Yves Rocher Les Plaisirs Nature, Mure Sauvage EDT 

Używam go już długo, nie potrafię się bez niego obejść! Najlepszy produkt YR. Polecam fankom naturalnych zapachów lata, jesieni i wiosny, oraz czarodziejskich, celtyckich folkowych klimatów... Są to dzikie jeżyny zabarwione lekko herbacianą nutką (moja interpretacja), które spotykamy gdzieś włócząc się chłodną porą po opusczonych ogrodach, czy lasach pełnych jeży i innych uroczych drobnych zwierzątek... Uwielbiam go i uważam za jeden z najcudowbiejszych zapachów, jakie kiedykolwiek poczułam w swoim życiu! heheh ;-) Przypomina mi czasy, kiedy wychowywałam się pod Toruniem - miałam ogród i lasek pod domem, tak więc wszystko co wiązało się z tym okresem było zaraem taki dzikie, tajemnicze, surowe ale i magiczne... Jak ten zapach właśnie! polecam wrażliwym na piękno prawdziwej, lekko nieokiełznanej ale wielce magicznej i aromatycznej europejskiej natury! Latem rzeźwi, nie jest duszący, choc jest i słodki - ale świeży, inaczej ;-) Używam tego produktu od: dawna Ilość zużytych opakowań: wiele, wiele, wiele...

Zapach dostałam na urodziny. Całe szczęście, że nie wydałam ani złotówki na coś tak ohydnego. Pierwsze odczucie po powąchaniu tej wody jest równie niemiłe, co drugie i trzecie. Ostra, intensywna woń dosłownie uderza w nos. Co ja mówię - ona bije, łapie i dusi. Mdli mnie, kiedy ją poczuję. Gdy się popsikałam - ledwo wytrzymałam ze sobą. Trwałość jest doskonała (niespotykane w tej serii). Po jakichś dwóch godzinach ten początkowy smród trochę słabnie, a na pierwczy plan wysuwa się dosyć słodka nuta, która jest nawet znośna, ale tylko w niewielkich ilościach. Zapach mnie pokonał, nie przeżyłabym ponownego starcia z nim (tak samo jak domownicy), więc byłam zmuszona go wyrzucić. To już drugi raz, gdy woda od Yves Rocher ląduje w koszu. Używam tego produktu od: kilka testów Ilość zużytych opakowań: kilka psiknięć ze 100 ml

Według mnie najbardziej udany zapach z serii Plaisirs Nature. Cięzko powiedzieć, że naśladuje zapach jeżyny w sposób dosłowny, jesli już to ta jezyna jest mocno ,,udoskonalona". Dodatkowo, podana z duzą ilością cukru. Po chwili wyłania się odrobina kwasku. Mam wrażenie, że jako jedyna woda z serii, odrobinkę rozwija się. Bardzo lubię używać moją jezynę, zwłaszcza wiosną i latem. Nie jest to jakaś szczególnie ciekawa kompozycja, po prostu poprawiacz nastroju :) Ja zawsze muszę mieć ją w swojej kolekcji. Nie używam często, jesli już to w bardzo dużej ilości :) Używam tego produktu od: 4 lat Ilość zużytych opakowań: 4 flakon 100ml

+ - cena - zapach- nie jest duszący, pachnie owocowo, nie wyczuwam w nim mocnej woni alkoholu co czasem jest charakterystyczne dla wód toaletowych:) - nie powoduje alergii:) w przypadku osób uczulonych na alhohol - trwały - nie wiem ile utrzymuje się na ciele :) bowiem jest to zależne od indywidualnego Ph skóry:) ale na moim ubraniu utrzymuje się do następnego prania więc jest ok -jest wydajna - starcza na długi okres czasu:) jeśli chodzi o małą buteleczkę jest niezwykle poręczna i można ją mieć przy sobie, zawsze ,wszędzie i każdej sytuacji=) Skłaniam się do kupna :) większej pojemności(100 ml) jednak myślę że dopiero po całkowitym wykończeniu mojej 20-stki=) Używam tego produktu od: 2,5 roku czasu z przerwami=) Ilość zużytych opakowań: pół 20 ml buteleczki=)

