Yves Rocher Fraîcheur Végétale de Cedre Bleu EDT 

Zapach nabyłam w ramach impulsu, bo zostałam nim oszołomiona na służbowym korytarzu. Gdyby nie to, nigdy nie zainwestowałabym ani grosza w niepozorną wodę kolońską o zapachu niebieskiego cedru. I to byłby duży błąd. Kompozycja jest uniwersalna - wystarczająco grzeczna do pracy, dość wyrazista na wieczór. Teraz garść konkretów: w niebieskim, eleganckim flakonie zamknięta została leśna, ożywcza świeżość cedru, kora drzew i szlachetna słodycz. Całość splotła się z bardzo rześkim, w moim odczuciu mentolowym, akordem. Właściwie kompozycja zapachowa znajduje się na granicy między zapachami męskimi a damskimi. Wszystko przez niewątpliwą moc cedru, który jest bardzo wyrazisty i wibrujący... ale jednak inny niż ten z męskich półek łazienkowych. Obok tego zapachu nie da się przejść obojętnie. Przywodzi mi on na myśl wieczorne leśne powietrze. W tej chwili Cedre Bleu YR to niestety prawdziwy unikat. Mam jednak nadzieję, że Cedrowa woda wróci jeszcze na półki drogerii Yves Rocher. Cena: jedyny minus - ładna tylko w promocji Trwałość: poprawna Używam tego produktu od: używałam dwa-trzy lata temu Ilość zużytych opakowań: dwa

W yves Rocher lubię 3 zapachy ten o to boski cedr , wycofane Nature Millenaire i Neonatura Cocoon. Każdy jest inny ale każdy z nich wodzi mnie za nos. Cedr przypomina mi wakacje na Węgrzech, gdzie wszędzie unosił się piękny zapach cedrowych drzewek. Ten zapach jest ciepły i słodki, najsłodszy z wszystkich wcześniej wymienionych zapachów. Jest bardzo leśny jednocześnie i świeży ale nie świeży ogórkowy tylko świeży jak las po porannym wiosennym deszczu. Nadaje się na codzień, nie jest natrętny i roztacza ciepłą ochronną chmurkę wokół użytkownika. Używam tego produktu od: Odkąd się pojawił w Yves Rocher. Razem z żelami do kąpieli . Niezliczona ilosć - kupuję tylko ten kosmetyk. Ilość zużytych opakowań: Nie wiem, za dużo, przestałam liczyć

taki słodko, drzewno - miętowy. jak dla mnie za bardzo męski, wolałabym żeby mój mąż go używał, ale jemu niestety nie przypadł do gustu. pewnie go jakoś zmęczę... - niestety słaba trwałość, nawet jak na wodę kolońską, ja go praktycznie nie wyczuwam po jakichś 10 minutach od aplikacji. - atomizer "wylewa" zdecydowanie zbyt dużą ilość wody, strasznie to denerwujące! - butelczyna - brzydka, choć chyba spośród innych z seri fraicheur vegetale i tak najładniejsza. - regularna cena za wysoka jak na taki produkt, ja na szczęście kupiłam w promocji o połowę taniej. Używam tego produktu od: 2 tygodnie Ilość zużytych opakowań: 1 x 125ml

Niebieski cedr to doskonałe połączenie drzewa i słodyczy. Cedr nie jest zapachem skomplikowanym czy trudnym w odbiorze. Na mojej skórze nie jest to zbyt trwały zapach (oczywiście nie dziwi mnie to - woda kolońska), jednak można było kupić ją w promocji dosłownie za grosze w dużej pojemności 125ml! Napisałam, że nie wiem czy kupię bo pewnie nigdzie już jej nie dostanę. Używam tego produktu od: 3 lata Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego flakonu 125 ml

Tak, tak i jeszcze raz tak. Ta woda jest zdecydowanie w mojej pierwszej piątce ulubionych zapachów :-) Zapach bardzo interesujący, niebanalny, świeży, a jednocześnie zmysłowy. Trwałość wydaje mi się, że niezła, jak na wodę kolońską. Śliczny flakon. Wydajna. Rozsądna cena. Nie mam żadnych zastrzeżeń. Używam tego produktu od: kilku lat (z przerwą) Ilość zużytych opakowań: dwa

