Sensique Trendy Colour, Diamond Shine (Cienie do powiek pojedyncze) 

Niestety w tym przypadku cena nie wspolgra z jakoscia. :( Mam odcien 101, perlowa biel. Kupilam w celu uzywania w kociku oka, niestety nie sprawdzil sie. Plusy: + cena + opakowanie (wygodne) + kolor + pigmentacja + dostepnisc Minusy: -bardzo sie kruszy i niestety nie utrzymuje sie dlugo na powiece -nie wiem jak to mozliwe ale w pojemniczku prasuje sie w (kamien)? i ciezko sie go nabiera Używam tego produktu od: pol roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Posiadam dwa cienie z tej edycji: 1. pudrowy róż ze świecącymi drobinkami (nr 107) 2. jasny beż również ze świecącymi drobinkami (nr 102) Moje powieki mają tendencję do rolowania wszystkich cieni jakie nałożę na powiekę (dlatego używam bazy pod cienie). Wg mnie cienie są bardzo fajne za niską cenę (za ok. 7 zł kupiłam obydwa). Ciężko jest kupić nr 107, chyba 3x próbowałam kupić i dopiero za ostatnim razem złapałam go w drogerii. Cienie pięknie wyglądają na powiece (dużo znajomych pytało mnie się o nie, zwłaszcza o ten różowy). Jedyną ich wadą jest to,że podczas nakładania osypują się - za to odjęłam jedną gwiazdkę :) Używam tego produktu od: 1,5 roku Ilość zużytych opakowań: 2 rozpoczęte

Mam kolor beż 1-117. Cień słabej jakości, adekwatnej do swojej ceny. Osypuje się, szybko ubywa z opakowania, kruszy się. Nie da się w żaden sposób nanieść na powiekę i tam pozostać na jakiś czas. Zapach typowy pudrowy jak tanie kosmetyki. Powinien być matowy, ale nie spełnia tego zadania. Bardziej jako rozświetlający się nadaje. Ogólnie nie polecam. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie

mam kolor bezu 1-117 aksamitny bezowy mat, prawie mat cien okrutnie pyli gdzie tylko sie da nie przykleja sie na powieke schodzi gdzie chce i kiedy chce to bardzo niskiej klasy cien jest mocno napigmentowany ale co z tego jak niewiele go zostaje na powiece cena super ale tez nie warta go wydatny zapach pudru do twarzy taki babciny opakowanie praktyczne zwykle ale dzialajace cale zapylone cieniem nie lubie go jest trudny ciezki i spadajacy momentalnie ! naklada sie bardzo gruba wartwa jeden z gorszych Używam tego produktu od: 1 roku Ilość zużytych opakowań: ciut i ciut i wiecej nie chce

Posiadam cień z numerkiem 109 - chłodny beż z bardzo delikatnymi drobinkami, satynowy. Kupiłam akurat ten kolorek w celu użytkowania go na co dzień. Mój makijaż głównie opiera się na kreskach, stąd preferuję coś neutralnego na powiekach. Nałożony na bazę (u mnie jest to korektor w słoiczku catrice) trzyma często i cały dzień, czasem tylko zbija się ale to też po wieeeelu godzinach, pod koniec dnia. Dodam oczywiście, że poprawia to pigmentację, którą oceniam na bardzo dobrą, zatem: + potrafi wytrzymać cały dzień, + odcień 109 idealnie pasuje na codzienny makijaż, + bardzo dobra pigmentacja, widać kolor na oku (przejrzałam sporo swatchów na blogach i zadziwiło mnie jak słabo tam potrafił wypaść, przypuszczam, że jest to spowodowane brakiem bazy), + opakowanie lekkie, stabilne, sam cień nigdy mi się nie rozwalił na kawałeczki, zawsze zużywa się równomiernie i nie odkleja od opakowania, + cena, + łatwo się nakłada, jest miękki (używam do tego pędzelka), + nowe, ciekawe kolory - jedynie dostępność jest słaba, tylko drogerie Natura. Tak poza tematem: Bardzo się zdziwiłam jak kupiłam odcień fioletowy a w domu, i to po miesiącu zauważyłam, okazało się, że to inny produkt - velvet touch. Polecam :) Używam tego produktu od: styczeń 2013 Ilość zużytych opakowań: zużyta połowa drugiego

