Dove Summer Glow + Soft Shimmer, Balsam opalizujący (Samoopalająco-rozświetlający) 

Koniec z nogami bledszymi od reszty ciała - dzięki regularnemu stosowaniu tego balsamu udało mi się osiągnąć efekt ładnej naturanej złoto-brązowej opalenizny :) + naturalnie i równomiernie opala + bezproblemowa aplikacja + delikatnie rozświetla + fajnie nawilża skórę + zapach całkiem OK + wydajny Nie zauważyłam, by "brudził", nie miałam także żadnego problemu ze wspominanymi smugami itp. Używam tego produktu od: dłuższego czasu ;) Ilość zużytych opakowań: więcej niż 2

używam na moją truedną skóre od ładnych paru lat i nie zamieniłabym go na żaden inny!! pachnie samoopalaczem, ale nie jest to znów tak intensywny zapach, natomiast znakomicie naiwlza, ale ni eorbi tlustej wartwy na skórze, pięknie pachnie, delikatnie, kobieco :-) poleciłabym go wszystkim! Używam tego produktu od: 5 lat Ilość zużytych opakowań: niezliczona

Balsam jest super, ale bardzo delikatnie opala, więc mimo, że mam jasną karnację - używam balsamu do ciemnej karnacji - tylko wtedy widzę efekt. Balsam ładnie pachnie i ma cudowne drobinki. Ładnie nawilża, odżywia, jeżeli dobrze rozsmarujemy nie ma smug. Przy regularnym stosowaniu można uzyskać ładny kolor delikatnej złoto-brązowej opalenizny - co najważniejsze nie daje efektu pomarańczowej czy żółtej skóry. Naprawdę fajny balsam, na stałe w mojej kosmetyczce:) Minusy - zdarza się, że bardzo się spieszę i nie rozsmaruję go dokładnie wtedy powstaje delikatna smuga, którą łatwo usuniemy za pomocą szybkiego peelingu i po kłopocie. Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: w trakcie trzeciego

Jest chyba jednym z lepszych balsamów bronzujących. nie ma też takiego specyficznego zapachu jak samoopalacz. Szybko nadaje kolor. Jedyne co jest tragiczne to ze trzeba długo czekać aż się wchłonie. W dodatku przez noc się powyciera w piżame i kołdrę wiec można mieć smugi. No i u mnie, może dlatego że się długo kąpie schodzi po jakimś czasie tak dziwnie jakbym brudna była. Ale w porównaniu do innych balsamów jest najlepszy. Poprostu te produkty są niedopracowane ogólnie. Używam tego produktu od: w ciągu lata Ilość zużytych opakowań: 2 całe

Balsam jest rewelacyjnym produktem. Do tej pory unikałam samoopalaczy i tym podobnych produktów, jednak ten kosmetyk bardzo mi podpasował, dlatego, że nie pozostawa zacieków, ani nie farbuje na pomarańczowo jak znane i używane przeze mnie wcześniej balsamy…. +nawilża skórę +nie pozostawia plam ani zacieków +rozkłada się równomiernie na ciele +konsystencja idealnie się wchłania +odżywia i regeneruje suche miejsca +jest bardzo wydajny +przyjemnie pachnie Używam tego produktu od: października 2014 Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Posiadam balsam do ciemnej karnacji. Charakteryzuje go okropny zapach samoopalacza, który ujawnia się zaraz po aplikacji i utrzymuje bardzo długo. Opalenizna jaką możemy dzięki niemu uzyskać ma odcień pomarańczowy, jest nierówna, łatwo o smugi. Efekt jaki powoduję na naszej skórze trzyma się około 2 dni po czym zaczyna bardzo nieestetycznie schodzić. Zauważyłam również, że skóra w bardzo krótkim czasie zaczyna się na niego uodparniać tzn. aplikujemy go na ciało, bez przyciemnienia naszego ciała. Plus na koniec jest taki, że jest wydajny i starcza na bardzo długo. Używam tego produktu od: 5 lat Ilość zużytych opakowań: 4 buteleczki

Produkt "opala" delikatnie. Jedno opakowanie jak kupiłam rok temu to wczoraj mi się skończyłam. Bardzo wydajny. Nigdy nie zostawił mi smug. Jedyny minusik to mocny zapach jak to mają produkty tego typu. polecam Używam tego produktu od: ponad rok Ilość zużytych opakowań: 1 duże

