Artdeco Claudia Schiffer, Transparent Pressed Powder Transparentny puder utrwalający makijaż

Puder kupiłam, kiedy przypadkowo trafiłam na niego na stronie internetowej. Po czytałam opinie, które były pozytywne i zdecydowałam się na zakup tym bardziej, że ma piękne, kobiece opakowanie. OPAKOWANIE Puder transparentny Claudia Schiffer zapakowany jest w śliczne, różowe, kwadratowe opakowanie że zlotymi brzegami, bardzo eleganckie, kobiece. Zamykane na zatrzask. W środku znajduje się lusterko, które pomaga się pomalować na tzw mieście. Choc szkoda, że nie ma w środku gąbeczki. #KONSYSTENCJA Puder ma twardą, ale jednocześnie kremową konsystencję, która dobrze nakłada się najpierw na pędzel, później na twarz. Jest ona jedwabista, nie sucha i kusząca się, ale taka bardziej gładko kremowa, ciężko to opisać w sumie. #DZIAŁANIE Puder pięknie matuje, nie tworząc maski, jednocześnie dając lekkie rozswietlenie. Wtapia się w każdy rodzaj podkładu. Nie tworzy maski, nie ma efektu mąki na twarzy. Makijaż ma jedwabista, rozświetlone wykończenie. Nie ma świecenia się cery, nawet po kilku godzinach. Bardzo ładny daje efekt, takiej zdrowej buzi, chyba dzięki temu rozświetleniu właśnie. Nie ma białych placów, przesuszania skóry, podkreślania niedoskonałości. #NIEPORZĄDNE Puder nie zapycha, nie uczula, nie powoduje pieczenia, podrażnienia, jakiś reakcji alergicznych, nie podkreśla suchych skórek. #WYDAJNOŚĆ Myślę, że mimo innej konsystencji niż typowy kamień będzie wydajny i starczy na długi czas. #CENA Można trafić na niezłą w promocji jak się poszuka.

To nie jest zwykły kosmetyk bo niezwykłe jest w nim wszystko. Od eleganckiego opakowania przez konsystencje, aż po efekty i działanie . Opakowanie nie tylko świetnie się prezentuje ale jest bardzo "zmyślnie" skonstruowane. Wieczko delikatnie się zamyka samo, nie trzeba się z nim szarpać i nic się nie wysypuje. Puder jest zbity więc się też nie kruszy i nie rozsypuje. Posiada delikatne drobinki, które jednak nie osiadają na twarzy ale pięknie odbijają światło i promienie słoneczne. Pudru zupełnie na twarzy nie widać, on jakby wtapia się w skórę pozostawiając ją aksamitną i zmatowioną. Uwielbiam go za to, że jest tak lekki iż używam go na buzię zamiast podkładu. Twarz uzyskuje jednolity kolor, jest zmatowiona a w słońcu jakby promienna. Genialny efekt! Na wiosnę wprost idealny. Cena jest dość wysoka ale zdecydowanie jest jej warty. Szczególnie, że jest bardzo wydajny. Używam od ok 4 miesięcy i praktycznie nie widać zużycia. Podoba mi się w nim absolutnie wszystko.

Zacznę może od wyglądu zewnętrznego opakowania. Puder był drogi, więc jest się nad czym pochylić. Puderniczka jest masywna, w pięknym kolorze rozmytego różo-beżu. Boki i spód są złote. Górna część jest powleczona czymś na wzór grubego, solidnego laminatu, a na jego srodku widnieje imię i nazwisko projektantki cudeńka. Puderniczka zamyka się "sama", więc ma na pewno wewnątrz jakiś magnes. Opakowanie jest naprawdę drogie. Zawartość waży 6g. W pierwszej chwili jest zdziwienie po pierwsze ilością, a po drugie konsystencją i wyglądem samego pudru. Puder jest całkowicie biały z wyraźnym błyskiem. Fanki matu podejrzewam poczują odrzucenie, a niepotrzebnie... Po nabraniu na palce i roztarciu puder nie zostawia żadnej poświaty, a jedynie matuje skórą, ale jest to inny mat. Tego się nie da opisac, to trzeba zobaczyć na własnej skórze. jest to utrwalenie, rozproszenie, rozmycie - wszystko w jednym. Puder wygląda na skórze przepięknie. Obawiałam się tej miki syntetycznej w składzie, myślałam, że będzie bardziej widoczna, ale gdy zatopiłam w tym pudrze palce, to przepadłam. Miałam to szczęście, że mogłam sprawdzić go na testerze w pobliskiej drogerii (mieszkam a Austrii). Uważam, że ten puder trzeba, jeśli nie mieć, to chociaż zobaczyć, dotknąć, zeswatchować. ;) Naprawdę warto. Trzyma się cały dzień i pięknie wygląda na skórze. Nie spodziewałam się aż takiego efektu, a jednak... Polecam.