca mi suty..a jak tak do odbicia to probowalabym dac tego co wczesniej zeby wyssal to bardziej tluste mleczko..
co do krecenia - to czasami sie kreci bo chce odbic, czasami kupa idzie i nie moze wydusic, a czasami jakby mu słabo leciało.. to tak z moich obserwacji kręcenia się...

Aas zazdroszcze kina... my nie chodzimy bo nie mamy komu sprzedac dziecka:/ a i news.. na centrum zrobili windy... jest ich teraz duzo... ale takie krótkie ze nie wiem czy sie wcisniesz z wózkiem... moze byc tak na styk..

A i super ten Twój tramwaj

komiksowa co do karmienia piersia- wazne zeby wszysct byli szczesliwi..jak ma Ci dziecko calymi dniami wisiec to to jakas masakra jest...
co do konsystencji... to hmmm samo mleko przypomina rozwodniony sok bananowy z biedronki...może lekko bardziej żółte jest..na pewno jest bardziej wodniste niż mleko krowie..ale znowu jak jest w lodówce to wyglada jak taka trochę woda a na górze jest warstwa taka 2-4 mm takiej jakby śmietanki..

Ash- brawo za jeansy

Motyl- co do Matyldy to z tego co piszesz to doszukujesz się dziury w całym... wszystkie objawy jakie wypisujesz ma mój Wojtuś a wygląda jak normalny zdrowy niemowlak...

Szprotka - dla męza baciki.. Ty też jesteś nie wyspana i robota z malym to jeszcze gorzej niz do pracy pojsc.. tam po 8 godzinach masz spokoj a tu 24h... i co Cię obchodzi ze caly blok obudzi.. przeciez skarpety dziecku do gęby nie wsadzisz.. no robisz co możesz przeciez!!
mój się nie zajmuje w nocy malym.. może raz wstał mi go podać, ale tylko dlatego, że ja bylam tak zmęczona, że się nie zbudziłam jak maly plakal... fajni by było jakby on też wstawał mi go podawal przebieral itp.. ale w sumie jak on idzie do pracy to bez sensu zeby i on się nie wysypial.. już zostanę tą pokutną męczennicą..trudno, najwyżej mnie żywcem do nieba wezmą:p

co do pobytu w szpitalu to jestesmy na Madalinskiego..wysypka byla glownie na twarzy, ale tez troche a cialku... i byly tez na glowie takie czerwone plamy..szczegolniw widoczne przy placzu albo karminiu.. teraz wysypka zeszla z buzi ale jest na ciele- brzuszek, raczki nozki..
.a i raczej nie wyjdziemy ze szpitala za szybko.. w krwi wykryli podwyższoną liczbę leukocytów - i ze niby infekcja wirusowa i malą ilość krwinek odpowiedzialną za walkę z bakteriami, z kału rotawirusy.. wiec podają profilaktycznie antybiotyk, żeby się bakteryjnie niczym nie zarazil.. i go musi brac przynajmniej przez 5 dni dożylnie...a dzisiaj pierwszy dzien..czyli ma wirusy a leczą go na bakterie.. no ale dobra..na rota się ogolnie chyba nie leczy- tylko podaje kroplówke jak się zaczyna odwadniać.. tak wyczytalam z wikipedi:p

Ogólnie mi się wydaje, że to wszystko to tak na wyrost jest.. maly zachowuje się normalnie.. najgorzej zniósł wenflon - najpierw pobierali mu krew a potem jeszcze mu wbijali ten wenflon i tego kręcenia ręką bylo tak z 5-10 minut.. potem byl taki przestraszony, że nie chciał się ode mnie odkleić.. jak go tylko odkladalam do łożeczka to się przestraszony budzil i chcial spowrotem na ręce...ale już w nocy bylo ok.. a znowu dzisiaj po podaniu antybiotyku rozbudzil się i jak na razie nie może zasnąc.. co jakis czas placze - co u niego jest calkiem nietypowe i nie może sobie znaleźć miejsca.. najchętniej by caly czas mial cyca w buzi...
co do łózka to mam lezanke, musze za nia zaploacic 20 zl/dobe.. bez poscieli..

A i przenieśli nas do drugiej sali - 2 osobowej.. jesteśmy z dziewczynką w tym samym wieku - też z rotawirusem... tylko ze u niej zupełnie inne objawy - nie chce jeśc i traci na wadze.. czy nie przybiera?? jakoś tak.. a i chyba biegunka byla..