Przyznam szczerze, ze z wielka rezerwą podchodziła do tego balsamu ale któregoś dnia skusiłam się:) i nie żałuję. Przy odpowieniej aplikacji (czyli dokładnym wtraciu balsamu w skórę) efekt jest bardzo ładny. Daje delikatna opalenizne już po pierwszym zastosowaniu, a zawarte w nim drobinki dodatkowo rozświetlają skórę. Drobinki są naprawde widoczne więć jeśli ktoś za nimi nie przepada lepiej żeby zrezygnował z tego balsamu:) W moim przypadku nie zauważyłam aby brudził ubrania (nawet białe) :) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Zaryzykowałam i zdradziłam chusteczki samoopalające. I poniosłam za to karę. Kupiłam balsam w Rossmanie skuszona promocją (znowu....niektórzy to się nigdy nie nauczą). Balsam nałożyłam zgodnie z zaleceniami producenta: na czystą, wypeelingowaną skórę, choć oczywiście, nie bezpośrednio po nim. Zawsze mi się wydawało, że skoro chusteczki wymagają precyzji to jednak mam w tym wprawę. Cóz. Pomyliłam się. Balsam opalił mnie w niegustowne smugi. W dodatku upiornie żółte i brokatowe. Wyglądalam jakbym była serio chora na żółtaczkę a jakiś dowcipniś posypał mnie drobniutkim shimmerem dla kawalu. No nic, myślę sobie, może to tylko taki....wstępny efekt i trzeba dołożyć? Zatem drugiego dnia powtórzyłam zabieg. Żółć pozostała z tym, że jeszcze intensywniejsza. Momentami przechodzącą w dojrzewająca marchewkę. I znów smugi i placki. Na sczęście zmywają się pod prysznicem, choć nie do końca więc w efekcie żółte półtony pozostały. Szczęściem, że nie nałożylam na twarz. Balsam brudził jasne ubrania. Po dwóch próbach porzuciłam go i od tamtej pory jestem wierna chusteczkom samoopalającym. Na nową wersję tego mazidła już nie dałam się nabrać. Używam tego produktu od: Trzy lata temu jakoś Ilość zużytych opakowań: jedna nieskonczona

Balsam w porządku jednak nie wyobrażam sobie poświęcać tyle czasu na niego. Przed użyciem należy zrobić dokładny peeling, dokładnie wetrzeć balsam i rozprowadzić po ciele w odpowiedni sposób. Poczekać aż balsam się wchłonie... żeby uzyskać fanją opaleniznę trzeba nałożyć go ponownie kolejnego dnia, a po użyciu gąbki pod prysznicem czar pryska...Dlatego polecam jak najbardziej ale nie do codziennego użytku tylko raz na jakiś czas, chyba że ktoś ma masę wolnego i nie wie co ze sobą zrobić to wtedy tak - można :D Oczywiście są dwa rodzaje mam bardzo jasna karnacje a wziełam z polki do karnacji ciemnej (!) nie wiem dlaczego przecież patrzyłam na jasną. W każdym razie i ten do ciemnej nie jest przesadzony wiec nie ma co sie obawiac ze bedzie sie brzydko pomarańczową ;) Plusy: - Ładnie pachnie w butelce - Starcza na długo - Super efekt - Łatwo dostępny - generalnie jest okej Minusy: -Brudzi np. Pościel -nie widzę możliwości stosowania go na dzień bo długo sie wchłania -po nałożeniu na skórę śmierdzi spaloną kaczą albo zupką chińską ( jak kto woli) -ten brokat... tandeta, może nad morzem był by spoko - slady na zgięciach w łokciach kolanach pod pachami (choć czasami jak sie bardzo postaram to uda mi się zrobić tak żeby było to widoczne po baaaardzo dokładnym przyglądaniu sie;)) Używam tego produktu od: około 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: końcówka pierwszego

Ten balsam brązujący testowałam kilka lat temu. Niestety do dziś go pamiętam. Byłam wtedy jeszcze nastolatką. Widziałam go w reklamie TV. Zaślepiona wizją pięknej opalenizny którą widziałam oglądając reklamę będąc w sklepie kupiłam go. Ufałam producentowi,bo skoro go reklamują,to musi naprawdę działać. Myliłam się. Już po pierwszym zastosowaniu przeżywałam męczarnię. Balsam bardzo długo się wchłaniał. Dodatkowo po tym jak w końcu się wchłonął okazało się następnego dnia rano,że mam smugi na ciele. Jedynym plusem tego balsamu jest zapach. Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Używam tego produktu od 4 miesięcy! Jest bardzo dobry! PLUSY: + naturalna, lekka opalenizna + nie zostawia smug + nie brudzi ubrań + lekka konsystencja MINUSY: - śmierdzi jakby się skóra paliła - pełno złotych drobinek, które trudno zmyć, święcę się jak latarnia Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania

