Orion Pharma Hydrolan Lekki żel nawilżający

To jest rewelacyjny krem, który bardzo mi pomógł w walce z trądzikiem! + super nawilżenie + nie zostawia tłustej warstwy na skórze + świetnie się wchłania + bardzo wydajny + cena + bez problemu można stosować pod makijaż +/- nie do końca przyjemny zapach, chociaż nie jest też odrzucający - ciężka dostępność (o ile kiedyś kupowałam go w niektórych aptekach, tak teraz ciężko jest zamówić nawet przez internet) - obawę stanowi ochrona zimą (dla mojej cery był troszkę za delikatny)

Dostałam od Mamy, więc nie wiem jak z dostępnością. Początkowo podeszłam nieufnie, dziwna nazwa, zapach.. Skojarzyło mi się z typowym mazidłem z apteki do skóry z problemami. Jednak zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Żelu to on nie przypomina - moim zdaniem ma konsystencje jak zwykły balsam. Ogólnie bardzo go lubię, podejrzewam że jeszcze go kupie. PLUSY : - mocno naiwlża - bardzo ładnie się wchłania - skóra po nim wygląda na zdrową, odżywioną - super do tatuażu - oczywiście mówie już o takim w pełni zagojonym, smaruje go profilaktycznie żeby nie wyblakł a po hydrolanie wygląda jak wczoraj zrobiony - nie tłuści rąk nieprzyjemnie - nie klei się - nie podrażnia - nie powoduje żadnych wyprysków MINUSY: - zapach, taki nieco apteczny, bardzo mi się nie podoba, kocham zapachowe balsamy - opakowanie mogliby ładniejsze zrobić ;) Używam tego produktu od: jakiś miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Jako posiadaczka suchej, wrażliwej, naczynkowej cery:/ bardzo napaliłam się na ten krem. Od pewnego czasu używam do twarzy jak najdelikatniejszych, prostych nawilżaczy, więc gdy dowiedziałam się o czymś takim, ruszyłam na poszukiwania. W prawie każdej aptece, w której pytałam, patrzono na mnie z wielkim zdziwieniem i musiałam literować nazwę... W końcu udało mi się zamówić przez Internet. Co zauważyłam: - krem nie ma nic wspólnego z żelem, jest dosyć gęsty i biały, zapach słaby i neutralny (coś jak wazelina), - nie bardzo ma ochotę się wchłaniać, woli mazać się po skórze na wszystkie strony, - chodzę więc spać z białą warstwą na twarzy, - skóra faktycznie jest nawilżona, ale jest to raczej takie minimum, bez rewelacji, - rano budzę się z rozszerzonymi porami:( po pewnym czasie zaczęły mi się pojawiać niespodzianki na brodzie (why:( ). Na szczęście nie wywoływał żadnego podrażnienia ani zaczerwienienia. W końcu zaczęłam go używać jednak do ciała i tu sprawuje się lepiej, faktycznie polecam po depilacji! Jest łagodny i wydajny. Natomiast do twarzy nie polecam. Ja szukam dalej. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno

Po wspaniałym Ceralanie tej firmy (zaprzestałam używać od kiedy wyczaiłam, że wpakowano mu polyakrylamid :( wielkie beee) poszukałam dobrego, prostego kremiku do codziennej pielęgnacji w ofercie Orion (mają dość duży wybór, jeśli się trafi na aptekę która je sprowadza to jest w czy wybierać). Pisze że to żel, ale to po prostu lekki krem o białej, typowej konsystencji ;) Bombowy nawilżacz, pod tym względem przewyższa nawet Ceralan. Co prawda dla wzmocnienia odżywczego efektu mieszam go z kroplą Nanobase\'u, ale tylko ten daje śliczny efekt miękkiej, nawilżonej skóry. Nie zapycha, pachnie dziwnie (jak klej)ale już przywykłam. No i oszczędzono mu polyakrylamidowego świństwa!Używam tego produktu od: sierpień 2010 Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Krem ten poleciła mi Pani w aptece. Po zastosowaniu pewnej emulsji do mycia twarzy miałam strasznie podrażnioną i wysuszoną buzię;-( Krem ten razem z żelem Comfort Skin Olay w 7 dni doprowadziły moją buzię do porządku. Konsystencja kremu ok, dosyć szybko się wchłania, makijaż się nie wałkuje. Zapach prawie nie wyczuwalny. Bardzo dobrze nawilża.Cena przystępna;-) Naprawdę polecam!! Używam tego produktu od: od ok 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Emolient ma zalety i wady. Dobrze się wchłania, nie zatyka porów oraz nie przyczynia się do powstawania niespodzianek. Nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Jednak po pewnym czasie nie byłam zadowolona poziomem nawilżenia, więc postanowiłam stosować go po depilacji. I tu sprawdza się na prawdę bardzo dobrze. Skóra jest ukojona, odpowiednio nawilżona, a czerwone krostki bardzo szybko znikają. Byłby prawie idealny, gdyby nie zawierał parabenów. Ale i tak pomimo tego na pewno kiedyś się jeszcze na niego skuszę. :) Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1

