Rituals Himalaya, Scrub Peeling do ciała

Po pierwsze zauroczył mnie zapach. Jest bardzo świeży i ekskluzywny. Po drugie opakowanie jest przepiękne! Jednak zdzierają się nadruki, trochę szkoda, bo są naprawdę ładne. Po trzecie dobrze spełnia swoje zadanie. To mój pierwszy kosmetyk, a zarazem pierwszy peeling solny jaki miałam w życiu. Idealny na lato dzięki temu, że wywołuje uczucie chłodu na skórze. Pozostawia piękny zapach wyczuwalny jeszcze długo po aplikacji (taki urok kosmetyków Rituals). Poza tym jest jak dla mnie ogromny! Jeśli gdzieś go jeszcze dostane to na pewno kupię.

Kupiony na fali fascynacji kosmetykami Rituals. W sumie nie wiem, jak mam się do niego odnieść, bo niby dobry, ale jest w nim coś, co mi nie pasuje. Zacznę od opakowania. Typowe dla peelingów, ładne, w sumie nie ma nic w nim wow, ale swoją rolę spełnia. Zapach produktu bardzo przyjemny, właściwości ździerające skórę również na bardzo wysokim poziomie i generalnie byłabym z niego całkiem zadowolona, gdyby nie dwie rzeczy. Po pierwsze - jest słabo wydajny, a druga i w sumie bardziej dla mnie wkurzająca rzecz - nienawidzę uczucia chłodu, jakie pozostawia na skórze, jakby takie pieczenie, jest to dla mnie bardzo nieprzyjemne. Słowem - Ritualsowy peeling się chowa przy Organique.