Giorgio Armani Emporio City Glam for Her 

Moja mama dostała kilka lat temu te perfumy w prezencie. Zawsze podobał mi się na niej ten zapach i długo był wyczuwalny. Czasem nawet jej podkradałam, bo zapach wydawał mi się elegancki. Wadą była jednak zawsze cena buteleczki. A teraz szukam tych perfum, żeby zrobić mamie przyjemność i nigdzie nie mogę znaleźć :( Chyba go wycofali. Buu. Używam tego produktu od: dawno się skończył i nie mogę go teraz znaleźć Ilość zużytych opakowań: 30 ml

Zapach bardzo ... no właśnie raczej niespotykany i niebanalny, powiedziałabym, że dość elegancki. Czuję w nim piwonię i porzeczki.Polecałabym go dla romantyczek. Butelka nowoczesna i w ładnym odcieniu metaliczno-różowym, choć trochę ciężko działa atomizer. Nadaje się wg mnie na wiosnę i lato.Używam tego produktu od:2 miesiące Ilość zużytych opakowań:1

City Glam ma w sobie coś fajnego i coś nie-fajnego. Fajna jest soczysta świeżość i musująca bąbelkowość zapachu, nie lubię porzeczek w perfumach, a ta tutaj jest całkiem miło ujęta. Dzięki temu CG zaliczam do zapachów świeżych i sportowych. Nie fajny natomiast jest przeraźliwy chłód perfum, mrożą niczym Królowa Śniegu. Nie mają ani grama ciepła, słodyczy która nie byłaby wytrawną. Nie polecam więc na zimowo-jesienną porę, bo CG potrafi odjąć z atmosfery dobre 10 stopni. Ogólnie trochę nie wiadomo co z nimi począć, bo jak na letnie wariactwa też są zbyt zimne i poważne. Z tego co zauważyłam niespecjalnie się ta woda przyjęła. Używam tego produktu od: 2007 Ilość zużytych opakowań: test

Te perfumy są niezwykle trwałe, ładne i prawie męskie. Eleganckie. Podobne do perfum Paloma Picasso. Uważam że są sexy, z domieszką róży. Bardzo eleganckie. Flakon w moim ulubionym kolorze mauve :-) Używam tego produktu od: zamówiłam pierwsze 30 ml Ilość zużytych opakowań:

Według mnie ten "zapach" to wstyd i hańba dla marki z wyższej półki :/ . Przede wszystkim ekstremalnie nietrwały, bez głębi, do tego zupełnie nijaki. To ma być EDP??? Trzeba wylać na siebie pół buteleczki, żeby poczuć jakikolwiek aromat. Ostatnio znalazłam nawet dobre zastosowanie dla tych "perfum"- skończył mi się spirytus i psikałam nimi krostki na twarzy ;) . Nie wart nawet 50zł, a co dopiero 200. Za darmo nie wezmę. Używam tego produktu od: jakiegoś czasu Ilość zużytych opakowań: wypsikuję pierwsze

Nudny i beznadziejny ten zapach, jak flaki z olejem. Troszke owocowy, troszke kwiatowy i delikatny. Czuje czarna porzeczke, sliwke i duzo delikatnej rozy. Słabo sie rozwija i odnosze wrazenie jakby byl bezpołciowy i pozbawiony ogona. Trwałosc beznadziejna i trzyma sie blisko skory. Buteleczka szkaradna. Używam tego produktu od:testy Ilość zużytych opakowań:...

strasznie się dziwiłam kiedy przecztałam o nich, że pachną plastykiem . dziwiłam się tak i dziwiłam, ale polowałam na próbkę. i upolowałam próbkę. i już wiem ze perfumy mogą pachnieć plastykiem. zapach ok, nic do niego nie mam, ale używać będe dopiero wtedy, jak ktos wpadnie na pomysł, zeby mi je kupic. ja mu tego pomysłu raczej nie podsunę :D no i tyle xD choc plastyk kojarzy mi się trochę z taką wsią w mieście... ale nic to xD zapach ok ;p Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: próbka

