Glov Bunny Ears Opaska

Sama z własnej woli na pewno nie zakupiłabym tak bezsensownego gadżetu jak opaska - królicze uszy. Znalazłam to w kalendarzu adwentowym od Zalando, który nawiasem mówiąc w tym roku wypada dość kiepsko. Poza tym, że jest to zbędna rzecz to dodatkowo ciężko się ją zakłada/zawija. Luzuje się łatwo i zsuwa z głowy. Droga i bezużyteczna. Jedyne co mogę dać na plus - wykonana z bardzo przyjemnej, polarkowej tkaniny.

To już ostatni produkt od Glov, który otrzymałam w prezencie. I muszę przyznać, że nie jestem fanką tej opaski. Przeszkadza mi, że ją sama muszę formować. Wolę gotowe patenty. Czasem ją nakładam na włosy, gdy mam maseczkę na twarzy. Ale nie lubię jej, bo słabo trzyma włosy. Jest to ładnie wyglądający bajer w mojej ocenie mało praktyczny, bo jest nieodpowiednio wykonany. Mimo wszystko cieszę się, że dostałam to w prezencie, bo bardzo mnie to ciekawiło i w przeciwnym razie pewnie bym to sobie sama kupiła. A tak wiem, że nie byłoby warto. Po prostu to kwestia upodobań. W moje preferencje to nie trafiło.

Mam długie i gęste włosy i ta opaska pomaga mi je ujarzmić gdy zmywam makijaż lub go nakładam. Fajnie trzyma włosy nie wyrywając ich. Mam uszka w kolorze szarym . Wbrew pozorom przydatna rzecz :)

Te uszka są świetne. Dostałam je w prezencie i od razu przypadły mi do gustu. Początkowo myślałam, że to zbędna rzecz ale teraz towarzyszą mi praktycznie codziennie podczas robienia makijażu . Włosy nie lecą, opaska jest delikatna i nie ciągnie. Zdecydowanie polecam :)

Jak dla mnie tego typu gadżety urodowe to super przydatne rozwiązanie. Uszka zakładam zawsze gdy robię makijaż i wieczorną pielęgnację. Trzymają włosy i nic nie leci na twarz . Dodatkowo są mega urocze .

Bardzo fajna w użyciu jak i w wyglądzie :). Teraz robienie makijażu nie dość, że jest prostsze to i zabawniejsze :). Spełnia swoją funkcję w 100%. Kupię na pewno jeszcze więcej i spokojnie mogę podarować w prezencie bo wiem, że osoba obdarowana będzie zadowolona świetnym produktem :).

Kupiłam uszy z motywem zeberki. Wyglądają ślicznie, materiał jest mięciutki i na tym by się tak naprawdę skończyło. Czuję się trochę poirytowana zakładając je do pielęgnacji twarzy, gdy co chwilę muszę je poprawiać, są totalnie nie wygodne, dziwnie uciskają mnie w głowe a po ich zdjęciu czuje niemalże ulgę. Niestety, ale za tą cenę mam tylko ładną ozdobę do włosów, mało praktyczną

Urzekły mnie te uszka i mimo wygórowanej ceny wmówiłam sobie, że "muszę" je mieć, bo przecież to takie śliczne i praktyczne. Śliczne, owszem, ale czy praktyczne...? Pół roku po zakupie mam wrażenie, że niekoniecznie. Często, gdy robię maseczki wolę użyć najzwyklejszej opaski do włosów (albo robić maseczki, gdy np. olejuję włosy i mam je pod czepkiem), bo moja skóra głowy nienajlepiej reaguje na ten poliester, jest jakiś drapiący. Gdy mam np. podrażnienie skalpu przy grzywce aż boję się zakładać. Owszem, ładnie "łapie" włosy by nie przyklejały się twarzy. I jest słodki, temu nie da się zaprzeczyć.