Nie znoszę większości wód Fraicheur Vegetale, niektóre są tak płaskie i nachalne że przypominają mi kostkę do wc. W dodatku zapach Cedr jest unisex a jego umiejscowienie w sklepie, na ulotkach itp. sugeruje przeznaczenie raczej dla mężczyzn... Mimo wszystko coś mnie podkusiło i żebym spróbowała tej wody kolońskiej i nie żałuję!!! Jest zadziwiająco trwała. Pachnie pięknie, ciepło, intymnie a zarazem świeżo i elegancko. Jest skomponowana wielowymiarowo, jak perfumy z o wiele wyższej półki. Pięknie rozwija się od świeżych akordów ziół i pieprzu, przez drzewne (cedr, sandałowiec, odrobina cynamonu) po głębokie, intensywne aromaty pudrowo-waniliowe. Większość zapachów na mojej skórze nabiera zbyt słodkich nut. W tym przypadku efekt działa na korzyść, bo woda stała się niezwykle kobieca i zmysłowa. Nikt z wąchających nie mógł uwierzyć, że to unisex :) Niestety latem pojawia się "wata cukrowa" i muszę zmienić zapach. Dlatego jest moim hitem tylko na jesień-zimę. Myślę, że na innej skórze będzie odpowiedni przez cały rok - tylko lekko słodki za to bardziej elegancki i świeży. Używam tego produktu od: 2 lata Ilość zużytych opakowań: 2 całe

Nie mogę wyjść z zachwytu nad tym, że pachnę rzeczywiście jak drzewo! Co prawda bardzo delikatnie, subtelnie, ale jednak. Zaryzykuje stwierdzenie, że czuję również llekkie akordy skórzane, takie zamszowe. Świetna alternatywa na lato dla tych, którzy nie przepadają za cytrusami. Trwałość zaskakująca jak na EDC. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszej butelki

Po pierwsze ta woda kolońska jest źle zakwalifikowana. Wedle marki Yves Rocher jest to zapach unisex a nie tylko dla kobiet. Seria cedr jest mam wrażenie bardziej kierowana do facetów (żele cedrowe są dawane za darmo na urodzinowych ulotkach dla facetów). Bardzo trwały jak na wodę kolońską. Dosyć pieprzny, mocny, zdecydowany i ciepły. Jednocześnie świeży- odświeżający. Z czasem robi się lekko słodkawy ale nadal czuć tą "pieprzność". Uważam że jest zupełnie niekobiecy w przeciwieństwie do np. seria z bambusem, która jest zdecydowanie bardziej kobieca niż cedrowa seria. Używam tego produktu od:miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

A dlaczego zaskoczę Was? Bo tej wody kolońskiej używa mój facet! Cudownie do niego pasuje, zapach jest słodkawy, ale w gruncie rzeczy ciężki, pewny i zdecydowany, idealny dla mężczyzny. Ładnie się rozwija, użyty w odpowiedniej ilości nie jest zbyt mocny ani męczący. Ociepla męski wizerunek. Trwały na poziomie dobrym. Sama nie zdecydowałabym się na używanie tego zapachu, aczkolwiek używam żelu pod prysznic z tej samej linii zapachowej. Ogólnie polecam - panom. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Kupiłam ten zapach będąc w rozpaczy z powodu wycofania przes Yves Rocher OdR. Jakieś delikatne powiązania widzę, ale chyba raczej sobie sama to wmawiam ;) Ogólnie zapach jest miły, pod koniec czuję w nim słodycz jakby waniliowo-cukierkową, którą uwielbiam. Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: dwa

Perfumy kupiłam w ciemno, gdyż znudziły mi się te o zapachu bzu. Wystarczają dosłownie 2 psiknięcia i intensywny zapaszek towarzyszy mi przez wiele godzin. Bardzo wydajne, flakon poręczny. Perfumki stosuję z przerwami, zwykle wracam do nich jesienią, zimą. Używam tego produktu od: rok Ilość zużytych opakowań: 1 duże

Wodę kupiłam dla Mamy- lubi się dużo psikać i lubi tego typu zapachy. Czyli z jednej strony cięższe i słodkie ale nie cukierkowe. Ta woda kolońska właśnie tak pachnie- nutami drzewnymi (w końcu to cedr), intensywnie. Zapach się ładnie rozwija, stopniowo czuć w nim jakieś słodkie waniliowe akordy. Na mnie wytrzymał zaskakująco długo- to woda kolońska a ja zapach czułam jeszcze 8 godzin po psiknięciu! :D Wiadomo, trzymał się blisko skóry ale wynik i tak imponujący. Nie jest też oklepany, nie jest wierną kopią droższego zapachu. Po prostu dobry drzewny zapach za dobrą cenę. Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: jedno