Yves Rocherowe owoce wypróbowałam na swojej skórze dziesiątki razy. Jeżynę też. Jest jedną z mniej infantylnych (o ile to możliwe) propozycji w serii. Słodka, ale z gorzkawo-kwaskową nutą, raczej nie spodoba się każdemu. Tani, raczej mało trwały psikaczyk do zabawy. Używam tego produktu od: co jakiś czas od wielu lat Ilość zużytych opakowań: 5 setek

Plusy to : małe i szybkokończace sie opakowanie, estetyczne, dobry atomizer. Minusy: -niska trwałość - zbyt wysoka cena za taką trwałość - ciężki do zniesienia po dłuższym kontakcie z nim zapach. Generalnie moze byc dobry na prezent dla młodych dam w wieku 12 - 13 lat. Używam tego produktu od: dwa miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Jako jedna z niewielu firm, Yves Rocher ma w swej ofercie małe, kieszonkowe perfumki. Zdecydowałam się więc na zakup flakonu 20ml ze względu na wygodę - mogę nosić w torebce, zabierać na parodniowe wyjazdy. Wybrałam jeżynę bo wydawała mi się najbardziej do zniesienia dla mojego nosa. Bardzo ciężko jest mi zużyć te 20 ml, niechętnie po nie sięgam. Zapach jest intensywny, psikam się nim jak najmniej, bo zapach i jego słodycz wręcz mnie duszą. Minusem jest atomizer, który rozpyla zapach wąskim i mocnym strumieniem, spryskując bardzo małą powierzchnię skóry. Trwałość zapachu średnia, choć jak dla mnie jest to plus, z biegiem dnia intensywność słabnie choć nie ginie całkowicie. Plusem za cenę i wygodę, zapach niestety nie mój. Używam tego produktu od: okazjonalnie od 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego i ostatniego 20ml

Zapach jest śliczny. Delikatny, słodki (nie jakoś specjalnie, ta słodycz nie jest nachalna), dziewczęcy. Od razu przypadł mi do gustu. Zastanawiałam się pomiędzy maliną a właśnie jeżyną. Jednak świeżość i lekkość tej drugiej wody przekonała mnie do zakupu, i nie żałuję. Nie wiem jeszcze jak jest z trwałością, ponieważ używam od niedawna. Jeśli nie zawiedzie - na pewno kupię ponownie. ;) Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: 1 duże

HISTORIA JEŻYNY YR To nie jest dla mnmie fajne spotkanie z Jeżyną. Nie chciałam wiele, miałam ochote tylko spotkać najzwyklejszą jeżynę, naturalną w swej naturalności, zerwaną prosto z krzaczka, dziką, soczystą. Chciałam żeby było rześko, kwaskowo, owocowo, optymistycznie - bo tak właśnie kojarzy mi się zapach jeżyn. Nic takiego się nie wydarzyło. Dostałam za to - na pocieszenie - wielkiego fioletowego lizaka i jeżynowe landrynki. Słodko - kwaskowo - bladofioletowo. Tyle. YR to obietnica naturalności, armatów nieskrępowanych, wolnych, nieprzetworzonych. Ta jednak jeżynka wcześniej dostała się do fabryki słodyczy, gdzie w połączeniu ze słodzikiem stała się podstawą do produkcji landrynek. Ot co!. Landrynki mogą być fajne dla dziewczynek, dla fanek słodyczy, bądź też dla fanek jeżyny w każdej postacji. Dla mnie jednak za słodko. Ja jednak - jak przekonałam się w trakcie używania zakupionej flaszki w ciemno w sklepie internetowym YR - jeśli już jeżyna to tylko mocna, konkretna, charakterna, zakręcona taka jak w Amethyst Lalique. W postaci jednak odświeżającej wody toaletowej nie bardzo. Wolę coś bardziej frywolnego, wytrawnego, ochładzającego. Teraz już to wiem! :) Aby była jasność - jest to tylko woda toaletowa, lekki odświeżacz, psikacz, więc dużo nie oczekiwałam, trawłość, która jest mierna nie zaniży tu oceny, bo wkoncu to nie edp. Szybko się ulatnia, ok 2-3 godz, pozostawiając na skórze tylko delikatne wspomnienie zjedzonej landrynki jeżynowej. Butelka solidna, przeżyje większe turbulencje, więc nie trzeba się z nią jakoś super delikatnie obchodzić. Cena - pojemność - jakość - ok, jeśli chodzi o tą największą pojemnosć. Warto wcześniej przetestować. I na koniec, co myślę istotne, i o czym w swojej obiektywnej ocenie nie mogę zapomnieć - może się podobać! Ja zebrałam za nia kilka komplementów:) Bo jeśli ktoś ma smaka na landrynke to czemu nie? ;) Używam tego produktu od: ... Ilość zużytych opakowań: 100 ml