Używam do domowego spa lub gdy po prostu robię maseczki w ciągu dnia. Super trzyma włosy, ma przyjemny materiał przez to, że ma drucik w sobie i się zawija, dopasowuje się do kształtu głowy. Nie spada. Dodatkowo umila dzień przez design uszek :) Bardzo je lubię :)

Dostałam tą opaskę w prezencie. Długo czekała w szufladzie ale jak już ją wypróbowałam to towarzyszy mi codziennie podczas różnych zabiegów. Mam długie włosy i bardzo pomaga mi je ujarzmić gdy robię makijaż itp. Fajna sprawa :)

Uszka są niezastąpione podczas robienia makijażu czy wieczornej pielęgnacji twarzy. Dobrze trzymają włosy. Mam je akurat w kolorze szarym ponieważ zależało mi na tym, aby były praktyczne .

Przeurocza opaska. Dodaje uroku i jest praktyczna. Uszka są bardzo słodkie. Dobrze trzyma włosy podczas wykonywania maseczek w zaciszu domowym. Bardziej przydatna niż zwykła gumka do włosów.

Uszy kupiłam szukając czegoś, co pozwoli mi okiełznać moje włosy podczas używania maseczek. W oko wpadły mi właśnie te od Glov, które wyglądały na porządne i takie, które będą dobrze trzymać włosy. Plus bardzo słodki wygląd króliczych uszu. Mam wersję szarą z różowymi napisami. Niestety, bardzo się rozczarowałam. Produkt nie jest tani, natomiast niezbyt dobrze spełnia swoją funkcję. Bardzo ciężko jest mi te uszy związać - na pewno nie wyglądają pięknie jak te wszystkie słodkie zdjęcia na IG. Druty w uszach bardzo nieestetycznie się wyginają i ciężko je naprostować. Tył opaski zjeżdża w dół, wchodząc w maseczkę i brudząc uszy. Spodziewałam się porządnej opaski jak za taką cenę, mam dużo lepsza opaskę frotte z TK Maxx, która kosztowała z 10 zł a świetnie spełnia swoją funkcję. Jak dla mnie to zupełnie niedopracowany produkt :(

Super pomocna opaska, przy robieniu makijażu oddziela nam włosy od twarzy przy okazji nie odgniatając ich. Miła i delikatna do tego łatwa w konserwacji.

Dla mnie świetny produkt łączący wygodę + zabawny wygląd poprawia mi z rana nastrój ;). Jestem posiadaczką długich włosów które np przy porannym myciu twarzy czy makijażu bardzo przeszkadzają. Do opaski podeszłam na początku jak do fanaberyjnego gadżetu a teraz nie wyobrażam sobie bez niej codziennej rutyny w łazience. Delikatny materiał nie niszczy włosów, nie wyrywa ich podczas ściągania. Dobrze ujarzmia niesforne kosmyki, gdyż jej wielkość możemy dowolnie dostosować do swojej głowy. Podczas makijażu nie związuje włosów gumką i nie niszczę fryzury (gumka odciska mi się na wyprostowanych włosach) Nie ukrywam, że dla mnie dużym plusem jest również wyżej wymieniony gadżeciarski wygląd :D z maseczką na twarzy i opaską z uszami jakoś przyjemniej spędza mi się czas domowego spa ;)

Co prawda taka opaska może wydawać się infantylna ale w moim domowym zaciszu zupełnie mi to nie przeszkadza :D Najważniejsze dla mnie jest to, że te uszka są mega przydatne w codziennej pielęgnacji i zabiegów upiększających. Fajnie trzyma włosy podczas robienia makijażu czy maseczki.

Bardzo lubię tą opaskę. Poza tym , że uszka są mega słodkie to naprawdę pomagają podczas robienia makijażu czy nakładania maseczek. Bardzo dobrze trzymają włosy nie szarpiąc ich. Jak dla mnie dużo lepsza opcja niż zwykła opaska do włosów. Polecam :)

Opaskę dostałam w prezencie. Myślę jednak, że zwykła opaska byłaby o wiele bardziej praktyczna. Ciężko założyć te uszy, żeby naprawdę dobrze przylegały, co chwilę muszę je poprawiać. Do tego każde nachylenie się w nich nad zlewem skutkuje strąceniem opaski i wszystkich kosmetyków z półki. Po półtora roku używania wyszedł z boku drut.