Becca Cosmetics Aqua Luminous, Perfecting Concealer Rozświetlający korektor do twarzy

Korektor nie jest zły, ale na pewno nie jest to jakość z wyższej półki. Przyznam, że zbliżony efekt osiągam rozświetlającym korektorem Bell za 17.99. Duża krecha za kolory. Są ciemne. Miałam wziąć light, ale kupiłam jasniejszy (drugi z najjasniejszych) fair i jest za ciemny do mojej karnacji "light to medium". W ciemno bierzcie najjasniejszy odcień Porcelain, bo Fair nie jest na tyle jasnym kolorem, żeby rozjasnić i rozświetlić skórę pod oczami. Moja sytuacja wyjściowa: nie mam dużych sińców, zasinienia niebieskie w wewnętrznym kąciku oka oraz drobne żyłki pod. Korektor ma krycie lekkie do średniego. Lekko rozświetla, ale przy jednej warstwie nadal przeswitują naczynka. Można go delikatnie dołożyć bez straty na wyglądzie. Natomiast nie jest to nadal super krycie i przyznam, że dużo lepiej prezentuje się u mnie Nars (nałozony cieniutką warstwą). Korektor jest raczej rzadki. Ma ciekawy aplikator w formie grubej szpatułki, przyznam, że dość wygodnej. Korektor lekko wsmarowuję w okolice oka. Nie zauważyłam, żeby się warzył, rolował. Nie przesusza skóry pod oczami, nie wchodzi w linie. Zachowuje się przyzwoicie. Opakowanie jak u Becca jest wysokiej jakości, bardzo solidne i estetyczne. Mam z Becca bazę pod podkład i przyznam, że te opakowania jakością wykonania, grawerunku, robią na mnie duże wrażenie. Ale...gdyby kosztował 50-70 zł nie marudziłabym. Za 115 oczekuję już czegoś bardziej spektakularnego, bardziej rozjaśniającego okolice oka. Raczej nie kupię, bo podobny efekt osiągam tańszymi produktami. Z wyższej postawię raczej na Narsa.

Korektor kupiłam zupełnie przypadkiem ze względu na jego bardzo jasny odcień (porcelain). Potrzebowałam czegoś lekkiego pod oczy co nie będzie osadzało się w zmarszczkach wynikających z budowy oka (mam dość spore) , oraz utrzyma się caly dzień. Korektor Becca to strzał w dziesiątkę , jest leciutki , lekko kryje (dla mnie to zaleta bo nie lubię tapety pod okiem) , jest mega mega trwały i pięknie rozświetla okolicę oka.Polecam osobom które preferują naturalny makijaż :)

Zacznę od tego, że korektor ciemnieje, więc niestety nie trafiłam z odcieniem i od razu doradzam kupić jaśniejszy niż normalnie. Produkt jest reklamowany jako dość mocno kryjący, ale to raczej nadużycie. Mam nie za wielkie cienie pod oczami, nie wymagają maksymalnego krycia, ale mimo wszystko przebijają pod tym korektorem. Określiłabym go jako korektor o kryciu na pograniczu lekkiego i średniego, które można budować, ale do maksymalnego nie da rady. Konsystencja jest lekka i nieobciążająca, ale producent znowu przesadza z efektem nawilżenia. Ja takowego nie czuję, co prawda nie przesusza, ale też nie jest tak komfortowy jak np. Magic Concealer Helena Rubinstein czy korektor pod oczy Inglot. Efekt jest bardzo ładny, nie kłóci się z żadnym podkładem, który posiadam, nie podkreśla zmarszczek, nie przemieszcza się, wygląda naturalnie, właściwie to dobry i trwały korektor. Ale fakt, że ciemnieje, raczej słabo kryje i nie jest tak nawilżający jakbym tego chciała, sprawia, że nie jestem z niego do końca zadowolona. Cena też jest dość wysoka, dlatego mocno będę się zastanawiać czy kupić ponownie w jaśniejszym odcieniu czy przetestować coś innego.