Zapach wydaje mi się trochę męski, szczególnie w początkowej fazie. Jest raczej chłodny, taki właśnie "leśny", dopiero z czasem trochę się wysładza i ociepla, i tę nutę zdecydowanie wolę. Jest fajna na upały, bo ten początkowy chłód trochę orzeźwia. O dziwo sprawdza się także jesienią. Generalnie czuć jednak pewną mydlaną sztuczność i plastikowość zapachu; coś podobnego wyczuwałam w wodzie o zapachu brzoskwini. Z czasem zaczęłam mieć wrażenie, że lekko mnie mdli... Generalnie brakuje tej rześkości i kwaskowatości, którą mają prawdziwe jeżyny. Trwałość jest kiepska, ale dzięki niskiej cenie i dostępności w małym flakoniku możemy mieć tę wodę zawsze przy sobie i się "dopsikiwać". :) Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: początek 1

Mała buteleczka, idealna na wyjazdy, rześki, owocowy, lekki zapach i na dodatek coś, co nie zdarza się aż tak często - jeżyny! Pomyślałam, że to doskonały pomysł na letnią wodę toaletową. Tak, jak się spodziewałam, jeżynka od YR to zapach prosty, jednotonowy, nierozwiajający się na skórze, pachnący zawsze tak samo. Szkoda jednak, że brak w nim najważniejszego - tytułowego owocu! Woda ta pachnie bowiem słodkimi landrynkami, cukierkami, być może trochę galaretką, ale na pewno nie jeżynami. Jeżyny to cierpkość, wyrazistość, oryginalność, kwaskowatość i dojrzała słodycz... Tutaj zdecydowanie tego brak. W zamian za to otrzymujemy landrynkę, która udaje tylko trochę jakieś nieokreślone owoce leśne. Ale przecież nie o to chodzi! Trwałość wody zdecydowanie niska, wytrzymuje na skórze maksymalnie 2-3 godziny, ale przyznam szczerze, że akurat w przypadku tego zapachu nie były dla mnie najważniejsze szczegóły techniczne. To miał być letni psikacz, więc również zwyczajne opakowanie z plastikową nakrętką mi nie przeszkadza - nie boję się o nie, gdy ląduje w torebce czy kosmetyczce. Dozownik, spray działa bez zarzutu. Podsumowując - dobrze radzę powąchać dokładnie przed zakupem. Ja zamówiłam tę wodę w ofercie wysłkowej i, niestety, trochę się zawiodłam. Nie chodzi o to, że zapach jest nieładny - po prostu nie tego oczekiwałam. Mimo to z chęcią wypróbuję inne wersje tych wód, oczywiście tym razem po wnikliwym przetestowaniu. Używam tego produktu od: kilku lat Ilość zużytych opakowań: wykańczam ostatnie krople z flakonika 20 ml

Naprawdę lubię ten zapach. Dla mnie on jest rzadko spotykany. Nie wiem czy to dosłowny zapach jeżyny ale jest w nim coś magicznego, naturalnego, prostego i dziwnego:) Bywały dni kiedy za nim tęskniłam gdy nie miałam go blisko siebie. Z zapachów z tej serii chyba najtrwalszy o zdecydowanie najbardziej elegancki. Nie za słodki - jest w nim zadziorność, kwaśność, lekka słodycz. Fajnie orzeźwia a jednocześnie ma w sobie nutkę eleganckich perfum na wieczór. Nie wiem nawet jak to wytłumaczyć, bo jak wytłumaczyć zapach? Lubiłam je latem ale chętnie używam także teraz jesienią i zimą. Zaskoczył mnie swoją trwałością. Lubię nim np. spryskać szalik - nawet wtedy gdy na ciało używam innego zapachu. Bardzo też lubię go po wieczornej kąpieli. Czasami nawet spryskuje nim pościel i włosy:) Kiedy skończyła mi się butelka zrobiłam sobie od tej wody przerwę ale jednak ponownie zastęskniłam. Lubię je kupować w małych wydaniach bo lubię nosić je w torebce. Naprawdę świetny zapach1 Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w czasie drugiego o mniejszej pojemności