Bardzo mnie ten zapach zaskoczył. Jest oryginalny i dość trwały(jak na wodę kolońską to nawet zadziwiająco trwały) - czuję go na sobie dobre 4-5h. Świeży, a jednocześnie drzewny i słodki. Rozwija się, co również jest dla mnie zaskoczeniem - nie jest płaski i jednostajny. Pod koniec wyczuwam w nim wanilię i nutę, którą odnajduję również w Kapsule Woody Lagerfelda - taką drzewną pudrowość. W którejś z recenzji ktoś napisał, że wyczuwa w nim nutę palonych opon czy gumy. Hmm, no więc ja również ją wyczuwam, ale uważam, że świetnie się ona wpisuje w kompozycję i tylko dodaje jej uroku. Relacja ceny do pojemności: rewelacja. Mam tylko nadzieję, że YR nie wpadnie na genialny pomysł i nie wycofa tej wody ze swojej oferty, jak to miało miejsce z kilkoma innymi ich drzewnymi zapachami. Używam tego produktu od: ok. 1,5 roku z przerwami Ilość zużytych opakowań: Niecałe 1 125ml

W przeciwieństwie do innych znanych mi wód kolońskich z tej serii (a znam Bambusa i Zielona Herbate), Cedr jest bardzo słodki.Początkowo słodko drzewno-jakby miętowy?, po czym rozwija się (tak!) w stronę wanilii. Bardzo mi się podoba. jedyne, co odrobinę mi przeszkadza, to ta butla, taka wielka, i może nie najpiękniejsza, ale i tak z całej serii chyba najładniejsza. Trwałość - całkiem przyzwoita, potrafie poczuć Cedr jeszcze po kilku godzinach po aplikacji, a to w końcu tylko woda kolońska. Tyle że nie żałuję sobie - ale pojemność jest tak duża, a cena tak niska, że można zlewać się do woli :) Polecam wielbicielkom słodziaków, szczególnie tych waniliowych :) Używam tego produktu od: kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: pół

Miły, ciepły, drzewny zapach. Czuję drzewo, drzewo, drzewo i drzewo, zaskakujące, nieprawdaż? Poza cedrem czuję też odrobinkę sandałowca, który dodaje lekkiej pikanterii. Co ciekawe, nabiera mocy z czasem. Trwałość niezła, ale jest wyczuwalny tylko blisko skóry. Buteleczka nieładna Używam tego produktu od:kilku dni Ilość zużytych opakowań:próbka

Jedyny zapach YR (z tych wszystkich, które wąchałam), który w pełni do mnie przemawia. Większość damskich zapachów w perfumeriach mi nie odpowiada (banalne, za słodkie, duszące...). Lubię zapachy orientalne, drzewne, nie za słodkie ale też nie ciężkie i duszące. I ten właśnie taki jest. :) Szukałam czegoś tańszego czym mogłabym bez żalu psikać się na co dzień (kupiłam za 38zł). Kiedy go kupowałam stał wśród męskich zapachów i trochę się obawiałam, że będzie się wyraźnie przebijać jakaś męska, drapiąca nuta... Ale nie, jest ok, bardziej słodko niż drapiąco. Opakowanie przeciętne ale zbytnio nie ma to dla mnie znaczenia. Używam tego produktu od: dziś Ilość zużytych opakowań:

Z tej serii przeważnie używam zielonej herbaty, ale w ramach odmiany kupiłam cedr po uprzednim powąchaniu go w sklepie. Lubię słodkie zapachy dlatego wydawało mi się że i ten przypadnie mi do gustu (początkowo tak było). Po powrocie do domu gdy prysnęłam się nim, po kilku minutach zaczęło mnie mdlić, zapach był tak potwornie męczący i jakby anyż przebijał (nie znoszę anyżu w żadnej postaci), że nie byłam w stanie nawet 20 minut wytrzymać. Dlatego radzę prysnąć sobie solidnie na rękę testerem i pochodzić z zapachem trochę za nim się go kupi, osobiście nie polecam go. Używam tego produktu od:nie używam Ilość zużytych opakowań:0

Uwielbiam męskie wody toaletowe, nie przepadam natomiast za banalnymi, słodkimi perfumami, jakie często można znaleźć w ofercie dla kobiet. Ten jest zapachem damsko - męskim i pewnie dlatego tak mi pasuje :) świetny na chłodne, wilgotne wiosenne poranki... na lato jest dla mnie zbyt ciężki, zimą zbyt mało otulający. Długo się zastanawiałam zanim kupiłam ten produkt, teraz żałuję, że tak długo ;) na mojej skórze pachnie kobieco, staje się nieco bardziej słodki niż w opakowaniu (nie jest to tylko moja opinia ;) ), utrzymuje się przeciętnie pół dnia, stopniowo słabnąc. Jednak nie boję się używać go często - to w końcu woda kolońska, która szybko się ulatnia. Bardzo polecam amatorkom korzennych, ale jednocześnie świeżych zapachów. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego