Adidas Active Bodies 

Fenomen pod kilkoma względami. Spokojnie mógłby nazywać się iwsanloranjakiśtam ;), kosztować dwie i pół stówki za setkę i nawet wyszłoby mu to na dobre, bo nie byłby taki rozpryskany na ulicy przez jegomości w szeleszczących spodniach. Inna sprawa, że niebywała popularność tego zapachu nie jest mi w stanie zmniejszyć ogromnej przyjemności płynącej z noszenia go. Kompozycyjny majstersztyk – od cudownego kolońskiego otwarcia po arcymęską, wyrafinowaną bazę. Trwałość bardzo dobra - powyżej 10 godzin, projekcja świetna – lekko „ogoniasta”. Jedno z najlepszych pachnideł, jakie możemy nabyć, mając w portfelu niewiele ponad 100 zł. Chcę się nim natychmiast sztachnąć, zatem koniec opisu :) Używam tego produktu od: kilkunastu lat Ilość zużytych opakowań: kilka

Jest to bez watpienia najlepszy zapach od Adidasa(no, moze jeszcze Adventure, ale jak mniemam to juz unikat). Uzywalem go jako gowniarz w gimnazjum. Co ciekawe, dezodorant z atomizerem(Eau de deodorant) ma(a przynajmniej mial) taka moc, ze z powodzeniem stosowalem go jako wode toaletowa. O samym zapachu, mnie najnardziej podoba sie nuta glowy. Ta nuta kolonska to po prostu geniusz. Uzupelniaja ja mandarynka(nadaje swiezosci) i rozmaryn(sprawia, ze zapach jest taki troche ziolowy w tej fazie :) )Dalej na mojej skorze, zarowno w nucie serca, jak i bazy, to jest juz cieply korzenny zapach zimowy z domieszka drzewa sandalowego. Nie wiem czemu, bo przeciez dalej juz nic korzennego nie ma, moze to ta ambra tak dziala na mojej skorze? Trwalosc jest jak na taki poziom przyzwoita, najpierw leciutki ogonek, a potem juz coraz blizej skory i tak w sumie ok. 5 godzin. Cos czuje ze do niego wroce, ot tak, chocby na jedna butelke :)Używam tego produktu od: oj od dawna z duzymi przerwamiIlość zużytych opakowań: oj duzo w wersji Eau de Deodorant EDIT: Jeden zapach bardzo przyponina mi Adidasa Active Bodies. Jest to Davidoff Silver Shadow. Obydwa na mojej skorze rozwijaja sie podobnie :D Ale Davidoff wygrywa, jest bardziej elegancki(a takie zapachy preferuje), zas Adidas jest bardziej sportowy :)

Zapach klasyczny, wspaniale męski, korzenny, ciepły,wibrujący. Ponadczasowy klasyk adidasa. Jest trwały. Kobiety za nim przepadają. Ma jednak jedną wadę: jest ultrapopularny oraz ultra często podrabiany. Co trzeci facet tym (albo podróbą) pachnie i to zniechęca mnie do używania go. Posiadam flakonik 25 ml, używam go wyłącznie w domu. Gdy mi się skończy, skuszę się na 100 ml eau concentree. To wystarczy mi na "resztę życia":-) Używam tego produktu od: 1 roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Zapach, który zapamiętałam doskonale i rozpływam się zawsze, kiedy go gdzieś przy okazji poczuję. Zapewne kwestia miłych wspomnień. Daję za niego 5, ale opakowanie jest paskudne, jak jakaś rynkowa woda kolońska, więc średnia ocena wyjdzie chyba kiepska. Używam tego produktu od: nie używam Ilość zużytych opakowań: nie używam

Zapach, który zrobił na mnie takie wrażenie, że z mojej skromnej, studenckiej kiesy wysupłałem kilkadziesiąt tysięcy złotych (tak, tak, były takie czasy) i z nabożeństwem zakupiłem flakonik. Niestety dość popularny i przeze mnie "znoszony". -2 za opakowanie, które nie robi żadnego wrażenia, tylko po prostu jest :D Używam tego produktu od: lat Ilość zużytych opakowań: 4

Pierwsza męska woda, która zrobiła na mnie wrażenie. Było to dawno temu :) ale zapach pamiętam do dziś. Kojarzy mi się nieodmiennie z tym samym człowiekiem i zawsze bezbłędnie rozpoznaję go na ulicy. Ma to coś. Jest bardzo męski i wyjątkowy - nic tak nie pachnie. Znam ten produkt od: jego początku w Polsce czyli 1993r. Ilość zużytych opakowań: ja 0, on sporo :)

To już klasyka mistrza. Żaden zapch nie może się z nim równać. Jest wyjątkowy, rozbraja kobiety. Mimo jego popularności wciąż jest ze mną od 5 lat(kupilem w Niemczech w 01). Butelka to również klasyka. Używam tego produktu od: 5 lat Ilość zużytych opakowań: kilka butelek Uzupelnienie: Za ZBYT duza popularnosc odejmuje jedna gwiazdke za zapch i butelke

Czarny adidas należy do grona najdoskonalszych zapachów. Jego zapach jest super sexowny i trwały. Aż dziw, że go tutaj nie było wcześniej. Myśle,że może się z nim równać tylko M7. Mimo, że posiadam Allure, 212, Visit to bardzo chętnie wracam do mojego czarnucha. Zaletą jest jego cena. Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: 100ml flakon