Mure Sauvage jest zapachem bardzo elfim. Cierpki, kwaśny, a przy tym nienachalny. Jeżyna dominuje, ale wyczuwalna jest też inna, jakby leśna nuta. Trwałość mi odpowiada - na ciele utrzymuje się około 4h, na ubraniach wyczuwam go jeszcze drugiego dnia. Zgadzam się z poprzedniczką: nie jest to typowy, kobiecy zapach. Określiłabym go raczej jako unisex, co dla mnie jest kolejną zaletą. Używam tego produktu od: kwietnia Ilość zużytych opakowań: około 10ml

Dziwią mnie pozytywne opinie na temat tego produktu. Zakupiłam go na lato z myślą o lekkim,soczyście owocowym zapachu. Już po pierwszym psiknięciu wiedziałam że to był błąd-natychmiastowe skojarzenie? woda kolońska :/ po firmie która trąbi na prawo i lewo że produkuje naturalne kosmetyki nie spodziewałam się tak chemicznego zapachu. Mało czuję jeżyny,raczej jakąś ostrą nutę. Nie mówiąc o trwałości-chociaż patrząc na to jak pachnie ten śmierdziel to powinnam być wdzięczna że zapach nie ciągnie się za mną,nie chciałabym pachnieć tak...męsko. Absolutnie jestem rozczarowana. Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: 1 i ostatnie

Cudowny zapach jeżyny to moje największe odkrycie tego roku. Co prawda wody używam od niedawna, ale balsam i żel o tym samym zapachu stale gości w mojej łazience. Zapach jest w sam raz- nie jest zbyt słodki i duszący, ani zbyt ostry. Idealny na lato :) mała butelka 20 ml poręczna, mogę zawsze schować do torby żeby psiknąć się w ciągu dnia. Zapach nie jest zbyt trwały, ale jak za taką cenę rewelacja. Używam tego produktu od: dwóch tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Bardzo ładny, owocowy zapach. Nie wiem, czy dokładnie odzwierciedla naturalny zapach jeżyny, bo za tymi owocami nie przepadam, ale na pewno ta woda warta jest uwagi. Jest tu słodycz, ale nie ulepkowata, raczej przełamana czymś kwaskowatym. Zapach prosty, ale nie prostacki. Trwałość porównywalna do trwałości wód kolońskich z YR- czyli około 4-5 godzin, ale na mojej skórze ogólnie zapachy długo się utrzymują. Nie wiem, czy kupię ponownie, bo nie wiem czy taka jednonutowa woda nie znudzi mi się. Używam tego produktu od: czerwca Ilość zużytych opakowań:pierwsze 20 ml

Zapach mało trwały. Pomimo swojej prostoty wyczuwam w nim różne "odcienie" zapachowe, jakby słodko-kwaśno-gorzkie. Myślę, że pare lat temu jeszcze nie skusiłabym się na ten zapach ale z wiekiem zaczynają mnie pociągać takie nutki:) Ta woda toaletowa odzwierciedla zapach jeżyny w każdej postaci! :) Choć sądzę, że mają na tyle specyficzny zapach, że nie nadają się na każdy nastrój (przynajmniej ja nie zawsze mam ochotę pachnieć w taki sposób). Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

bardzo delikatny, a zarazem intensywny, naturalny zapach, doskonałe odzwierciedlenie aromatu jeżyny. ze wszystkich ten najbardziej mnie zauroczył niespotykanym, trochę słodko-kwaśnym zapachem. Używam tego produktu od:2 lat Ilość zużytych opakowań:2