Bielenda Powitanie z Afryką, Odmładzające mleczko kokosowe do ciała z olejkiem z baobabu 

Urzekł mnie ten korzenno-karmelowy zapach- do tego stopnia że je kupiłam ;) co prawda mleczko nie należało do najlepszych ani nawet do dobrych bo zostawiało okropnie tłusty film na skórze przez co czułam się lepko i nieświeżo. Ni nawilżało w moim mniemaniu tylko natłuszczało. Ale ten zapach świetny i długotrwały. Mleczko było wydajne i w jego przypadku to raczej minus bo długo je męczyłam. a minus uważam także mało praktyczne opakowanie bez aplikatora tylko taka wielka dziura i trzeba się gimnastykować żeby za dużo nie wylać. Używam tego produktu od: kilka lat temu Ilość zużytych opakowań: jedno

Kocham cala serie Bielendy, a to mleczko szczegolnie. Ma niesamowity zapach. Latwo sie aplikuje i jest bardzo wydajne. Efekt nawilzenia i odzywienia skory jest po prostu spektakularny. Polecam z czystym sercem. Używam tego produktu od: trzech m-cy Ilość zużytych opakowań: okolo pieciu

Bardzo przyjemny kosmetyk z orzeźwiając0-rozgrzewającym zapachem eukaliptusa. Przyjemnie otula i wygładza skórę. Wydajny. Inne recenzentki miały zastrzeżenia do opakowania - rzeczywiście trzeba krem trochę wystukiwać na dłoń z opakowania, ale mnie to nie przeszkadza. Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: 1 x 250 ml

Balsam zakupiłam poniewaz zainteresował mnie zapach oraz skład. Oczywiście szybko odkryłam, ze zapach jest dla mnie jednak za cięzki:) plusy: -bardzo szybko się wchłania -nie pozostawia na skórze nie przyjemnego uczucia "leżenia" -nie jest tłusty -dobrze nawilża skórę -ma fajną konsystencję nie za żadką nie za gęstą -niska cena -wydajność Minusy: -zapach jest troche za cięzki, na wąchniecie z flakonia ok..ale na noszenie na skórze to już inna bajka -aplikacja-to koszmar..duszenie tej butelki mnie irytuje.

Zapach tego balsamu jest tak intrygujący i uzależniający, że kupowałabym dla samego zapachu... Działanie też niczego sobie :) Plusy: - zapach...., niczym w SPA - nawilżenie - konsystencja - szybkie wchłanianie się - skóra jest po nim gładka, apetyczna Minusy: - trochę niewygodna butla, ale całośc rekompensuje tę niedoróbkę :D Używam tego produktu od: 6 lat Ilość zużytych opakowań: ok. 10

Nie dowierzałam własnemu nosowi po zakupie tego mleczka. Bielenda? Taka tania marka? Myślałam, że to będzie kolejny bezpłciowy kosmetyk do szybkiego zapomnienia, a tu niespodzianka. Boski zapach, przyprawowy, słodki, ale nie do przesady, konsystencja w sam raz, dobrze nawilża. Można przyczepić się głownie do butelki, leje się "z gwinta", przez co można kosmetyku nabrać za dużo. Zapach utrzymuje się na pewno przez kilka godzin. Jestem jak najbardziej za tym produktem. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: dwa, ale na pewno będę kupować

Co tu dużo pisać.Zapach to główny atut tego kosmetyku,dlugo sie utrzymuje.Skóra jest miękka,gładka.Nie mam nic do zarzucenia odnośnie samego balsamu. jedynym minusem jest butelka-zwykle za dużo albo za mało produktu sie wylewa,bo trzeba dozować z \'gwinta\'. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: dwa

uwielbiam ten kosmetyk. Trafiłam na niego dawno, dawno temu, gdy fascynowałam się kulturą Afryki i wszystko mające tę nazwę przyciągało moją uwagę. Wspaniale się wchłania, a zapach jest tak przyciągający, że mogłabym cały dzień łazić z butelką przy nosie :) Cena też jest niewielka, a ileż przyjemności sprawia ten produkt! Niestety butla bardzo niewygodna, ciężko się dozuje, mleczko jest dosyć gęste. Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania, całe zużyte

