John Galliano

John Galliano
Ekstrawagancki projektant mody; pracuje pod marką swoją oraz domu mody Dior. Współpracuje również z gwiazdami estrady oraz aktorami. W 2008 zadebiutowal pierwszym zapachem pod swoja marką.
Najlepiej ocenione produkty marki John Galliano
Zobacz wszystkienie dla każdego
to zapach z kategorii-albo kocham albo nienawidzę. Nie znam nikogo, kto by pozostał obojętny wobec No 1. Jest mocny, drażniący, zaczepia i zostaje długo, bardzo długo. Pięknie się rozwija, od uderzenia aldehydami po mrożone róze,pudry,bursztyn... Niesamowicie złożony. Do tego piękny flakon. Nie jest to zapach dla każdego - na pewno nie dla bardzo młodej dziewczyny, raczej dla kobiety pewnej siebie, swojej kobiecości,która potrafi unieść taki zapach i nie być przy tym "przebraną". Uwielbiam, zdetronizował moje ukochane do tej pory perfumy.
Przejdź do recenzjisłodka malinka
mam wersję edp tych ślicznych, owocowo-kwiatowych perfum. nie wiem, dlaczego zostały one tak zjechane przez polskie obywatelki. nie za bardzo to rozumiem. czytając opinie czasem mam wrażenie, że obcuję z setkami olfaktologów, z czego większość nie odróżnia limonki od bergamotki. przechodząc do rzeczy - perfumy Galliano to bardzo sympatyczna, dojrzała i soczysta malinka w cukrze (!!!). a nawet w syropie wiśniowym. gdzieś niedaleko przebija aromat jagód, jaśminu i róży. róża jest jeszcze w zwiniętych płatkach, nie jest to bułgarska róża. a ta cytrynowa świeżość to właśnie bergamotka. to nadaje Amour zieloności i musujących bąbelków. Parlez Moi d'Amour widzę na sobie w letni , niepoważny, ciepły wieczór. po zachodzie słońca, z drinkiem w dłoni. trwałość zadowalająca, ostatnie momenty to bliskoskórny obłoczek.
Przejdź do recenzjinie dla każdego
to zapach z kategorii-albo kocham albo nienawidzę. Nie znam nikogo, kto by pozostał obojętny wobec No 1. Jest mocny, drażniący, zaczepia i zostaje długo, bardzo długo. Pięknie się rozwija, od uderzenia aldehydami po mrożone róze,pudry,bursztyn... Niesamowicie złożony. Do tego piękny flakon. Nie jest to zapach dla każdego - na pewno nie dla bardzo młodej dziewczyny, raczej dla kobiety pewnej siebie, swojej kobiecości,która potrafi unieść taki zapach i nie być przy tym "przebraną". Uwielbiam, zdetronizował moje ukochane do tej pory perfumy.
Przejdź do recenzji