Marion Maribell Perfect, Szampon do włosów brązowych, orzechowych i kasztanowych 

Jego największą zaletą jest cudny, naprawdę kawowy zapach. Poza tym dobrze się pieni, włosy są po nim mięciutkie i łatwo je rozczesać, przynajmniej u mnie. Kolor- hmm... nie zauważyłam jakiś spektakularnych rezultatów. Ale ogólnie fajny, i szukam go teraz po drogeriach. Często spotykam wersje do włosów jasnych, a tego jakoś nie ma. Używam tego produktu od: styczeń Ilość zużytych opakowań: 1

Zapach ma super, jednak to nie jest najwazniejsze, po szamponie, jak równiez i odżywce tej serii, nie umiałam rozczesać włosów. Musiałam stosowac inną odżywkę na koniec mycia. Pierwszy raz mi sie cos takiego zdażyło, dlatego więcej go nie kupię. Używam tego produktu od:miesiąc Ilość zużytych opakowań:1

Trudno dostać, to fakt, bo ostatni i jedyny ze sklepu zabrałam. Zapach jest niesamowicie ładny taka mieszanka kawy z czekoladą. I tak jak podane w użyciu po ok. 3,4 myciach włosy moje nabrały niesamowitego połysku i odżywienia. Zapłaciłam ok.8 zł, jak każdy szampon ale TEN jest naprawdę skuteczny w odróżnieniu od innych pseudo do brąz włosów!!! Jednak POLSKIE to DOBRE . Sama się zdziwiłam. Teraz testuję maseczkę, bo balsamu nie znalazłam :) Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań:1

Zakupiony, żeby moje włosy odpoczęły trochę od ulubionych Pantene :) i w hołdzie polskim firmom :D Niezłe, duże opakowanie, to na pewno na plus. Zapach - wspaniały! Gdybym oceniała sam zapach, to na pewno byłoby 5 * W moim przypadku się nie ulatnia nawet gdy użyję innej maseczki po myciu. Konsystencja - tu troszkę gorzej. Przede wszystkim jest zbyt rzadka, szampon łatwo rozpryskuje się dookoła. Na szczęście plam niezmywalnych nie zostawia ;) Dobrze się pieni (dla zinteresowanych SLS na drugiej pozycji w składzie), jest wydajny. Rozczesywanie - tu miłe zaskoczenie :) Nie mogłam się rozstać z Pantene bo rozczesywanie długich włosów po innych szamponach to był wielki wyczyn. Po Marionie duży plus. Włosy ładnie się rozczesują, nie są splątane. Efekt: Najważniejsze na końcu ;) Co do intensyfikacji koloru, to coś tam działa bo brąz jest rzeczywiście podkreślony, bardziej wyazisty ale szału nie ma - tzn. nie jest to efekt obiecywany przez producenta. Przy regularnym stosowaniu spisuje się tylko lepiej, daje ciepły odcień. Włosy są wygładzone, miękkie choć nie tak miękkie jak po Pantene ;) Natomiast w porówannaiu z innymi szamponami jest bardzo dobry. Kolejny dowód na to, że mamy dobre rodzime produkty! Cena przystępna, zapłaciłam 9,90. Minus, że jest trudno dostępny; widziałam go zaledwie w dwóch sklepach. Zainteresował mnie na tyle, że na pewno kupię jeszcze odżywkę z tej serii :D Cóż, zastanawiałam się długo nad oceną. 5* nie dam bo jednak Pantene go przebija ale na 4* na pewno zasłużył :) Myślę, że będę go używać zamiennie z Pantene ;)

Opakowanie nie tyle specjalnie ładne, co raczej...apetyczne. Tak mi sie jakos z czekoladą kojarzy ;) Zapach ciekawy, kawowy, niestety - zaraz znika. Szampon bardzo ciemny, paskudnie chlapiący, ale plamy raczej nie zostają. Nie jestem wzorem cierpliwości i cięzko mi wytrzymać te 5 minut z głową nad wanną...Wymaga systematyczności, dlatego trudno mi go ostatecznie ocenić. Pieni się mocno, myje przyzwoicie. Nie obciąża włosów. Nie wiem, czy je placze, bo i tak stosuję odzywkę. Średnio wydajny.Chyba faktycznie trochę przedłuża trwałośc koloru, choć raczej nie są to efekty takie, jak na dołaczonym do szamponu kolorniku ;)