Przenieśli nas chyba dlatego ze maja niektóre sale właśnie 2 osobowe i jak się zdarzy wirusowa choroba taka sama to chcą połączyć by miec 1 na inne przypadki... lekarka powiedziała, że rota u nas na pewno wyszło, bo test się nie myli, chociaż tylko śłabo pozytywnie wyszedl... ale ze jak pozytywnie wyszedł to znaczy ze jest wirus.. ale ten rota to tak dziwnie bo jedynym objawem u nas jest wysypka ktora może wystąpic przy wirusie ale rzadko występuje.. a innych objawów typowych dla rota nie ma - jak biegunka, brak apetytu i czy wymioty.. No i nie leczą nas na rota - bo tego się nie leczy tylko podaje kroplówke jak jest odwodnienie, tylko leczą na bakterie.. ze względu na morfologie i obniżoną odpornośc.. i przez to mamy antybiotyk.. ale to chyba już pisłam.. w ogole powtarzam się, ale co raz kogos informuje i juz nie wiem co komu mowilam

a i nie mam internetu w tej nowej sali.. musze wychodzic na korytarz otwierac sobie zakładki wizazu i wracac do sali.. no i pisać do Was w notatniku bo mi cytuj z wiadomych względów nie dziala..

A i jak bylismy w przychodni przed szpitalem to maly "podrywal" panią doktor.. Najpierw się do niej zaczął smiac a potem aguuu aguu.. Pani doktor byla zachwycona.. a to taka młoda lekarka byla.. i się śmieliśmy z tżtez, ze maly stwierdził, że co 4 cycki to nie dwa

Napisane przez MoTyleKsw

Marchewka mam nadzieję że po podaniu antybiotyku bakteria zniknie i was puszcza wojtus bardzo dzielny

A co do Maci to nie jest tak że codziennie myślę że coś jej jest. Po prostu jak ktoś mi gada za uchem że to i tamto to wątpię. A strach ciągle mam po śmierci dziadków. I wiem że trzeba się pogodzić i żyć dalej ale.to jest ciągle strach że nic im nie było a już ich nie ma. I kiedyś przejdzie a tylko z Wami i tz się tym dziele

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez XxXJuSstiii

mój też czasem śpi z otwartą buzią

tak, mam, zajmuje się Leonkiem i nie ma czasu za bardzo

no co Ty bardziej bym się bała że mi siądzie jak młody z drugiej piersi będzie tylko chwilę ciumkał, że wtedy pójdzie sygnał, że nie potrzebujemy więcej tak też poradziła mi koleżanka, która dość długo karmiła

a zalecenia są aby pół roku była sama pierś, później pierś + wprowadzenie jedzonka, kp do 2r.ż. najlepiej


zroniłabym mu pieeeekło a to, że cały blok pobudzicie... no i co z tego

No a skad wiecie ze w tym jednym juz koniec? tzn. wiem ze niby nigdy sie nie konczy ale powiedzmy ze juz pora na drugiego cycka? czy po tym ze np.jak dajecie dziecko do odbicia to po nacisnieciu na sutek przez was juz nic nie leci? bo ja sie tym zawsze sugerowalam.
i nie wiem czym innym moge.

Marchewka to ja mocno trzymam za was kciuki i za szybki powrót do zdrowia.
Dla mnie szpital to był koszmar, ale ja niestety nie rozumiem czesto mojego dziecka ( naprawde jestem matka do d...) a Tobie widze ze idzie swietnie wiec na pewno lepiej zniesiecie ten pobyt.

[banka26]

Napisane przez Ag_nes

fajnie że lubi kosiarkę, dobrze rokuje na przyszłość Właśnie namawiam męża na wyjazd na wieś, ale coś kiepsko mi idzie a ja już widze siebie na tych spacerach w polu i w ciszy



Wiesz paznokci boję się obcinać na śpiocha bo po godzinie lub dwóch usypiania, boje się że ja obudzę u nas święto jak mała w dzień uśnie, za to nocki sa super. Coś za coś. Ale w nocy paznokci nie obcinam, widzisz, może takim sposobem zacznę


teścia masz wybitnego



fajne cichobiegi

Ja dzisiaj też weszłam w spodnie, chyba prawie we wszystkie wchodzę, tylko opona mi wisi, ale grunt że się dopinam
A jak już weszłam w te spodnie to wyrwałam TZ na spacer i poszliśmy całą trójką. Też to u nas święto, może drugi wspólny spacer. Ach zwykły spacer a jak człowieka uszczęśliwia

