Neutrea Bio-Tech

Neutrea Bio-Tech
Najlepiej ocenione produkty marki Neutrea Bio-Tech
Zobacz wszystkieDla mnie Top of the top! W przystępnej cenie + dobry skład bez całej tablicy Mendelejwa;)
Na wstępie zaznaczę, że jestem posiadaczką skóry mieszanej, tłustej w strefie T. Zawsze gdy kupuję krem ochronny SPF mam obawy, że może mnie on zapchać. Neutrea Bio-Tech, UV Protection SPF 50+ PA ++++ (Krem ochronny) kupiłam z polecenia przyjaciółki, która ma taki sam rodzaj cery jak ja . Dorwałam go jeszcze w promocji na internetach , ino brać tylko !:D konsystencja - określiłabym ją jako dość gęstą (na początku może to przerazić, krem potrzebuje też chwilki aby wchłonąć) nie trwa to wiecznie, ale jest uczucie lekkiego filmu. Gdy kosmetyk się wchłonie to od razu świetnie współgra z naszym odcieniem skóry. . Kupiłam odcień nude. Świetnie sprawdza się u mnie pod makijaż!Nic się nie waży, nie roluje ani nie wyświeca. I najważniejsze ! Nie bieli i nie powoduje żadnych reakcji alergicznych. Stosuję retinol w pielęgnacji twarzy, ten krem nie zostawił żadnych skutków ubocznych pomimo ,że stosuję kwasy itd. Drugim ważnym jego plusem jest to ,że nie zapycha ! Mam i tak już dość spory problem z podskórnymi minami na buzi i porami na nosie i brodzie . A ostatnio walczę z tym wręcz podwójnie. Pewien krem z Origins mnie zapchał ... reasumując- polecam ten krem ochronny SPF!
Przejdź do recenzjiNeutrea - mało znany a genialny całoroczny krem z kwasami
Szkoda, że marka Neutrea jest tak mało dostępna (tylko online) oraz mało rozpoznawalna (dobrze, że jedna z bardzo popularnych internetowych twórczyń ją poleca). Zdecydowanie zasługuje na rozgłos, gdyż ma świetne produkty (na razie w ilości, którą można policzyć na palcach dwóch dłoni) a ten krem z kwasami jest jednym z nich. Co ważne jest to krem całoroczny, oczywiście nocny, jeżeli się go stosuje z odpowiednią ochroną UV. Ja używam go raz w tygodniu, w schemacie zasugerowanym przez producenta, czyli najpierw bazowy krem nawilżający, po 15 minutach krem z kwasami, a po 20 minutach maska. I tak sprawdza mi się najlepiej. Już chwilę po aplikacji skóra przyjemnie się wygładza (szkoda, że nie można tego efektu zrobić na dzień :) ). A rano jest mięciutka, jasna, ujednolicona i świetnie oczyszczona. Oczywiście jak przesadzę z ilością lub częstotliwością, to lekko się złuszczam. Ale z reguły nic się nie dzieje, oprócz lekkiego szczypania w bardziej suchych obszarach twarzy, jeżeli nałożę za grubą warstwę. Ponieważ nie stosuję kremu dużo na raz i tylko raz w tygodniu, boję się, że nie uda mi się zużyć całego w ciągu wskazanych 6 miesięcy. :) Opakowanie jest teraz inne niż na zdjęciu - załączam. Sprawdzałam, że skład jest taki sam, tylko lekko zmieniona kolejność, więc zakładam, że to tylko zmiana szaty graficznej i formy opakowania. Opakowanie jest miękkie, bardzo praktyczne, trochę się ściera i lekko gniecie, ale nie pęka. Aplikator jest dobry, nie tworzy się nawis. Krem łatwo się rozsmarowuje, szybko wchłania do matu. Dla mnie zupełnie nie pachnie - w tego typu preparatach to raczej dobre. Nic dodać nic ująć - polecam.
Przejdź do recenzjiDobry krem nawilżający
To taki krem typu bez rewelacji, solidny przeciętniak. Duże opakowanie (75 ml), przystępna cena. Można go bez problemu kupić na stronie producenta. Nakładam rano zielone serum antyoksydacyjne BasicLab z witaminą C, na to serum z trehalozą, a na to ten krem właśnie. Używam go tylko rano. Sprawdza się naprawdę w porządku. Mam tłustą, odwodnioną, łatwo zapychającą się cerę, w lato z niedoskonałościami, wypryskami. Krem się ładnie wchłania (do półmatu), nawilża, koi. Nie zapycha mnie. Jest dobrą bazą pod SPF. Naprawdę w tej cenie ciężko się do czegokolwiek czepiać. Bardzo solidny kosmetyk.
Przejdź do recenzji