Escada Pacific Paradise EDT 

kuowalam wersje nasladujace ten zapach, az w koncu zafundowalam sobie flakon oryginalu. jest piekny, ciagle go lubie i juz dawno zuzylam. pewnie to zasluga mojej suchej skory ale zapachy slabo sie mnie trzymaja. podobnie jest z ta escadą. Używam tego produktu od: 2009 Ilość zużytych opakowań: jedno 100 ml

Jak to z Escadą ... zapach jest bardzo mocny i trwały ... dletego najlepiej inwestować w 30 ml ewentualnie 50 ml - zwłaszcza jeśli mamy zapach innych perfumek ... PLUSY : piękny zapach bardzo trwaly zaskakujący słodki i niewinny super flakonik nie zbyt drogi ogólnie dostępny dla każdego MINUSY : tylko na lato - i to w pełni Pachnie jak pół ulicy - tzn. pełno podróbek tegoż zapachu na naszych ulicach :( OGÓLNIE : Kto lubi pachnąć seksownie i mocno - oczywiście polecam ten zapach . Ps. Ja mieszam z innymi perfumami :D Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: w polowie 1

Dostałam tę wodę w prezencie kilka lat temu- niezbyt przypadła mi do gustu. Z tego co pamiętam zapach był słodki, taki trochę sztuczny i plastikowy, ale w sumie nie najgorszy. Zdecydowanie nie powalał. Używam tego produktu od: ok. 5 lat temu Ilość zużytych opakowań: jedno 50 ml

Dla mnie to must have każdego lata. Zapach śliczny i ciągle Escada wypuszcza bardzo zbliżone zapachy, co mnie wcale nie martwi, bo zwyczajnie je lubię. Flakon ładny, kolorowy. Wolałabym, aby spód był szerszy, bo często zahaczam o butelkę i butelka łatwo się przewraca. Cena zdecydowanie za wysoka, choć bywa w promocji bardzo często. Trwałość jest mizerna - około 2 godzin (!!). Lubię i pewnie kupię ponownie mimo wysokiej ceny i beznadziejnej trwałości. Jest lekki, niezobowiązujący, bardzo dziewczęcy. Używam tego produktu od: od kiedy wszedł na rynek Ilość zużytych opakowań: kilka

Heja. Zapach ten wygrałam w konkursie na najładniejszy makijaż, nie kupiłam go. Opakowanie ma ładne, proste, bez żadnych udziwniej i co najważniejsze jest trwałe. Co do samego zapachu jest słodki i pachnie w moim odczuciu ... tulipnami oraz cytrusami. Zapach ten bardzo mi odpowiada. Przyejmnie się rozwija, nie jest płytki.Na minus tego produktu przemawia fakt, że 100 ml kosztuje ok 250 zł, ale jak będzie promocja z pewnością kupię. Zapach utrzymuje się średnio na skórze, dłużej na ubraniach. Jak mi się skończy to prawdowodobnie w przyszłości kupię :) :) :) . Używam tego produktu od: 1 czerwca 2012 Ilość zużytych opakowań: 1 * 100 ml

Zacznę od tego, że perfumy zakupiłam z sentymentu. Na II roku studiów wybrałyśmy się z koleżanką do perfumerii, napotkałyśmy Escadę PP, to była miłość od pierwszego powąchania ;) Wtedy nie nasza półka cenowa, więc tylko wspominałyśmy ten cudowny zapach. Jakiś czas temu przeglądajac Allegro w poszukiwaniu ciekawych aromatów natrafiłam na Escadę i... hej! przecież to zapach, o którym marzyłam! Kupiłam od razu 100ml. Początkowo pełna ekstaza, dumna nosiłam Escadę PP na wszystkie imprezy, wieczorne spotkania i do pracy. Jednak niestety, tak to jest z marzeniami, że niektóre po spełnieniu okazują się jednak nie tym, czego się naprawdę szukało... PP szybko mi się przejadł ;/ Zapach jest intensywny, trwały. mmmocno owocowy. Brzmi dobrze, ale nie jest; dla mnie Escada ma zbyt wyraźną, trwałą nutę... banana z melonem? Po jakimś czasie nie moglam już znieść tego dusznego, otulającego mnie aromatu podgrzanego, deserowego banana. Na codzień perfumy się nie nadają, są zbyt intensywne, więc na lato odpadają (może rozboleć głowa), nie są też zimowe - owoce... Niespecjalnie zmysłowe. Zostało mi jakieś 80ml, "wypsikuję" na imprezy, bo na nie to idealny zapach - charakterystyczny, wyczuwalny, wesoły. Podsumowując - uczucia mam raczej mieszane. Flakon jak to Escada - wygodny, dość kiczowaty, letni, młodzieżowy. Perfumy dla takich babeczek, jaką byłam na owym II roku. Już z nich chyba wyrosłam. Używam tego produktu od: okazjonalnie od ok pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1. flakonu 100ml

