Marvis

Bardzo dobra!

Uwielbiam pasty Marvis, żadne inne aż tak dobrze nie wybielają moich zębów - to dzięki dodatkowi ksylitolu w składzie. Wszystkie wyglądają przepięknie, no i mają świetne wersje smakowe, więc każdy znajdzie coś dla siebie, począwszy od lukrecji, cynamonu, przez cytrusy a kończąc na tradycyjnie miętowych smakach. Testowałam już kilka wersji, m.in. jaśminową i tropikalną, przyszedł czas na cynamon. Smak pasty przypomina nieodżałowaną gumę Big Red, mocny miętowo-cynamonowy zapach. Jeśli ktoś nie lubi cynamonu, to radze trzymać się z daleka od tej pasty, bo ona naprawdę daje dość mocno po nosie :) Mi podpasowała bardzo, jest idealna na okres przedświąteczny - i jeszcze to czerwone opakowanie ;) Polecam wielbicielom takich smaków!

Ciekawa opcja smakowa,ale żeby miłość aż po grób to nie

Eksplorowanie rynku dentystycznego weszło mi w krew od czasu założenia aparatu ortodontycznego i stąd też moja uwaga w skupiła się na paście Marvis. Widziałam markę wcześniej ale jakoś tak omijałam głównie ze względu na cenę,bo jednak dla osoby myjącej zęby po kilka razy dziennie cena zaczyna mieć znaczenie. Niemniej przy okazji którychś zakupów stwierdziłam a co mi szkodzi raz spróbować. I w zasadzie to by była moja recenzja,bowiem z pastą z Marvis jest jak z jakimś egzotycznym owocem czy drogim daniem w restauracji. Warto spróbować dla zaspokojenia ciekawości a potem już wiemy ,że jest ok ale niekoniecznie za te pieniądze. Pasta jest wydajna,ma dość tępą, kredową teksturę (porównując np. do past żelowych) ale nie wpływa to specjalnie na użytkowanie. Faktycznie jest mocno jaśminowa co jest dużym plusem, używa się jej przyjemnie,dobrze domywa zęby ale jak dla mnie to jednorazowa przygoda.