Artdeco Bronzing Pearls (Puder brązujący w kulkach) 

Kupilam przez przypadek kierujac sie tylko tym, ze ArtDeco to dobra marka-i nie zawiodlam sie. Puder ma sliczne, eleganckie opakowanie, kuleczi srednio twarde-latwo mozna nabracale nielatwo jest z nim przesadzic. Nie daje mocnego, matowego i kryjacego efektu-raczej taki transparentny, 3-wymaiarowy braz ktory latwo stopniowac. Nie ma nachalnych drobinek-raczej ledwie widoczne, opalizujace.Wyglada naturalnie i zima i latem!

coś niesamowitego ! ubóstwiam go normalnie no :) ma piękny złoto-brązowy odcień, który zawsze wspaniale łączył się z podkładem. używam go oczywiście do cieniowania mordki :) według mnie jest bardzo wydajny, może dlatego też, że nie stosuję go dzień w dzień, gdyż do szkoły nie maluję się zbytnio ;p jedyne co mnie w nim wkurza, to to, ze pare kuleczek wylądowało w umywalce, albo na dywanie .. ale jest bosko :D Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: niedługo pójdę po 2 :)

Przede wszystkim - i co najważniejsze - nie stosuję go jako pudru lecz jako róż - i w tej roli sprawdza sie znakomicie. Daje efekt opalonej, świeżej buzki - oczywiście przy umiejętnym zastosowaniu (kości policzkowe, czoło, broda). I jeśli chce sie uzyskac efekt opalenizny to proponuję tą metodę jako alternatywę dla maziania całej twarzy ciemnym podkładem, co wg mnie wyglada strasznie. Jest średnio trwały, po pewnym czasie należy odświeżyć makijaż. Mam odcień brązowy, ciepły, jest bardzo wydajny (ostrożnie z aplikacją, żeby nie przedobrzyć) - używam tego pudro-różu już 5 lat! Nadal jest świetny. Ogólnie: produkt bardzo dobry lecz nie rewelacyjny: brakuje mi w nim większej odporności na ścieranie. Używam tego produktu od:5 lat Ilość zużytych opakowań:1

Bardzo dobry puder brązujący, ja mam wersje refil - czyli wkład w plastikowym pudełeczu, jest o połowe tańszy., odcien bardziej brazowy Przede wszystkim - nie ma pomaranczowego odcienia, jak wieszoć pudrów brazujących, nie daje brokatowego efektu, raczej połysk satynowy , bez świecacych drobinek, i bardzo dobrze daje sie stopniowac, można nałożyc naprawde minimalnie i tylko lekko przyciemnic kolor skóry , albo mocniej. Ogólnie - to jest taki naturalny, nie wyglada sie jak po wysmarowaniu puderm brązujacym, ale jak lekko /badziej opalona na brazowo. Trwałosć- teraz zima raczej rzadko go używam, wolę blade lico ,tak ze nie pamietam dokładnie ile wytrzymywałm ale raczej trwały. Nadeje sie jako róz na policzki, na powieki jako róz tez stosowałam. KOMPATYBILNY ZE SKROBIĄ :)