Greenland Fruit Emotions, Scrub Salt (Peeling do ciała z solą morską) 

Greenland to marka mało znana i dość trudno dostępna. Niedawno wycofywała się z Superpharm i była na megawyprzedaży. Nie wiem co mnie podkusiło, ale postanowiłam spróbować. Opakowanie jest miło mówiąc nie udane. Bardzo osadza się na nim kamień z wody, nakrętka niby odkręca się opornie, a jednak z czasem do środka dostaje się woda. Peeling to po prostu sól z dodatkiem zapachu i konserwantów, w związku z czym ma postać suchych drobinek. Gdy dostaje się tam woda, przykleja się do dna, a z czasem z racji na wysokość opakowania wydobycie dłonią staje się niemożliwe. Bez łyżki ani rusz. Zapachy serii Fruit Emotions są okropne. Co jeden to gorszy. Ja wybrałam ten najmniej mi przeszkadzający - limonka i wanilia, co nie zmienia faktu, że jest on wybitnie nachalny, intensywny i niesamowicie sztuczny, reszta jeszcze gorsza z tego co wąchałam po testerach. Działanie - jak zwykła sól. Możemy łączyć z dowolnymi żelami pod prysznic i olejkami. Trzeba uważać na ranki na ciele, bo sól je po prostu wyżera. Po goleniu nóg też więc odpada, i to na jakieś 2-3 dni. Peelinguje fajnie, bo drobinki soli mają to do siebie, że są dość ostre. Skóra jest więc po nim dość gładka. Cóż z tego, skoro taką samą sól mam w domu, a do tego nie śmierdzącą i w wygodniejszym opakowaniu. Jak dla mnie wyrzucone pieniądze. Używam tego produktu od: paru miesięcy Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze i ostatnie

Bardzo dobry peeling: ma postać sypkiej soli, wystarczy go wymieszać z dowolnym żelem/olejkiem, ja przeważnie mieszałam go z żelem do higieny intymnej. spełnia swoje zadanie ładnie pachnie dość wydajny - jednak mi się osypywał cena przystępna na minus jednak jego ostrość - przy spłukiwaniu bardzo piecze skóra, raczej do niego nie wrócę, wolę peelingi cukrowe :) Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: jedno standardowe

Przypadkiem wpadłam na niego w Hebe, skusiło mnie fajne i oryginalne opakowanie. Kupiłam ten o zapachu kokosu z mandarynką, który jest nieziemski. Soli używałam jako peelingu- mieszałam go z żelem pod prysznic tak aby uzyskać fajną gęstą papkę:) Zgodnie z obietnicą producenta doskonale usuwa obumarły i złuszczony naskórek, skóra jest po nim miękka, gładka i przepięknie pachnie. Osoby ze skórą wrażliwą i skłonną do podrażnień powinny jednak na niego troszkę uważać. Cena jak na tak dobry produkt jest przystępna. Polecam:) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: właśnie zużyłam pierwsze

Skusiła mnie promocja w Superpharmie, peeling kosztował mnie 17 zł. Jak za tą cenę no to proszę Państwa rewelacja! Mam limonkę z wanilią, pachnie przepięknie a wmieszany w żel pod prysznic o owocowym zapachu podbija jego działanie a skóra jest gładka i pachnąca. Używam raz na tydzień, mniej więcej objętości garści i wystarcza spokojnie na wymasowanie całego ciała, wydaje się więc baardzo wydajny. Po kilku tygodniach stosowania nie jestem nawet w połowie. Używam tego produktu od: niecałe 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Peeling sciera super ale jest bardzo ostry ,podraznil mi te delikatniejsze partie ciala , takze trzeba uwazac . Najlepiej mieszac go z olejkiem do ciala tej samej firmy , ktory tez jest swietny . Zapach bardzo orginalny i bardzo ladny , mam papaje z cytryna . Warto sie skusic chocby dla tego zapachu ;) Puszka jest tez orginalana i zdobi lazienke .

Na kosmetyki marki Greenalnd natknełam sie zupełnie przypadkiem w Douglasie, nigdy wzcesniej nie slyszałam o nich ani nie widziałam w innym sklepie. Od czasu zakupu 1wszego masełka do ciała z tej serii nie wyobrażam sobie już mojej pilegenacji ciała bez tych kosmetyków. Mam sól o zapachu papai, który jest obłędny, masła TBS sie przy nim chowaja. Soli używam jako peeling mieszajac odrobinke z zelem pod prysznic. Efekt po peelingu z uzyciem tej soli jest jak dla mnie powalajacy. Skóra jest bardzo ładka, oczyszczona i nawilzona. Zdecydowanie najlepszy peeling jaki do tej pory stosowałam. Używam tego produktu od: ok 3 tygodni Ilość zużytych opakowań: nie całe 1