jest to jedyny kosmetyk kokosowy którego zapach mi odpowiada.zapach mocny wiec polecam testy.klimaty orientalne.dla mnie ach i och.nawilżenie doskonałe.nawet rzekłabym natłuszczenie.używam zimą bo taki korzenny jest ewentualnie latem w okresach opalania.kosztuje koło 10 zł w rosmannach i zawsze go mam.mogę śmiało powiedziec że jest o jedyny balsam jakiemu byłam i jestem wierna na przestrzeni lat.polecam Używam tego produktu od: wielu lat Ilość zużytych opakowań: niezliczona

Jak dla mnie mleczko ma zbyt intensywny, drażniący zapach, ale to kwestia gustu. Na mojej skórze długo się wchłania i należy trochę poświęcić czasu na wmasowanie go w ciało. Ale za taką cenę nie mogę oczekiwać spektakularnych rezultatów :) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Zapach: piękny, orientalny, ale nie duszący Konsystencja: delikatna i gęsta, dobrze się rozsmarowuje i wchłania Działanie: skóra staje się miękka i przyjemna w dotyku Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Ach ten zapach. Nie mogę się nawąchać :) Mleczko poznałam przez przypadek - współlokatorka mojej znajomej ze studiów go używała, posmarowałam się nim i przepadłam! Zapach mleczka chyba już zawsze będzie mi się kojarzył z pierwszym rokiem studiów. Zapach jest ciepły, otulający, głęboki. Czuć go przez cały dzień, więc nie trzeba używać perfum, bo zapachy będą się gryzły. Nawilżenia nie zauważyłam ale mam niewymagającą skórę, więc nie jest to minusem. Nowa buteleczka nie jest wygodna ale zazwyczaj i tak przelewam (a raczej wytrząsam) mleczko do pojemniczka z pompką. Lubię wysmarować się nim, wskoczyć pod kocyk i obserwować ogień w kominku :) Idealny na zimowe wieczory. Używam tego produktu od: długo Ilość zużytych opakowań: to już 5-6

Dla mnie to bardzo fajny kosmetyk. Przyznam szczerze, ze kupilam go ot tak, bo chcialam cos co ladnie pachnie i poprawia humor. Moja uwage bardzo zwrocilo opakowanie w dosc egzotycznym stylu, wiec wzielam. Uwazam, ze dobrze trafilam. Zapach jest bardzo fajny, pomimo, ze slodki i dosyc ciezki, nie przytlacza. Rowniez i mi kojarzy sie ze swiatecznymi pierniczkami, ktore swoja droga uwielbiam. Zapach jest tak intensywny i trwaly, ze jezeli rano wysmaruje sie tym balsamem, nie mam potrzeby stosowania perfum(ktore pewnie by sie z nim "klocily"). Skory nie nawilza jakos specjalnie, natomiast ladnie ja wygladza. Konsystencja ma sie nijak do "mleczka", bo jest gesta i "budyniowa", ale mowiac szczerze to bardzo dobrze, bo nie lubie rzadkich kosmetykow. Minus bedzie natomiast za buteleczke. Ciezko sie ja naciska, bo jest twarda, w dodatku nie ma zadnego dozownika, przez co kontrolowanie ilosci jest maksymalnie utrudnione. Czesto wyplywa za duzo, przez co po rozmarowaniu na skorze balsam wydaje sie tlusty. Poza tym, nie wyobrazam sobie, jak wycisnac resztki z takiego opakowania. Produkt jest tani i starcza na dosc dlugo. Jezeli lubimy egzotyczne zapachy - z czystym sumieniem moge polecic. Używam tego produktu od: miesiaca Ilość zużytych opakowań: na razie 0

