Jako nieliczny z szamponów przeznaczonych do bardzo suchych włosów, Bain Satin 3 nie zawiera silikonów. Jego działanie koncentruje się dzięki temu na odżywianiu wewnątrz włosa, a nie na wygładzeniu jego powierzchni przez pokrycie warstwą silikonu. Jeżeli zatem ktoś potrzebuje dawki silkonu, aby w ogóle móc rozczesać swoje włosy, to rzeczywiście Bain Satin 3 tego nie zapewni.
Właściwości użytkowe:
Kremowo-opalizujący szampon w kremowo-opalizującej butelce z pomarańczową zakrętką. Spodziewałam się zapachu moreli lub brzoskwini, natomiast Bain Satin 3, podobnie jak cała gama Nutritive Gluco-Active, pachnie kwiatowo-pudrowo-perfumowo. Raczej nie w moim stylu, ale zapach nie jest brzydki i można się przyzwyczaić. Inne osoby komplementowały ten zapach na mnie, więc nie jest zły. Podoba mi się design butelki, ponieważ bardzo dobrze dozuje produkt i dobrze leży w ręku. Szampon tworzy kremową, aczkolwiek niezbyt obfitą, pianę i dobrze myje włosy, usuwając nawet dość rozsądne ilości produktów do stylizacji.
Efekty stosowania:
Obawiałam się, że ponieważ Kerastase rekomenduje ten szampon do najbardziej suchych włosów, będzie on "ciężki", natłuści mi włosy i je obciąży. Ku mojemu zdumieniu, nic takiego nie miało miejsca! Efekt to przede wszystkim włosy zmiękczone zaraz po nałożeniu szamponu. Po umyciu i nałożeniu odżywki (początkowo stosowałam Masquintense po każdym myciu, a następnie raz w tygodniu, a w pozostałych przypadkach Lait Vital) włosy są rewelacyjnie miękkie i naturalne w dotyku. Mają połysk, szelest i dotyk jak prawdziwy jedwab, już po pierwszym zastosowaniu. Nie jest to kryształowy połysk jaki nadają produkty nabłyszczające, ale lekki "glow from within", który wydaje się autentycznie pochodzić z wnętrza włosa. Szampon nie dodaje objętości, a lekko ją kontroluje - włosy są bardzo naturalne, ale jak gdyby ulepszone. Ładnie się układają, zarówno przy suszeniu na powietrzu, jak i suszarką. Oczywiście efekty trwają tylko tak długo, jak długo stosujemy szampon, ale dla mnie jako osoby z długimi włosami jest istotne, że przez ten okres włosy były zadbane i nie uległy zniszczeniu, ponieważ zamierzam je mieć na głowie jeszcze przez kilka lat. . ;)
Rekomendacje:
Ja stosowałam produkty Bain Satin 3 na włosy naturalnie porowate, do tego wysuszone po domowej farbie, co więcej - zimą przy bardzo suchym powietrzu. W tych warunkach sprawdziły się znakomicie. Polecam osobom chcącym uzyskac efekt naturalnych, zadbanych włosów. Z kolei jeśli chcemy drastycznie zmienić strukturę włosów: wygładzić / nabłyszczyć / wyprostować / skręcić, trzeba wybrać inny produkt.
Używam tego produktu od: 4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1