Jeden z moich niewielu niezbyt trafionych zakupów zapachowych. Zapach dziwny na wstępie, duszący i przytłaczający, gorący, ale z czasem ewoluuje z dobrą (delikatniejszą) stronę ale jednak ten proces jak dla mnie zbyt długo trwa. Niesamowicie trwały, czuję go na sobie cały dzień, na ubraniach też trwa bardzo długo. Postanowiłam nie pozbywać się go, dam mu szansę zimą, może wtedy to ciepło mi się przyda, bo po dłuższym czasie noszenia go staje się bowiem zdecydowanie milszy dla mojego nosa. Używam tego produktu od:2 mcy Ilość zużytych opakowań:50 ml

Od czasu do czasu lubię go mieć na sobie. Jest zapachem wg mnie niezbyt znanym, jak iode ulicą to nie czuje go na innych. Lubię go użyć w chłodniejszy dzień. Nadaję się również na wieczór. Używam tego produktu od:roku Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Zapach dziwadło, trudny do określenia. Lekko chemiczny, z nutą piżma, kwaśnej porzeczki. Tak pachnie szyba spryskana czymś do czyszczenia :D w pozytywnym sensie ;) Dość trwały, chociaż nie czuję go na sobie długo. Ale wiem, że jest. Po prostu nie męczy nosa, nie świdruje cały dzień, nie powoduje bólu głowy. Szał promocyjny na ten zapach minął, więc nie każdy nim pachnie. To na plus. Warto chociaż sprawdzić, bo można go kochać lub nie lubić. Sama bym go nie kupiła, ale mam, używam i nie narzekam :) Opakowanie ciekawe, wygodne. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1

Zapach kupiłam pod wpływem impulsu. Dobrze, że tylko 50 ml. Na początku wydaje się przyjemny, ale z upływem czasu jest coraz gorzej. Zapach jest bardzo kwaśny, wręcz szczypiący. Raczej na wieczór i dla młodych dziewczyn. Szkoda, że jest bardziej lekki, gdyż na uczelni moje otoczenie słabo toleruje ten zapach. Więcej go nie kupię, gdyż nie jest wart swojej ceny. Aczkolwiek opakowanie jest ładne :) Używam tego produktu od: miesiąca. Ilość zużytych opakowań: 1.

City Glam moim zdaniem się wyróżnia. Wodzi za nos i potrafi flirtować. Prawdą jest, że raczej nie rozwija się na skórze, pachnie w nim ciągle ten sam motyw.. ale ja go uwielbiam. Przynajmniej jest pewność, że nie wykluje się w nim jakaś niechciana nuta, drażniąca przez resztę dnia. Pachnie bardzo słodko, ale nie spożywczo, nie przytłacza nudną i wszechobecną wanilią. Określiłabym go jako lekki, miękki zapach, trochę chemiczny, kokieteryjny. Faktycznie kojarzy się z miejską imprezowiczką. Bardzo go lubię, używam na wyjścia i imprezy. Perfuma wyjątkowo trwała na włosach pachnie do mycia, na ubraniach do prania, a podczas czulszego przytulania można "zarazić" i przypadkowo przenieść zapach na mężczyznę :) Jedyny minus jaki posiada Emporio City Glam to butelka, dlatego, że nie widać kiedy się kończy jej zawartość. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: dwa razy 30ml

City Glam nabyłam dzisiaj zupełnie w ciemno w Rossmanie skuszona super promocją (55,99 zł za 50ml) i żałuję. Pierwszy niuch i od razu szok - zbyt męski !!! Nie jest to zapach ani świeży ani słodki. Na mojej skórze wyczuwam tylko kolędrę, mech i coś kwaskowatego( może to ta pożeczka??). Do tego nie rozwija się tylko wietrzeje i wtedy robi się znośny. Używam tego produktu od: dziś Ilość zużytych opakowań: 50ml