Ostatnio skóra mojej twarzy była bardzo wysuszona - stosowałam kilka kremów nawilżających, ale żaden z nich nie poradził sobie z tym problemem. Siostra poleciła mi Hydrolan, który zapisała jej jakiś czas temu dermatolog. Żel-krem świetnie się wchłania, bardzo dobrze nawilża - wszak taka jest jego funkcja ;) Mam tubkę 30 g i po miesiącu codziennego stosowania nie zauważyłam większego ubytku. Szczerze polecam Hydrolan - naprawdę nawilża :) Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-szego

a miałam takie nadzieje... miał być lekki nawilżacz do cery wrażliwej wcieło mi poprzednią recenzję więc krótko - zapycha, nie nawilża, podrażnia mi policzki. dyskwalifikacja Używam tego produktu od:pół roku Ilość zużytych opakowań:niecałe jedno

Miałam strasznie suchą skórę (to tak po solarium), aż się łuszczyła, nic nie pomagało, było już tak że na całym policzku miałam tak suchą skórę że dotykając sybała się jak proszek. Ten koszmar skończył się kiedy zaczełam używać Hydrolan, jak dla mnie na bardzo suchą skórę rewelacja. Dawno jego nie używałam bo już nie było potzreby, ale już z nowu tzreba zacząć-solarium wyłazi Używam tego produktu od: kiedyś Ilość zużytych opakowań:1

Coz... Alraune, moja poprzedniczka, napisala prawdziwy pean na czesc Hydrolanu, ja niestety nie moge sie przylaczyc do tych zachwytow, a przynajmniej nie w pelni. O ile Hydrolan rzeczywiscie nawilza i wygladza zdrowa skore, o ile dobrze, a nawet idealnie sie rozprowadza i wchlania, to na skorze, ktorej cos dolega, juz sie nie sprawdza. Jesli chodzi o moja twarz, to dwukronie przezylam istne pieklo po nalozeniu Hydrolanu. Twarz palila zywym ogniem do bolu i momentalnie zrobila sie czerwona jak pomidor. Cos okropnego. Nigdy wiecej nie powtorze tego bledu. Koncze pierwsze opakowanie, stosujac ten kosmetyk do nawilzania ciala po plywaniu w basenie (wchlania sie natychmiastowo, wiec mozna szybko sie ubrac), ale nie kupie go ponownie.Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: koncowka pierwszego

Od czasu gdy atopowe mnie rzuciło (mam nadzieję, ze na długo) od pewnego momentu ze skórą zaczęły mi isę dizać dziwne rzeczy - czyt. ni stąd ni z owąd pojawiło sie świecenie (czególnie na czubku nosa,wo kól nosa i na środku czoła). Mazidła "atopowe" tylko pogarszały sprawę (zresztą wnoszę, że im to zawdzięczam). No i pojawił się problem - bo zastosowanie czegokolwiek co nie natłuszczało a tylko nawilżało kończyło sie krzykiem (ew. syczeniem) z pwodu piekła na twarzy. I tym sposobem zakupiłam Hydrolan - sie nie zawiodłam, mimo, ze jest to krem-żel takze w niwielkim stopniu natłuszcza (jak to emolient) - skóra nie pali, nie jest ściagnięta, bardzo ładnie łagodzi podrażnienia, chłodzi - maźniecie sie nim w upal to prawdziwa przyjemność. Jedna gwiazdke odbieram (troche niesłusznie) za to, że nie jest to kosmetyk uniwersalny - nadaje sie do używania przez 1 połowę roku - na drugą pewnie sobie sprawię Ceralan....