Jesus del Pozo Esencia de Duende EDT 

Świeżakolubem nie jestem i bardzo trudno jest mi znaleźć jakiś zapach z tej kategorii, który mi się spodoba. Próbkę Esencia de Duende zamówiłam raczej z ciekawości niż spodziewając się czegoś, co przypadnie mi do gustu – a tu taka niespodzianka! Nie mam pojęcia, dlaczego podoba mi się ten zapach, bo czuję tu składniki, za którymi raczej nie przepadam. Są tu cytrysy – grejpfruty i cytryny, jest wodno-orzeźwiający aromat lotosu, po trochu konwalii i hiacyntów, wyczuwam też chyba melona, wetywerię i gdzieś dalej w tle nutę świeżo skoszonej trawy, której zazwyczaj nienawidzę. Mogłabym pachnieć tą wodą w gorące letnie dni, ten wodno-kwiatowy, świeży i przejrzysty zapach kojarzy się tak wakacyjnie, urlopowo, beztrosko. Absolutnie nie męczy, nawet dzisiaj, kiedy lekki poweselny kac sprawia, że głowa mi leciutko ciąży i naprawdę ciężko znaleźć jakiś niedrażniący zapach (a nie pachnieć niczym jakoś nie umiem). Próbka Esencia de Duende przyszła mi dzisiaj z pomocą. Używam tego produktu od: trzech tygodni Ilość zużytych opakowań: próbka

tylko niezły. Zapach po rozpryskaniu pachnie dość mocno, ale równie szybko znika. Po godzinie jest ledwo wyczuwalny, a po dwóch w ogóle go już nie czuć :(. Nie wiem, czy mam taką skórę, czy to specyfika tych oto perfum. W każdym razie, reasumując - perfumy lekkie, przyjemne, można powiedzieć - idealne na lato. Tylko radzę sprawdzić trwałość wcześniej na własnej skórze :). Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: końcówka pierwszego

Spodobał mi się, więc go kupiłam Lekki - jak dla kogo. Na pewno trawiasty i na letnie dni. Powszednieje jak codzienność - niestety. I to mój główny zarzut do tego zapachu. Nie ma w nim nic magicznego lub seksownego, a tego poszukuję w zapachach. Niemniej jednak otoczenie go akceptuje ..lub ignoruje :) Tego właśnie nie wiem i ta niepewność nie przekona mnie chyba do ponownego kupienia tych perfum. Używam tego produktu od: 4 miesiące Ilość zużytych opakowań: 50 ml

Przez wiele lat marzyłam o tym zapachu i marzenie w końcu spełniłam. Ale - na zapachy jest różny czas: czasem coś mi śmierdzi, a potem się zakochuję, a czasem... Esencia była dla mnie bezpiecznym zapachem na co dzień. Miała coś oceanicznego, lekkiego i fajnego. Żadne ACH i OCH. Ale czy zawsze perfum musi nas z nóg zwalać. Ten przynajmniej mnie nie męczył. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1 x 30 ml

Na mojej półce prawie same rozgrzewające "zimowce", co roku zastanawiam się: co na wiosnę? Co na lato? Żelaznym zestawem jest Cologne Muglera, ogródek nilowy i klasyczna woda kolońska Hermesa. Ale od czasu do czasu jestem żądna odmiany, w końcu, cytując klasyka: "człowiek musi sobie od czasu do czasu polatać..." ;) Postanowiłam polecieć z Duende, kupiłam w ciemno, bo i cena bezbolesna. Troszkę się rozczarowałam, ale tylko troszkę. Zbyt wygórowane wyobrażenia i tyle. Zapach średnio rześki jak dla mnie, ma w sobie delikatną sensualną nutę. Może to i dobrze, ale ja oczekiwałam przede wszystkim trawiastego, energetycznego zastrzyku na wysokie temperatury. Nie uważam go także za coś unikatowego, wyjątkowego i niepowtarzalnego. Mogłabym go nie mieć, ale skoro mam, to czasami używam. Jest przyjemny, tego mu nie odmawiam. Zielono-kwiatowy, zwiewny. No, ale są lepsze. Trwałość dobra jak na tak lekki zapach, kilka godzin go wyczuwam. Natomiast flakon to dramat. Totalne paskudztwo. Mam 100 ml perfum osadzonych w totalnie bazarowej estetyce. Plastikowy korek to istny koszmar, nawet solidnie nie nasadza się na flaszkę, do tego już pęka. Na pewno nie ponowię zakupu, ale bez problemu zużyję. Warto więc moim zdaniem wypróbować, zwłaszcza że można tanio kupić, a to też jest jakiś argument, gdy najdzie chęć na polowanie ;) Używam tego produktu od: marca Ilość zużytych opakowań: w trakcie setki