Napisane przez cloche

maarchewka, wlasnie przy wirusowych antybiotyki sie daje chyba bo bakcyle czesto towarzysza wirusowym chorobskom... tak cos kojarze...
z tym wenflonem to malo fajnie. Florek ciagle rozwalal swoje i musial miec robione na nowo. wenflonowy weteran ale ryk przy tym okropny. trzymaj Wojtusia przy cycu, on teraz tego potrzebuje... pewnie nie bedzie chcial lezec w lozeczku za bardzo, bo mu sie to bedzie kojarzylo z niebezpieczenstwem, albo po prostu bo wie, ze w lozeczku nie ma twojego cyca ale to taka wyjatkowa sytuacja, ze naprawde nie ma co sie zastanawiac czy sie chlop nie przyzwyczai itp... duzo sily ci zycze

banka, pokazalam mojemu mezowi to zdjecie: https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...7&d=1372960552
a wczesniej opowiedzialam o reakcji twojego meza na foty Florka. maz nie wierzyl, ale jak zobaczyl to zdjecie, to stal jak wryty i nie mogl uwierzyc

a w ogole to fajnie miec meza w domu. przetrwalam weekend sama, ale nie ma to jak kapiel i porzadne posiedzenie na kiblu. w koncu czuje sie jak czlowiek

heeee no bo to nie do uwierxenia heee

Napisane przez colorblue

Odsypia Ci dziecko kolkowe dniowki i nocki;-) ciesz się!:-*

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No chyba tak spi dalej

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Magiusa

No a skad wiecie ze w tym jednym juz koniec? tzn. wiem ze niby nigdy sie nie konczy ale powiedzmy ze juz pora na drugiego cycka? czy po tym ze np.jak dajecie dziecko do odbicia to po nacisnieciu na sutek przez was juz nic nie leci? bo ja sie tym zawsze sugerowalam.
i nie wiem czym innym moge.

No ja karmię tylko z jednego, więc nie mam tego problemu
Robię tak, że podaję pierś mały je, je, je tak długo aż nie wypluje i nie odbija się od piersi główką 2,3 razy (tak robi jak ma dość bo wcześniej też czasem wypluwa ale chce dalej),odbijamy, przewijamy jak jest potrzeba i albo idzie spać albo się bawimy, jak za parę minut znów szuka cyca to podaję tego samego, jeśli minie minimum pół godziny i znów szuka to podaję drugiego, nie wiem czy to dobrze czy źle - u nas się sprawdza. Pokarm jest, dziecko się najada, jest zadowolone

[happy blue]

Napisane przez XxXJuSstiii

noconoconoco Kąpiesz się jak jesteście sami? A Ty jaki masz laktator, zadowolona jesteś? taki medelowski co już nie produkują czy to nie ta bajka?

Napisane przez ankaaa206

byli goście, siostra z dziećmi, Nikoś strasznie marudny bo nie spał 2 godziny teraz ma fazę taką, że jak go nie położe spać mniej więcej po godzinie aktywności max to strasznie marudzi, płacze i sam nie wie czego chce
no i podczas gościny płakał, oczy sie zamykały, gardził cyckiem, więc szybka kąpiel, jedzonko i padł jak mucha
jak zasypiają Wasze maluchy? u mnie przez to straszne krztuszenie przyzwyczaiłam małego do jedzenia na leżąco, utulenia i tylko wtedy zasypia lub na spacerze w wózku, w pozycji klasycznej już nie chce zasypiać, no i zasypia z cyckiem w buzi, bo smoczek wypluwa, czasami jak mu się uda zassać i wypadnie to potem już nie potrafi ssać

niestety to samo u nas :/

Napisane przez axella

Zuzanna już śpi. ma nową wanienkę bo stara już trochę przymała byłą

jutro cieżki dzień..

zameldowałam się i znikam znów, ciao!

u nas też powoli za mała, ale mam tę ikeowską.

Napisane przez Magiusa

No a skad wiecie ze w tym jednym juz koniec? tzn. wiem ze niby nigdy sie nie konczy ale powiedzmy ze juz pora na drugiego cycka? czy po tym ze np.jak dajecie dziecko do odbicia to po nacisnieciu na sutek przez was juz nic nie leci? bo ja sie tym zawsze sugerowalam.
i nie wiem czym innym moge.

