Mary Kay Pielęgnacja Specjalistyczna, Intensive Moisturizing Cream (Krem intensywnie nawilżający) 

Krem drogi, jak na kieszeń średniej statystycznej, no i niestety abosultnie nie wart swojej ceny. Ani porzadnie nie nawilża ani nie poprawia wyglądu cery... zapach jako taki, opakowanie smaczne, informacji- na temat działania i składników - znikomo... \\nNie pasuje mi zupełnie, od kremu za taka cenę oczekuję znacznie więcej!!! \\n \\n

Krem kosztuje ogromne pieniądze, a jego działanie jest znikome. Zapach nieciekawy, a po nałożeniu zostaje tłusty film przynajmniej na mojej cerze. Nie polubilismy się:) Krem na pewno nie wysuszy i nie wyrządzi żadnej krzywdy. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Bardzo przyzwoity krem dla suchej, wrażliwej skóry jak moja: + naprawdę dobrze nawilża + ma dość treściwą konsystencję w delikatnie różowym kolorze z delikatnymi drobinkami, które powodują fajne rozświetlenie + pozostawia skórę nawilżoną przez cały dzień + nie powoduje podrażnień nawet pod oczami + ładny słoiczek +/- dość długo się wchłania, trzeba odczekać z nakładaniem pudrów, bo nierównomiernie się rozprawadzają - CENA!!! jest mocno przesadzona, w końcu to tylko krem nawilżający, któy nie ma żadnego innego działania. Chociąż, może gdyby nie był sprzedawany metodą bezpośrednią to nie byłabym aż tak zbulwersowana. Kupiłam raz od agentki, ale potem znalazłam na Allegro za prawie pół ceny i kupiłam bez wachania. Za około 70zł naprawdę warto wypróbować. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: dwa

Krem nawilżający, nazywany przeze mnie "różówe algi" lubię ze względu właśnie na nie. Jest dosyć ciężki, taki "tępy" ale ja to akurat cenię. Mimo tej cięższej konsystencji ładnie się rozprowadza. Czuję ulgę po posmarowaniu twarzy tym kremem. Mam długie uczucie nawilżenia. Twarz jest ładnie rozświetlona. Używam go w miesiącach zimowych i wiosennych, potem zmieniam, bo na lato jest jednak dla mnie zbyt ciężki. Cena jest za to przesadzona! Powinien kosztować połowę mniej. Na polskim rynku jest wiele produktów, i to polskich, które są w niższej cenie i nawet lepsze przez co nie otrzymuje ode mnie maxymalnej ilości gwiazdek. Jak go otrzymam w promocyjnej cenie tak jak pierwszy to kupię ponownie. Używam tego produktu od: grudzień 2011 Ilość zużytych opakowań: jedno, skończone

Krem sprawdza się przy cerach dojrzałych oraz poszarzałych. Ładnie się rozprowadza, szybko wchłania, nie pozostawia lepkiego filmu, troszkę odwraca uwagę od zmarszczek, ale to tyle plusów. Reszta to minusy: - dziwny zapach- trochę chemiczny - nie jest to krem rewelacyjny, gdyż po cenie 145 zł oczekuje się "jakiegoś" działania odżywczego, a tu tylko trochę połysku i dobre rozprowadzanie się. To wszystko za mało, aby ocenić krem w cenie 145 zł pozytywnie. Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Dostałam szczęśliwym trafem zupełnie za darmo, niestety raczej nie jest to krem na mój budżet, nie mówiąc już o tym, że panicznie boję się wszelkich konsultantek kosmetycznych ;) Plusy: 1. Łatwo się rozprowadza, bardzo wydajny. Gęsta, ale nie warząca się na twarzy konsystencja. 2. Ma właściwości niemal lecznicze! Już po tygodniu nawet ogromnie przesuszona i podrażniona skóra regeneruje się i nabiera brzoskwiniowego blasku. Mam wrażenie że mimo tłustości wyrównuje również drobne krostki przy cerze mieszanej. 4. Nie ma efektu "pieczenia", który znam z innych kremów opisywanych jako nawilżające, zapewne dlatego, że jest bardziej tłusty. Minusy: 1. Cena. Niestety nie wiem czy będę w stanie kupić sobie następne opakowanie :( 2. Dziwny zapach. Niby dobrze, że nie ma drażniących dodatków zapachowych, ale musiałam przyzwyczaić się do niego, bo jest jakby talkowo-gliniasty, trochę apteczny. Z powodu tłustości używam go na noc, jako terapię regeneracyjną lub punktowo na dzień, jako bazę pod sypki podkład mineralny Używam tego produktu od: ok roku Ilość zużytych opakowań: jedno

Na wstepie powiem, ze nie przepadam za sprzedaza bezposrednia i o wiele ostrzej podchodze do tego typu marek. No i ostrzej oceniam ich produkty ;). W przypadku Mary Kay, a dokladnie tego kremu, bylam bardzo zadowolona. Dostalam go w prezencie od siostry. Wlasciwie nie ma on zadnych wad: -piekny lekko rozowy mus, -delikatne drobinki rozswietlajace twarz, -delikatny zapach, -napina, -odzywia, -chroni, -idealny dla kobiet z sucha i wrazliwa skora -ladnie sie \\\'dogadywal\\\' z pudrem sypkim i korektorem -super na chlodne miesiace -firma cruelty free Malym nieporozumieniem jest tu cena. Uwazam, ze jest zbyt wysoka., mimo, ze produkt jest bardzo dobry. W tej cenie mam 2-3 opakowania odzywczych kremow avene lub jakis porzadny zestaw tej firmy. Podreslam, ze kupilabym ten produkt, gdyby byl tanszy no i daloby sie namierzyc nienatretna konsultantke. To czesto mnie odstrasza od nawiazania kontaktu.

Dla mnie okazał się rozczarowaniem. Miał uratować moją bardzo przesuszoną cerę, ale nie sprawdził się. Konsystencja gęsta, treściwa, ale po nałożeniu kremu na skórę nie pojawia się uczucie nawilżenia. Ot zwykły kremik za bardzo duże (jak na jego jakość i działanie) pieniądze. Krem krzywdy nie robi, więc daję 2*, ale nie zauważyłam specjalnego działania, a cena wydaje się astronomiczna - jest sporo produktów o lepszym działaniu połowę tańszych.

Swego czasu miałam 'przyjemność' poznać Beztłuszczowy Żel Nawilżający z linii intensywnie nawilżającej MK i bardzo rozczarowana zarzekałam się, że nigdy więcej nie tknę już tej pielęgnacji. Jednak wepchnięte skrycie trzy próbki tego kremu zmusiły mnie do zmiany zdania i zakupu pełnowymiarowego słoiczka. Krem jest absolutnym przeciwieństwem emilsji. Przeznaczony do cery suchej i wrażliwej, paradoksalnie świetnie współgra z moją mieszaną. Jest to stosunkowo ciężki krem... półtłusty. Wchłania się szybko, jednak pozostawia po sobie tłusty film i poświatę rozświetlających drobinek. Nie wiem jak to robi, bo niczego w jego konsystencji się nie doszukałam, ale na skórze pozostają delikatne drobinki, które szaleńczo iskrzą na różne strony. Właściwie ze względu na swoją treściwość i film, krem sam siebie wykluczył z miejsca kosmetyku do stosowania na dzień. Stosuję go na noc, co drugi dzień, jako alternatywę dla olejków Clarinsa, czy Skinorenu. Co najważniejsze, kosmetyk naprawdę intensywnie nawilża. Po przebudzeniu, skóra zmienia się nie do poznania. Jest bogato nawilżona, zmiękczona, odżywiona, pełna blasku, niezwykle jedwabista w dotyku. Na dodatek dzięki swojej konsystencji, krem jest niezwykle wydajny i choć używam go już drugi miesiąc to mam wrażenie, że nie znika z opakowania. Niekomodogenny, hypoalergiczny. Słoiczek, w którym go zamnięto jest elegancki i poręczny. Kolor kosmetyku - pobudza i ożywia ;) Czemu nie 5 gwiazdek? Ze względu na cenę. Podobne rezultaty osiągam kosmetykami LRP czy Vichy, które są co najmniej o 40-50 zł. tańsze ;) Używam tego kosmetyku od dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1wszego