Nie są takie złe ;) Oczywiście, kolejna letnia edycja Escady, a one wszystkie do siebie podobne, ale jest tropikalnie, owocowo (wyczuwam głównie słonecznik, banan i cytrusy (żółto mi ;) ), słodko-kwaśnawo i miło. Do limitowanek mam zwykle jeden zarzut: są zbyt \'cienkie\' - wolałabym, by były trochę bardziej gęste - i mają nienajlepszą trwałość. Wiadomo, że nie chodzi o arcydzieło, ale o zapach, który ma się przyjemnie nosić i kojarzyć się z latem - i tak jest. W sumie jedna z lepszych sezonówek, jaką wąchałam. Używam tego produktu od: 2 tygodni? Ilość zużytych opakowań: próbka

Oczywiscie pozytywnie:) Jestem fanką słodkich zapachów, dlatego wiekszosc zapachów Escady bardzo mi się podoba. Pacyfic Paradise to moje pierwsze perfumy z górnej półki, ktore dostałam kilka lat temu. Podoba mi siębardzo owocowy zapach, jest przyjemny nie duszacy i bardzo orzeźwia. W sam raz na lato. Oryginalny i zapadajacy w pamięc. Jeden minus- troszkę mniej trwały, ale z czystym sumieniem mogę go polecic fankom słodkich perfum, ja na pewno jeszcze do niego wrócę;)

Kupiłam te perfumki z kilka lat temu, pachną super, ale niestety nie utrzymują się długo na skórze, czy na ubraniu :( Bardzo ladnie pachną - są słodkie i pyszne, uwielbiam taki zapach, ale niestety nie nadaje się na wszystkie pory roku - jedynei na lato :) Używam tego produktu od: dawna Ilość zużytych opakowań: 1 cały flakonik

Zrobiłam sobie ostatnio tzw "maraton sezonówek Escady" - miałam zachowane kilka próbek w tych charakterystycznych flakonach i codziennie próbowałam innej. Stąd moje zestawienie będzie prawie kompletne ;-) Jak wszystkie one - tak i Pacific Paradise jest słodkawa, mocno owocowa i mało trwała. Na tle pozostałych wyróżnia się jednak bardziej cytruskowymi akcentami na początku, jednak szybko znikającymi w nicość... Pierwsze wrażenie - kwaskowo-owocowy, nieco ostry - taki pozostaje - jak dla mnie ciut słabo ewoluuje... Gwiazdki daję za mocniejsze wakacyjne cytrusy. Używam tego produktu od: kilka prób z miniatury Ilość zużytych opakowań: w trakcie miniatury

Nie wiem czy da się z czymś porównać ten piękny słodki zapach escady bo takie uwielbiam : ) Wszystkie zapachy escady są cudowne, ale ten lubię najbardziej. Zapach bardzo długo się utrzymuje. Minusem może być cena, ale to w końcu oryginalny perfum, a nie jakaś tandeta z supermarketu. Używam tego produktu od: 2 lata Ilość zużytych opakowań: dwa

Uwielbiam te perfumy, w/g mnie zapach można określić jako świeży, ale również nektarowy. Pachnie latem i wakacjami. Ze wszystkich sezonowych zapachów Escady ten mi najbardziej odpowiada. Używam tego produktu od: nie pamiętam Ilość zużytych opakowań: 2 duże flakoniki

W przypadku sezonowek Escady lubie jedno - to, co obiecuje producent spelnia sie w 100%. Pacific Paradise to zapach genialnie wakacyjny, kojarzacy sie z uczuciem kiedy wysiadamy z samolotu tysiace kilometrow dalej gotowi na niezwykla przygode ;) Nie chce wnikac w sklad receptury tego zapachu...Wystarczy mi, ze sa tutaj nuty morskie, troche slodkosci. Nie jest moze zbyt oryginalnie, ale i tez nie tak banalnie, chociaz nie umiem juz powiedziec czym roznia sie od siebie kolejne odslony wakacyjnych Escad. Na sobie czuje po prostu nienachalna slodycz z lekkim powiewem morskiej bryzy. I tak ma byc :-) Escady nie sa zbyt drogie, latwo dostepne i zawsze zuzyje je do konca. Pacific Paradise bardzo podoba sie mojemu narzeczonemu. Nie wiem jednak czy kupie PP - jest jeszcze tyle innych Escad :D Polecam! Używam tego produktu od:kilka dni Ilość zużytych opakowań:odlewka