Zgadzam się z opinią że zapach na początku przypomina klasyczną lacostę. Jest delikatny, świeży, lekko kwiatowy. Drażni mnie w nim pojawiająca się po jakiejś godzinie nuta identyczna jak w Halloween, którą nieszczególnie lubię, ale być może to ona decyduje o trwałości perfum. Esencia potrafi być wyczuwalna po 16 godzinach, zaskakujące jak na taki delikatny zapach. Plusem jest że można upolować w korzystnej cenie. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 30

Kocham te perfumy. Od ok. 10 lat regularnie kupuję dużą butlę. Zapach radosny, świeży, kwiatowy, cudownie delikatny, ale także bardzo trwały. Nadaje się na każdą porę roku i każdą porę dnia. Wzbudza zainteresowanie innych, podoba się każdemu, kto go powącha. Buteleczka piękna, ale trzeba się pilnować, żeby nie trzymać jej za długi korek (w ten sposób potłukłam jeden flakon). Używam tego produktu od: 10 lat Ilość zużytych opakowań: około 8 butelek po 100 ml

Uwielbiam Esencię- to jak słońce zamknięte we flakoniku. Działa nawet w ponury listopadowy dzień. Kompozycja bardzo prosta, ale zarazem wyrafinowana. Kwiatowo- świeża, bardzo trwała i pięknie ewoluująca na skórze. Pod koniec wyczuwam jakby lekko pudrową nutę. Bardzo kobiecy, elegancki zapach. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Piękne, piękne, piękne i jeszcze raz piękne :) Niestety mam tylko najmniejszą pojemność, buteleczkę 30ml. Kojarzą mi się ze słonecznym, wakacyjnym dniem. Są bardzo kobiece, eleganckie. Utrzymują się na skórze b. długo i przy tym fanie się rozwija zapach. Czuć w nich kwiaty ale daleko tu do banału, są delikatne ale mają w sobie to coś... Nie należą do kategorii zapachów świeżych, są na to zbyt kobiece i ujmujące. Ja czuje się w nich świetnie. Na pewno gdy skończy mi się pierwsza butelka kupie następną! Używam tego produktu od: maj 2010 Ilość zużytych opakowań: pierwsze 30ml

długi czas szukałam tych perfum bo zapach zapamiętany w czasie nastoletnim był moim ideałem. Zapach jest delikatny, świeży, wodny lekko słodki bardzo wyważony nie zapowiada właścicielki chmurą na 2 metry przed:) co dla jednych jest atutem dla innych wręcz przeciwnie. Tak pachniało moje dzieciństwo i młodość latem i wiosną spędzanymi nad mazurskimi jeziorami. Zapach wszechogarniającej zieleni, czystej wody i kwiatów które obsypywaly drzewa wiosna a latem zdobiły łąki. To nie zapach seksu, uwodzenia czy intrygi to zapach natury czystej i prostej, zapach delikatny - kto miał okazję brać udział w spływie kajakowym to może pamięta zapach lata nad wodą. Nie ma pazura, ma za to delikatną intrygująca przepiękną nutę bazy. Używam go na codzień na wieczorne randki wolę mocniejsze zapachy. Pół gwiazdki mniej za trwałość- ja go na sobie czuję krótko choć pytałam ostatnio męża i ten pod koniec dnia mówi, że czuje blisko skóry ładny zapach, bardzo długo trzyma się na ubraniach. Tak z korka mogłabym wąchać go nałogowo szkoda, że nie ma mocniejszej EDP. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 30ml i 100ml