Zapach mazidełka do ciała jest dla mnie niezwykle istotny, a do tego wprost uwielbiam egzotyczne nuty, dlatego mleczko "Powitanie z Afryką" jest dla mnie numerem 1 ! Zapach jest intensywny, oryginalny, długo się utrzymuje. Określiłabym go jako słodko-kadzidlany. Przyznam,że w związku z tym,że aromat jest charakterystyczny i wyczuwalny, należy umiejętnie dobrac perfumy, tak, by zapachy współgrały ze sobą. Poza świetną nutą zapachową mleczko spełnia moje oczekiwania jako produkt do pielęgnacji ciała - nawilża, delikatnie natłuszcza. Jego konsystencja jest lekka, taka w sam raz - ani za rzadka, ani tym bardziej zbyt gęsta, rozprowadza się dobrze na skórze. Niewątpliwą zaletą jest cena tego produktu - świetna relacja ceny i jakości. Poza tym uważam,że warto wspierac polskie marki, naprawdę mają wiele do zaoferowania i nie są gorsze od wielkich koncernów, a często proponują produkty unikatowe. Świetnie,że mleczko można wzbogacic o inne produkty z serii, o takiej samej nucie zapachowej. Idealne do domowego seansu aromaterapii:) Używam tego produktu od: kilku lat Ilość zużytych opakowań: sporo;nie potrafię dokładnie określic ilości

kolejny produkt, którgo największą zaletą jest zapach. tutaj korzenny, głęboki i zmysłowy. długo zostaje na skórze. pasuje mi na zimę, bo oprócz tego dobrze natłuszcza. na lato trochę za ciężki i się lepi. jesli ktoś lubi egzotyczne zapachy, warto spróbować :) Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: 2 małe

Bardzo polubiłam to mleczko. Kiedyś na gwałt potrzebowałam mazidła do ciała. Nie mieli w sklepie mojego ukochanego masełka Joanny, więc chodziłam po całym dziale i wąchałam różne produkty. Kupiłam ten balsam, gdyż skusił mnie zapach, faktycznie kojarzy mi się z Afryką, jest taki ciepły, lekko korzenny, wręcz rozgrzewający. Konsystencja kosmetyku jest ok, dosyć rzadka. Mleczko przy aplikacji nie maże się, tylko pięknie się wchłania. Wydajność bardzo dobra. Kosmetyk dostaje spory minus za opakowanie, ciężko będzie wydostać resztki balsamu, a z uwagi na zaokrąglony korek nie da się postawić buteleczki "na głowie". Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze

mleczko kupuje od paru ladnyh lat i nieziennie jestem zadowolona plusy: -przepiekny zapach, przypomina mi cynamonowe, bozonarodzeniowe ciasteczka, dlatego zapach bardziej nadaje sie na zime. jest bardzo trwaly, cialo posmarowane wieczorem pachnie rano rownie intensywnie -konsystencja gestego budyniu -intensywnie natluszcza -cena -wydajnosc minusy -opakowanie, ciezko ,dobrac sie\' do balsamu Używam tego produktu od: kilka lat Ilość zużytych opakowań: mnostwo

Miesiąc temu przechadzając się po alejkach supermarketu real trafiłam na dział z kosmetykami, a konkretniej z balsamami. Zaczęłam wąchać kolejne specyfiki, a jako że balsamów i mleczek nigdy dość- skusiłam się na to mleczko. Jego zapach urzekł mnie od pierwszego "węszenia" ;) Taki słodki, ale korzenny- pachniał jak bożonarodzeniowe pierniki.A i sama cena była zachęcająca bo niecałe 8 złotych. Ma konsystencję nieco cięższą niż tradycyjne mleczka, po 4 tygodniach prawie codziennego używania stwierdzam, że nawilża naprawdę dobrze i jest wydajny(została mi ponad połowa). I mimo ,że jest lato to uwielbiam pachnieć tym korzennym zapachem:)Jedyne do czego mogę się przyczepić to brak dozownika. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1