Lirene Dermoprogram DermoExfoliator, Delikatny peeling enzymatyczny 

Kolejny saszetkowy średniaczek. Jestem przyzwyczajona do stosowania kultowego peelingu od Tołpy, który aż czuć że pracuje na twarzy, dlatego ten produkt wydał mi się zbyt delikatny. W saszetce jest dość dużo produktu. Ma delikatnie różowy kolor i bardzo gęstą konsystencję. Łatwo rozprowadza się po twarzy. Trzymałam 15 minut, naprawdę nie czułam żeby cokolwiek działo się z moją skórą. Trochę trudno się zmywa, do pomocy użyłam chusteczki kosmetycznej. Po zmyciu skóra była delikatnie miększa i gładsza. Od peelingu wymagam jednak troszkę mocniejszego efektu oczyszczającego. Myślę, że produkt dobrze sprawdziłby się przy baaaardzo wrażliwych cerach, do mojej jest po prostu za słaby.

kupując ten produkt wiedziałam, że nie jest przystosowany do mojego typu cery więc nie spodziewałam się nie wiadomo czego. Nie podrażnił, nie uczulił, lekko odświeżył cerę. Zdecydowanie bardziej przypomina krem do twarzy niż peeling enzymatyczny. Ma lekko różowy kolor. Był to mój pierwszy produkt lirene taki który kupiłam ,a nie podkradłam mamie hehe.

Lirene - Dermo Exfoliator - delikatny peeling enzymatyczny, który jest serio delikatny. :D Produkt- w formie maseczki do twarzy, co ogólnie mi odpowiada. Nakłada się ją na około 20 minut, następnie zmywa z twarzy. Ma kremową, delikatna konsystencję, jest troszkę jak krem do twarzy. Efekt nałożenia jest taki, że po umyciu buzi - martwy naskórek usuwany jest z twarzy - ekspresowo i bezboleśnie. Mankament przy tego typu produktach to oczywiście lekko zaczerwieniona skóra - także lepiej używać produktu wtedy, kiedy nie wychodzimy do ludzi. :D Produkt także nawilża skórę, odżywia ją i nadaje jej ładnego wyglądu - oczywiście ten "ładny" wygląd po kilku dniach się pokazuje, gdy całe zaczerwienienie znika. Moja skóra stała się też wygładzona, peeling pomógł też pozbyć sie nieproszonych gości - zaskórników - na jakiś czas. Ma przyjemny, bardzo delikatny, perfumowany zapach i nie uczula - także warto w niego zainwestować, a nie kosztuje sporo.

Bardzo lubię peelingi enzymatyczne, mam wrażenie że dużo lepiej złuszczają martwy naskórek niż trące peelingi, nawet te gruboziarniste, które przy okazji podrażniają. Od peelingu enzymatycznego nie oczekuję wiele: ma złuszczać i odświeżać. Z tym nie polubiłam się za bardzo. Mam wrażenie, że to trochę produkt placebo, sądzisz że działa ale tak naprawdę nie robi nic, albo prawie nic. Peeling jest białą kremową konsystencją, która z łatwością rozprowadza się po twarzy. Jeśli chodzi o działanie to produkt jest mało skuteczny, wydaje mi się że nie oczyszcza cery jakoś specjalnie a złuszczanie nie jest wystarczające. Myślę, że to kwestia składu tego kosmetyku, który nie zawiera w sobie nic prócz kwasów owocowych i papiny, które na moją przyzwyczajoną do peelingów kwasowych skórę działają za słabo. Szkoda również, że producent nie pokusił się sprecyzowanie jakiego rodzaju konkretnie kwasy owocowe, w masce się znajdują. Szczególnie dla osób z cerą naczynkową powinna być to ważna informacja, a przecież do takiego typy cery również jest przeznaczona...Ta nieścisłość również jest minusem tego produktu. Dla mnie produkt nieciekawy, szkoda że tak mało skuteczny. Maska nadaje się bardziej dla posiadaczek cel ultradelikatnych i wrażliwych.

Bardzo dobry peeling. Dla mnie jest on idealny kiedy chce się pozbyc suchych skorek- jedna lub dwie aplikacje i po problemie. Uzywam go takze kiedy czuję, ze moja skora robi się szorstka oraz na pozostale po doskonalosciach strupki-szybciej odpadaja i nie zostaja blizny

Od kilku lat regularnie ( 3 razy w tygodniu) peelinguję skórę twarzy - mechanicznymi i enzymatycznymi. Z tych drugich, to właśnie ten od Lirene jest moim ulubionym. Jest świetny. Naprawdę delikatnie i równomiernie złuszcza naskórek. Nie podrażnia, nie mam po nim żadnych zaczerwienień. Nie mam również żadnych suchych skórek. Dodatkowo, po zastosowaniu produktu cera jest bardziej świetlista. Zalety: - cena i dostępność, - działanie - paradoksalnie wydajność- szkoda, że jest tylko w saszetce, ale jedna starcza na min. 3 aplikacje. Wad nie zauważyłam.

Świetny peeling enzymatyczny. Szukałam czegoś do likwidacji łuszczących skórek zimą i wczesną wiosną, kiedy używałam kwasów. Jak wiadomo, mechaniczne peelingi tylko wtedy pogarszają sprawę, wie pierwszy raz w życiu zaufałam enzymatycznemu. Szukam teraz pełnowymiarowej wersji tego cuda, bo to naprawdę działa. Skóra jest po nim nawilżona, gładka, jędrna. Suche skórki przez kilka następnych dni nie straszą spod podkładu, a wszystko to bez podrażnień.

+ cena + złuszcza naskórek, robi to w bardzo delikatny sposób + nie podrażnia, nie uczula + skóra jest odświeżona, wygładzona i promienna + oczyszcza pory Ostatnimi czasy używam wyłącznie peelingów enzymatycznych, na pocieranie twarzy nie bardzo mogę sobie pozwolić - mam kilka niespodzianek i nie chcę ich rozdrapywać. Ten produkt jest świetną alternatywą :)

Jest to mój pierwszy peeling enzymatyczny, wczęsniej uzywałam tylko mechanicznych, ale przywię,kszej ilosvci zmian tradzikowych moga one sie przyczynic do zaognienia sprawy. Unikajac tarcia, skusilam sie na ten peeling. Zakupilam go w promocji za 1,50, wiec za bardzo niska cene. Peeling to rozowawy dosc gesty krem, ktory nakladam na twarz na 10-15 minut. Pachnie przyjemnie owocowo, nie piecze w oiczy i nie podraznia skory. Zmywa sie go bardzo szybko i latwo, a skora jest miekka i wygladzona. Nie spowodwal u mnie wysypu niespodzianek. Jedno opakwoanie wystarczylo mi na 5 uzyc, dosc obficie nakladalam produkt. Szczerze polecam i chyba przekonam sie do peelingow enzymatycnych. + zapach + wygladza + nie piecze w oczy + nie podraznia skory + nie zapycha + wydajny + tani