Esencia de Duende jest dobrym zapachem na lato, jest wodno-kwiatowo-świeży, początkowo czuję cytrusy które szybko ustępują miejsca kwiatom i takiej wodnej nucie, to pewnie za sprawą kwiatu lotosu w składzie. Jest to zapach który pasuje do zwiewnego ubrania, raczej w ciepłe dni. Zużyłam latem połowę Esencii i znudziła mi się więc powtórki zakupu nie będzie ale w przyszłe lato z przyjemnością dokończę buteleczkę. Trwałość jak najbardziej w porządku. Flakon bardzo ładny. Używam tego produktu od: lato 2010 Ilość zużytych opakowań: połowa z 50ml

opakowanie okropne... A przynajmniej ten korek. Ani to praktyczne, ani ładne... Kupa plastiku i tyle. ** Zapach faktycznie z kategorii kwiatowo-zielonej. Początek jest okropny. Może nie tyle co brzydki, ale jest idealny jak zapach klasycznego dezodorantu w sprayu Nivea. Po godzinie za to robi się cudowny :love: Czysty, delikatny, wodny. Niestety nie umiem wyróżnić tu jakichkolwiek składników. Może to właśnie jest urok tego zapachu? Trwały - 5 godzin z Esencią murowane :) Używam tego produktu od:tygodnia Ilość zużytych opakowań:w trakcie 50 ml

bardzo mnie ucieszył widok tej niezwykłej flaszeczki (to przez ten korek)na półce w perfumerii, dodatkowo akurat w bardzo atrakcyjnej cenie, ale pierwszy kontakt nasunął wątpliwości z uwagi na mydlane nuty i odpuściłam... jednak w ciągu dnia wciąż wracałam nosem do spryskanego przedramienia, bo było zielonawo, świeżawo, ale elegancko przez nieco mydlany, ale w gładko maślany sposób, charakter. Były jeszcze ze dwa podejścia i w końcu stałam się nosicielką tej dziwnej mdławej a jednak kuszącej woni. Czuję się w niej zmysłowo i kobieco, świetnie pasuje mi do kobiecych, eleganckich sukieneczek w ciągu dnia, na wieczór/noc do satynowej koszulki też być może... Przyzwoita trwałość, porównywałam go ze Skin Trussardiego, który ze mnie znika momentalnie, bo to zapach na letnie dni (tyle, że Pozo lepiej nosić przy temperaturach ok.20st.C) Jeśli nie zacznie mnie mdlić lub nudzić to zostanie na liście oryginałów do ponownych zakupów... Powoli ta lista zaczyna się klarować - no bo czas najwyższy się ustatkować i przestać skakać z zapaszku na zapach... Nie polecam, bo nie zależy mi na wąchaniu tych perfum na innych osobach... zresztą są na tyle specyficzne, że wiele amatorek się nie znajdzie. Ma w sobie coś ta Esencia z Chanelowskiej 19 ale jest przy tym właśnie taka \"maślana\". Używam tego produktu od: miesiąca testy Ilość zużytych opakowań: zaczęte 50ml