Kupiłam balsam żeby wyrównać opaleniznę i sprawdził się :) Początkowo trochę przeszkadzał mi brokat i zapach, ale można się przyzwyczaić, w końcu jest to balsam samoopalający, więc nie spodziewajmy się po nim nie wiadomo jakiego zapachu. Plusy: - piękna opalenizna - sprawdzona i dobra marka - ładne opakowanie Minusy: - zapach Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

Dostałam ten balsam na święta w grudniu. Używałam kilka razy i serio tworzy opaleniznę i to dość długotrwałą. Nie jest się może nie wiadomo jak brązowym ale działa! Fajne jest to że są dwa typy cery. Ja kupiłam do cery jasnej. Jedynym minusem jest zapach i cena. Fakt że czasem Dove jest w promocji ale to rzadkość. A 16 zł za 250ml to troszkę drogo. Poza tym fiołkami nie pachnie ale idzie się do tego przyzwyczaić ;) mimo wszystko sprawdzony dobry balsam. Używam tego produktu od: 8 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Ogólnie ten balsam nie jest zły. Delikatnie brązuje, rozświetla skórę, zapach bez rewelacji ale też nie męczący, jakiegoś super nawilżenia też nie odczułam, ale i nie wysuszył mi skóry. Jednak po kilku dniach codziennego, wieczornego smarowania zaczęły mi się robić nieestetyczne plamy na rękach i nogach;/ teraz smaruje co dwa trzy dni i jest ok. Używam tego produktu od: trzech miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Zakupiłam balsam z myślą o opaleniźnie. Chciałam, aby była trwalsza. Z racji, że lubię się opalać i chcę utrzymać kolor mojej opalonej skóry zaczęłam używać owego balsamu. Dostępność: Rossman, można je dostać również w innych drogeriach jak i nawet Biedronkach, Kauflandach czy reszcie supermarketów ;) Ceny nie pamiętam. Plusy: -Spełnia swoje zadanie jako opalacz. Dodaje ciemnego koloru i utrzymuje się. -Pięknie pachnie w butelce. -Nie zbyt duża cena przy dużej ilości. Minusy: -Największa tragedia z jaką się w życiu spotkałam, żaden balsam nie wywoływał u mnie MDŁOŚCI jak ten. Zapach pachnie ładnie w butelce, po nałożeniu na skórę wszystko fajnie. Po 10 minutach tak CUCHNIE, że wytrzymać się nie da. Żenujące po prostu. -Zostawia malutkie plamy czasem. -Strasznie się wydobywa z butelki, a jak już poleci to troszkę, a jest nie wydajny i trzeba go dużo użyć na całe ciało. (Ja jestem dość niska i drobna a co dopiero na kogoś wyższego... ) Żenujące po prostu. Spełnia zadanie, ale partoli całą resztę. O składzie nie wspomnę, bo jest tak do dupy, że wysusza i niszczy skórę i cała reszta na raz. Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: Jedno nie skończone

Używałam wielu balsamów do opalania, ale przy tym zostałam już od ponad 1,5 roku. Efekt opalenizny jest ładny, przy stosowaniu balsamu co 2-3 dzień. Drobinki brokatu ładnie podkreślają kolor skóry. Balsam ma zapach samoopalacza, ale nie jest on aż tak intensywny jak w innych balsamach tego typu. Używam tego produktu od: 1,5 roku Ilość zużytych opakowań: 5 całych opakowań

Nałozyłam produkt na jedną nogę aby sprawdzić czy daje jakikolwiek efekt. Po dwukrotnym użyciu stwierdzam, że skóra jest ciemniejsza. Kolor jest idealny, ciepły brąz, jakbym się opalała przez kilka dni na mocnym słońcu. Nie obyło się bez aplikowania na drugą, bladą nogę :) Smaruje całe ciało, na noc czasem buzię. Nie robi plam, zacieków. Schodzi równomiernie. MOja skóra nie pachnie brzydko (odziwo). Rada: po 4-5 zastosowaniu koniecznie zróbcie przerwę, ponieważ kolor robi się lekko pomarańczowy. Lepiej utrzymać ten ciepły brąz ;-) Ja używam do karnacji średniej i ciemnej (a mam jasną). Używam tego produktu od: 1 tygodnia Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego