Evree, Magic Rose, Upiekszająca maska do twarzy skóra mieszana

Evree, Magic Rose, Upiekszająca maska do twarzy skóra mieszana

Średnia ocena użytkowników: 1,9 /5

Pojemność 75 ml
Cena 25,99 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Już od pierwszego zabiegu poczujesz jej odżywcze działanie. Twoja skóra będzie głęboko nawilżona, odżywiona i wygładzona. Koloryt będzie wyrównany, a zaczerwienienia mniej widoczne. Po dłuższym czasie stosowania maski (2-3 razy w tygodniu) skóra głęboko się zregeneruje i zyska aksamitną gładkość.

Maska MAGIC ROSE działa jak maska na noc i zastępuje krem do twarzy. Ma bogatą, odżywczą, ale nie tłustą konsystencję.

Wraz z innymi produktami z serii MAGIC ROSE idealnie nadaje się do stworzenia własnego SPA w domowym zaciszu.

Zmaksymalizowane efekty osiągniesz jeśli przed jej nałożeniem wypróbujesz czarną maseczkę detoksykującą Black Rose. Po jej zastosowaniu twoja skóra będzie oczyszczona przez co składniki aktywne maseczki upiększającej lepiej się wchłoną.
Efekt intensywnego i długotrwałego nawilżenia oraz odżywienia skóry twarzy jest możliwy już w 15 minut. Wystarczy, że nałożysz niewielką ilość naszej upiększającej maseczki do twarzy i delikatnie wklepiesz ją opuszkami palców.

Dzięki wysokiej zawartości składników naturalnych Twoja skóra będzie promieniować naturalnym, zdrowym blaskiem, a wszelkie zaczerwienienia zostaną zniwelowane.
SKŁADNIKI AKTYWNE:

ekstrakt z róży damasceńskiej
olejek chia
jagody camu camu

DZIAŁANIE:

głęboko nawilża
odżywia i wygładza skórę
wyrównuje koloryt i zmniejsza zaczerwienienia.

Recenzje 15

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 1,9 /5

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

W duecie z czarną maseczką Black Rose daje super efekty

Bardzo lubię markę Evree i często sięgam po ich kolejne produkty. Na tę maseczkę skusiłam się już dosyć dawno, bo jakiś rok, może dwa lata temu. Kupiłam ją razem z czarną maseczką Black Rose tej samej firmy i zawsze stosuję je w duecie. Mam cerę mieszaną, czyli tłusta strefa T i suche boki twarzy.

Maseczka Magic Rose zapakowana jest w kartonowe pudełeczko, na którym szczegółowo mamy opisaną filozofię marki, skład oraz sposób użycia i efekty, jakie mamy z nią otrzymać. Maseczka znajduje się w plastikowej tubce o pojemności 75 ml. Bardzo lubię takie rozwiązania, Spokojnie wystarcza na kilkanaście aplikacji, nie trzeba wciąż kupować saszetek. Tubka jest wygodna, bardzo dobrze dozuje produkt, nie brudzi się. Spokojnie można z tej tubki wycisnąć resztki, więc nic się nie marnuje. Maseczka jest wydajna. Ma przepiękny, różany, dość intensywny zapach. Nie jest sztuczny, bardzo uprzyjemnia mi aplikację. Jest białego koloru. Ma dość dziwną konsystencję, trochę jak glicerynowy krem do rąk. Trochę trzeba czasu, by równomiernie rozłożyć ją na twarzy. Na szczęście nie spływa podczas aplikacji. Nie jest też tłusta. W większości się wchłania. Ja trzymam ją na twarzy zgodnie z zaleceniami, przez 15 minut i zmywam pozostałości wilgotnym wacikiem. Nie mam z tym żadnych problemów, łatwo schodzi, lubię też czasami zostawić jej cieniutką warstwę na twarzy i na to nałożyć krem. Zanim ją nałożę, aplikuję zawsze czarną maseczkę Black Rose od Evree. Powtarzam taki zabieg co mniej więcej 3-4 dni.

Jakie są efekty? Przede wszystkim widoczne już od pierwszego użycia. Naprawdę mam wrażenie, że moja cera jest upiększona! Jest wyraźnie jaśniejsza, zaczerwienienia są wyciszone, buzia jest gładka i miękka w dotyku. Czuję również nawilżenie i odżywienie. Ze zdziwieniem przeczytałam wszelkie opinie, że maseczka podrażnia. Mam cerę wrażliwą na kosmetyki, dość często zdarza się, że po nałożeniu jakiegoś specyfiku buzia szczypie mnie i piecze. Tutaj jednak nic takiego nie miało miejsca, nawet przy pierwszym użyciu, Wręcz mam wrażenie, że łagodzi podrażnienia. Nie mam pojęcia, o co z tym chodzi, cieszę się jednak, że mnie się sprawdza. Nigdy nie używałam jej solo, ale też nie mam takiej ochoty. Skoro rewelacyjnie sprawdza mi się w duecie z Black Rose, to po co kombinować? Na pewno będę do niej wracać.

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria Rossmann

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 3
  • Zgodność z opisem producenta: 1
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 1
  • Opakowanie: 4

Słaba

Maseczka na szczęście kupiona po okazyjne cenie. Opakowanie ok, zapach ok, kremowa konsystencja też ok. I na tym koniec plusów. U mnie -a mam 37 lat- maseczka powodowała lekkie pieczenie. Buzia niby była nawilzona ale tylko przez chwilę. Rano miałam bardzo słucha skórę. Resztę maseczki użyłam na dekolt i szyje- choć i tam tańsze kremy sprawdzają się lepiej. Może dla młodszych dziewczyn będzie ok.

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: próbka

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria Rossmann

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 1
  • Zgodność z opisem producenta: 1
  • Zapach: 1
  • Stosunek jakości do ceny: 1
  • Opakowanie: 1

Najgorszy produkt z całej serii MagicRose

Kupując tę maskę liczyłam na "upiększające działanie" tak jak zapewniał producent.. niestety efekt był wręcz odwrotny już kilka minut po nałożeniu maseczki musiałam ją zmyć. Twarz była cała czerwona i piekła a zaczerwienienie zeszło dopiero po jakimś czasie . Byłam totalnie zawiedziona tym działaniem a dodam że nie mam skóry wrażliwej i rzadko a właściwie nigdy kosmetyki mnie nie uczulają a tej masce to się udało..

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria Rossmann

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Bardzo ładnie łagodzi czerwone wypryski

Trafiłam na nią przypadkiem, po zachwytach nad woda różana, stwierdziłam ze maseczka pewnie tez będzie dobrej jakości. Po przeczytaniu w domu opinii byłam zawiedziona, ale po użyciu baardzo miło zaskoczona.
Nakladam ja regularnie, kiedy na mojej twarzy pojawiają się wypryski, których nie mogę skontrolować. Magic Rose momentalnie niweluje zaczerwienienia i łagodzi stany zapalne.

Plusy:

Zapach

Momentalnie niweluje zaczerwienienia.

Bardzo sprawnie radzi sobie z wypryskami.

Pozostawia nawilżona i przyjemna w dotyku cerę.
Jest w miarę wydajna, zwarta ale nie gęsta konsystencja. Wygodna w użyciu.

Ma fajne opakowanie, wygodna w użyciu pędzelkiem, higieniczna. Nie brudzi się i nie ciapie wszystkiego z pudełka.

Minusy:

Po nałożeniu twarz przez chwile piecze, ale z każdym użyciem coraz mniej. Chociaż „pierwszy raz” był dość bolesny.

Mam skore tłusta, a to maseczka ( a przetestowała ich wiele), która jako jedna z nielicznych realnie sobie z nią radzi. Meeega polecam!

Ps. Chyba właśnie o to chodzi w jej upiększającym działaniu ;)

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Rossmann

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 1
  • Zapach: 1
  • Stosunek jakości do ceny: 1
  • Opakowanie: 3

Nic nie robi

U mnie poszła w końcu do kosza i to w ilości większa niż połowa. W konsystencji przypomina nie wiem... Krem do rąk albo coś takiego. Na twarzy nie robi nic, żadnych efektów po. Ani skóra nie jest nawilżona, ani odżywiona, zaczerwienienia jakoś specjalnie nie znikają, mam wrażenie że zapycha czego nie znoszę wśród kosmetyków! Nie czuję żeby jakoś wchłonęła w skórę. Zapach też jest odpychający w moim mniemaniu - przeszkadzał mi cały czas. No wielkie nie.

Wizażanki najczęściej polecają:

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Rossmann

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 1
  • Zapach: 1
  • Stosunek jakości do ceny: 1
  • Opakowanie: 4

porażka

Kupiłam ją w promocji razem z jej bratem, black rose. O ile black rose ma jakieś pozytywy, ta - żadnych.
Dziwna konsystencja, ale ok, czepialstwo.
Brzydki zapach, ale ok, czekajmy dalej.
Największy problem - pieczenie twarzy. Staje się to coraz bardziej uciążliwe, po nałożeniu maski jest jeszcze ok. Później twarz jest czerwona i podrażniona (a moja twarz sporo zniesie).
Maska nie robi zupełnie nic, ponad połowa poszła do kosza.
Mocno nie polecam!

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: tydzień

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 2
  • Zgodność z opisem producenta: 1
  • Zapach: 4
  • Stosunek jakości do ceny: 2
  • Opakowanie: 4

Beznadzieja

Od jakiegos czasu szukalam maseczki „upiekszajacej” a nie oczyszczajacej z drogerii - latwo dostepnej i w ok cenie. Mam skore mieszana i po raz pierwszy od tego typu maseczki po pierwszym uzyciu wyskoczyly mi pryszcze!:( byla to jedyna zmiana w calej pielegnacji wiec ani razu wiecej nie uzylam tego produktu... kiepsko tonik z tej serio uwielbiam ale to byla strata pieniedzy

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: 2 tygodnie

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Rossmann

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 1
  • Zapach: 3
  • Stosunek jakości do ceny: 1
  • Opakowanie: 5

Upiekszająca maska do twarzy skóra mieszana

Maska ma na celu regenerować, odżywiać , nawilżać, wygładzać, wyrównywać koloryt.

Nic z powyższych obietnic producenta nie zostało spełnione. Maska nie podobała mi się już podczas nakładania , a mianowicie maska ma taką konsystencję przypominającą zwykły krem z parafiną do rąk. Po zmyciu maski skóra była niby ładnie wygładzona ale to nie było wygładzenie które otrzymaliśmy ponieważ nasza skóra została odżywiona a raczej wygładzenie otrzymane bo jakaś warstwa maski tam pozostała... Nie kupię jej kolejna raz nawet nie wiem czy ja jeszcze użyje kolejny raz.. Jeszcze jeden bardzo duży minus skład maski znajduje się na kartonowym opakowaniu zamiast na opakowaniu maski.

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: próbka

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Rossmann

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 1
  • Zgodność z opisem producenta: 1
  • Zapach: 3
  • Stosunek jakości do ceny: 1
  • Opakowanie: 3

nie polecam

Maskę kupiłam na promocji w rosmanie. Skusiły mnie napisy na opakowaniu czyli nawilżenie, regeneracja i odżywienie. Zapach bardzo delikatny i ładnie się nakłada. Podczas nakładania maska lekko piekła ale myślałam, że to normalne bo często tak mam przy maskach. Jednak im dłużej trzymałam tym bardziej piekło. Po kilku minutach widziałam że twarz mam bordową. Po zmyciu maski twarz niesamowicie piekła i była bordowa. Totalna porażka. Nie polecam.

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria Rossmann

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 3
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 2
  • Opakowanie: 5

taka sobie maska

Bardzo długo "chorowałam" na nią. Wreszcie dostała się w moje ręce. Jest dosyć droga i po jej zużyciu stwierdzam, że nie warto w nią inwestować. Ma bardzo ładny zapach - taki podrasowany różany. Nie jest zbytnio gęsta, czy treściwa. Dosyć szybko zatem ubywa z tubki. Generalnie nie była zła, choć odczuwałam delikatny dyskomfort na policzkach. Nie zauważyłam działania na twarzy. Jakiegokolwiek działania. Zmywałam i w zasadzie skóra była tylko delikatnie nawilżona. Upiększająca? zupełnie nie wiem dlaczego.

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: próbka

Wykorzystała: jedna próbka

Kupiony w: Drogeria Rossmann

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 1
  • Zgodność z opisem producenta: 1
  • Zapach: 2
  • Stosunek jakości do ceny: 1
  • Opakowanie: 2

Masakra!

Kupiłam maseczkę na promocji w Rossmannie.Zachęcona zapewnieniami producenta postanowiłam po wcześniejszym oczyszczeniu nałożyć maseczke,liczyłam na nawilżenie i wygładzenie skóry.Po 2 minutach od nałożenia maseczki skóra zaczęła mnie piec..Wytrzymałam z nią tylko 4 minuty,gdyż pieczenie było coraz silniejsze,po zdjęciu maski nadal było wyczuwalne,a skóra była podrażniona..Sama maseczka ma różany zapach,kremową konsystencję,lekko tłustawa i śliska. Jednak przez to jak zachowuje się na mojej skórze jestem zmuszona ją wyrzucić,nie zamierzam ryzykować .Kompletne dno,każda maseczka za 2 zł się lepiej zachowuje. Odradzam.

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: tydzień

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Otrzymałam w prezencie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 1
  • Zgodność z opisem producenta: 1
  • Zapach: 2
  • Stosunek jakości do ceny: 1
  • Opakowanie: 1

Stanowcze NIE

Produkt dostałam od kuzynki, bo u niej się nie sprawdził. Ma wrażliwą skórę i maseczka bardzo ją podrażniała, a że ja zazwyczaj nie mam problemu z wrażliwością skóry postanowiłam ją przerestować.
Zacznijmy od tego, że na tubie nie ma nawet składu maseczki. Możliwe, że znajduje się on na pudełku, ale nie było mi dane go zobaczyć. Cóż, nic dziwnego, że producent nie chce się chwalić, bo i nie ma czym. Na drugim miejscu w składzie alkohol...
I to jest zapewne powód mojego podrażnienia skóry delikatnie mówiąc.
Po zastosowaniu maseczki już po minucie skóra twarzy zaczęła mnie palić i szczypać. Natychmiast zmyłam z siebie to świństwo, ale niestety zaczerwienienie na twarzy w miejscach nałożenia maseczki utrzymywało się jeszcze przez kilkadziesiąt minut! I nie mówię tu o lekkich zaczerwienieniach, ale o kolorze buraka. Widać było wyraźnie granicę między skórą, gdzie miałam nałożony specyfik a skórą niepodrażnioną. Granica była naprawdę wyraźna i wyglądało to przerażająco.
Poza tym wszystkim sama nazwa maseczki daje do myślenia. Kto tak nazywa maseczkę? Ktoś, kto wie, że nie za bardzo działa i nie spełnia żadnej konkretnej funkcji. Ot taki chwyt marketingowy. Ani nie nawilża, bo byłaby nazwana maseczką nawilżającą, ani nie odżywia, bo byłaby odżywcza, ani też nie działa przeciwzmarszczkowo, bo byłaby przeciwzmarszczkowa. Ta jest "upiększająca", a co to znaczy? Pojęcie względne i nie mówi nic. Każdy może to interpretować inaczej i w zasadzie nawet nie można nic konkretnego producentowi zarzucić, bo przecież producent w przeciwieństwie do mnie jako upiększenie może mieć na myśli soczystoczerwone policzki utrzymujące się przez godzinę. Brak słów.

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    2
    recenzji

    1004
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    0
    recenzji

    299
    pochwał

    9,93

  3. 3

    6
    produktów

    3
    recenzji

    980
    pochwał

    9,49

Zobacz cały ranking