Pierwszy raz spotkalam sie z tym zapachem z 10 lat temu - mialam wtedy minuaturke 5 ml i jeszcze troche mi zostało do dzis. Zdecydowalam sie teraz na kupno duzej - 50 ml. Dziwi mnie wiele opini ze jest to zapach raczej zwyczajny - na ogórkach kiszonych kończąc. Dla mnie jest po prostu piekny i zawiera wszyskie nuty wymienione w opisie zapach z górnej połki, jak dla mnie utrzymuje sie dlugo - nawet caly dzien. Przepiekny flakonik. Kupilam w dobrej cenie za 80 zł. Wielu osobom z mojego otoczenia sie podoba i to tez jest wazne. Ten jest strzałem w 10. Zapach niepowtarzalny, z zadnym innym mi sie nie kojarzy. Edit ... po 2 miesiącach zapach mi po prostu zbrzydł, sprzedałam koleżance, która jest nim zachwycona. Wolę jednak słodsze zapachy. Z kat. zielonych zapachów wolę miss dior cherie l\'eau która jest delikatniejsza dla mnie - ale tylko wiosenna porą Używam tego produktu od:już nie Ilość zużytych opakowań:1 miniaturka i zaczeta 50 ml

Kupiłam tę wodę,ponieważ wyczytałam na wizażu w recenzjach Lacoste pour femme(które wielbię od dłuższego czasu), że Esencia jest zapachem podobnym a nawet o wiele ładniejszym, bardziej dopracowanym!!! Wielbicielki pour femme, nie dajcie się nabrać, nie ma żadnego podobieństwa. Brak tego pięknego pieprzu, skóry, lekkiej goryczki... Jest tylko delikatność, choć lubię subtelne zapachy, ten zapach mnie nie przekonuje. Używam tego produktu od:w trakcie 1 ale nie dam rady zużyć Ilość zużytych opakowań:

Jezeli nie wiecie, co nadaje sie na wiosne - Esencia jest strzalem w 10 :-) Zapach bezpieczny, kobiecy, nienachalny, ale jednoczesnie nowatorski. Troche juz zapomniany (tak tak, na warszawskich ulicach jak pociagne nosem nadal kroluje DKNY zielone jablko). ED jest swiezy (piekna mandarynka), lekki, kojarzy sie z wczesna wiosna kiedy przyroda budzi sie do zycia a pierwsze promienie slonca powoduja, ze narod masowo zrzuca grubsze szaty i kozaki na rzecz rurek, tunik i balerinek ;) Mysle, ze zapach trafia w gusta wielu osob, ale nie umuje mu to oryginalnosci. Mialam 2 probki i 3 dni przechodzilam w bardzo dobrym humorze. Rozwazam zakup Używam tego produktu od:kilka dni Ilość zużytych opakowań:probki

Nie jestem zwolenniczką świeżaków, ale ten uwiódł mnie totalnie. Po raz pierwszy poczułam na znajomej, która zostawiła po sobie delikatny obłoczek czegoś delikatnego, bardzo kobiecego. Zapach z tych bezpiecznych, nienachalnych, ale i zapamiętywalnych.Jeden z niewielu, ktory może podobac się wszystkim( ktoś może to uznać za banalne). Świetny do pracy, na rower i na imieniny do cioci. Trwałością jestem zaskoczona ok 8-10 godz bez dodatkowej aplikacji. troszkę podobne do nowej chloe Używam tego produktu od:miesiąca Ilość zużytych opakowań:w trakcie 100 ml

Cytrusowe mydło do rąk w płynie. Tak pachnie Esencia w połączeniu ze skórą. W tle kwiatowe akcenty,ale jaśminu brak. Właściwie to tak pachnie kobieta po kąpieli. Własną,czystą skórą,żelem pod prysznic,szamponem,mydłem... dla wielu mężczyzn napewno może być to seksowny zapach. Jest bezpieczny,miły,raczej nikogo nie przyprawi o torsje. Trwałość - ok. 5 godzin. Flakon ładny. Nie kupię. Brakuje mu mocniejszego akcentu i pazura. Zostałam posiadaczką miniaturki i wystarczy.... Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań: miniatura 5ml