Marchewka to ja mocno trzymam za was kciuki i za szybki powrót do zdrowia.
Dla mnie szpital to był koszmar, ale ja niestety nie rozumiem czesto mojego dziecka ( naprawde jestem matka do d...) a Tobie widze ze idzie swietnie wiec na pewno lepiej zniesiecie ten pobyt.

ja zmieniam jak efektywnie ssie 20 min i nie ma dość. czyli baaaaaaaardzo rzadko

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

No ja karmię tylko z jednego, więc nie mam tego problemu
Robię tak, że podaję pierś mały je, je, je tak długo aż nie wypluje i nie odbija się od piersi główką 2,3 razy (tak robi jak ma dość bo wcześniej też czasem wypluwa ale chce dalej),odbijamy, przewijamy jak jest potrzeba i albo idzie spać albo się bawimy, jak za parę minut znów szuka cyca to podaję tego samego, jeśli minie minimum pół godziny i znów szuka to podaję drugiego, nie wiem czy to dobrze czy źle - u nas się sprawdza. Pokarm jest, dziecko się najada, jest zadowolone

intuicyjnie= the best

[pawie_oczko]

Wrocilismy z wiochy, przygotowalismy kapiel, odlozylismy mala na chwilke do lozeczka bo byla marudna a ta zasnela

Tesciowa mistrz wyskoczyla do mnie dzis z tekstem, ze na chrzciny to chyba musze przygotowac dwie biale sukienki dla malej , bo niewiadomo jaka bedzie pogoda, odparlam dyplomatycznie, ze nie planuje takich zakupow i jedynie dokupie jakis sweterek w razie czego

Czytam tak o tym Waszym odciaganiu mleka i zostawianiu malej pod opieka u tesciow, cioc itd. I z jednej strony zazdroszcze a z drugiej stwierdzam, ze ja poki co nie moglabym jej tak zostawic (a moze nie ma odpowiedniej osoby jedynie zostawiam ja na max. Godz. Mojemu tacie ), do tej pory tylko w sytuacjach very important- dentysta, ginekolog, sprawy urzedowe.. Nie mam ochoty na moje relaxy jak widze jak mezu zarobiony w pracy i na budowie i mam nadzieje, ze szybko skonczy sie ten w sumie ciezki czas dla nas i bedziemy mieli wiecej czasu dla siebie

Marcheweczko- duzo zdrowka dla Wojtusia

[lonely_lady]

jestem, tęskniłyście ???

ale mam zaległości.. nie wiem kiedy nadrobię

ooo widzę, że Hump w końcu do nas wróciła, dawno Cię nie było
no i podziwiam za zapał w nadrabianiu

[XxXJuSstiii]

Napisane przez happy blue

noconoconoco Kąpiesz się jak jesteście sami? A Ty jaki masz laktator, zadowolona jesteś? taki medelowski co już nie produkują czy to nie ta bajka?

zdarzyło mi się jak śpi głęboko to szybko prysznic zaliczę

ja mam z mothercare co mi Mysia kupiła na wyprzedaży i za cenę regularną (ponad 200zł) nigdy bym go nie chciała bo ciąąągle trzeba wciskać przycisk "push" - czyli tak jakby był ręczny ale ogólnie lubimy się z tym, że z naszej czwórki (ja, Mysia, Xal, Potterka) tylko ja przy nim zostałam

[Mysia mysz]

Napisane przez happy blue

noconoconoco Kąpiesz się jak jesteście sami? A Ty jaki masz laktator, zadowolona jesteś? taki medelowski co już nie produkują czy to nie ta bajka?

nie do mnie pytanie ale
ja się kąpie jak jesteśmy sami:P i w ogóle po domu latam między piętrami ale biorę niańkę to nie muszę się wsłuchiwać: nawet go zostawiam na chwilkę na tarasie czy w ogrodzie jak kima
odciągałam ręcznym aventem teraz mam medele mini electric i jej głownie używam

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

zdarzyło mi się jak śpi głęboko to szybko prysznic zaliczę

ja mam z mothercare co mi Mysia kupiła na wyprzedaży i za cenę regularną (ponad 200zł) nigdy bym go nie chciała bo ciąąągle trzeba wciskać przycisk "push" - czyli tak jakby był ręczny ale ogólnie lubimy się z tym, że z naszej czwórki (ja, Mysia, Xal, Potterka) tylko ja przy nim zostałam

bo to wciskanie jest irytujące medela sama "wciska"