Nuty wyglądają intrygująco - ale nie dajcie się zwieść - to typowa sezonówka Escady. Nie różni się od reszty praktycznie niczym. Może w odróżnieniu do tych, które już znam właściwie nie przypomina zapachem landrynki, to raz, a dwa - jest naprawdę trwała. Nie rozwija się ani trochę, praktycznie cały czas pachnie tak, jak baza większości sezonówek - cedrem i nutami morskimi, niezbyt intensywnie, ale wyczuwalnie. Na początku też czuć coś lekko owocowo-cytrusowego. Zupełnie nie mój typ, ale nie odrzuca. Buteleczka fajna, ta wysmakowana kolorystyka :lol: Używam tego produktu od:kilku dni Ilość zużytych opakowań:próbka

Zapach początkowo jest kwaśny, za chwilę czuć odrobinę słodyczy, która stopniowo narasta. Ale nie jest to jakiś słodki ulepek tylko słodycz wymieszana z kwiatami i rozcieńczona owocami cytrusowymi. Polecam tę kompozycję dla nastolatek i raczej na ciepłe dni. Trwałość przeciętna, flakonik ładny, świetnie odzwierciedla zapach. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: próbka

Zapach owocowy, ale bardziej owocowo wodny, rozwodniony, soczysty niż owocowo mocno przesłodzony. Raczej zwiewny, frywolny, szalony i radosny niż przytłaczający. Jest i jabłko, limonka, kokos na całe szczęście nie jest dla mnie wyczuwalny. Lepiej oceniłabym jednak limitowankę Moon Sparkle jest bardziej gęsta, treściwa i mocniejsza. Pacific Paradise to owoce pływające w wodzie, zaczynające powoli puszczać soki, ale soku nadal zbyt mało. Ładny, ale nie rzuca na kolana. Używam tego produktu od: kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: 50ml

Bardzo ładny zapach . Dostałam go chyba 2 lata temu na wakacje z USA i muszę powiedzieć, że jak przed chwilą go powąchałam, to od razu poczułam lato ;) ta escada ma niesamowicie hm.. pozytywny zapach. Owszem, jest on słodki, ale czuć w nim mieszankę cytrusów. Jest dosyć trwały. Mam go jeszcze dużo, ponieważ żadko kiedy się nim psikam, bo do szkoły często zapominam, ale czasem zdarza mi się raz na jakiś czas psiknąć. Poza tym mam też Escade - sunset heat i jakoś częściej się nią psikam ;) Ogólnie świetny perfum na wiosnę i lato. A nie wiem czy kupię, bo nie lubię mieć długo tych samych zapachów. Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań:1/3 opakowania

Wielkie perfumy to to nie są. Ale wielki poprawiacz humoru na pewno. Chyba jedna z bardziej udanych sezonówek Escady. Czyste tropiki, słodkie, soczyste, egzotyczne owoce, słońce, radośc i beztroska. Kupiłam na bezcłówce w super cenie lecąc latem na wakacje. Szkoda mi było ciężkich, klasycznych perfum, wiedząc że za 5 minut zostaną zmyte w morzu, basenie, pod prysznicem, wytarte w ręcznik, pokryte balsamem i kremem do opalania... I mimo, że na pewno nie są to "moje" perfumy, to zapach przemiły, słodki, przeuroczy choc nieco trąci chemią. Takie lato w butelce, ale na pewno nie Perfumy. Polecam jako miłego, niezobowiązującego towarzysza podczas ciepłych wakacji. A jak w wakacje pada - na pewno poprawi nam humor. 30 ml to max, pod koniec zaczynają się nudzic i bardzo męczyc. I oczywiście tylko za "bezcłową" lub inną okazyjną cenę. Używam tego produktu od: zużyłam ponad rok temu /choc reszteczka czai się na dnie butelki :) / Ilość zużytych opakowań: 1 x 30ml