Kupiłam skuszona promocją kolor jakby turkusowy. Cień z serii Velvet Touch nie był taki zły więc tym bardziej jestem w szoku, oceniając jakość Diamond Shine. Na wstępie powiem, że nie zauważyłam żadnego plusa oprócz koloru i ceny więc zajmę się tylko minusami... Minusy: -szybko ściera się napis z opakowania, -po zakupie cień... wypadł z niego, -teraz meritum sprawy: totalnie niczym nie dało się tego cienia nałożyć na pędzelek, bądź też palec, chusteczkę, gąbkę, aplikator, czego dusza zapragnie! Suchy, twardy, zbity i nie do naruszenia! Tragedia! Na mokro minimalnie przeniósł się na pędzelek, ale w drodze na powiekę zesztywniał i nie dało się pomalować nawet najmniejszej powierzchni... Miałam wrażenie jakbym palcem przesuwała po turkusowym papierze ściernym... Musiałam go zdrapywać, żeby wgl. zobaczyć jakiś "puch", który mogłam nałożyć na powiekę... Ale efekt był baaardzo mizerny. Cień "użyty" raz. Wyrzucony. Tak samo pieniądze, ale w błoto. Odradzam.

Całkiem porządne cienie. Bardzo je lubię i mam kilka kolorków Plusy: + duży wybór kolorów + łatwo dostępne + TANIE! + dobra pigmentacja + nie obsypują się + utrzymują się cały dzień Używam tego produktu od: kilku lat Ilość zużytych opakowań: kilka

Różowy cień z tej serii dostałam kilka miesięcy temu. Nie jestem fanką malowania oczu, cieni używam sporadycznie na wyjątkowe okazję i muszę przyznać, że ten cień jest dobry. Kolor jest ładny, satynowy, dobrze napigmentowany i pasuje do moich jasnozielonych oczu. Łatwo go nanieść palcem, pędzelkiem lub pacynką. Nie uczula! Mam bardzo wrażliwe oczy-cień albo tusz i już mnie swędzą, pieką oczy. W przypadku tego cienia tak się nie stało. Mogę go trzymać kilka godzin i nie ma żadnych oznak alergii. Cień jest trwały, nie osypuje się, wytrzymuje kilka godzin. Mogę polecić:) Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: pierwsze w trakcie

Szukam dobrego rozświetlacza do moich zmęczonych oczu i w tej kategorii Diamond Shine nie jest powalający. Ale za cenę 4 zł w promocji nie oczekiwałam cudu. Mam kolor chyba 101 biały, trochę się obawiałam, że będzie bardzo widoczny, a tu słaba pigmentacja okazała się jego zaletą. Daje delikatny połyskujący efekt, wcale nie jest biały, można stopniować efekt. Nakładam na całą powiekę aż po brwi i jest ok, nie odcina się od naturalnego koloru skóry, tylko rozświetla, ale fakt- baaardzo delikatnie. Nie zbiera mi się w załamaniu, co też mnie zdziwiło, bo inne sensique z mojej kolekcji mają takie tendencje. Jest też fajnym uzupełnieniem kolorowych makijaży. Duży, dość wydajny. Mógłby być trwalszy. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Kupiłam go, bo miałam dziwną chandrę i chciałam sobie poprawić humor. Kupiłam taki jasnozielony. Na początku był fantastyczny, mienił się bardzo ładnie, chociaż okazał się być naprawdę bedzo jasnym, prawie niewidocznym kolorem. Ponadto bardzo szybko znikał mi z powiek, dosłownie po dwóch godzinach nie było po nim śladu. Po pewnym czasie magiczne drobinki chyba zniknęły, bo już nie jest taki jak kiedyś... połysk ma kiepski dosyć, więc używam go rzadko. Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: trochę jednego

Cienie do drogich nie należały, także nie wymagałam od nich zbyt wiele. + świetnie się rozcierają, + nie osypują się, + ładnie się mienią + niska cena + wydajność +nie uczulają - słabo napigmentowane - nietrwałe Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Używam białego jako rozświetlacza i dobrze się spisuje. Plusy to też cena i wydajność, bo używam codziennie, a nie zużyłam jeszcze całego. dobrze trzyma się pod łukiem brwiowym, ale kości policzkowe to już inna sprawa :P Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

