Alyssa Ashley

Alyssa Ashley
Producent perfum i kosmetyków.
Najlepiej ocenione produkty marki Alyssa Ashley
Zobacz wszystkieCzysta, wypielęgnowana skóra i zawoalowany erotyzm - czyli piżmo od Alyssy Ashley.
Musk poznałam dzięki odlewce od pewnej dobrej duszyczki (pozdrawiam, Kasiu!). Przedtem nie znałam tego zapachu, a jedyne 'czyste' piżmo, jakie dane mi było poznać, to Wild Musk Coty. Dopiero testy nadgarstkowe uświadomiły mi, że chyba jednak bliższe memu sercu będzie piżmo od Alyssy. Początek jest jak mydło - ale to dosłownie sekundy, ulotne i migotliwe. Bo czuć coś jeszcze. Odrobina kwiatowego pyłku, dosypana do tego piżmowo-pudrowego obłoku. To zapach czystej skóry, umytej drogim, kwiatowym mydłem - skóry mokrej, którą piękna, zadbana kobieta pozostawiła do samoistnego wyschnięcia, a raczej osuszenia przez ciepły, letni wiatr. To aromat świeżo upranej pościeli, białych, delikatnych kwiatów, pudru. To zapach kremowej bieli, świeżości i ciepła. Lekko słodki, ale naprawdę lekko - i to też nie jest wyczuwalne przez cały czas, to raczej ledwo uchwytne momenty, nadające zapachowi zmysłowości, seksowności i intymnego, wręcz erotycznego wydźwięku. Te perfumy stapiają się z zapachem ciała, zlewają w jedność i trwają, trwają przez cały czas - bo wbrew pozorom, Musk jest trwały. Bliskoskórny, ale mimo to wyczuwalny i tworzący oprawę wizerunkową. Świetne uzupełnienie klasycznej elegancji i dopełnienie kobiecości. Musk jest baaardzo zmysłowy, wierzcie mi - piżmo na zawsze pozostanie piżmem, a ono samo w sobie jest seksowne i wodzi na pokuszenie ;). Na koniec dodam tylko jedno: niech Was nie zrazi ta nieatrakcyjna butelka ani zbyt niska cena - to kawał dobrych, świetnie ukręconych perfum - tak naturalnych i pięknych, jak szczery uśmiech. Warto poznać.
Przejdź do recenzji