Sephora Huile Nourrissante Cuticules [Cuticle Care Pen] 

Nietłusty, szybko się wchłania, wygodny w użyciu,no i przede wszystkim stosowany regularnie poprawia stan zdrowia paznokci. Polecam też wersję z wyciągiem lawendowym. Używam tego produktu od:dawna Ilość zużytych opakowań:xxx

Walcze caly czas z wysuszonymi skorkami wokol paznokci, ktore juz po 2 dniach od zrobienia manicure wygladaja nie za dobrze i sklaniaja mnie do podskubywania (ale z tym tez walcze!). Mazak olejkowy Sephory jest dobry, pod warunkiem, ze sie nie zgubi zatyczki - nosilam go w torebce, w wolnych chwilach dosmarowujac sie po zadziorkach. Na zapach jakos nie zwrocilam uwagi, za to nie podobalo mi sie, ze pedzelek szybko sie brudzi i kiedy sie zakraci za bardzo oprawke pedzelka, wylewa sie zbyt duza tlusta kropla olejku. Ogolnie dobry ale bez zachwytow - wole zwykly krem do rak (zwlaszcza z filtrem)bo zadba tez i o rece.Cena za wysoka w stosunku do trwalosci (okolo 2 miesiace systematycznego dosmarowywania ze dwa razy dziennie) i dzialania.

Jeden z niewielu kosmetyków, który umieściłam w koszu na śmieci. Zapach ma odstręczający, ale to jeszcze mogłabym mu wybaczyć, gdyby miał jakieś pozytywne i widoczne działanie. Tymczasem skórki posmarowane tym olejkiem pozostały takie, jak były, mimo dodatkowego wcierania, bo trudno przecież sterczeć z rękami do góry, czekając aż olejek się wchłonie. W moim przypadku kosmetyk ten okazał się całkowicie bezużyteczny, choć po wygodnej formie pisaka i samej Sephorze, która robi nie najgorsze kosmetyki, dużo sobie obiecywałam. Jedna gwiazdka, bo być może olejek ten wymaga więcej systematycznośi, na którą nie mogłam się zdobyć.

Musze niestety zmodyfikowac poprzednia recenzje... Po kilku uzyciach oliwka zestalila sie, przestala w ogole docierac do pedzelka. Oczywiscie otwieranie przez przesuwanie pokretla juz nie dzialalo. Bylam przekonana, ze zuzylam cale wypelnienie, ale skoro i tak mialam go wyrzucic postanowilam sprawdzic co jest w srodku. Okazalo sie, ze zrobil sie tam gesty klej, ktorego nie da sie wydobyc inaczej niz patyczkiem - a wiec formula dlugopisa okazala sie zupelnie bezuzyteczna. Z 5 gwiazdek odemuje wiec ile sie da za to, ze kosmetyk po trzech uzyciach do niczego sie juz nie nadaje. Pierwsza recenzja brzmiala tak: Działa cudownie, momentalnie daje efekt gładkich, miękkich i błyszczących skórek. Likwiduje bezcążkowo wszystkie zadziory, sucha skorke. Rewelacyjna forma dlugopisa sprawia, ze mozna go zabierac ze soba wszedzie i wszedzie miec idealny manicure. Dlatego mam Killys na polce w domu i Sephore w kieszeni torebki :) A pędzelek jest idealnej grubości/szerokości - doskonale latwo nim pociagnac jednym ruchem i pokryc calosc skorek. Jedna gwiazdke odejmuje za nieprzyjemny zapach - i ostrzegam, jesli ktos przywiazuje do tego wieksza wage niz do dzialania i formy, lepiej niech zachowa tych 28 zl na inne cele.