Mam cień niebieski, nr 139. Wzorek na cieniu jest jak na Velvet Touch, ale na profilu Sensique na fb zostałam zapewniona, że to na pewno Diamond Shine. :-) Wcześniej używałam paletek Sensique Glamour Palette, to mój pierwszy pojedynczy cień. Nieustannie jestem pozytywnie zaskoczona jakością tych cieni! + piękne kolory + bardzo niska cena + ładny perłowy odcień + nakładają się bardzo wygodnie + nie osypują się, nawet bez bazy! + są trwałe, wytrzymują na powiekach przez cały dzień! Takie cuda to wcześniej zdarzały mi się tylko przy pigmentach Maca i Inglota! + nie zbierają się w załamaniach powiek + są niesamowicie wydajne, już widzę, jak za 5 lat morduję ten sam cień, chociaż już dawno mi się znudził. :-) Minus jeden - marzy mi się więcej, więcej odcieni! Zwłaszcza niebieskich, szafirów, turkusów. Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie

Posiadam fioletowy cień z tej serii oraz brązowy mat. Co je wyróznia? Oczywiście słaby pigment. Dodatkowo fiolet na moim oku wychodzi w róż ! Zatem teraz używam go jako róż do policzków. Brąz natomiast wykorzystuje w wersji lekkiej makijazu codziennego, a wcześniej tez tylko jako róż do policzków. Same cienie natomiast nie są złe, tylko słabo koloryzujące. Lubią się tez kruszyc. Niska cena zachęca, więc Panie lubiące delikatny makijaz powinny byc zadowolone. To wszystko jest do przezycia dla mnie, bo czasem lubie miec bardzo słaby make-up, wtedy sięgam po delikatny Sensique :)

zachęcona niską ceną kupiłam cień który się kruszy .. jest delikatny, matowy... nakladalam go w malej ilości.. co powodowałó ze efekt był tak samo widoczny (słaby) ... a im więcej sie go nakłada to powoduje efekt \'skorupy\' ... przy zakupie delikatnie połyskiwał,gdy kupiłam okazał że połyskujący tylko na górze a pod spodem matowy... nie polecam Wam dziewczyny.. mnysle ze lepiej kupic cos drozszego... Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Nie lubię cieni z brokatem, po prostu nie znoszę kiedy osypuje mi się na całą twarz, więc ostatnio wystrzegam się ich kupowania. Ten cień kupiłam specjalnie z okazji Sylwestra, bo jego kolor był taki sam jak moja kreacja na tę okazję ;) Mój odcień to 107 - delikatny, pudrowy róż ze srebrnym brokatem. Używam go w ten sposób: najpierw maluję oczy zestawem fiolet + róż z Avonu, a następnie biorę cień Sensique i maluję nim wewnętrzne kąciki powiek. W ten sposób podkreśla on wcześniej wykonany makijaż i ładnie rozświetla oczy. Czasem używam też do rozświetlania łuku brwiowego. Solo również próbowałam stosować, ale nie spełnił moich oczekiwań - nie nadawał praktycznie żadnego koloru, wszędzie ( a przede wszystkim na moich policzkach :/ ) było tylko pełno brokatu, a co za dużo, to niezdrowo ;) Także nie wiem, jak z innymi odcieniami, ale te jaśniejsze polecam wykorzystać do rozświetlenia oczu, bo w tej funkcji dobrze się spisują. Inaczej szkoda by mi było nawet tych 7 zł, które na nie wydałam. Dodaję zdjęcie cienia ze strony producenta, niestety nie oddaje ono w pełni prawdziwego wyglądu cienia, bo nie widać tych połyskujących drobinek. Używam tego produktu od: Sylwestra 2011/12 ;) Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Po tych cieniach nie można się spodziewać trwałości cieni Mac\'a! Nie za taką cenę. Moim zdaniem to cienie, które potrzebują koniecznie bazy i wtedy wszystko z nimi gra. Szkoda, że wycofali je z mojej drogerii i nie mam już do nich takiego łatwego dostępu, ale kiedy tylko mam okazję chętnie je kupuje. Plusy: +cena +wydajność +wybór kolorystyczny +ilość cienia w opakowaniu +fajnie się rozcierają Minusy: -bez bazy ani rusz - opakowanie, które szybko się psuje (ale na to też mam sposób- deportuje je do paletki) Lubię je ;) Używam tego produktu od: Kilku lat Ilość zużytych opakowań: oj duuużo

łądny kolor na krótko...bo musze przyznać, że mam jeden jedyny w kolorze ceglasto-miedzianym perłowy i kolor od razu po nałożeniu cienia jest super....ale długo niewytrzymuje;/ Wydajność ok, ale reszta do bani!!!! cena i opakowanie ok...tanie Używam tego produktu od: 3 miesiecy Ilość zużytych opakowań: w trakcie jednego