Doskonałe, jakby stworzone dla mnie, z nutą świeżości - proszku do prania,(charakterystyczną dla wszystkich Emporio) czasem ciężkie innym razem zaskakująco świeże i lekkie. City Glam to feria doskonałych i harmonijnych nut, bez niepotrzebnych dysonansów, od oryginalnego otwarcia porzeczkowo-mirabelkoweo, aż przez różano-jaśminowe serce po nowoczesny szypr i krystaliczne piżmo. Perfumy, które mimo zmienności zawsze noszę z jednakową przyjemnością. Uniwersalne bez względu na porę roku. Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Jest to z pewnością jeden z tych zapachów, które nikogo nie pozostawią neutralnym. Domyślam się że albo się za nim przepada, albo go nie znosi. Ja należę do grona jego zwolenniczek. Przede wszystkim dlatego, że nie jest zapachem, który po pierwszym powąchaniu wywołuje wrażenie deja vu. A ileż to razy zdarzało mi się dopaść w sklepie jakąś rzekomą nowość perfumiarską i odstawić ją natychmiast na półkę z myślą "Eee, to już było...". Poza tym na mnie w tych perfumach dominuje nuta... dymu? zwęglonego egzotycznego drewna? I to taka ich upajająca odmiana, lekko narkotyczna, kadzidlana. Słabo w City Glam wyczuwam wymienione w opisie nut owoce. I bardzo dobrze. Dzięki temu odbieram ten zapach jako niepospolity, odmienny, może nawet nieco dziwaczny. Wyobrażam sobie, że pasowałby do skórzanego płaszcza (niestety nie posiadam takowego, więc nie jestem w stanie zweryfikować tej tezy ;) ) Niestety, mimo że lubię te perfumy, nie noszę ich zbyt często, bo jakoś nie znajduję wiele okazji, z którymi ładnie "współpracuje". Muszę mieć na nie nastrój. Ale może to i lepiej, przynajmniej mi się nie opatrzy. Używam tego produktu od: dwóch lat Ilość zużytych opakowań: 1 i zaczynam następne

Mam ogromną trudność żeby go ocenić, bo mam strasznie mieszane uczucia. Zapach mi się podoba, nawet bardzo. Ale jest tak delikatny, subtelny i znika po 2 godzinach.. A poźniej juz nic.. Mam perfumy krótko, ale jeszcze nikt ich nie zauważył, nawet mama co momentalnie moje nowości wyczuwa. Ponosze je dłużej i zobaczę. Co do zapachu to nie mam zastrzezen , po prostu piekne perfumy, pieknie pachna na rozgrzanym ciele ale na mnie wyjatkowo którtotrwale. Nawet te z nizszej polki trzymaja sie dluzej. Moze moja skora szyprow nie lubi, nie wiem gdyz to moje pierwsze szyprowe perfumy.. edit. no a jednak wyrosły na jednego z moich ulubionych zapachów, uzywam zawsze wtedy gdy chce byc pewna siebie, odwazna i tajemnicza generalnie zle uwazalam, ze te perfumy sa nietrwale, ja po prostu ich nie czuję, zapach zostaje dlugo. na pewno beda stalym elementem mojej poleczki z perfumami :) (Używam tego produktu od:3 lata Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

jestem fanka perfum armaniego.. jak powachalam city glam poraz pierwszy, nie zrobil na mnie dobrego wrazenia.. wiekszosc perfum pachnie ladnie odrazu i potem wietrzeje w sumie nie daje to super rezutatow...ten perfum swietnie uwalnia drzemiace nuty i jest coraz to przyjemniejszy...uwazam, ze to jego ogromna zaleta..idalny zapach na zime, badz na wieczorne wyjscie.. "kolekcjonuje" perfumy armaniego i nie wszystkie sa dla mnie przyswajalne, jednak ten produkt zakupie poraz kolejny..:) Używam tego produktu od: 1,5 miesiaca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego 50ml

Dostalam w prezencie.nie podoba mi sie.wogole sie nie rozwija i pozostawia na skorze chemiczna won.jest zbyt nijaki,dlawiacy i przypomina mi zapach lekarstw. kilka razy probowalam sie do niego przekonac ale nie dalo rady. Używam tego produktu od:kilka miesiecy Ilość zużytych opakowań:30ml cale